Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

zabu dzwoniłam do pani od stażu i powiedziała mi, że w tym tygodniu złoży wniosek, ale z doświadczenia wie, że urząd pracy da odpowiedź gdzieś w połowie lutego. W ogóle na straszny zastój na rynku teraz trafiłam. No ale cóż, życie. 19go stycznia zaczynam kurs na przedstawiciela handlowego, ale tylko dlatego, że jest darmowy i połączony z darmowym kursem na prawo jazdy. Nie wiąże się z żadną pracą, także nie będę musiała go \"odpracowywać\" potem :) Teraz robię wszystkie badania potrzebne przed ciążą, nawet szczepienie przypominające na żółtaczkę, po którym ramię mnie boli jakbym miała ogromnego siniaka i na dodatek mi mięsień napuchł tak że wyglądam jakbym ćwiczyła regularnie :P co jest oczywiście jawnym pomówieniem, bo kogo jak kogo ale mnie o ćwiczenia fizyczne posądzać bezkarnie nie można :D no to co dla mnie zaskakujące było, jak we wrześniu na ślubie koleżanki zobaczyłam 3-letnią dziewczynkę, która miała dużo krótsze włosy niż roczna wtedy Nela, której zdjęcia mniej więcej z tego okresu Ci wysłałam. Także włoski dzieciom rosną w bardzo różnym tempie, i rzeczywiście dodają dziewczynkom niesamowicie dużo uroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" wyglądam jakbym ćwiczyła regularnie co jest oczywiście jawnym pomówieniem, bo kogo jak kogo ale mnie o ćwiczenia fizyczne posądzać bezkarnie nie można \" :D:D:D Mi tak ramię puchnie, jak mnie teść szczepi. Wolę dać się zaszczepić pierwszej z brzegu pielęgniarce, bo zdaje się, że teść w momencie szczepienia zawsze przypomina sobie wszystkie momenty, w których mu podpadłam :P Super sprawa - darmowe prawko!! To do przodu o jakiś tysiak :) No to kciuki za decyzję szanownego urzędu. Co do włosków - znam dziewczynę, prawniczkę, której prawie roczny synek miał takie długaśne włosy, że mu związywała w kucyk. Trochę się zdziwiłam, czemu mu nie obetnie, a ona mi, że nie można obcinać dzieciom włosów nim skoczą rok, bo będą głupie czy coś :o myślałam, że wypadnę ze skarpetek :P No to co, może i będzie latać po drzewach;) ja taka byłam. Bardzo mało we mnie było z dziewczynki, za to tłukłam się z chłopakami. Zdaje się, że nawet pierwszego mleczaka tak straciłam :P Życz sobie lepiej grzeczniejszej córki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ agatko- fajny taki kurs :) Wczoraj robilam za konia zaprzegowego i wozilam krolewne na sankach ;), niezle sie zmachalam ;), jedna wywrotka zaliczona (Gabi z sankami, nie moja ;) ), ja wpadlam raz po kolana w snieg :). Fajnie bylo, bez wiatru, sloneczko, malutki mrozek. Dzis za to ponuro, szaro i wiatr okropny. Nie wychodzilysmy nawet. za to mieszkanie sprzatniete na blysk, a ja padam. Jutro przeglad zabawek Gabi i czesc wywoze poki co do babci- polezy sobie na strychu. Mam juz dosc tych przewalajacych sie ton roznych misiow, lalek i roznych innych. I konia na biegunach tez wywioze. Za wielki jest na nia i mysle, ze jeszcze z rok bedzie za duzy, za nic sama na niego nie wejdzie. A jakby z niego spadla to upadek bylby dotkliwy. W zamian kupie jej taki maly bujak, posluzy jej do tego czasu. Ugotowalam sobie dzis na obiad makaron chinski ryzowy, bleee jakis wyszedl. A bylam juz taka glodna. I musialam sobie normalny pelnoziarnisty gotowac ;), a tamten polazl do kosza. Jesli chodzi o jedzenie mego dziecka to nie wiem czy przez to najpierw osiwieje czy wylysieje ;) z nerwow. Oj, ciezko z tym u niej. No ale wyglada normalnie. Tak chyba ma po prostu. Czy ktoras z Was ma jakies sensowne pudelko/ kuferek/ szkatulke na bizuterie? Bo musze sobie kupic, takie pojemne naprawde i wszystko trzymac w jednym miejscu. Bo mam totalnie porozkladane po roznych malych szkatulkach, czesc trzymam w pudelkach oryginalnych. I tak sobie upatrzylam: http://www.allegro.pl/item521099297_szkatulka_na_bizuterie_duza.html lub ta: http://www.allegro.pl/item521099302_szkatulka_na_bizuterie_duza_z_lustrem.html http://www.allegro.pl/item521393984_szkatulka_na_bizuterie.html http://www.allegro.pl/item521099290_szkatulka_na_bizuterie.html Ta ma tez wieszaczki na lancuszki- przydaloby sie sensowne miejsce na lancuszki, ale boje sie, ze i tak beda sie tam majtac i przy otwieraniu latac. Mam taki \"drapak\" z ikei na lancuszki i korale, ale stoi to u mnie na parapecie i po chwili srebro wiszac tam jest czarne :o. No i ta z wieszaczkami na lancuszki jest tylko taka mala. http://www.allegro.pl/item521099296_piekna_szkatulka_na_bizuterie.html Znowuz te duze w tych szufladkach pod spodem nie maja juz zadnych przegrodek, a to byloby tez lepsze. Ale mam problem ;) Co myslicie? A moze ktoras z Was ma jakies super pudelko i poleci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co ja Ci nie pomogę, bo ja mam mało biżuterii, na co dzień noszę tylko obrączkę i pierścionek zaręczynowy, oprócz tego mam ze 3 łańcuszki, parę sznurów korali i kilka par kolczyków. Trzymam to wszystko po prostu w wiklinowym pudełku z wieczkiem. Nie potrzebuję przegródek, bo rzadko kiedy coś z tego wyciągam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko Ewa tak mi przykro :( Jak będziesz chciała się wyżalić to pisz na maila. Trzymaj się kochana i walczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, coz tu pisac, matki w takiej sytuacji zadne slowa nie pociesza. Bede sie modlila za Halinke. Tak strasznie strasznie mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe tiki klikamy :) I zapraszamy do częstszego zaglądania. Napisz szybko co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki- a ja jestem w szoku, ze Cie tu widze po taaaakiej nieobecnosci ;) Ale masz juz duza corcie- zerknelam na suwaczek. Ale ten czas leci... Pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Ewa tak strasznie mi przykro, nie wiem, co napisac... Nie odzywalam sie, bo jak zwykle problemow mnostwo, przed sama wigilia czyms sie strasznie zatrulam, polecialam do lekarza,bo balam sie ,ze to moze jakis wirus,ale na sczescie nie... po swietach mi przeszlo, caly czas bylam na kleiku i sucharkach... wiec swieta byly super... po swietach natalia dostala goraczki... myslalam,ze to do zabkow,ale coraz bardziej mnie to niepokoilo i poszlismy do lekarza i okazalo sie,ze to zapalenie gardla, dostala leki, ja na zwolnieniu,wiec fajnie zaczelam nowy rok w pracy, po kilku dniach ja sie zarazilam i jej jakos specjalnie nie przechodzilo i obydwie skonczylysmy z zapaleniem oskrzeli i antybiotykami,ale juz jestemy zdrowe i ja w pracy.. tak nam s ie zaczal nowy rok... z pozytywnych wiadomosci, to natalia zasuwa po calym mieszkaniu,ze szok, biega jak rozszalala,wszedzie jej pelno.. z dnia na dzien mi urosla, to juz duza dziewczynka... jestem w szoku.. no i chyba w wieku 16 miesiecy przechodzi bunt dwulatka, wszystko jest na nie... no to co, pisalas raz,ze Gabi ma zaczerwienione policzki, co to bylo? Natalia od dwoch dni takma, nawet po nocy,wiec nie wiem, co to,ale nie jest zgrzana... temperatury nie ma, ma tylko kolorki na policzkach,a bardziej na jednym, nei wiem, wczoraj rano zapomnialam jej posmarowac kremem, moze sobie odmrozila? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie z tymi policzkami to wczoraj zadzwonilam do lekarki i wieczorem poszlismy do naszej prywatnej. Bo przez ok 1,5 tyg Gabi miala po prostu wlasnie kolorki, wypieki- raz bledsze, raz sie nasilaly (np jak dlugo siedziala w kapieli). Juz zaczelam podejrzewac, ze to moze jakies uczulenie- no ale nie miala ani zadnej wysypki ani skory podraznionej czy suchej. Kompletnie nic. Ostatnio zauwazylam, ze w niektorych miejscach jakby delikatnie pojawily jej sie na tych zaczerwienieniach naczynka. Teraz jakby jej to schodzi, juz nigdy nie miala od kilku dni takich mocniej czerwonych tych policzkow, ale schodzi jakby nierowno- taki marmurek sie troszke zrobil i czasem mialam wrazenie jakby to bylo sinawe nawet :o. Lekarka wykluczyla uczulenie, odmrozenie takze. Ale wlasnie najprawdopodobniej to byla reakcja na zimno czy roznice temperatur duza, moze byla lzej akurat posmarowana, moze sobie starla, moze sie obslinila troche. Tak naprawde to trudno powiedziec. Troche sie tym poddenerwowalam. Dostalismy jakas masc i taki lek uszczelniajacy naczynia, ma brac 10 dni. Mam nadzieje, ze jej to ladnie zejdzie- choc tak jak mowie juz jest duzo bladsze. Diabelku, z tego co czytalam to jak najbardziej moze to byc reakcja na zimno. Smaruj Natalce czesciej teraz kremem ochronnym buzke, nawet i w domu (nam lekarka polecila Iwostin ochronny lipidowy na zime- taki: http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=860 ). kawcia mielona- zapraszamy. Tylko ciekawa jestem na ile sugerowalas sie tematem topicu ;) bo my tu juz wszystkie daaawno po slubach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki, weź się nie szokuj, tylko wykrzesaj trochę więcej tekstu;) Diabełku, rzeczywiście \"fajne\" Święta, aż żal czytać :( Mam nadzieję, że teraz zeka Was dłuuugi okres końskiego iście zdrowia :classic_cool: Oby te kolorki zeszły Waszym obydwu Dziewczynom... No to co - wracając do Twojego pytania a`propos biżuterii - ja mam jej baaardzo dużo, większość hand made by me, ale nie tylko, i mam ją generalnie \"pogrupowaną tematycznie. Złoto w jednym pudełku, bo mam go najmniej, (i raczej nie noszę - pudełko leży sobie u rodziców), srebro w zależności od tego, z czym łączone - w jednym pudełku z bursztynami, w innym - z innymi kamieniami. To trzymam w takich malutkich pudełeczkach, i \"przy sobie\" zazwyczaj mam akie 2-3 pudełeczka, resztę rozparcelowaną po rodzicach i teściach, bo ze mną jest tak, jak z dzieckiem - muszę znudzić się jakimś kompletem, żeby go nosić. Więc noszę rotacyjnie;) W innym pudełku mam swoją biżuterię, osobno naszyjniki, osobno kolczyki, żeby się nie pozahaczały. Generalnie - mam wiele małych pudełek z biżuterią. Większość z nich przywiozłam sobie z różnych podróży - mam takie hobby. Żadne z nich nie jest stricte \"pudełkiem biżuteryjnym\", które kosztują fortunę i są dla mnie za małe;) poza pudełkiem na złoto, które dostałam kiedyś gratis w Aparcie. Mam nadzieję, że coś Cię natchnie;) Agatka, a też być coś napisała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, zapomniałam się Wam pochwalić;) zostałam reprezentantem mojego Towarzystwa Psychologicznego i będę jeździć do Warszawy współtworzyć ustawę o zawodzie psychologa :P Debiutuję we wtorek;) Poza tym, dostałam swoją rubryczkę w "Charakterach" :classic_cool: będę pisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba rozwiń temat bo chcę czytać a nie wiem co :) A ja nie mam co pisać. My znowu chorzy, a może raczej wciąż bo 1,2-dniowe przerwy w chorowaniu trwającym miesiąc chyba się nie liczą. Ostatnio ciągle się kłócimy, już mam dość. I to oczywiście o pierdoły, ale mnie te pierdoły w kółko te same już dobijają. Czy wszyscy faceci tak ciężko kodują przekaz \"naczynia do zmywarki\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki zabu 🌻 Poszukam w tym tego natchnienia ;), a poki co musze poczekac na ponowny przyplyw zrobienia w tym generalnych porzadkow :P Gratuluje Ci bardzo. Rozwijasz skrzydla zawodowo :) ale od poczatku poznawszy Twoja pasje w tym co robisz i smykalke mowilam, ze zajdziesz daleko. To zapewne dopiero poczatki :) Zazdroszcze Ci troche, niekiedy brakuje mi realizowania sie zawodowo. Wczoraj kupilismy sobie rower treningowy. Chyba tylko na takim sprzecie w domu lubie cwiczyc, wszystko inne mnie nudzi i meczy :P. Mam nadzieje, ze zmobilizuje sie do systematycznosci. Musze.. bo kosztowal duzo, a ja wymyslilam ten rower i musze go uzywac, zeby potem nie sluchac, ze zagracilam tylko mieszkanie ;) Dzisiaj mamy ksiedza po koledzie. Ciekawe ile razy bede musiala sprzatac mieszkanie zanim ksiadz przyjdzie. Gabi regularnie robi demolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My teoretycznie mamy jutro, ale nie damy rady przyjąć - jedziemy do BB po gigantyczny telewizor od moich rodziców na targi, (który zaraz po Targach jedziemy odwieźć;) ), a potem jedziemy robić stoisko. Drugi rok z rzędy wychodzimy na niewychowanych (bo nawet nie otwieramy;) ) niekatolików;) Może pochowaj Gabi zabawki poza trzema? ;) ech, okrutnik ze mnie. Chętnie sama zrobiłabym Ci porządki w biżuterii, bo uwielbiam to robić :classic_cool: jak czasem mam chwilę, to lubię sobie trochę w tych pudełkach poprzekładać, pomierzyć itd.. dzieciuch ze nie, zawsze to powtarzałam:P W każdym razie po prostu uwielbiam biżuterię ;) myślę, że jako jubiler też byłabym szczęśliwa:) No, z tym "zachodzeniem daleko" to na razie jeszcze nie ma co mówić, to tylko głupia robota w Ministerstwie, a "głupia" dlatego, że pewnie i tak nas - psychologów - nie posłuchają i zrobią po swojemu :o a rubryczka będzie malutka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak zwykle skromna :) To zapraszam na porzadkowanie bizuterii ;) albo wysle Ci kurierem i poprosze o przesylke zwrotna uporzadkowana ;) :D No chyba musze jakos te zabawki jej pochowac, tylko tak mi sie nie chce. Najgorzej, ze nie wiem czy P uda sie dojechac, bo ksiadz zaczyna 3 mieszkania przed nami, wiec pewnie bedzie szybko, a nawet stolu mi sie pewnie nie uda przy Gabi normalnie przygotowac. Postawienie przy niej wody swieconej z kropidlem mogloby wywolac niepozadane skutki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Taaaaak, "skromna" ro moje drugie imię :P :D Pomysł z przesyłką BARDZO mi się podoba! :D Szkoda, że mieszkasz teraz dalej od Centrum, mogłabym Cię nawiedzić przy okazji tych pobytów w Wawie... miałyby wtedy większy sens;) Wodę zawsze możesz postawić na wysokiej półce i w ostatniej chwili przenieść.. oby jakiś sensowny był ten ksiądz, bo z tego, co pamiętam, ostatni u Was był nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej od Centrum, ladnie to ujelas :D w porownaniu do tego, gdzie mieszkalam cale zycie to mieszkam teraz na maksymalnym zadupiu, powiedzmy sobie szczerze ;) W tym roku bedzie fajny ksiadz, bo niedaleko nas powstala parafia (nie ma jeszcze kosciola, tylko taki hangar, w ktorym jest kaplica) i my do tej parafii teraz nalezymy. Ksiadz wydaje sie bardzo sympatyczny, zobaczymy :). Ja tylko go slyszalam ;), bo raz jak zbieral na budowe kosciola to ja usypialam Gabi, a otworzyl mu P. A u nas w kosciele jeszcze nie bylam. Jest tylko jedna msza poki co- na 12sta, wtedy Gabi spi. A z tej starej parafii (dotychczas tu jedynej) to proboszcz sie az slini na kase, a ten co u nas byl w zeslzym roku to tylko przyszedl, zeby odklepac modlitwe formulka, zapytal jak nam sie zyje i sam sobie siegnal po koperte :D zanim ja zdazylam cokolwiek powiedziec. A jak u moich dziadkow w zeszlym roku byl proboszcz to tylko wszedl, pomodlil sie i od razu powiedzial tez sam sobie siegajac po koperte: "to ja juz schowam ta koperte, zebym nie zapomnial". Widzac dwoje starszych ludzi to on sie powinien najpier zapytac czy im starcza na zycie i leki z tych emeryturek 😠. Na szczescie nie wszyscy sa tacy obrzydliwie pazerni. Tam, gdzie bralismy slub sa wspaniali ksieza, swietny probosz. Ale to misjonarze. Zupelnie inne podejscie. Tak sie ciesze, ze tam bralam slub, mimo, ze to nie byla moja parafia (bo nota bene w mojej starej parafii, czyli parafii rodzicow tez jest proboszcz tak pazerny, ze szok). No to sobie pogadalam ;) a teraz ide do dziecka mojego, bo podczas mojego kawowego relaksu juz np powlepiala sobie kawalki takiego serka jakby topionego we wlosy i musialam wyczesywac ;) bedzie lepetyna szorowana wieczorem- a ona tak nie lubi tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś przez całe życie mam szczęście do księży, poza tym jednym wyjątkiem, który "zaliczyłam" jak fotograf na ślubie, o którym Wam chyba pisałam :D My chodzimy teraz do kościoła, który nam się bardzo spodobał podczas jednego ze ślubów, no i jest tam gdzie zaparkować (to dziwne, ale w bezpośredniej okolicy mojej ulicy nie ma ani jednego kościoła, poza kaplicą na cmentarzu Rakowickim.. nigdzie nie możemy sobie po prostu iść na Mszę na piechotę). I ostatnio okazało się, że przez przypadek wybraliśmy nasz kościół parafialny:D w życiu bym nie pomyślała, że do niego należymy, bo jest niezły kawałek od nas. W każdym razie - kolejny rok wyjdziemy na pogan;) Jak jej będziesz łepetynkę myła, nie zapomnij nadmienić, że to przez ten serek:) Może sobie zapamięta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) mam nadzieje, że pamiętacie mnie jeszcze :) nie pisałam tyle, bo jakoś zawsze czasu brakowało, ale obiecuje się poprawić :) Martynka rośnie jak na drożdżach, tydzień temu skończyła 3 miesiące :) straszna gaduła z niej. od lutego będziemy chyba chodzić na basen, na takie ćwiczenia dla niemowlaków, mam nadzieje, że spodoba się jej, bo kąpać się bardzo lubi. no i w święta mieliśmy chrzciny, Martynke ochrzcił ksiądz, który udzielał nam ślubu :) śmiał się że będzie naszym rodzinnym kapelanem :) agatka - super wiadomość, życze owocnych starań :) no to co - niestety nie pomogę w sprawie szkatułki, ja swoją biżuterie, tą mało używaną trzymam w poupychaną w małych pudełeczkach, a ta którą noszę częściej, leży sobie w łazience :) ewa - strasznie mi przykro, nawet niewiem co Ci napisać. będę się za Was modlić. tiki - napisz coś więcej :) diabełek - faktycznie niezaciekawe mieliście święta. ale prawie każdy z kim rozmawiam, to chorował w okolicach świąt i sylwestra :) wśród moich dzieciatych znajomych \"moda\" jest teraz na ospe :) zaba - gratuluję :) i nie bądź taka skromna kochana :) widzę że temat księży został poruszony. u nas na szczeście są super księża, aż chce się chodzić do kościoła :) a kolęde mamy jutro. najgorsze jest to czekanie na księdza... no to co, w sumie u Ciebie już po kolędzie, ale mogłaś zostawić Gabi jeden pokój do dyspozycji, a jak ksiądz przyszedłby, to zamknelabys drzwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy o ksieżach...temat rzeka... ostatnio spotkany \"nie znany\" myślałam, że go wezmę i uduszę, ale miał szczęście, że trzymałam Halinkę... wchodzi do naszej sali (oddział onkologii) i mówi...ooooooo jakie maleństwo, co wy tu robicie?czy to coś powaznego?...naprawdę miałam ochotę go j*** stwierdziłam, że leczymy przeziębienie-nigdzie indziej miejsca nie było 😠 Później chyba sam się ugryzł w jezyk, wyczaił ze nie jestem w humorze do rozmowy i powiedział ze nie będzie przeszkadzał (to był jakis na zastępstwie, moze nie zauważył, że znalazł sie juz na onkologi...ale pozostawił nie smak) Co u Nas...jutro operacja, ja mysle, że doszłam do siebie, zajdę na górę, poproszę jakąś lekarke by mnie osłuchała czy czyste płuca i sru do Halci. Więcej nie napiszę bo ledwo panuje nad moimi nogami, chodzą cały czas, nerw złapał i nie mam nic na wyciszenie 😠 miałam obcinac paznokcie, ale doszłam do wniosku że na jutro się przydadzą :P Trzymajcie kciuki (sa wziete pod uwagę 3scenariusze, są na nie przygotowani, ale nie mam siły opisywac każdego) ale najlepsze to nowotwór niczego (tak to wygląda z obrazu radiologicznego) albo jajnika, czarny scenariusz to hepatoblastoma Miłego dnia kobity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa siły życzę- dla was i maleńkiej. Wszystkie tutaj na pewno będziemy z wami myślami. maniusia wyślij jakieś aktualne zdjęcia Martynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa- mysle o Was i przytulam mocno. Maniusia- na pierwszy rzut oka Twoj pomysl wydaje sie byc logiczny. Ale poczekaj jak bedziesz miala nie 3-miesieczniaka, a 13-sto miesieczniaka np i sprobuj wtedy ograniczyc jej przestrzen do jednego pokoju, kiedy na codzien buszuje po calym mieszkaniu ;) ;). Nie bylo zle, Gabi byla grzeczna tego dnia nawet i nie rozwalala tak zabawek jak to nieraz bywa. P zdazyl przed ksiedzem, wiec pomogl mi. A ksiadz mily i fajny. Mowil, ze zasiedzial sie u pierwszych sasiadow, bo ogladali Malysza ;). Martynka super dziewczynka :) Diabelku- jak policzki Natalki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×