Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zeschizowana

co odpowiadac tym ktorzy wciaz pytaja...

Polecane posty

Gość zeschizowana

kiedy wreszcie bedziecie mieli dziecko? dziadkom ktorzy nie moga doczekac sie wnukow i w ogole wszystkim wscibskim? staramy sie z mezem dlugo..mam zespol policystycznych jajnikow, wiec jest ciezko:( nie chce mowic ze mamy problem.. natomiast nie wiem co odpowiadac.. do tej pory obracalam to w zart.. w ogole pytanie wydaje mi sie strasznie nienamiejscu.. przeciez mozna komus sprawic przykrosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzinie myślę, że możesz powiedzieć ale to zależy głównie od Ciebie - ale jesli nie powiesz to, szczerze - nie ma się co dziwić, że pytają.Znajomych olać, nie ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
nie chce powiedziec rodzinie.. gdybym powiedziala czulabym ze mnie zaluja..nie chce litosci ani wspolczucia.. a poza tym cala dalsza rodzina by wiedziala.. oni nie sa zbyt dyskretni.. plotkowaliby wszyscy:( a ja nie chce zeby wszyscy wiedzieli o tym ze mam trudnosci z zajsciem w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz im
Ze jestes bezplodna i nie mozesz miec dzieci to twoja rodzina maja prawo wiedziec!!! to tak samo ich sprawa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
nie wydaje mi sie zeby to byla ich sprawa! a juz na pewno nie mam obowiazku nikomu mowic o swoich problemach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Poprzednik to chyba jakis gbur bez uczuć! Nie muszą wiedzieć takich rzeczy, to wasza prywatna sprawa. A gdy będą o to pytać, to po prostu powiedź , że się staracie i macie nadzieję ,że niedługo się uda. Życzę powodzenia w staraniach i starciach z ciekawską rodzinką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co mam mowic jesli ja nie
planuje dzieci albo w ogole albo w dalekiej przyszlosci..? Macie jakies rady na to zeby babcie nie podostawaly zawalu..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ich to obchodzi
to sprawa zeschizowanej i jej męża. To ich problem,ich rodzina, ich związek, ich decyzja, ICH DZIECKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 a wścibskim mówiłabym, że jak już bedę w ciąży to nie omieszkam ich zawiadomić! Zrobi im się głupio i się odczepią. JAk są normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
dzieki:) tylko jak im zaczne mowic ze sie staramy i dalej nic nie bedzie wychodzic to i tak zaczna sie ploty;( moze lepiej powiedziec ze jak narazie nie mozemy sobie na dzieci pozwolic.. i moze za pare lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
a co ich to obchodzi--> dobry pomysl:D najbardziej drazniace jest to ze ciagle gadaja jakby to bylo fajnie gdybym byyla w ciazy wreszcie.. ze nie ma na co czekac.. ze potem bede stara.. i w ogole cale to gadanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Oni i taj już pewnie się domyślają ,że nie wszystko jest w porządku;/ dlatego najlepiej ignorować ich pytania, A pomysł z powiadomieniem dopiero jak będziesz w ciąży nie jest zły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co mam mowic jesli ja nie
Nikt mi nie pomoze..? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
ja poprostu powiedzialabym ze nie chce dzieci.. przeciez nie kazdy musi chciec.. powiedz ze narazie nie czujesz takiej potrzeby.. przeciez nie bedziesz specjalnie dla nich dziecka rodzic!:) gorzej ze mna.. u mnie wszyscy wiedzieli ze dzieci planuje.. w zasadzie wg tego co mowilam kiedys juz powinnam byc mama:( tak mi glupio teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co mam mowic jesli ja nie
Mam z tym bardzo duzy problem, bo choc chcialabym chciec to jednak czuje ten wenwnetrzny bunt. Nie mam instynktu tak jak inne kobiety, ktore planuja dzieci na pozniej, ale tylko ze wzgledow materialnych. Czuje sie winna, ze nie rozczulaja mnie i nie wyzwalaja tych pozytywnych uczuc we mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
kazda kobieta jest inna.. nie wszystkie musza chciec.. najwazniejsze bys Ty byla szczesliwa.. a jesli bedziesz nie majac dzieci to nie ma w tym nic zlego:D uwazasz ze nie masz sie czym przejmowac.. przeciez nikt nie kaze Ci zajsc w ciaze.. mozesz zrobic co chcesz.. masz wybor..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ich to obchodzi
:) nie czuj sie winna! I weź poprawke na to, że te nagabywania jeszcze pogłębiają tę niechęc. Może warto to uświadomić natretnym babciom. To w ogóle paskudny zwyczaj takie wtrącanie sie w czyjes sprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mówię
w grudniu po południu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna2
ja zawsze mowiłam-a rez steralismy sie długo :(i juz traciłam nadzieje-ze do 30-stki mamy czas-i wiesz co ?wykrakałam,hehe mam 29 lat i jestem w 3 mcu-mam nadzieje ze wszystko bedzie ok u mnie ,u Ciebie i wszystkich mamus!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam z siostrą...Ona ma męża juz od 2 lat, ma 30 lat i wkółko wszyscy jej pytają kiedy mają zamiar mieć dzieci. Przy jakichś urodzinach czy imieniach pierwsze życzenia jakie padają to : Żebyście mieli w końcu małego bobaska/żebyśmy mogli pobawić jeszcze wnuki itd...Siostra sie strasznie wścieka, ale ona ogolnie jest drażliwa i nie da sie z nią podyskutować, bo ona sądzi że ona jedna ma słuszne zdanie i koniec...Wiecie, można się nie tłumaczyć, bo to nie czyjaś sprawa, ale dla mnie to już jest niermalne zeby pracować we własnej firmie (butik z poprawkami krawieckimi) po 16h dziennie od poniedziałku do soboty (czasem i niedziele, ale wtedy mniej godzin), do tego odżywiać się tylko w tym butiku rzeczami z mikrofali i nie mieć czasu na dzieci, bo PRACA WAŻNIEJSZA!!! Wiem, że to nie ma nic wspólnego z tym problemem poruszonym tutaj, ale chciałabym żebyście wy się wypowiedziały też na mój temat (nie bede specjalnie zakładać nowego topiku). Ona nie mieszka tutaj, mieszka za granicą z mężem, on też jest zapracowany, pracuje w dużej znanej fabryce. Jak tu przyjechali na świeta, to mama mało się nie popłakała jak zobaczyła moją siostrę...Schudła strasznie, włosy jej wypadają, kołtunią się...tragedia. A ona się na nas wydziera, że my prowadzimy zły tryb życia!! Ze się nie ruszamy, ze siedzimy ciągle w domu i że złe jedzienie jemy....Ehh, z nią się nie da:( dziwie się, że mąż z nią wytrzymuje, bo my z nią juz po paru dniach nie możemy... Jak tu taką kobiete namówić na stworzenie normalnej rodziny?? Zeby postawiła dziecko przed karierą? W końcu niedługo sama nie będzie mogła mieć dzieci i wtedy dopiero będzie żałować... A co wy o tym myślicie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeschizowana
zabawna---> nie rozumiem Cie, przeciez to jest jej sprawa.. moze poprostu nie chce dzieci.. nie kazda kobieta musi chciec.. moze ma jakies problemy z zajsciem? no uwazam w kazdym razie ze to na pewno nie jest Twoja sprawa( nie zrozum mnie zle;) ).. a to ze ciagle wszyscy zadaja jej to pytanie kojarzy mi sie a tym co dzieje sie u mnie( i to jest chore jakies.. i zacofane).. ja najzwyczajniej w swiecie nie mam ochoty tlumaczyc rodzinie czemu nie mam dziecka jeszcze.. i Twoja siostra pewnie tez ochoty na to nie ma.. jakby miala juz dawno byscie o tym wiedzieli.. i na milosc boska co Wam do jej dzieci?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinda S
do zabawnej, ptoz to, otoz to - jak napisala zeschizowana poza tym jak to niebedzie mogla miec dzieci- do 40 jeszcze 10 lat, to kupa czasu - o ile bedzie chcial tomilo z jej strony ze jeszcze znalazal mimo zapracowania czas zeby was odwiedzic a wy jej tak utrudniacie... zeschizowana, nie przejmuj sie, bo to utrudnia zajscie w ciaze, mow wszystkim tak jak jest tzn ze chcesz i ze jak Bog da to bedzie, a kiedy? to zobaczymy to nparawde nie jest na miejscu takie doglebne zagladnaie komus 'do macicy' nikt ni ema prawa namolnie sie dopytywac i czuje sie zwolniona z obowiazku odpowiadania na takie bezpardonowe wypytywanie nie czuj sie skrepowana to TWOJA sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwielitka
Może z innej beczki uderzę : jak siostra schudła , wypadają jej włosy i zaczyna głosić teorie , że źle jecie i za mało się ruszacie , to może być , że pradła w jakieś schizy i zaczyna jej się anoreksja. Ja też byłam zdania , że rodzina je za tłusto i za mało się rusza , a to ja miałam jebla , nie oni. Ale jak chodzi o to , że nie ma czasu na dzieci i że ty to uważasz za nienormalne - to jest jej sprawa , kiedy będzie miała dzieci i czy w ogóle , tonie jest obowiązek ani nie ma wyznaczonego wieku , w którym trzeba mieć pierwsze dziecko , o tym to już ona sama będzie decydować , niezależnie od zdania , jakie ma siostra i reszta rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×