Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

A na potwierdzenie mojej tezy przytaczam argument (ale tylko jeden) Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: ku*** mać. Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta dlaczego tak brzydko się wyraża. Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej a ona jej powie co się stało. Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia sama głośno ryknęła: KU*** MAĆ. Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci oburzył się wielce. Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu coś cichutko. Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: KU*** MAĆ. Pytanie: Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi? Odpowiedź: ławka jest świeżo malowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem. Dopiero teraz udało mi się na chwilkę dopaść kompa. Fizz---czytam, że masz jakieś kłopoty zdrowotne, zdaje się, że to coś z sercem? Mam nadzieję, że nie pomieszałam bo jeszcze nie jestem zbyt \"zadomowiona\" i troszkę mi się nicki plączą. Ale przyłączam się do reszty - porób wszystkie badania. Zdrowie łatwo się lekceważy (przynajmniej ja taka \"mądra\" jestem....) a potem..... Malibu-x---odważna jesteś, że decydujesz się na wyjazd za granicę. Nie boisz się? Chodzi mi przede wszystkim o dzieci....bo ja trochę bałabym się jak one zaaklimatyzują się w nowym \"świecie\". Mieszkałam kiedyś w Londynie...ponad 4 lata ale to było przed urodzeniem się dzieci. A oprócz pociągu w pokoju....mam w przedpokoju domek na ścianie namalowany. Powaliło to moje dziecko. Jak był młodszy to mi nie bazgrał po ścianach a teraz choroba, Picasso rośnie.... Coś mi się z tlenem dzieje i jak ten post nie pójdzie to się zdenerwuję deczko :O Uwaga....wysyłam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz mi lepiej i dzieki ci za motyle malibu.tekst byl naprawde piekny.to chyba ta pogoda tak na nas wszystkie wplywa.ja tez czujeze powoli dopada mnie deprecha.troche slonca bardzo prosze!monial dobrze,ze nabierasz juz dystansu do bochomazow syna.moje male potwory juz spia od poltorej godziny.a ja chyba wypilam dzis o jedna kawe za duzo bo niechce mi sie spac.chyba pobuszuje troche po internecie.narazie dziewczyny,milych snow i lepszych nastrojow wszystkim nam.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczęta :) Jak widze nie tylko ja mam deprechę. to chyba nie tylko zima i brak słoneczka. Na pewno ta tragenia w Katowicach tez tak na nas wpływa. Wczoraj o 17:15 kiedy zawyły syreny miałam łzy w oczach i nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa. Nie mogłam sie odezwać żeby wytłumaczyc dziecki czemu tak wyja te seyreny. Z reszta jak wytłumaczyc cos takiego siedmiolatkowi?? fizz jak zdrówko?? Co powiedział lekarz?? Moniał kurcze wśród dzieci zapanowała jakaś epidemia malowania po scianach!! Mój młody pomalował maziaki kredka woskową na ścianie i na ramie piętrowego łózka, bo nie znalazł \"kaltećki\". foleta i jak się \"buszowało w internecie\"?? jakies interesujące stronki znalazłas?? Dzis jestem w pracy więc bede tu pewnie zaglądac. To na razie pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim obecnym i nieobecnym.agosia,pobuszowalam i troche sobie poczytala,gdzie niegdzie sie dopisalam.niewiem co mnie wczoraj napadlo ale wlazilam tam gdzie bylo o zdradach w malzenstwie.mnie ten problem nie dotyczy i mam nadzieje,ze nigdy nie bedzie.swoja droga to smutne,ze ludzie robia cos takiego sobie i bliskim.rozumiem jak zwiazek naprawde sie rozpadl i niema juz co ratowac[jedan z nas cos o tym wie]jest jednak tyle malzenstw,ktore wydaja sie szczesliwe i raptem spada na nich taki grom.nie bede was zasmucac takimi opowiesciami,mamy inne problemy i zmartwienia.i cieszmy sie ze wlasnie takie mamy klopociki a nasi panowie sa wierni i nas kochaja.jak tu jest ok to z reszta tez sobie poradzimy.nawet z ta wstretna deprecha.kiedy bedzie ten MAJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj foleta! Nawet mnie nie strasz takimi opowiastkami. panicznie się boję, że mój mąż kiedys mnie zdradzi. Nie znaczy, że mi to zycie zatruwa ale jednak czasem o tym myślę. Teraz mam jednak bardziej przyziemne problemy. W hotelu (gdzie pracuję) nie ma wody. Potwornie głupio się czuje mówiac to gościom ale cóz poradzić - awaria. Jakies pasmo nieszcześć nas dopadło. W tamten week-end pekła uszczelka w hydrancie i woda zalała szyb windy, nikt tego nie chciał naprawić. Przez cały week-end winda stała. Dzis pękła rura gdzies w ziemi zalało piwnicę ...Co sie stanie za kilka dni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K U R D E !!!!!!! Napisałam niezly elaborat i mi wcięło... Cholera!!! Spróbuję go mniej więcej odtworzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekamy Malibu. Cześć Dziewczyny. 🌻 Ja postanowiłam wziąć się w garść. Dość już tego marudzenia i jęczenia. Spisałam na kartce co mam zrobić i wezmę się za to po kolei. Tym bardziej, że nikogo nie ma w domu a wtedy najlepiej mi się pracuje. Same przyziemne sprawy, no ale też jakąś radość dają jak zrobione. Jeszcze muszę dopisać paznokcie - po tych wszystkich pracach, bo właśnie zobaczyłam, że są straszne. Agosia zazdroszczę Ci pracy w hotelu. :) I widzę, że nie awanturują się tak strasznie o tę wodę? Foleta, a co Ci sie tak zebrało na ten wątek poradniczy? Fizz gdzie jesteś? Jak się czujesz? Zawsze jesteś tu wcześniej. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam o Moniał i wybuchu inwencji twórczej u malucha. Już nie wiem co wymyślić. Może zająć go czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc...Mam nadzieję, że moja polonistka tego nie przeczyta, bo \"nie zaczyna się zdania od \" Witam Was serdecznie Dziewczynki 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Zacznę od przepisu na domowe malibu - póki pamietam: - 1 l mleka 3,2 % - 1 duża paczka wiórków kokosowych (200 g) - 1 szklanka cukru - spirytus Mleko, wiórki i kokos gotować 10 minut na wolnym ogniu, cały czas mieszająć. Następnie przelać kilkakrotnie przez gęste sito i zostawić do przestygnięcia. Nie zostawiać w garnku z wiórkami bo uzyskacie kaszkę kokosową! Letnie przelać bo butelek a po ostygnieciu dodać spirytus - ilość w/g uznania - po prostu do smaku. Smacznego! Mniamciuś!!! Moniał 🌼widzę, że synkowi spodobała się radosna twórczość na ścianach!Może podobnie jak Agosi 🌼 - dziecię nie miało \"kartećki\"?! Ja też to przeszłam - a jak zaczęłam wyzywać, to okazało się, że \"tatuś poźwolił\"...no i faktycznie poźwolił w jej pokoju, tylko zapomniał mi powiedzieć. ( teraz już po malowaniu i na razie nie maluje - chyba wyrosła juz z tego). Pozwolił też synkowi zapuścić długie włosy i teraz mam dwie córki hihihihi.Wysłałam mu kiedyś nowe zdjecie dzieci i chwalił się znajomym , a ktoś stwierdził \" a mówiłeś, że masz syna i sórkę a ty masz dwie córki?\" Zresztą jak byliśmy u Niego na wakacjach to na jakiejś \"polskiej imprezie\" kilka osób tez go spytało czyją jest córką...Bo wiecie on ma jeszcze b.delikatną buźkę , zadarty nosek i jeszcze przed mutacją. Moniał pytałaś czy się nie boję tego wyjazdu... Bardzo się boję, im bliżej tym więcej dopada mnie wątpliwości. Ale postanowiliśmy spróbować, może uda się zapewnić lepszą przyszłość naszym dzieciom, bo w Polsce.... same wiecie.Wiem, że jakbym nie chciała wyjechać to mąż by wrócił, bo już pomału mamy dość życia z dala od siebie, ale trzeba wykorzystać szansę, żeby kiedyś nie pluć sobie w brodę ,że mogliśmy a zrezygnowaliśmy.A w razie czego zawsze mozna wrócić - mieszkanie zostaje, gorzej z pracą. Foleta 🌼 gazetka kupiona? Gdzieś Ty sie dziewczę po nocach szlajała po jakichś obcych topikach - trzeba było nam tu wpisać jakąś fajną historię na poranną lekturę!!A dzwoniłaś moze w sprawie tego rozłąkowego? Wiesz już coś na ten temat? Agosia 🌼 to Wam się w tej pracy narobiło!!! Ale moze to juz koniec nieszczęść? Do trzech razy sztuka - i juz było trzy razy :) Fajną masz pracę - ale chyba pracujesz po 12 godzin prawda? Miło, że wzięłaś się w garść Whisky 🌼 musimy wziąć z Ciebie przykład! A widziałaś juz gdzieś ten nasz maj?? Bo jesli tak to poproszę o namiary!!! Fizz 🌼gdzie jesteś kochana? Zawsze nas witałaś o wczesniejszych porach!A moze się minełysmy i jak wyślę to juz tam będziesz? Bo ja dosć długo pisałam , gdyż miałam bardzo miły przerywnik na rozmowę z Moim Kochaniem. Jak się czujesz? Mamy nadzieję, ze już lepiej! To na razie wszystko. Papatki!! 🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo!!! mamy już 401 wpisów. Do \"rocznicy\" coraz bliżej!!! :):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to w nawiązaniu do nocnych zapędów naszej Folety: Podczas nieobecności męża żonka podejmuje u siebie kochanka. Nagle dzwonek do drzwi - oczywiście malżonek. Więc każe poczekać mu chwilę - bo nieubrana...Kochanka buch do szafy, a sama pada na kolana i modli się do Boga: \" Boże spraw, żeby tylko mąż nie znalazlłmojego kochanka, obiecuję że już więcej nie będę\" Mąż wszedl do domu, zjadl obiad, kochanka nie znlazł. Niestety, taka sytuacja powtarzala sie wiele wiele razy a żona za każdym razem się modlila i obiecywala poprawę. Pewnego dnia postanowila poplynąć w rejs na Karaiby, sama. Spakowała walizy, jedzie do portu, wchodzi na statek, patrzy - a tu same kobiety. Trochę zdziwiona i rozczarowan, że nie znajdzie nikogo na upojne noce rozpoczeęła rejs. Nagle zbiera sie wichura, tornado, statek tonie...Na to żona pada na kolana i modli sie do Boga: \" Boże ja wiem że to mnie chcesz ukarać z niewierność, ale za co te biedne kobiety maja ginąć?\'\' Na to chmury sie rozstępują, pojawia się światłość i głos z niebios: \" Ja was tu kur** juz od dwna zbieralem!!!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywalcie stąd to Malibu - niech się bierze do roboty hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam cały elaborat...i nie poszło. A nie skopiowałam 😭 Teraz za jakiś obiad muszę się zabrać....ale ja tu jeszcze wejdę :D Maj mi z serca uciekł...i jakoś tak mi \"nie tak\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ten net dzisiaj wkur******* , teraz praca Moniał poszła na marne...I będziesz musiała Kochana jeszcze raz pisać.... Ja za drugim razem juz sobie skopiowałam- ale wtedy poszło bez problemu. A moze Fizz, na Jej \"odludziu\" też ma dzisiaj kłopoty, żeby nam pomachać? Bo mam nadzieję, że czuje się dobrze. Kurczę też szukam tego maja! Kto wie gdzie on polazł??? !!!:):):):):) Aha - lepiej skopiuję, bo bym się wkur****.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już trzy pozycje z listy wykreśliłam. Zupka się gotuje, dziś barszcz ukraiński, bo strasznie dawno nie było. Coś trzeba zmieniać, ciągle to samo prawie. Twoja zupka czosnkowa, Fizz, świetna, ostrzejsza, fajny smak, smakowała nam bardzo. :) Co Wy wymyślacie na obiad? Aha, Fizz czy ta wołowina na dziko to dzięki przyprawom? Podziel się z nami przepisem. Rzadko robię wołowe mięso, to przez te wściekłe krowy, ale chyba czas to zmienić. Agosia, sałatki robię improwizując, więc nie mam takich dokładnych przepisów, biorę to co mam w domu. W dodatku dla dzieci to chyba chcesz coś delikatniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę Wam jeszcze pomarudzę, bo cos mi niespodziewanie wyskoczyło w pracy i musiałam zostać po godzinach. Już się z tym uporałam - ale, że za jakieś 20- 25 minut odbieram małą z przedszkola, więc nie ma sensu jechać do domu. Tym bardziej, że mieszkamy na drugim końcu miasta a z pracy do przedszkola mam jakieś 200-300 metrów... Jutro mam wolne - biorę opiekę na dziecko, bo coś mi zaczęła kaszleć i narzeka,że brzuszek Ją boli. Pójdziemy do lekarza i mam nadzieję przez weekend Ją wykurować. Dobrze,że w tym tygodniu nie mam zajęć w szkole... Tylko, że przez te wszystkie przyziemne sprawy ten nasz maj nie moze się do nas przedrzeć.... Która napisze coś pocieszającego? Bo tak się jakoś u nas buuuuuu... porobiło!! A to ni w ząb nie pasuje do tematu naszego topiku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky tak trzymać!! Gratulacje!!! A ile jeszcze masz pozycji na tej liście? Ja dzisiaj robię obiad szybki, łatwy i przyjemny - chińszczyznę, z ryżem oczywiście. Pół godzinki i danie gotowe - chociaż coś pocieszającego - nie będę musiała zbyt długo stać przy garach. I jeszcze jedna dobra wiadomość - \"mój\" mechanik od pralki już wrócił i dzwonił, że dziś podjedzie!!! Maj to jeszcze nie jest - ale może tak przełom marca i kwietnia! :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek pomału dochodzi (do siebie)...a ja znowu tutaj. Chyba wyłączę tego kompa bo.....to jakaś obsesja. Elaborat powtórzę później. Jeśli chodzi o przepisy ja często korzystam ze stronki http://www.winiary.pl/ Sałatki też się tam znajdą. Malibu-x --- no własnie...co z tym naszym majem? Co z tego, że luty....w sercu mamy mieć maj...Ja mam zimę na całego. No to pocieszyłam :O Kompa opuszczam....syn z kolegami wrócił ze szkoły i....do gier się zabierają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze mam kilka, i po drodze wypada coś nieprzewidzianego zawsze i burzy rytm. Teraz dopijam herbatkę i ruszam dalej. Malibu to ile Ty pracujesz, nie na cały etat, prawda? A córcia mam nadzieję tak szybko wydobrzeje jak moja. i fajnie, że już będziesz miała pralkę, bez niej się nie da już żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibu dzieki za przepis.Powiedz tylko cz na ten litr mleka wystarczy setka spirytusu czy tzw małpka.Niechcę by było za mocne.A ten MAJ to naprawdę od nas uciekł.Wy macie chociarz prace zawodową a ja tylko dom.Ta codzienność mnie dobija. Była u mnie moja mama.Popłakała się biedna,jest przerażona tym,że wyjadę.Mówiła mi to już kilka razy ale nigdy nie płakała.Wie,że nie zmienimy decyzji i obojgu jest nam cieżko. Chyba zrobię sobie to malibu i wieczorem upiję się na smutno.Zapraszam wszystkie smutaski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleta--- Ty też wyjeżdzasz? No do licha....dopiero Was znalazłam a Wy... wszystkie uciekacie 😭 A ja pracy szukam...fajne to jest w tym naszym kraju, oj fajne :O Jak nic.... wieczorkiem piwko u mnie zagości :D Chłopaki na dwór polecieli....pewnie wrócą mokrzy, brudni i zadowoleni. Ja mniej. Idę maja szukać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky - zawodowo pracuję na 3/4 etatu , a poza tym w domu jeszcze prowadzę księgowość 2 firmom - tak po znajomości. Chłopakom, którzy przejęli schedę po moim mężu - jego były wspólnik i jeszcze jeden przyjaciel. Nie chcieli zawiązywać spółki , więc każdy otworzył własną działalnośc choć i tak pracują razem - ale księgowość podwójna. Juz się martwią jak sobie poradzą gdy wyjadę. A widzę jak im to wszystko kuleje i to mnie upewnia, że dobrze robię. Mąż się śmieje , że prędzej czy później też wylądują w Anglii i z przyjaciół i ich rodzin stworzymy sobie tam polskie osiedle.Fajnie pomarzyć.... Foleta, z tej proporcji mi wychodzą 2 niepełne półlitrowe butelki, które potem dopełniam tym spirytusem - wiec setka to trochę za mało. Moi rodzice też przezywają nasz wyjazd - ale przecież swiat zrobił się mały - 2 godziny lotu samolotem. Aha! wpisuję sie na listę tych zaproszonych na wieczorne zalewanie smuteczków... Moniał nie denerwuj się dziewczę! Nasi mężowie tez tam mają neta i na pewno bedziemy tu zaglądac. Pewnie jeszcze bardziej ochoczo niz teraz!!! Bo ja juz z góry wiem, ze tak od razu do pracy nie pójdę. Może jakies ciche \"chałupnictwo\". Masażyk komuś zrobię albo jakąs drobną usługę krawiecką. Jestem samoukiem jeśli chodzi o szycie, ale zanim znalazłam pracę w zawodzie pracowałam jakis czas w zakładzie krawieckim. Szyłam prawie wszystko : bluzki. spodnie, kurtki i płaszcze - takie smieszne - zimowe z kolorowego kreszu. Pamiętacie jeszcze ten hit początku lat \'90? Pierwsze co spakuję na wyjazd to stół do masażu ( jeszcze go nie mam, ale maż mi obiecał w marcu na urodziny {HUUUURRRRAAAA!!!!}) i maszynę do szycia! Fizz !!!! Odezwij sie do nas dziecko!!!!! Bo zaczynam mieć złe mysli!!! To na razie! Lecę do sąsiadki na kaweczkę i ploteczki. Może u niej w jakimś kącie znajdę ten nasz maj .... Papatki!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Fizz jeszcze nie ma? strasznie paskudnie jest na dworze, pomijając pogodę to okropnie wyglądają te hałdy brudnego śniegu na poboczach, przez to jest jeszcze bardziej szaro. Musiałam na chwilkę wyskoczyć, na liście zostały mi jeszcze dwie pozycje, jedna szybka, bo fizyczna, a druga umysłowa - uporządkowanie papierzysków, rachunki - nie kończąca się opowieść.. nie cierpię tego, podziwiam Cię Malibu jak radzisz sobie w pracy. Foleta, ja przecież też cierpię z powodu braku pracy, co prawda nie mam małych dzieci, a więc \"duży kłopot\", i trochę inny. Współczuję Twojej mamie, ale cóż robić. Pociesz ją, że niedługo do Was przyjedzie. A malibu to ja zrobię dopiero jak będzie cieplej, jakoś tak mi się kojarzy z latem i wakacjami. :D Dzięki Malibu. Moniał nie przejmuj się tak bałaganem, nie warto. Ja dziś sprzątam i sprzątam, układam, wycieram i efektu dużego jeszcze nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszam się, że Fizz ma tylko kłopoty z komputerem, albo nie ma światła. A wiesz Malibu, że ten Twój pomysł jest wcale nie taki nierealny. Znam ludzi, których już całe rodziny wyjechały i znajomi, przyjaciele. A że otwierają się nowe rynki pracy to te wyjazdy się tak prędko nie skończą. Zwłaszcza, że sytuacja jest jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo kompa wyłączę albo elaborat dokończę. Wolę elaborat... :D Fizz---odezwij się bo i ja się denerwuję. Z sercem nie mam problemów jako takich ale mam nerwicę, która objawia się \"kłopotami\" z serduchem. Mam takie dziwne objawy, które na szczęście okazały się jedynie głupią nerwicą a nie czymś poważnym. Ale co przeżyłam to moje. Trzymaj się kochana! Whisky-x i Malibu-x ---macie tak \"smaczne\" nicki, że nie dziwcie się jak mi się pomylicie :D Foleta---ja \"głupawa\" jestem. Ile Ty masz dzieci (jeżeli to nie wścibskość z mojej strony)? Ja mam dwójkę i ....czasami dostaję kompletnie w łeb. Agosia---🌻 i buziak. Pracy Ci zazdroszczę jak nie wiem. Ja jestem na etapie poszukiwań. Starsza pani szuka pracy :D Tamten \"elaborat\" był mądrzejszy....ale zapomniałam :-( A teraz wyłaczam kompa...real czeka. Ale wieczorem będę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że wszystkie mamy dzis fatalne nastroje. Kurcze to chyba taki okropny dzień. Do maja jeszcze tak daleko, ale kwiecień tez jest fajny. :) fizz dalej nie ma?? to pewnie spi i śni slodko o czymś przyjemnym. Pytałyscie o moją prace: pracuję w hotelu 3 gwiazdkowym w recepcji. Prace mam czyściutką siedzę sobie przed kompem w białej bluzeczce i granatowej spódniczce. Ale faktycznie siedze po 12 godzin. Pracuje w systemie zmianowym i duzo czasu jednak spedzam w domku. Malibu to ty musisz byc bardzo zcisły umysł żeby się zajmowac księgowością, dla mnie wystawienie faktury \"na piechote\" to juz tragedia. Zostało mi jeszcze 4 godzinki pracy(nawet nie całe) a potem do domeczku. Wypije z mężem pewnie piwko i wiecie te \"przyziemne sprawy\".. już się nie moge doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał ja mam czwórkę-najstarsza ma 6.5lat;Rodzynek-5.5lat i bliżniaczki-4lata.Mam więc w domu małe Kongo.Fizz daj jakiś znak,bo też zaczynam się denerwować twoją nieobecnością.Mam nadzieję,że powód okaże się prozaiczny.Czekamy!Malibu na onecie znalazłam mase wiadomości dla nas.Miedzy innymi o podatkach,prawach emigranta w W.Brytani.Wiwm jedno-fiskus nic ode mnie nie dostanie.Mm nadzieję że uda ci się to znależć.Idę szukać MAJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie a moze to \"te dni\" tak wpływaja na nasz podły nastrój?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×