Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedyskretna

dziewczyny pomocy płakać mi się chce

Polecane posty

Gość Arahja
Ja tak na chwilkę... Dyskretna: jeśli jest tak jak piszesz, to zupełnie co innego. W takim razie to po prostu nie było 10 minut, bo miałaś znacznie więcej czasu na przemyślenie sprawy. No i... drań Cię po prostu oszukał, więc faktycznie uczucie uczuciem. Też bardzo liczy się dla mnie godność, rozumiem Cię :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printscreen
zapomnialam dodac ze ma inne tel kolezanek tez i nigdy nie mialam watpliwosci, ale jej telefon byl do domu podany i trzymal go w portfelu nie wiem sama co mam myslec o tym, ale to bylo na poczatku naszej znajomosci, moze sama tez wyolbrzymiam wiele spraw ale prosze wybaczyc jakby jakis facet do mnie napisal ze podobaly mu sie ze mna jego orgazmy i ze musimy to powtorzyc? z rozsadku czasem tez korzystam :-) dlatego jeszcze umiem powiedziec ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretna
Arahja, dziekuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
do " może to tylko fantazje"-...ale wyobraźnia pracuje...on w necie podaje swoje gg, w pracy siedzi ciągle przy kompie, nawiązanie z nim kontkatu o którym ja nie miałabym szansy się dowiedzieć to po prostu pikuś nie to co ja...jak go poznawałam to prawie cały świat ruszyłam z posad żeby jakoś do niego dotrzeć;)...był prawie nieosiągalny- teraz to nie stanowiłoby żadnego problemu trochę mnie rozbawiłaś z tymi spacerami...;) moja koleżanka kiedyś powiedziała mi "nie sądzę żeby on miał cie kiedyś zdradzić...no chyba że ze swoim komputerem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to tylko fantazja
można reżyseruje sobie takie porno z sobą w roli głównej ;)..podbudowywuje swoją męskość ;)...gdyby chciał Cię zdradzić to już dawno by to zrobił a nie siedział i emailował do nieznajomej.. na netowe igraszki przymknęłabym oko ale zaniepokoiłby mnie telefony..to już jakby dążenie do urzeczywistnienia fantazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
i znów chce mi się płakać...:( albo zdarzy się cud, albo mój związek dobiega końca...i nie musiałam nic o żadnej korespondencji wspominać... rany, mam nadzieję że przetrwam to jakoś godnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretna
niedyskretna,co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
postawiłam warunki...jutro okaże się czy on ma zamiar dostosować się do nich...znając jego zrobi wszystko byle tego nie robić, zamącić mi w głowie, odkręcić kota ogonem itd.- a ja obiecałam sobie, że nie idę już na kompromisy...więc może być klops, klops, klops tyle że wole klops niż to co jest teraz, niestety dziś od życzliwej osoby usłyszałam "niby jesteś szczęśliwie zakochana...a od tak dawna nie jesteś szczęśliwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretna
Trzymaj się postawionych warunków, albo zależy mu na Tobie i dostosuje sie albo...własnie klops. Jak by się to nie skonczyło, zawsze będziesz bogatsza o nowe doświadczenia. Życzliwa osoba miała rację, miłość widac w oczach, szczęśliwą i tą nieszczęśliwą. Trzymaj się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
zerwałam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa
i co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretna
niedyskretna, napisz jak to się odbyło? powiedziałaś mu o mailach? Głowa do góry, czas zrobi swoje, nie warto być z takim dupkiem. Z pewnoscią cierpisz, ale zachowałaś godność. Nic jednak jeszcze nie jest przesądzone, jesli jemu na Tobie zależy, to wróci. Podoba mi się to powiedzenie: "PUŚĆ MIŁOŚĆ WOLNO, JEŚLI WRÓCI, TO ZNACZY,ŻE BYŁA, JEŚLI NIE WRÓCI, NIE BYŁO JEJ NIGDY".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
hm....no to chyba jednak nie zerwałam....spotkaliśmy się, chciałam rozmawiać o moich warunkach itd. ale on zachowywał się tak beznadziejnie, że słowa mi po prostu stanęły w gardle. Wtedy powiedziałam "w takim razie to koniec" i wróciłam do domu, on nie zatrzymywał mnie, nic nie powiedział. Ale po 15 min.okazało się, że czeka pod drzwiami i chce rozmawiać...no i spuścił z tonu, powiedział że dostosuje się do moich warunków...więc zgodziłam się- czy był to błąd? czas pokaże, ale wiem że są duże szanse:( o mailach nie powiedziałam nic...już nie dałam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretna
ok, rozumiem:) Zależy mu jednak na Tobie. Postawilaś się, chciałaś zerwać (czego pewnie nie przypuszczał) i stąd to oczekiwanie pod drzwiami. Nic nie szkodzi,że tam troszkę zmarzł;) Bądź teraz uważna, nie odstepuj od postawionych warunków, trzymaj sie ich kurczowo, moze jeszcze coś wykrzesasz z tej miłości, czego Ci naprawdę życzę. Jesli on zmarnuje tę sznsę, nie daj dłużej ( niż te moje "10 minut";) )manipulować sobą. Facet to dziecko, zawsze bedzie kusiło go to, co zakazane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngvhmngv n
Co ty jeszcze z nim robisz!!!!!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja1
To nie był bład -widać, ze go kochasz , dobrze zrobilas, ze postawilas mu warunki i tak jak poprzedniczka pisze- bacznie obserwuj jak sie zachowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ////////////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
chyba ktoś domaga się ciągu dalszego...;) cóż...pogodziliśmy się więc póki co nie pozostaje mi nic innego jak "obserwować" jak pisała osoba wyżej... ostatni mail do tamtej dziewczyny był już dosyć dawno, o ile ta znajomość nie zmieniła "lokalizacji" (na sms, czy inny adres czy co tam...) to chyba jednak odpuścił sobie. Poza tym wygląda na to, że nie obawia się jakos szczególnie tego, że przeczytam te listy- jak byłam u niego ostatnio poczta była niemal "na wierzchu". o ile on nie skapnie się, ze widziałam to i nie zrobić nic w kierunku tego żebym nie przeczytała więcej- to na pewno będe trzymać rękę na pulsie, w konia nie dam się robić no nic...zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups....ups
uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedyskretna
??? uważam...uważam, no co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×