Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

🖐️ ode mnie i Malej ;) zabulina, holly- milo Was czytac po dluzszej nieobecnosci :) Holly, wspaniale Ci sie zapowiadaja wakacje :) 🌻 my w tym roku zrezygnujemy z wakacji z powodow oczywistych :P ale wcale sie tym nie martwie :) zazdroszcze Ci tych nart, wspaniala sprawa taki wypad :) diableku- czytalam Was chwile w pracy i wlasnie chcialam zapytac czy masz zaufanie do swojego lekarza, ale czytam teraz, ze tak. Odpoczywaj duzo, a jesli masz stresujaca i meczaca prace to popros o zwolnienie, masz do tego prawo. Pozdrawiam Cie cieplo, mysl pozytywnie, to jest najlepsze dla Malenstwa 🌻 Kasiak- ciesze sie, ze masz sie dobrze :) Kasiu, czy Ty naprawde wierzysz, ze wyglad kobiety swiadczy o plci dziecka? :) mnie to troszke bawi- ja tez mam gladziutka cere, blyszczace wlosy, w ogole ciazy po mnie nie widac, nie puchne- od mnostwa osob slyszalam, ze to musi byc chlopiec, ze za ladnie wygladam jak na ciaze ;) a tu prosze- jest dziewczynka :) znowuz siostra mojej dobrej znajomej nie chciala znac plci, w ciazy miala troszke wypryskow, byla lekko podpuchnieta i wszyscy prorokowali dziewczynke- zdziwili sie kiedy na swiat przyszedl chlopiec ;) nie ma na to zadnej reguly, niestety nie da sie ta metoda przewidziec ;) ale oczywiscie jesli chcecie chlopczyka to zycze Wam malego Kubusia :) rzecz jasna najwazniejsze, zeby bylo zdrowe, mi niby bylo obojetne, zawsze mowilam, ze tylko zdrowie Malenstwa sie liczy, ale jednak gdzies po cichu marzylam o pierwszej dziewczynce :) 🌻 co do sennosci- ja na poczatku spalam non sto, pozniej troche mi minelo, a teraz znowu wraca- po pracy strasznie padam :) spie jak zabita :P diabelku- nie musi Ci byc niedobrze po czyms, sama ciaza jest tego sprawca, masz po prostu wysoki poziom hcg zapewne- im wyzszy poziom tego hormonu tym wieksze mdlosci, ja mialam mdlosci doslownie od wszystkiego- z miesiac jadlam wylacznie suchy chleb lub z maslem, od wszystkiego mnie odrzucalo- nie wiem jak to moje dziecko roslo ;) sciskam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co pewnie jakieś ziarnko prawdy w każdym micie jest :) ale szczerze to nie biore tego na serio. Nastawiliśmy się na chłopaka, R mówi cały czas do brzuszka Kubuś ;) zabawnie to wyglada. Ciekawe jak urodzi się dziewczynka czy nie będzie troszke rozczarowany. Diabełku czy dostałaś zdjęcia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pięknoty ślicznoty. Kasiak, Ty się nawet nie bierz za kurze... a co, trochę się należy królewnowania :P Diabełku, myślę,że lekarz wie co robi (choć ja swojego ostatnio nie usłuchałam - chciał mi zapodać leki na nerwicę, ponoć obniżające ciśnienie).... Duphaston z pewnością nie zaszkodzi, no-spa też. No, ja jutro pakuję torbę do szpitala. Teraz już może w każdej chwili zacząć się DZIAĆ. Jeśli wytrzymam do 26 lutego (następna wizyta), to lekarz sprawdzi dyżury na 1-szy tydzień marca, umówimy się do szpitala i tniemy :) Maluszki leżą: syn - miednocowo, córka - poprzecznie z tendencją do miednicowego. Pozdrawiam i znikam... teraz ciągle leżę, by cieżki brzuszek nie spowodował rozwarcia, a leżenie też pomaga mi obniżać ciśnienie i puls. papaski i wszystkiego naj 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mx🌻😍😘 to super!!!!!! A na kiedy masz termin????? To swietnie, że już lada dzień bedziesz miała dzieci przy sobie :) fajnie zabrzmiało bo przecież cały czas masz je przy sobie ;) Życzę szczęśliwego rozwiązania!!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diabełek-maly
Czesc dziewczyny, Mx, super ze to juz niedlugo... Kasiu, dostalam zdjecie... odpisalam Ci na maila, nic sie nie martw, u Ciebie i u mnie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak czytam wasze wypoeidzi to chce mi się już dziecka!:)Nie stety muszę jeszcze poczekac przynajmniej rok, bo chce skończyć chociaż studia, by potem nie zawalać nawet pół roku(został mi tylko rok:) ), w pracy może akurat załapię się na etat to będzie i macierzyński:)Ale czy nasz tropik nie zmienił trochę formy?Chciałabym poczytać tutaj o waszych przygotowaniach do slubu i wesela...Miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matra tak się składa, że wszystkie jesteśmy już mężatkami ;) oprócz Ami, która ma ślub w tym roku. No to co założyła ten temat aby rozmawiać na temat przygotowań - 2006r. Jeżleli masz jakieś pytania to pytaj lub przejrzyj sobie poprzednie strony gdzie na ten temat były gorące dyskusje. Więcej aktualnych inforamcji znajdziesz na topicu - przygotowania w toku bo slub w 2007 roku. Tam dziewczyny rozmawiają na bierząco. A co do dziecka to jest sprawa indywidualna. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomyślałam, że topik był założony wieki temu:)Ale może by zmienić temat topiku?Zamiast\"przygotowania w toku bo ślub w tym roku\" może\"moje małe maleństwo\"?:)Wiem, że decyzja o dziecku to indywidualna sprawa...Ja bym już bardzo chciała mieć swoją dzidzię, ale chce choć skończyć studia by nie zawracać sobie później głowy zbędnymi, nie skopńczonymi rzeczami. Chciaąłbym w całości poświęcić się wychoweaniu dziecka, a za jakiś czas wrócić do pracy, więc muszę jeszcze choć półtora roku poczekać:(Życzę wam szczęśliwego rozwiązania i wspaniałego dnia Walentego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)) Dziekuje za życzenia :)) Własnie dzisiaj koncze 27 lat Dostalam świetny prezent od moich dziewczyn z pracy \"Przewodnik po Cyprze\" :)) Bardzo adekwatny do naszej sierpniowej eskapady :)) Po pracy mąż zabiera mnie na \"Rysia\" do kina :)) Mx3 - to juz niedługo :)) Trzymaj sie, dbaj o siebie i dużo odpoczywaj :)) Kasiu - oczywiście zycze Wam Kubusia, ale jakieś takie mam przeczucie, ze jednak Julka bedzie :)) :P :) :) :) :) :) Ogarnąl mnie troche depresyjny nastrój w związku z moimi urodzinami - leci mi 28 roczek :)) Do 30 coraz bliżej :) Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę miłego dnia !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly!!! Stoooo laaat, stooo laaat :):):) No co Ty, deprecha z racji 27??? Toż to młodość w pełnym rozkwicie:D 9tu wklejam ikonkę torta z dwudziestoma siedmioma świeczkami:) ) Kochane moje, hehe, ale sie topik zmienił - teraz to jest bardziej \"przygotowania w toku, bo dzidziak w tym roku\" :D:D Kasiak, ja z kolei w Twoim przypadku stawiam na chłopaka;) ale przyznaję, że nie jest to tak silne przeświadczenie, jak w przypadku no to co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu Holly no to zobaczymy jak to będzie ;) zakłady w rodzinie też już są :) Zabu jak tam targi???? Udane???? Marta ;) moje maleństwo spoko, ale jednak przynajmniej ja nie mam zamiaru przenosić się gdzieś indziej. Tu mi dobrze, czuje się jak w \"domu\" jeśli można tak mówić, a można przebywając w tak świetnym towarzystwie :) Pozdrawiam Cię gorąco i życzę spełnienia marzeń i planów. Cieszę się, że ludzie tak różnią się od siebie. Trochę nudno by było jakby każdy myslał i działał tak samo :) A co do studiów i dzieci, mam wśród swoich znajomych dziewczyny które swietnie radzą sobie z godzeniem obydwu tych rzeczy :) i powiem Ci że są to najlepiej zorganizowane osoby które kiedykolwiek spotkałam. Wiem, że i ja sobie poradzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ale ja broń Boże nie tweirdzę, że sobie nie poradzisz!Życzę Ci by wszystko udało sie po Twojej myśli i by wszystko było ta, jak sobie to zaplanowałaś:)Chodziło mi tylko o to, że ja chcę jeszcze trochę poczekać z potomstwem. Nie odkladam tego dla jkariey czy pieniędzy, tylko z poczucia obowiązku i chęci szybkiego skończenia studiów bez zarywania roku, czy pół.A tak apropos macieżyństwa mam pytanie-macie dziecko (lub jeszcze w drodze:) ), jestescie po ślubie (albo jeszcze przed), kończycie szkołę, macie opracę (lub nie)a co z mieszkanie?Jeśli bedziecie mieli dziecko (lub już macie) jest opcja, byście nadal wynajmowali od kogoś mieszkanie czy mieszkacie na właśnych smieciach?Czekam na zwierzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) wcale nie brałam tego do siebie, po prostu rozmawiamy. Co do mieszkania jak na razie mieszkamy u tesciów. Moja mama ma duże mieszkanie i ma zamiar zamienić je na dwa mniejsze. Jedno dla Nas drugie dla niej. Szczerze nie bardzo chcę iść na taką zamianę bo nie zamierzamy mieszkać w bloku. Chcemy zainwestować w coś swojego, jestem świadoma że nie będzie to zaraz. Niestety trzeba poczekać. Mój R dobrze zarabia, ja jak na razie jestem na zwolnieniu. Tak pozostanę do konca ciąży. Odpukać na pieniądze nie narzekamy. Po porodzie będę chciała wrócić do pracy. A co do nauki i dziecka. Nigdy nie mówiłam najpierw szkoła potem dziecko. Szkoła jest bardzo ważna, ale nie tylko to się liczy. Po prostu czuję że to jest ten moment kiedy chcemy być rodzicami. Nie wiem być może w późniejszym czasie moje priorytety zmieniłyby się i na dziecko nie byłoby czasu. A bo praca, a bo kolejne studia podyplomowe itd... Wiem, czasy minęły gdzie uważano, że kobieta po trzydziestym roku życia jest \"za stara\" na urodzenie dziecka. My jednak tak kierujemy swoim życiem jak nam wygodnie :) (jak każdy) Na szczęście mamy wokół siebie kochane osoby służące pomocą. Teściowa, moja mama, rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie nie stety mamy też problem z mieszkaniem:(Mieszkamy w Wawie, w wynajmowanym mieszkaniu..Ja jeszcze kończę studia, pracuję tu, mój przyszły mąż również ale nie wiemy czy chcielibyśmy zostać tu na stałe.Jeśli już miałoby tak być to raczej pod Warszawą. Zarabiamy tyle, by wystarzyło nam na życie, opłaty i odłożenie jeszczę trochę na ślub.Nie stać nas niestety na razie na właśne mieszkanie i dlatego też nie chcę teraz starać się o dziecko...Nie chę mieszkać z nim w wynajmowasnym mieszkaniu.Chciałabym mieć w tym względzie pewność, że nikt mnie nie wywali z niego, i że są to moje i tylko moje 4 katy. Nie wiem jak to będzie ale troszke mnie oprzeraża fakt, że nei mamy własnego mieszkania i niewiadomo czy w najbliższym czasie będzie nas na nie stać...A już napewno w Wawrszawie...Chyba, że wygramy w totka:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię sama nie podjęłabym się wyzwania mieszkać z dzieckiem w wynajmowanym mieszkaniu. To rosyjska ruletka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ po pierwsze- najwazniejszy dzis temat- HOLLY- wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze- spelniaj swoje marzenia i dalej idz tak smialo przez zycie :) niech Ci sie wiedzie jak najlepij 🌻 STO LAT :) 🌻 mx- juz tak niedlugo zobaczysz swoje Malenstwa po raz pierwszy, choc znacie sie juz przeciez kilka ladnych miesiecy :) wypoczywaj kochana jak najwiecej 🌻 ma_rta- witamy nowa osobe na topicu :) jak slusznie zauwazylas temat ulegl juz troche zmianie, ale ja podobnie jak Kasiak nie zamierzm sie stad ruszac, choc nie zagladamy tu juz tak czesto i regularnie- jednak zawsze jest gdzie zajrzec jakby co ;) znamy sie i chyba przywiazalysmy sie do tego topicu, takie nasze stare smiecie ;) co do Twoich pytan- ja skonczylam studia, mam stala prace, moj maz tez. W zeszlym roku kupilismy sobie wlasne mieszkanie, trzypokojowe, wiec luksus jak na pierwsze wlasne M ;) nota bene tez mieszkamy w Warszawie :) ja szczerze mowiac nie chcialabym miec dziecka podczas studiow i ciesze sie, ze skonczylam je zanim sie to stalo. Wiem, ze sa osoby ktore swietnie sobie radza z tym, ale mi nie o to chodzi, studia to poniekad czas beztroski :) uzupelniajace studia milama juz zaoczne, licencjackie dzienne i na zaocznych czesto w weekendy chodzilismy po zajeciach a to na piwko a to gdzies tam i to bylo fajne, jest co wspominac :) ja nie zamierzam od razu po macierzynskim wracac do pracy, ani mi sie sni :P chce troche powychowywac nasza coreczke :) na szczescie P zarabia tyle, ze na wszystko nam wystarczy :) nie musze z niczego rezygnowac, ani niczego sie wyrzekac kosztem czegos, pod tym wzgledem jestem szczesciara :) buzka, trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym z moich wielkich marzeń było spotkać takiego faceta, jakim jest mój P i jestem z nim bardzo szczęśliwa (czyli marzenie się spełniło) a kolejnym jest posiadanie własnego M.Mam nadzieję, że będzie nie bawem jakiś duuuuuży dopływ gotówki, który umozliwi nam kupno własnego mieszkaniA:)BARDZO bym tego chciała:)Pozdrawiam i miłego dzionka życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :)) No to co - bardzo dziekuje za życzenia :) Jak u Was minęły Waletynki? Ja bylam na \"Rysiu\", na którym sie serdecznie uśmiałam :)) Potem opijalismy moje urodzinki - wypiłam pare drineczkow, oczywiście nic nie zjadlam - i dzisiaj mam kaca :O :O :O W dzisiejsze przedpołudnie utożsamialam sie z dziewczynami w ciązy - mialam takie mdłości, ze hej! Teraz jest juz lepiej :))) dzieki Bogu :) No to co - fajnie, ze bedziesz w domciu ze swoją córcią :) Mnie ogolnie ciezko w domu zatrzymac, podejrzewam, ze moj macierzyński bedzie mega krótki - jeśli bedzie...... Dzisiaj tłusty czwartek (najśmieszniejsze, ze ja urodzilam sie w tłusty czwartek, jeszcze przy okazji byly wtedy Walentynki :)) Paradoksalnie mam w nosie cale pączki - w ogole nie lubie słodkiego, ale dzisiaj słyszałam w TV, ze jak ktos nie zje pączka, to nie bedzie mu sie wiodło w całym roku. Wiec jeśli od tego ma zależec moja pomyślność - to zjem tego paczka, ktory spogląda na mnie od 9 rano :D :D A po ilu pączkach Wy sie uśmiechniecie??? :D :D :D :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto - witaj 🖐️ milo widziec tu nowa osobe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zjadłam 2 i już śpię!:(A w pracy jeszcze 3 godziny:(Pozdrawiam was wszystkich i życzę słodkiego obrzarstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto, ja jeszcze 4h - dopiero jestem w polowie dnia :O Ciezko mi dzisiaj wysiedziec :O Opadłam z sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki,nie chciałabym się wcinać-jednak może mogłybyście odpowiedzieć mi na pytanie:jakie dokumenty są potrzebne aby spisać protokół w kościele?I kiedy należy to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wejdź sobie na stronę www.waszewesele.pl i tam jest wszystko napisane. POzdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymagane dokumenty: dowody osobiste metryki chrztu (nie starsze niż 3-miesięczne) zaświadczenia o bierzmowaniu (jeżeli nie zaznaczono tego na świadectwie chrztu) świadectwa nauki religii zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego o braku okoliczności wykluczających zawarcie związku małżeńskiego potwierdzenie nauk przedmałżeńskich i odbycia spotkań w poradni rodzinnej zaświadczenie o wygłoszeniu zapowiedzi jeżeli głoszone były w innej parafii zaświadczenia o spowiedzi Termin: 6 miesięcy przed wybraną datą ślubu należy zgłosić się do kancelarii parafialnej w celu ustalenia dokładnej daty ślubu (czasami należy tę datę potwierdzić w wyznaczonym przez księdza terminie). 3 miesiące przed ustaloną datą ślubu w kancelarii parafialnej spisuje się protokół przedślubny. Do spisania protokołu z dokumentów potrzebne będą cztery pierwsze pozycje (patrz wyżej - wymagane dokumenty). Po spisaniu protokołu przez 2 tygodnie w parafiach młodych głoszone są zapowiedzi. Młodzi przystępują po raz pierwszy do spowiedzi. W tym samym czasie należy rozpocząć uczęszczanie na kurs przedmałżeński (kurs trwa do 10 tygodni). Nie wcześniej niż trzy miesiące przed uroczystością należy zdobyć z Urzędu Stanu Cywilnego zaświadczenie o braku okoliczności wykluczających zawarcie małżeństwa (zaświadczenie to jest ważne tylko 3 miesiące). W tym celu należy zgłosić się do U.S.C. z dowodami i skróconymi odpisami aktów urodzenia. Szczególne przypadki poznasz w rozdziale Ślub cywilny. 2 miesiące przed ślubem należy zacząć spotkania w poradni rodzinnej (mogą trwać nawet 6 tygodni). Tydzień przed należy spisać akt ślubu. W tym celu stawiamy się z kompletem dokumentów (bez zaświadczenia o spowiedzi) w kancelarii parafialnej. Do spisania aktu ślubu zgłaszają się również dwaj świadkowie z dowodami osobistymi. Jeżeli świadkowie z jakiś przyczyn nie mogą się stawić wystarczy podać ich imiona, nazwiska, wiek oraz adresy. Dzień przed ślubem po raz drugi przystępujemy do sakramentu spowiedzi. W dniu ślubu należy przyjechać do kościoła na kilkanaście minut przed uroczystością. Wraz ze świadkami udać się do zakrystii. Musimy posiadać zaświadczenia o spowiedzi. Wobec świadków i księdza, który będzie udzielał sakramentu małżeństwa narzeczeni, składając podpisy, potwierdzają wolę wywarcia skutków cywilnych małżeństwa kanonicznego. Dokument podpisują także świadkowie, natomiast duchowny asystujący złoży swój podpis dopiero po zawarciu małżeństwa. W ciągu 5 dni od zawarcia związku małżeńskiego ksiądz zobowiązany jest powiadomić o tym fakcie Urząd Stanu Cywilnego Po około 2 tygodniach w Urzędzie Stanu Cywilnego gotowe są do odebrania skrócone odpisy aktu ślubu. Po odpisy ten może zgłosić się tylko jeden ze współmałżonków, ale z obydwoma dowodami osobistymi (do dowodów wbijane są odpowiednie adnotacje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne dzięki.Ale tego jest...dobrze,że mamy chociaż zaklepany termin. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D WITAM!!!!! No to porcję słodkich grzechów mam za sobą ;) spałaszowałam 4 pąki :) ale były pyszne!!!!!!! Z moim ulubionym nadzieniem różą 🌻 Chyba źle się wyraziłam :P ja również nie zamierzam zaraz po porodzie wracać do pracy. Chciałabym z małym posiedzieć przynajmniej pól roku, rok. Uwierzcie ja już bzikuje bez pracy, bez wychodzenia z domu!!!!! Moje kontakty towarzyskie od czasu szpitala są bardzo skąpe. yadriel lepiej niż Marta nie napiszę :) co potzreba bo napisała wszystko. A kiedy macie termin ślubu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co??Zjadłam dziś tyle pączków w pracy, że aż wstydzę się przyznań ile ich było:)Tylko nei wiem kiedy na to zrzucę:(Obrzarstwo dziś na całego, nie ma co:)Pozdrawiam Was gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UMIERAM!!!!!!! Przesadziłam z pączkami :O jest mi strasznie niedobrze!!!! Mam za swoje!!!!! Marta obrzarstwo zostanie Ci dziś wybaczone ;) Obyś tylko nie skończyła jak ja teraz. Czuję się okropnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaisu chyba wczoraj skończyłyśmu obi etak samo:(Wieczorem myślałam, że się....wiecie, nie?Okropieństwo!:( buziaki i miłedo dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×