Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

jakie ceny Cie interesują, to maja byc zwykłe tandentne posrebrzane , takie najzwyklejsze made in china , takie sprzedajesz?

Ja kupuję od 0,40 groszy do 2 zł za szt. w hurcie też zależy co. Mam trochę i droższe, ale już mały wybór, zima idzie. Głównie młodzieżowe, sztyft niby "posrebrzany", plastikowe serduszka, półkule, gitary, żyletki, nożyczki, ze stali hirurgicznej itp. Jak masz jakąś ofertę to wyślij mi: kolczyki122@wp.pl Na pewno wszystko co kupuję jest z Chin, najważniejsze że są ładne i tanie. Udało mi się zapełnić lukę na naszym rynku. Kiedyś myślałam, że jak będę mieć elegancki sklep to coś z niego będę miała, błąd.

ja mogę zaproponować po 3,5 zł wisiorek plus kolczyki

właśnie podali prognozę pogody listopad ma byc ciepły ze kurtki nie beda potrzebne wiec do zimy jeszcze daleko :)

Kurtkę na zimę kupiłam już we wrześniu :-) wydaje mi się, że będzie zaraz po sezonie na zimowe rzeczy, a miał być śnieg. Widziałam już u nas pierwsze wyprzedaże na zimowe buty!!! możesz mi wysłać na meila to co masz

ja kupiłam sobie tydzień temu zimową kurtkę tylko nie wiem po co skoro zimy ma nie być

Jakaś zima na pewno będzie, co roku jest. Często jest tak że teraz jest ciepło a w lutym-marcu dopiero przychodzi prawdziwe zimno, mrozy i śnieg.

słuchalem przepowiedni górali.mówia ze zima bedzie jak jesien. wczesniej straszyli w tv,ze bedzie zima 1000lecia bo chcieli by ludzie wydali gotowke na opal ,który przy okazji zdrozal strasznie. smieszne to ,ze ludzie nabieraja sie na manipulacje .przeciez towaru wszelkiego w magazynach zalega jak nigdy. kupowac na zapas sie nie oplaca od wielu lat.

czarodziejka_mała czy możesz zdradzić, gdzie się zaopatrujesz, bo takich wzorów jak piszesz jeszcze nie miałam, a brzmi to ciekawie.

iwka nie ma sprawy...a przydal sei etn adres ,korzystalas z zakupow u nichj ,moze napisz cos wiecej?

Ja natomiast potrzebuję rady. Mianowicie planuję niebawem otworzyć kwiaciarnię z franczyzą . Wiem, że nie ma w Polsce dużo takich firm. W moim mieście nie ma żadnej. Co o tym powiecie ? http://www.kwiatoteka.pl/franczyza/ .

dziewczyny mam problem licze na wasza pomoc dla was to pewnie pestka babka u mnie kupiła sukienke za 260 zł i przyniosla do reklamacji wysłalam do hurtowni oni do rzeczosnawcy i wróciło ze wina urzytkownika zle wyprane babka mnie straszy sadami bo ona rzada zwrot gotówki co ja mam w takim przypadku zrobić? prosze o odpowiedz

może słownik ortograficzny na początek?

tu masz wszystkei przepisy http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139

ech nie jest to forum poprawnej polszczyzny to dajcie spokoj...nie znam sie to nie pomoge..... ale do sadu to chyba powinni podac nie sprzedawce tylko hurtownie czy tam producenta?

zawolajcie eurolifestyle ona sie zna na prawie to moze pomoze o ile dobre checi bedzie maila :P

Drogie panie moim zdaniem nie kupujcie na zapas kuyrtek .. jak będzie ciepło to się utopicie...! Jak parę lat temu mój znajomy producent odzieży damskiej ... we wrześniu uszył stos kurtek i potem grubo umoczył ! Zima była ciepła ! Potem takie ciuchy trzeba w piwnicy od wiosny trzymać ! Przynajmniej na sukienkę sezon jest dłuższy :) Pozdrawiam

sklepy stacjonarne obowiązuje inne prawo, tutaj nie masz wyjątku musisz oddać kase , bo to inne zasady już są , a potem możesz się sądzić z hurtownią albo producentem sądowo , w tej kolejności,

aha chyba że udwodnisz ze to z jej winy, aha i chyba nie musisz przyjmować zwrotu jak metki są obcięte, jakoś tak ale głowy sobie teraz nie podłożę

a jak sukienka juz uprana mogla miec metke :o no pomysl :o jak sie nie zna teamtu to lepiej nie doradzac no jasne zamiast kurtek kupimy sukienki u muflony :D..to zarcik :D no a tak na powaznie to sie nie przewidzi jaka zima bedzie i co zrobic z zaopatrzeniem , w zeszlym roku byla dluga ,ostra zima w srodku zimy nie mozna bylo kupic juz nic porzadnego z kurtek czy plaszczy a o butach to juz wogole nie wspomne -byly braki w magazynach,takze w tym roku nie licze na przeceny tylko zaopatrze sie wczesniej

w przypadku tej reklamacji to powinnas na pismie powołac sie na opinie hurtowni i skoro klient nie zgadza sie z nia to mu zostaje oddac ta sukienka do swojego rzeczoznawcy na wlasny koszt i sprawa z głowy

mysle,własnie, wlansie mysle ze to jedyny sensowny powod odmowy

Ja też miałam reklamację ponieważ uważałam że ewidentnie to wina klientki oddałam do rzeczoznawcy/trzeba wypełnić druk reklamacji/i dostałam opinię że towar uszkodzony został przez klientkę, oczywiście straszyła mnie również sądem,sytuacja była bardzo nieprzyjemna.....teraz nie robi już w moim sklepie zakupów ...obecnie jeżeli jest to stała i dobra klientka i jest jakiś problem niezależnie czyja wina przepraszam i proponuję w zamian inny towar.....ale również z producentem prowadzę dyskusję i czasami udaje sie dojść do porozumienia....wszystko zależy jaki jest powód do reklamacji....producenci bardzo często unikaja problemów np wszywając metkę prać tylko chemicznie,kiedy spokojnie można prać w warunkach domowych.....ale i tak wszystko zależy od dobrej woli wszystkich zainteresowanych...

ale ogolnie rzecz biorac jak mozna zle uprac cos w pralce, no chyba ze wsadzila te kiecke na 90 stopni albo byo na metce rpac recznie

Ja dwa razy miałam reklamację na sukienkę, która zafarbowała w praniu, z jedną hurtownią nie było żadnego problemu, od razu zwrócili pieniądze, druga też zwróciła, ale nie byli zachwyceni. No ale w obu przypadkach była to wina producenta. Co ciekawe jedna sukienka miała przepis: pranie w pralce w 40 st., a klientka uprała ręcznie i próbowali mi wmówić, że to był powód, że zafarbowała.

Współpracuję z siecią która ma swoje punkty w galeriach handlowych w całym kraju w największych miastach - czasem bywa tak ,że ( zamek jest do wymiany ) ponieważ zbyt puszysta pani wciska na siłę sukienikę i potem jest problem - u mnie z rekalmacją nie ma problemu wymieniam sztuka za sztukę ! I problem jest z głowy - trzeba iść frontem do klienta choć moje produckty cieszą się nienaganną opinią ale przy przepływie masy sprzedanych rzeczy - szczególnie przez hurt ! takie sytuacje - reklamacje się zdarzają.

witam dzieki za odpowiedz własnie tak zrobiłam wypełniłam druk reklamacji i wysłałam do hurtowni gdzie oni dali do rzeczoznawcy i to własnie on sie wypowiedział ze wina użytkownka i odesłali mi to wiec ja teraz powinnam oddać jej to wszytko i co dalej ona chce zebym oddała jej kase ale zgodnie z prawem cyba na tym moja rola sie kończy co ona moze mi zrobić mam opinie rzeczoznawcy ????

Zgodnie z prawem to sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową, a konsument ma dwa lata na dochodzenie roszczeń (ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej obowiązująca od 1 stycznia 2003 roku). Na sprzedającym ciąży obowiązek przeprowadzenia na swój koszt ekspertyzy, która, by potwierdziła, że wada, niezgodność towaru z umową powstała z winy konsumenta. W takim przypadku sprzedawca ma prawo nie uwzględnić naszej reklamacji.

Oczywiście reklamujący ma prawo dochodzić roszczeń dalej , może pójśc do federacji konsunetów, do inspekcji handlowej , do sądu etc. o ile mu się będzie chciało kłocić,

Klient ma obowiązek dokładnego sprawdzenia jakości kupowanej odzieży. Reklamacji podlegają wady odzieży, powstałe z winy producenta z wyjątkiem wad o których kupujący wiedział w chwili zawarcia umowy. Odzież do reklamacji przyjmowana jest czysta i za okazaniem dowodu sprzedaży. Klient nie może występować w pierwszej kolejności o zwrot gotówki, może żądać naprawy lub wymiany. W przeciągu 14 dni od daty złożenia reklamacji (dostarczenia odzieży na adres firmy), klient powinien otrzymać informację o sposobie załatwienia reklamacji. REKLAMACJI NIE PODLEGA: * odzież z wadami jawnymi, widoczne w dniu zakupu, o których kupujący wiedział (art.7 ustawy z dnia 27.VII.2002 r. O szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego Dz.U. Nr 141, poz.1176), * odzież posiadającą uszkodzenia mechaniczne (wydarcia, otarcia, inne uszkodzenia mechaniczne oraz niewłaściwe dopasowanie odzieży), a także uszkodzenia mechaniczne zamków błyskawicznych, gum, lycry i elementów ozdobnych, * wygoda odzieży, * brak lub nieprawidłowa konserwacja odzieży, * naturalne zużycie się odzieży.