Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kiara22

A tak bardzo się cieszyłam ... dlaczego?

Polecane posty

Już tak bardzo się cieszyłam że zostanę mamą ... Okresu już od tygodnia nie miałam co nigdy się nie zdarzało więc byłam prawie że pewna że jestem w ciąży ... Kupiłam dziś test aby mieć pewność ... nie zdążyłam go zrobić :(...Dostałam okres :((( Tak bardzo chciałam być mamą ... Jest mi tak bardzo smutno :( Tak mi źle :( Jak mam powiedzieć mojemu narzeczonemu że jednak nie będzie ojcem...on też już tak bardzo się cieszył :( :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze najpierw wezcie slub
za ile bierzecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tak dokładnie nie planujemy ślubu ale mamy zamiar się pobrać ... Być może w 2007 roku,najdalej w 2008 ... :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze najpierw wezcie slub
a juz byly zareczyny? moze chcesz przyspieszyc slub i dlatego tak bardzo chcesz dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Radia Maryja czy co
co ma slub do checi bycia w ciazy? hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ... zaręczyny już były ... Nie ... nie chodzi mi o przyspieszenie ślubu ... po prostu bardzo chciałabym już być mamusią. Wiem że jestem osobą młodą i jeszcze powinnam myśleć o innych rzeczach a nie o dziecku ale ja czuję się już gotowa na macierzyństwo... i mam ku temu warunki materialne. Mój narzeczony również bardzo chciałby już być tatusiem...sam od pewnego czasu namawia mnie na dzidziusia ... a dziś myślałam że nam się udało ... niestety :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce byc mama
Kiara popieram Cie w 100%!Im szybciej zostaniesz mama tym wieksze zadowolenie i szansa na donoszenie ciąży! całuski i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze najpierw wezcie slub -> a co cię to obchodzi? nie twoja sprawa, zajmij się własnym życiem i nie umoralniaj innychAutorko - nie przejmuj się, lekarze biorą poprawkę na 10 miesięcy - w tym okresie zdrowa kobieta powinna zajść w ciążę - to, że nie udaje się w pierwszych cyklach jest bardzo często spotykane - ile czasu już się staracie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... wiesz tak szczerze to nie wiem czy można to nazwać staraniem się... Wspólżyjemy od jakichś 4 lat ... a od roku się nie zabezpiezamy. Na początku praktykowaliśmy stosunek przerywany ale później już kompletnie nic... Teraz pierwszy raz zdarzyło mi się aby okres się spóźnił więc już miałam nadzieję że los przyszykował dla nas niespodziankę ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa
Lepiej być juz po ślubie jak sie planuje dziecko - nie chodzi tu o moralnosc ale slub w takim wypadku ułatwia życie - załatwianie spraw urzędowych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce rakac... ale moze
bylas w ciazy.. Wiekszosc kobiet wlasnie tak jak piszesz roni.. Nie uwaza na siebie.. i ow poronienia np wywoluja rorace kapiele... Sa to poronienia nieswiadome.. wiec moze bylas w ciazy i stracilas swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wielką nadzieję że jednak nie poroniłam ... bo już się kompletnie załamię :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Słoneczko... My tez z Miśkiem staraliśmy sie. przestalismy sie zabezpieczac dokładnie z początkiem 2004 roku i bardzo tego chcielismy. mielismy wtedy po 21 lat skonczone. po dwoch miesiacach spoznial mi sie okrez, wiec zrobilam test, wyszedl pozytywnie. po tygodniu jednak dostalam krwawienia, zrobilam ponownie test i poszlam do lekarza... mojej dzidzi tam nie bylo. Potem kolejne miesiace staran i nic, nic, nic... tak bardzo chcielismy miec dzidziulka, kazdy okres byl powodem do placzu. na poczatku 2005 staranie sie o dzidezie przestalo byxc dla nas jedynym motorkiem zachecajacym do wspolzycia, coraz rzadziej o tym myslalam, nie stresowalam sie tak, zreszta mialam wiele innych spraw na glowie - koniec studiow, szukanie pracy, przygotowanie do dalszych studiow... tak minal czas do wakacji. po egzaminach wstepnych pod koniec sierpnia, po tym jak dostalam prace ( dokladnie tydzien po podpisaniu umowy) dowiedzielismy sie ze zostaniemy rodzicami. Po tescie spoanikowalam... balam sie ze skonczy sie tak jak wtedy. nikomu tego nie chcialam mowic, bo balam sie ze znow to sie stanie, po dwoch tygodniach od testu poslzismy do lekarza i po raz pierwszy zobaczylismy naszego babelka, mala fasolke. Ale ja nadal sie balam, wiedzialam, ze dopoiki nie mina trzy pierwsze miesiace, nie moge sie oswajac z ta mysla i przyzwyczajac za bardzoa, bo jeszcze wiele sie mize zdarzyc. Teraz zaczal sie szosty miesiac, ostatni z takich, w ktorych jeszcze cos mogłoby sie zlego wydarzyc, ale nie mysle juz o tym w ogole. Chcialam Ci swoja historia potwierdzic, ze na wszystko czasem sam przyjdzie czas, my sie na poczatku nabijalismy, ze tak mogkloby byc, a jednak... stalo sie, wyniklo samo z zsiebie w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy przestalismy myslec tylko i wylacznie o tym.Wszysko sie poukladalo, a dzidzia - prawdopodobnie synuś - sam do nas przyszedl. Takze trzymam za Was kciuki i wierze głeboko ze Wam tez sie uda. A tym ze niektorzy tu pisza jakies brednie o malzenstwie i innych pierdach to sie wcale nie przejmuj. Trzymaj sie i pozwol czasem losowi zadecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz. Ja tez bardzo chce byc mama. W tym cyklu staralismy sie po raz pierwszy i naprawde bylam przekonana, ze sie udalo (wszystkie ksiazkowe objawy!) Niestety dostalam dzisiaj @..... Bardzo mi przykro. Staram sie nie rozmyslac o tym, bo juz nie ma sensu, tylko probowac znowu. I ty powinnas patrzec do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa :) Wprawdzie do tej pory nie staraliśmy się tak specjalnie żebym zaszła w ciążę...raczej szliśmy na żywioł z myślą że jeśli nie zajdę w ciążę to ok a jeśli zajdę to będzie cudownie :) Ale po tym ostatnim wyczekiwaniu a raczej proszeniu w myślach żebym tylko nie dostała okresu postanowiliśmy od tej pory starać się tak na poważnie o dzidziusia. Wiem że jestem jeszcze bardzo młodą osobą (mam 20 lat) zresztą mój narzeczon również (ma 23 lata) ale czuję że jestem już gotowa :) Mam pracę stałą a szkołę (uczę się zaocznie) kończę za 4 miesiące. Mój narzeczony również ma dobrą i stałą pracę... wprawdzie mieszkamy jeszcze z moimi rodzicami ale w tym roku mamy zamiar zamieszkać osobno :)... myślę że jeżeli chodzi o sprawy materialne to możemy sobie już pozwolić na dzidzię. A co Wy kochane kobietki myślicie o tym? Jednak nie chciałabym mówić moim rodzicom że chcę się już starać o dziecko (mimo że są bardzo wyrozumiali to myślę że ten pomysł by im się nie spodobał)... w razie jakbym zaszła w ciążę to wolałabym przy rodzicach utrzymwać że była to tzw.wpadka. Co o tym myślicie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe co na ta
ciąże powiedzieli by Twoi rodzice-hehehhehe . A Twój wybranek serca to ile ma lat,jeśli można spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już napisałam wcześniej ... mój narzeczony ma 23 lata (no za 2 miesiące będzie miał 24 lata ) ... Wiesz nie wydaje mi się żeby to miała być decyzja moich rodziców ... tymabardziej że moglibyśmy sami to dziecko wychować i utrzymać ...bez pomocy rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą chciałam podkreślić że z mojej strony nie jest to chęć przyspieszenia małżeństwa czy zatrzymania przy sobie faceta ... po prostu czuję się gotowa na macierzyństwo... Mój narzeczony od jakiegoś roku sam namawia mnie na dziecko... Więc skoro oboje tego pragniemy...mamy ku temu warunki to dlaczego nie mielibyśmy zostać rodzicami? Bo jesteśmy za młodzi? ... Wiele nastolatek zostaje mamami z powodu swojej bezmyślności ... a ja już sobie to wszystko przemyślałam...wiem że macierzyństwo ciągnie za sobą wiele wyrzeczeń ... ale ja jestem na to przygotowana. Przecież oboje jesteśmy już dorośli i wiemy że bycie rodzicami nie jest chwilową zabawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedż i ja coś powiem od siebie: ja szybko chciałam mieć dzidziusia,zresztą mój mąż też.Kiedy przestaliśmy się zabezpieczać to spoczątku traktowaliśmy to tak\' ,,będe w ciązy to będe,nie będe to nie bede\" ale z pewnym czasem wzieliśy to już na serio.Poprostu mówiliśy sobie że musi sięudać i już.Kiedy minąl mieisąc i dostałam okres to powiediząłm sobie ,,przeciez za pierwszym razem wiadomo że się nie uda\".Za drugim tłumaczyłam sobie tak samo.A za trzecim miałam łzy w oczach.Za czwartym i kolejnym razem tylko ryczenie było.Wszystkie temty sprowadzały się na temat mojej przysżłej ciązy,dzidzi itd. byłam strasznie nerwowa, to że się nie udawalo byłam zła i na siebie i na męża(prawda że gupie???) ale kiedy myślałam że pewnie już nici (staraliśmy się 8 mieisęcy) że i tak nic z tego .Poprostu pogodziąłm się że tak szybko nie zostaniemy rodzicami.Ale nastąpił taki czas że spóźniał mi się okres dzień,dwa,tydzień(kiedyś tez mi się zdarzyło nie często ale jednak) wiec się ucieszyłam - niestety za wcześnie.Potem znów się w następnym spóznił-tydzień,dwa,trzy i się okazało że ejstem w ciazy akurat w tym momencie kiedy najmniej się tego spodziewałam ( przez mieisiąc kochaliśy się tylko raz bo męza nie było w kraju) więc to dopiero było szczęscie nie przejmój się opiniami innych.Najważniejsze żebyście byli odpowiedzilni nie tylko za sibie ale i za tę kruszynke,żebyście sami łożyli na dzidzie a nie z kieszeni rodziców.A mówisz że jesteście wszystko wsatnie zapewnić więc się nie przejmój. Życze powodzenia w staraniu się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kangurku bardzo dziękuję Ci za odpowiedź :) Czuję się gotowa na macierzyństwo...mamy ku temu warunki ... ale boję się że może podejmuję zbyt pochopną decyzję :( ... Trochę boję się reakcji otoczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Kiara:) jak bym siebie czytała,mam 21 lat slub planujemy na sirepień 2007 ,ale mamusią bym barzdzo chiała być jak anjszybciej,co mam zrobić jeeśli mój instynkt macierzyński jest taki wielki ze nie sposób nie mysśleć o naszej małej istotce:)....próbuje od 3 cykli,moze teraz sie uda! tobie zycze z całego serduszka upragnionej ciazy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie dziękuję :) A nie masz wątpliwości czy podałasz temu zadaniu?...Czy po porodzie jednak nie okaże się że to jeszcze nie ten czas? Ja również już bardzo mocno pragnę zostać matką ale właśnie boję się że nie uda mi się zapewnić dzieciątku tego wszystkiego na co zasługuje... boję się że najbliźsi mnie potępią za moją decyzję tak wczesnego macierzyństwa... Już sama się w tym wszystkim pogubiłam ... Wprawdzie czuję że jestem zdecydowana ale skąd mam wiedzieć że nie jest to takie zauroczenie rolą mamusi? Bardzo nie chciałabym zawieść mojej dzidzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze autorka topiku popelnia blad myslac ze zajscie w ciaze jest to taka prosta i szybka sprawa:) ja zachowywalam sie podobnie przez ok pol roku- co miesiac bylam wrecz pewna ze to juz, a potem niepotrzebnie sie rozczarowywalam co miesiac...potem dalam sobie spokoj...i jestem juz w 8tc:) tak wiec proponuje zdac sie na los, przeciez do tego wszystkiego potrzeba nie tylko kobiety i mezczyzny ale tez odrobiny szczescia:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Kiaro - nie przejmuj sie opiniami innych. Dlaczego ktoś ma decydować, kiedy jest odpowiedni czas na rodzenie dziecka? Jesteście niezalezni, kochacie się, chcecie zostać rodzicami - o to chodzi. Wiekszość z nas, kiedy zobaczyła na teście dwie kreski, czuła się przerazona. Momo ogromnego szczęścia gdzies tkwiła obawa \"Czy dam radę?\" bez względu na wiek. Nie nastawiaj sie jednak na szybkie zajście w ciążę, bo zablokujesz sie psychicznie i nic ci nie wyjdzie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi :) Dziękuję że poświęciłyście mi troszkę swojego cennego czasu :) Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego że zajście w ciążę nie jest takie łatwe.Nawet mój ginekolog powiedział mi kiedyś że na ciążę trzeba sobie zasłużyć :) Wydaje mi się jednak że nie mogę też zakładać że jak teraz zaczniemy się starać o dziecko to może za pół roku się uda a wtedy to już będziemy mieli własne mieszkanie i będziemy po ślubie :) .... Liczę się z tym że mogę również zajść w ciążę przy następnym zbliżeniu ... Ale macie rację Kobietki ... nie ważne co myślą inni ... najważniejsze jest to że my pragniemy tego dziecka i będziemy mogli zapewnić coś naszemu maluszkowi :) Przyznam że po Waszych wypowiedziach troszkę inaczej patrzę na tą sytuację... nie martwię się już że jestem za młoda...nie wiek się tu liczy ale dojrzałość i zdecydowanie...A ja wiem że chcę być mamą ... :) Dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też chcę...
wiesz zazdroszczę Ci, mam 22 lata i tez mysle poważnie o dziecku..mój chłopak też chciałby miec dziecko ale nie teraz... bo uważa ze nie mamy odpowiednich warunków finansowych..a chce dziecku zapewnic dobre życie:-) i tez prawdą jest ze jak bardzo chcesz dziecka i skupiasz sie tylko na tym to tak łatwo nie jest o ciązę. musisz przestac tak intensywnie o tym myslec i bang.. okaze sie ze jesteś w ciąży...czasem takie częste myslenie o dziecku jest jak blokada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam że gdybym zaszła w ciążę to nie przelewałoby nam się zbytnio ... ale maluszkowi mogłabym zapewnić normalne życie :)... Zobaczysz...wkrótce nadejdzie czas że Ty również będziesz mogła rozpocząć starania o maleństwo :) ... Jutro porozmawiam jeszcze tak bardzo poważnie na temat dzidziusia z moim narzeczonym... nie chcę aby była to pochopna decyzja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiara20 decydując się na dzidzie człowiek dużo rzeczy się boi. Ja też miałam rózne obiekcje. My zaczeliśmy działać jak już byliśmy małżeństwem,mimo wielu starań zaszłam dopiero po 8 miesiącach. Decyzja ta była przemyślana.Mąż ma bardzo płatna prace,mamy własne mieszkanie,ja skończyłam studia.Więc wszystko co ważne by dac dobry start dziecku mieliśmy i mamy.I kiedy zasszlam w ciaże pewnie ze wzgledu na burze hormonów panikowałam że pewnie umrzemy z głodu bo kasy nie mamy hehehehhehe .Chodx dobrze wiedziałam że to nie prawda.Bardziej dołowali mnie inni własnie takimi tekstami jak ciebie tutaj.Że lepiej było poczekac,wyszalec się-o boże ktoś ma za mnie decydowac???? (teściowa zawsze mi dupe dręczyła itd) wkurzały mnie też wspólczucia innych na ulcy tzn wyglądam młodziej niż mam latek więc były uśmieszki że gowniara zaszla w ciaze ale wiesz co ja to olewałam. Musisz się przygotowac na wielkie zmiany.Dzidzia zmienia dużo - trzeba byc bardziej odpowiedizalnym,ono jest najazniejsze niż Ty czy mąz itd. Chodx z małym moim dużo się namęczylam-nieprzespane noce do tej pory 94,5miecha ma) , 2,5 miesiąca kolki, noszenie na rękach bo został przez kochane babcie nauczony to naprawde ono ci dużo da,wynagrodzi.Niekeidy nie mam sił na nic,jestem bezsilna jak znów musze nosić kilkanascie minut małego na rękach ale kiedy mnie rozpoznaje,ja się do niego uśmiechnie a on piszczy i się smieje do mnie to chce się żyć.Za nic bym jego nie oddałam. Kocham jego nad życie i moge nie spac w nocy jeszcze kilka lat najważniejsze że jest. Ja tez mam czas dla siebie tylko dlatego że mi się chłopaki udały -i synuś i mąż. To wcale ntak nie będzie że będzie wiecznie kolorowo - moga byc kolki czego nie życze nikomu,choroba dzidzi itd .Teraz masz inne zmartwienia,inne będa jak będziesz już zona a jeszcze inne jak bedize dzidzia. Musisz się liczyc ze wszytskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×