Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Olinku! I tak myślę, że się uda :). Heeeej Czarna...... :))))))))))). Kopę czasu!!!! Jak tam Anielcia? ;-) Cudnie że jesteś. Szkoda, że nie ma jeszcze Solaris, Agatje, Julki i całej reszty....... Buziaki dla wszystkich! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roczku! Śpieszę donieść, że u nas jest cudownie - Haneczka rośnie, rozwija się, gaworzy, przybiera na wadze :) To dopiero ( a może już ...) ponad trzy miesiące od jej narodzin, a czuję jakby zawsze była z nami. Jest tak cudownie, że zdecydowaliśmy się z mężem czym prędzej zapewnić naszej córci rodzeństwo :) Mam nadzieję, że plan zostanie zrealizowany w najbliższej przyszłości, o czym na pewno napiszę. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi34
Cześć Wszystkim Starającym:) ZA kilka miesięcy skończę 35 lat, mam 10-letniego synka i zawsze chciałam poprzestać na jednym dziecku, ale pod koniec zeszłego roku nagle mnie siekło i... odstawiłam tabletki, zaczęłam łykać folik i brykamy od końca grudnia:) Zupełnie wyszłam z wprawy, hehe. Nie mam zielonego pojęcia, co się dzieje w moim organiźmie. Po 3 miesiącach brania tabletek robię tabelki, zapisuję objawy owulacji. Ale tak naprawdę to moja sytuacja jest bardziej skomplikowana. Wróciliśmy z mężem do siebie po rozwodzie. Oświadczył mi się ponownie, ale ja jestem sceptycznie nastawiona. Ale wiem jedno. Jestem gotowa na drugie dziecko, chcę żeby moj syn miał rodzeństwo bo chociaż nie mam za bardzo kontaktu z moją o 10 lat młodszą siostrą, ktora siedzi na za granicą, to mam świadomość, że JEST. Nie wiem, czy nasz związek z ex się utrzyma, ale poradzę sobie, ja i moje dzieci. Bo rodzina to podstwa, bez niej jesteśmy nikim! Tak więc chętnie przyłączę się do Waszego forum:) i jako 35 letnia przyszła podwójna mama poudzielam się tu trochę:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, jak milo ze mnie pamietacie i moją córcię:) Jeśli chodzi o drugie to ja chce jak najszybciej bo lata lecą po pierwsze a po drugie nie wiadomo czy mi się uda. Pamietam problemy za pierwszym razem. Dlatego działamy choc nie zawsze mamy no to siły i czas bo albo mamy duzó pracy albo mała choruje. Pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pluszka moja Aniela też nie była łatwym dzieckiem po urodzeniu, ciężko wspominam karmienie sen, kolki, ale jesli się teraz nie zdecydujemy to juz chyba nigdy. Mój nick już nie odpowiada mojemu wiekowi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam i postaram się w miarę regularnie zagladac. Mam nadzieję ze Genewa nas chociaż podczytuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prosze -juz nas jezt 3 sztuki czarna ,plusia no i ja .. jeszcze jakas imienniczka była ? ..... :D W kraku dzis piekne zimowe słoneczko !!! A moja Ola dzis w domu ... siedxzimy sobie razem jak za przedszkolnych czasow ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraków to rzut kamieniem ode mnie. U nas też ladnie. Ale ja po pracy nie mogam iść z malą na spacer bo chora, ja równiez chora ale do pracy czapię póki co. Ale Beat się nakocilo. Jakby jeszcze któraś się okazala Beatą to dopiero bylby zlot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku wlaśnie odczytalam Twoją stopkę, prawdziwe i dające nadzieję to co tam jest napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo miło się wchodzi na forum jak jest kilka wypowiedzi do przeczytania;-) My wczoraj po szczepieniu mielismy kiepska nac bo Szymek troche goraczkowal i poplakiwal przez sen a wieczorem nawet chodzic nie chcial albo utykla chyba go ta noga bolala , dzis juz wszystko wrocilo do normy, stresuja mnie te szczepienia boje sie jakis skutkow ubocznych a ja dzis robie sobie wieczor dla siebie czytam gazety pouzupelniam wpisy w albumie, nie nadrabiam zaleglosci domowych jakos nie mam dzis sily na to;-) Beatko - czarna wiem wiem ze latka lecą i ze jesli szymek ma miec rodzenstwo to nie powinnam za abrdzo odkladac tej decyzji bo z pierwsza ciaza tez wyszedl rok staran, ale najpierw trzeba by sie zdecydowac tak na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze mialam napisac witaj megi moze nowa osoba ozywi na nowo topik;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja mam ostatnio ciężkie noce mala choruję i mi nie śpi a ja do pracy i padam na pysk już. Pluszko ja też mam awersję do szczepień ale nie wiadomo co gorsze szczepienie czy jego brak, tak źle i tak niedobrze. Mi też zajęlo trochę zdecydowanie się na drugie a teraz już raczej nie mam wątpliwości, tylko żeby mi się udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny. Mam 33 lata i od jakiegos czasu staramy sie o nasza pierwsza dzidzie,jak narazie bez skutku. Od 10 d.c. bola mnie caly czas piersi, sa nabrzmiałe, cara twarzy od dwuch dni jest bardzo wysuszona a krem jaki uzywam od dawna nagle zaczoł mnie tak jakby piec,szczypac, gdzie niegdzie pojawily sie wypryski. Mam tez zawroty głowy. Czy to moze byc ciąża, tak bardzo bym tego chciala. Dzisiaj jest 18 d.c. a cykl trwa u mnie ok. 26-28 dni. Bardzo prosze o pomoc i z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulina- na wszelkie \"objawy\" jest jeszcze w 18 d.c stanowczo za wczesnie . Do implantacji zarodka w macicy dochodzi w 6-8 dniu po zapłodnieniu-o ile ono miało miejsce w kilka godzin po Owulacji !! Wiec przez te kilka dni zarodek wedruje sobie jajowodem do macicy i tam sie implantuje ...badz nie . Jesli mu sie uda -nastepuje wydzialne hormonu ciazowego hcg-ludzka gonadotropina kosmówkowa -który mozna wylapac najczulszym testem beta -hcg -czyli z krwi ,nie z moczu gdyz tutaj stezenie hcg musi byc duzo wieksze aby test zdołał je wykryc . Tak wiec przy ?Twoich 26-28 dniowych cyklach w 18 dc jest zbyt wczesnie aby móc odpowiedziec na takie pytanie .Musisz poczekac .\' Bol pierwsi wcale nie musi oznaczac ciazy? To samo z cera ,kluciem w jajnikach itp . Ale tez jej nie wyklucza ;) Plusiu- tak naprawde przy drugim dziecku nie ma nigdy 100% pewnosci ,ze to dobry czas .Taka pewnosc jest chyba tylko przy pierwszym :P Bo nic nie wiemy ,nie wiemy vco nas czeka? jak to bedzie wygladalo? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinek, dziekuje bardzo za odp. No to teraz zostalo mi tylko czekac i miec nadzieje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie \"stare\" i nowe forumowiczki :) Ale fajnie, że znowu tyle dziewczyn się pokazało. Olinku, bądź dzielna i silna. Zobaczysz jeszcze będziesz się cieszyć z dwóch kresek:) Czarna wielkie gratulacje. Genewa dla ciebie również:):):) Jestem jeszcze ciekawa co u Catopei? Może też się odezwie? No i nasza młoda mama Aneta. Ciekawe co u niej? A ja o Tosię starałam się dwa latka, a o rodzeństwo dla niej nie starałam się jakoś specjalnie a okazuje się, że będzie je miała około września:):):) Jakoś tak wyszło:) Dla mnie ten rok zaczął się cudnie i życzę żeby dla każdej byl też taki wspaniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powiedz mi smutasko jak to zrobilaś ze już drugie w drodze????? Mi na razie nie wychodzi:) Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eedit
Witam wszystkich!!! Z zapartym tchem zaczelam czytac ten watek na pierwszych jego stronach. Weszlam tu przypadkowo, szukajac czegos odnosnie spraw zwiazanych z problemami z zajsciem w ciaze. Oczywiscie nie przeczytalam wszystkiego, ale powiem wam, ze az mi sie lzy w oku krecily, ze przez te pare lat tu co niektore zagladaja. Najpierw czytalam watki z 2003 roku, a teraz czytalam te ostatnie. Wiekszosc kolezanek widze, jest szczesliwymi mamusiami:) To takie wzruszajace, ze moglam w krotkim czasie zapoznac sie z waszymi historiami na przelomie tych paru dobrych lat. To nesamowite wrazenie. Faktycznie, temat watku mniej pasuje tu teraz do prezentowanych tresci. Choc sa kolezanki, ktore sie nadal staraja..... Ja tez naleze do tej grupy. Bardzo podoba mi sie ten watek. Bede tu zagladac jako starajaca sie. Dzis mialam strasznego dola, poryczalam sie, jak bobr. Co do mnie, to mam 32 lata, staram sie od 1,5 roku - tzn. niby od 5 m-cy, ale wczesniej przez rok leczylam sie na torbiele i sie nie staralam, choc chcialam, wiec licze to razem jako poltorej roku. Oatatnio mam problemy z owulacj,a jak wchlona sie torbiele, to okazalo sie, ze nie ma od sierpnia owulacji. W sierpniu byla potwierdzona usg, a potem odkad zaczelam starania juz nie bylo (potwierdzone testami owulacyjnymi i ostatnio badaniem usg. Ciagle pojawiaja sie u mnie jakies nowe przeszkody.... Dlatego tak smutno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eedit
Witam ponownie! Jakos watek umilkl. Szkoda. Ja jestem wlasnie od jakiegos czasu na etapie ciaglego poszukiwania informacji na rozne nurtujace mnie tematy. To jest troche jak obsesja, bo ciagle wszystkie mysli kraza kolo tematow zwiazanych z tym, co moze utrudniac mi zajscie w ciaze. Chce wiedziec teraz jak najwiecej, aby moc zawsze porozmawiac z lekarzem, gdy jetem na wizycie, wiedziec, co mi przypisuje i na co. Jak czlowiek jest laikiem i nic nie wie za bardzo, to lekarze inaczej takiego pacjenta traktuja. Mniej sie chybapilnuja i zastanawiaja nad pacjentem, bo on i tak nie wie, o co chodzi. Moze jestem przewrazliwona i zbyt negatywnie nastawiona, ale wydaje mi sie, ze tak niestety jest. Starajace sie, napiszcie, jak to uwas bylo czy jest w tym i innych tematach. Piszcie, co was nurtuje, bo takie wygadanie, a raczej wypisanie:) sie tu na forum bardzo pomaga - dziala oczyszczajaco. Czekam na wypowiedzi kolezanek. Chce podtrzymac ten watek. Pozdrawiam wszystkie przyszle forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Cześć dziewczyny, jestem tutaj pierwszy raz. Przeglądałam fora czy jest ktoś taki jak ja..i okazało się, ze nie jestem sama. Nie mam jeszcze dziecka a mam 32 lata. Staramy sie niedługo bo 3 miesiące ale ciągle jest jakiś problem a to cysty, a to brak owulacji a teraz mam monitoring owu i okazało się, ze jak byłam 2 dni temu to pęcherzyki rosły , miały 14 mm a po dwóch dniach ich już nie było..wchłoneły się..już sama nic z tego nie rozumiem. Ciągle łapię doła, wyżalam się mężowi, on chyba ma mnie już dość. Tak bardzo chciałabym aby mi się udało. Zmieniłam lekarza, b9o wcześniejszy tylko na in vitro mnie wysyłał z racji wieku.Normalnie czuję się jakbym byłą przed menopauzą, srasznie stara, brzydka i szkoda gadać. Mam łzy w oczach jak widzę kobiety z małymi dziećmi. A jak u Was dziewczyny? Może jakoś razem damy radę, powspieramy się i przyjdzie upragniona ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe dziewczyny, ja ten etap mam juz za soba doczekalam sie upragnionego ostatnio juz bardzo brojacego dziecka Zaszlam wciaze po roku staran w wieku31 lat urodzilam jak mialam 32 prawie, a wspieranie na takich forach przez pewnien czas pomaga ale i czasem przeszkadza bo zaczyna sie czlowiek jeszcze bardziej nakrecac, przykladem jest to ze wiele ( ale nie wszystkie ) dziewczyny z tego forum aktywnie piszace tu dzien w dzien w pewnym momencie odpuszczaly dopiero po czasie ujawnialy sie z dobrymi wiesciami Zycze wam powodzenia , wytrwalosci i oczywiscie kibicuje staraniom E. C czy twoj synek spi jeszcze w dzien? Bo szymona coraz rzadziej udaje nam sie uspic w dzien ciezko mu potem dotrwac do wieczora ale w poludie nie chce spac a po poludniu nie chcemy go klasc bo pozniej nie moze zasnac do 10tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Dzięki bardzo! Mam nadzieję ze i ja się doczekam i wierze ze 32 lata to jeszcze nie dramat aby posiadać dzidziusia. Zawsze jednak w grupie rażniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyko.Witam nowe buzie . Nie było mnie troche ... bylam taka chora ,ze boże.... nie pamietam kiedy tak bym chorowała ...:O Nie wiem co to lata za syf ,ale zgaduje ,ze cos z grypy sadzac po objawach .Uwazajcie na siebie i na maluszki!!!! POza tym mam tate w szpitalu .Przykra sprawa ...:( W srode mial amputacje stopy ..:( wszystko tak nagle sie potyczylo ... ,a ja przez te chorobe nie m oge Go nawet odwiedzic ...:O No Beatki ... to znaczy ,ze 8go marca jak kazda cos postawi nikt stad trzezwo nie wyjdzie ;) ----------------- mluk,edit-- 3o kilka lat to ani nie wyrok ,ani nie przeszkoda ... tzreba walczyc o swoje szcescie . Tylko n ie z zalozonymi rekami.Trzeba po koleii eliminowac przyczyny niepowodzen ,ale i probowac zyc pomimo staran i cieszyc sie tym co jest ...rozne sa drogi ,i rozne historie ... bywa ,ze dzieci sa rach -ciach ,bywa ,ze dlugo sie na nie czeka ,bywa tez ,ze nie dane wszystkim urodzic ... dlatego łatwo jak Plusia napisala zaczac swirowac w miejscu gdzie po koleji sie udaje ,a ktos wciaz czeka ... jak ja;) Ale ja mam juz swoje male-duze szczescie wiec napewno jest mi łatwiej zyc z mysla ,ze moze juz tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie. No wlaśnie ja jestem przykladem tego że się nakrecalam i potem musialam odpuścić:) Olinku ja imieniny mam nie w marcu tylko we wrzesniu :) Teraz jest o wiele lepiej, choć po prostu nie mamy czasu a czasem sil na staranka:) Olinku przykro mi z powodu taty, trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję że choróbsko odpuścilo na dobre. Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Przykro mi bardzo z powodu Twojego taty, ale trzeba wierzyć, ze będzie dobrze.. Wirusy teraz szaleją i ciągle słyszę ze ktoś jest chory..trzeba wzmocnić odpornosć- echinacea i tran -polecam! Odnośnie dzidzi- to dopiero początek moich starań mimo wieku 32 lat..tak się złożyło..studia, praca, póżne małżeństwo i właśnie teraz chciałoby sie mieć dzidziusia..chociaż jednego ( kiedyś marzyłam o 2 lub 3..wiem , ze nie mam na to teraz szans). Idę jutro do ginekologa na usg, wiem ze w tym cyklu owulacji nie będzie..może to efekt, ze w poprzednim cyklu brałam Clo i wtedy pęcherzyki urosły ale nie pękły mimo podania pregnylu..poza tym endometrium cieniutkie i całkowity brak śluzu..cieszyłam się, ze nie zrobiły się z nich torbiele tylko same się wchłonęły..No ale cóż i tak owulacji w tym cyklu nie ma..nie wiem co może być powodem..gdzieś wyczytałam, ze płodnośc po 30 spada 18% na rok..więc jak obliczyłam mało mi jej zostało:) Bedę walczyć mimo wszystko..tak bardzo pragnę zeby urodzić dziecko moje i mojego męża.. Trzymajcie kciuki za mnie dziewczyny..ja bede za Was..jutro sie pojawię po wizycie u gin i powiem co mi powiedział.. Pozdrawiam i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk4
Do eedit..Jak u Ciebie wyglądają teraz starania..co mówi ginekolog? Jesteśmy chyba w troch`e podobnej sytuacji, Pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eedit
Witam dziewczyny!!! Ciesze sie, ze sie odzywacie. Zagladalam tu przez pare dni i nikt sie nie odzywal. Troche zwatpilam, ze watek przetrwa, wchodze teraz a tu az pare niespodzianek - odpowiedzi. Ciesze sie. Mluk4 - co do wieku, to wiem, ze to nie pocieszenie, ale moja pani ginekolog podala mi fajny przyklad ze swojego zycia - jej babcia urodzila jej mame majac 45 lat:) Wiem, ze to nie dobry przyklad do nasladowania, ale jednak taki pocieszajacy. Ze w sumie wszystko jest mozliwe - a i mama mojej dr urodzila sie zdrowa i bylo wszystko ok. Mowi mi troche roznych rzeczy, ktore mnie pocieszaja, ale tez nie sa wymyslone na sile, aby mnie pocieszyc. Ponoc np. jesli chodzi o dzieci z z. Downa, to ze swojego dosw. widzi, ze mlode matki wcale rzadziej dzieci z ta choroba nie rodza. Mluk4, zapytam sie ciebie cos. Ty starasz sie od 3 m-cy i od razu ci zalecili clo i in vitro? Troche mnie gto dziwi, chyba, ze ginekolog stwierdzil wskazania do tego typu kuracji. Co do pecherzyka, ktory zamiast peknac wchlonal sie, to mialam taka sama syt. m-c temu. Byl pecherzyk, myslalam, ze w czasie owulacji pekl, byly starania o dzidzie, a potem na usg wyszlo, ze owulacji nie bylo a pecherzyk sie wchlonal.. Alezganiam to troche na wine leku, ktory biore na wchlanianie sie torbieli. Bo umnie z tym jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×