Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześć dziewczyny.❤️bardzo się cieszę,żejest tyle wpisów. I moniał jak pięknie napisała.Dobrze,że tyle się u ciebie dzieje bo nie masz czasu naprzykre myśli. Tyle chciałam wam napisać i z tego przejęcia pozapominałam:-D Moniał---ja zdaję sobie sprawę z pólapki jaką jest nauka języka przez kompa.Ale ja muszę bo od tego zależy jak sobie poradzę tam.To siła wyższa a poza tym M będzie mnie sprawdzał. Whisky---każda z nas popełnia błędy wychowawcze.Wiem jedno,że robimy też rzeczy których nie robili nasi rodzice dla nas.Ja np.bardzo często przytulam swoje dzieci,mówię im jak bardzo je kocham i to po kilka razy dziennie.Ja nigdy nie usłyszałam tego od swoich Wiem,że nas kochają ale wiedzieć a usłyszeć to dwie różne rzeczy.Potrafię też pól dnia nie sprzątać tylko leżeć z nimi w łóżku w piżamach i wyglupiać się z nimi.W moim domu rodzinnym to było niedopomyślenia.I co najważniejsze to umieć powiedzieć dziecku przepraszam gdy się zawiniło wobec niego. Mam nadzieję,że moje dzieci kiedyś powiedzą,że miały cudowne dziećiństwo. Ty zapewne też masz takie swoje rutuały,które świadczą o twojej miłości wobec nich. Fizz---czy to zdjęcie z papierosem jest zrobione u ciebie?Masz pięknie pomalowany ten serwis do herbaty.Byłam nim zachwycona. Wracając do książek to ja uwielbiam \'\'Całe zdanie nieboszczyka\"Chmielewskiej.Jak czytałam jak ona się wygrzebywała z pod ziemi i wyglądała jak upiór. to płakałam ze śmiechu. A \"Muminki\"?Wierzę,że to nie książka dla chlopca.To taki baśniowy świat a oni to przecież faceci:-D Różo----jestem zdziwiona,że masz takie problemy z uczniami.U nas też jest szkola specjalna.Bardzo często widzę te dzieci na spacerach.I nie ma z nimi takich problemów.Moja koleżanka pracuje jako opiekunak w internacie tak jak ty i uwielbia tą pracę.Zdaję sobie sprawę,że to ciężka praca,bardzo niewdzięczna.Myśle,że poprostu do tej pory nie trafili na dobrego pedagoga.Duże wyzwanie przed tobą.Masz okazję się sprawdzić.I nie będziesz miała czasu na swoje smutki.A ile radości ci da to,gdy już ich poskromisz.Trzymam kciuki.powodzenia. Malibu a co u ciebie?Jak dzieci w szkole?Czy oprócz mundurków miałaś jakieś inne wydatki związane ze szkołą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz cześć. I tak jestem drugi raz pierwsza. Oj śpiochy... Nadd, dzięki za maile.Hihi...:D Cieszę się, że już się znamy :) Wysłałam dziewczynom tak, jak mnie prosiłaś. Wiecie, miałam wczoraj okropne przeżycie i nie spałam potem przez pół nocy. Zawsze do mojej 85-letniej cioci dzwonię przed ósmą rano, bo ona bardzo wcześnie wstaje. Wczoraj wieczorem coś mi kazało do niej zadzwonić. I wyobraźcie sobie, opowiedziała mi, że przyniesiono jej pięknego, wielkiego grzyba, którego obgotowała, pokroiła i dzisiaj miała sobie ugotować zalewajkę. I zaczęła mi opowiadać, jak wyglądał, jaka niebieska woda była przy płukaniu. Zdrętwiałam. To był szatan, borowik królewski. Jest to co prawda grzyb bardzo gorzki, ale po obgotowaniu, wylaniu wody i ponownym gotowaniu gorycz znika, ale grzyb jest trujący. Nie tak bardzo jak muchomór sromotnikowy, ale jednak....Zaraz wzięłam do ręki atlas i zaczęłam jej czytać, co tam napisano. Jeszcze dziś rano zadzwoniłam, żeby się upewnić, czy dobrze mnie zrozumiała. Grzyba przyniosła jej przyjaciółka /?/, osoba wszechwiedząca i nie uznająca sprzeciwu, osoba, która interesuje się bardzo ciocią /odwiedza ja często, dzwoni codziennie/ ale i manipuluje nią. Pani ta działa na mnie jak przysłowiowa płachta na byka. Wtrąca się do spraw rodzinnych, jest toksyczna do n-tej potęgi. Jest blisko związana z kościołem, wiadomym radiem i ma namoją ciocię ogromny wpływ. Przyznam, że mnie to przeraziło, bo ta pani powidziała cioci jeszcze dziś, że grzyb jest dobry, oni takie jedzą.../?/ale b.rzadko. Rzeczywiście coraz trudniej trafić na szatana, bo prawie ich nie ma. Ja nigdy nie widziałam. MM raz w życiu. No i tak \"przyjaciółka\" mogłaby zaszkodzić mojej cioci. Dopiero teraz zacznę się martwić. Takemu staremu czlowiekowi łatwo coś wmówić. Przepraszam za ten elaborat, ale wszystko się we mnie trzęsie. Whisky 🌻 Malibu 🌻 jak Młody w szkole ??? Foletka 🌻 Agosia 🌻 Anka 🌻 Moniał 🌻 Róża 🌻 Nadd 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz----jak to dobrze,że twoja ciocia ma takiego anioła stróża w twojej osobie.A swoją drogą powinnaś przy najbliższej okazji porozmawiać z tą panią.Wkurzają mnie takie święto******.Nie będe się wyrażać ale to straszne co mogła narobić .Mam nadzieję,że w przyszłości jak ją czymś takim obdaruje to ciocia sama do ciebie zadzwoni po radę. Nadd---bardzo zaskoczyło mnie twoje zdjęcie.W pierwszej chwili pomyślałam,że mam zwidy.Jesteś bardzo podobna do mojej przyjaciółki ze szkoły zawodowej.Świetna dziewczyna.Szkoda,że nie mam z nią już takiego kontaktu jak kiedyś,ona mieszka w Koszalinie a ja tu.Rodzina,dzieci i nie ma się już czasu na spotkania z bliskimi ludzmi. Jesteś tak szczupłą osobą--jak ty sobie dajesz radę w pracy?przecież to czasami ciężka harówka,taki poród cielaczka.Podziwiam cię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Foletko, mięłyśmy się :) Mądra kobieta z Ciebie, na pewno lepiej zrobi Twoim dzieciom przytulanie ich i leżenie w łóżku pół dnia niż oziębła miłość i idealnie wysprzątane mieszkanie. Tak trzymaj !!! ❤️👄 Serwis, to moja produkcja/ w tulipany oczywiście/ Bardzo go lubię. Różo, dzieci są różne. Często rodzice uważają, że funkcję wychowania powinna przejąć szkoła. I wtedy te dzieci są po prostu niewychowane. Szkoła jest od 7-ego / a może teraz wcześniej/roku życia, a co wcześniej? I często rodzice są niewychowani. Skąd takie dziecko ma czerpać wzorce? Mam znajomą, która pracuje w szkole z trudną młodzieżą. Jest tak, jak piszesz. Niestety ! Ale jeśli mogę coś radzić, przypilnuj wszelkich ubezpieczeń, dla siebie też. Dzieci robią różne rzeczy i nie zawsze możesz mieć na to wpływ, ale odpowiedzialność zawsze spadnie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie, że ja nic nie czytałam Chmielewskiej ...Aż mi wstyd. :P W czasie choroby postaram się to nadrobić...Chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleto, z tą panią się nie da rozmawiać. Jestem przekonana, że żadna z Was nie zna takiej osoby. To absolutne INDYWIDUUM. Coś niewyobrażalnego. Moja druga ciocia, zmarła 2 lata temu i mieszkająca z tą żyjącą, została pochowana tam, a nie gdzie indziej, bo tak zarządziła ta pani. I nie bylo żadnej dyskusji. To horror. Nawet pogrzeb tamtej cioci miał przez nią zgrzyty, bo zaczęła rządzić na cmentarzu w trakcie ceremonii. Z drugiej strony nie mogę robić przykrości mojej cioci, bo się z nią porzyjaźni i jest osobą wrażliwą. Tu trzeba dużo delikatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---ty nie masz czytać w czasie choroby tylko dla poprawy humoru.I nie miej takich czarnych myśli bo przyciągniesz coś do siebie.Zobaczysz,że skonczy się tylko na wypisaniu kilku recept. Dobra,kończę narazie bo w domu bałagan a dziewczynki chcą pograć. To są małe"bin ladenki"Biedny ten nasz królik.Wkładają go do wózka dla lalek,przykrywają kocykiem i wożą po pokoju.I on biedny grzecznie leży.Jak mu jest już za dużo to mruczy,prycha na nie i wskakuje do klatki.Nauczyłam je ,że niewolno go wyciągać z klatki bo to jego domek i chowa się tam gdy chce odpocząć.I one grzecznie siedzą przed klatką i czekają aż on sam do nich wyjdzie.A jak ładnie go proszą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ja dzisiaj jeszcze na dyżurze,jutro chciałabym wcześniej skończyć i pojechać do mojej koleżanki i chrześniaka pod Poznań.Mam wolne 3 dni,chociaż 2 z nimi spędzę.Aż wstyd przyznać ale Małego:) nie widziałam od chrzcin a ma już prawie 1,5 roku. Foletko madra z Ciebie mama:)miłość zawsze zaprocentuje najlepiej,dajesz swoim dzieciom posag na resztę życia-akceptację,mądrość...:) Wejdź sobie na stronę www.angielski.eskk.pl-koszt ok.45 zł na miesiąc,odrabiasz lekcje i odsylasz do swojego nauczyciela-to powinno lepiej mobilizować:) A wiesz nie wiem czym to jest spowodowane ale często ludzie mnie mylą z kimś,czyżby tyle było moich sobowtórów-hi hi. fizz🌻,no ta koleżanka twojej cioci to jakas czarownica.. A szczepienie kota to bardzo dobry pomysl,szczegolnie jeśli to typ włóczykija. Monialku:),jak dobrze widzieć Cie w dobrym humorze.\"nic nie może przecież wiecznie trwać..\"-te zle chwile też:) Różo:) masz naprawdę odpowiedzialną i absorbującą pracę.Trzeba mieć dar i ogromne pokłady cierpliwości. Whiski:)jak twoje samopoczucie dzisiaj🌻A błędy każdy popełnia.Na studiach w stajni czasmi opiekowalam się źrebakami i widziałam jak wpływamy na rozwój tych mlodych stworzeń,na i charakter-to czułam straszną odpowiedzialność.No a dzieci ,aż trudno mi to sobie wyobrazić.Mam nadzieję,że nikogo nie obraxiłam takim porównaniem:) Malibu :)Spacerowiczko-a gdzie ty chodzisz,że tak zgrabnie omijasz komputer:)? Ania🌻 Agosia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Fizz,ostatnio poszlismy do naszej ulubionej herbaciarnii,jeszcze z czasów studenckich i piłam biała herbatę-ma bardzo dobry,taki delikatny smak.Ale nie znalazłam tej z kwiatami-czy jest to może srebrna truskawkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznalam Fizz ...z wygladu....oczywiście zrewanzuje sie....ale sie ciesze ,ze was poznalam , nawet nie wiesz Fizz jaka radośc sprawilo mi twoje zdjecie....czuje sie samotna po prostu i ktos o mnie pomyslał....fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd, nie znam się na białych herbatach, ale wiem, że są różne. Większość ludzi nie lubi białej. Ja piłam właśnie truskawkową. Nie wiem, czy czytałaś ten wątek , jak ją \"rozgrzebywałam\" /bo musiałam zobaczyć, co w środku/ Mnie smakowała. Podobno ma wartość jak zielona. Jest silnym antyutleniaczem. Wiem też, że jest to najdroższy rodzaj herbaty. Ja lubię atmosferę herbaciarni. Nie tylko tej mojej, ale wszystkich. Nadd, wysłałam Ci adresy dziewczyn. Mam nadzieję, że nie mają nic przeciwko. A ze szczepieniem zwierząt to jest tak, że psy szczepimy dla siebie /bo boimy się, że jak kogoś ugryzie będzie problem/ a inne, koty dla nich samych...:) Malibu, co z Tobą, nie było Cię wczoraj......:( Moniał, jak nastrój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ trochę mi zimno, nie wiem gdzie mnie tak przewiało, chciałam się wygrzać, ale obudził mnie telefon, którego nie zdążyłam odebrać, rozłączył sie po dwóch sygnałach. Dzięki za kolejne zdjęcie Nadd, już miałam szukać tego mężczyzny, którego imię wymieniłaś, ale zorientowałam się który to ;) :D Chudzinka, ale widać, że masz podejście do zwierząt i wtedy chyba nie trzeba dużej siły, prawda? Fizz, to co piszesz to jakiś horror! Przecież to się mogło skończyć jakimś nieszczęściem. Musisz porozmawiać z tą \"przyjaciółką\" poważnie. Słyszałam o tym, że ludzie jedzą jakieś normalnie niejadalne grzyby i to już jest przerażające, ale jak można komuś dawać. Foletka, też kiedyś tak się bawiliśmy w łóżku, nawet to niedawno było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky 🌻 Jeszcze się wszystko we mnie trzęsie. Ile krzywdy można wyrządzić staremu, bezbronnemu człowiekowi. Czyżbyś się naziębiła ? A może to tylko zmiana pogody? Ja dzisiaj zupełnie nie mam pomysłu na obiad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też. Zrobię chyba taką zupę kartoflankę zaprawioną pomidorami, przydałaby się do tego kukurydza, ale nie mam. Tak się rozglądam i przydałoby się posprzątać, ale... Chyba po prostu mnie przewiało, syn ciągle wietrzy i robi przeciąg a tego nie cierpię. Siedzę w kocu i dopiero mi dobrze, ale nie mam żadnego kataru ani nic takiego. Tylko czuję plecy. Przydałby się masaż, ale Malibu się nie pojawia.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky wysmaruj się spirytusem, a już na pewno na noc. To naprawdę dobrze robi i dobrze się śpi. Weź aspirynę. Będzie dobrze. Ja tak robię, jak czuję się naziębionai przewiana. Różo dzięki. Teraz będę mogła zrobić mikołajki do końca :D I wysłałam Ci jeszcze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem, zronię tez kartoflankę i omlety. Bardzo lubimy omlety.:) No do garów kobieto!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zronię:-D zupę pomidorową.Moje trolki się jej domagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak ronię pangę... A moja jedna koleżanka, co mi lekarza naraiła już puściła info dalej. Jak tak dalej pójdzie za kilka dni będzie po miom pogrzebie :D :D Oj ludzie, ludzie.... Co z Malibu ? Bo wyślę Ci eska, a Ty go znowu nie przeczytasz, bo masz zapchaną skrzynkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---wyślij ska do Malibu ale do tej koleżanki też.Napisz ,żeby składała na wieniec dla ciebie.bo chcesz piękny duży,bo ty artystyczna dusza jesteś.Bo jak nie to będziesz ją straszyć za światów.:-D:-D:-D Matko,co za ludzie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej A ja obiadek mam zroniony :D już od wczoraj. Zimno dzisiaj u nas jak diabli (a wczoraj w krótkich rękawkach i spodenkach dzieci latały). Ale nic to - zaraz się ubieramy i wybywamy z domku. Tylko nie wiem czy w dwójkę czy w trójkę :-( Młody miał iśc z nami ale poleciał do kolegi i nie wiem czy nie będzie wolał zostać tam niż wlec się z nami. A jeszcze w sprawie szkoły.....Ja rozumiem i popieram, że szkoła powinna rozwijać w dzieciach wyobraźnię, twórczośc i takie tam....Dzisiaj młody przyniósł zeszyt z plastyki w którym znajduje się 26 punktów ... czego nie należy wyrzucać do śmieci ponieważ za jakiś czas zamieni się to w twórcze kreacje wyobraźni naszych pociech. Są to między innymi rolki od papieru toaletowego (młody mnie pocieszył, że tylko rolki po zużytym papierze a nie zużyty papier :O ), wytłoczki od jajek, korki, sreberka po czekoladach, resztki wełny, kubeczki po jogurtach, styropian....Nie pamiętam już wszystkiego. Ciekawe gdzie ja to mam składować? A wyobrażacie sobie co by się działo jakby do tych pomocy dydaktycznych dorwało się moje młodsze dziecko??? Ustaliliśmy z młodym, że na lodówce będzie wisiał spis śmieci, których absolutnie wyrzucić nie wolno! Fizz---ludzie uwielbiają \"sensacje\". Jak im brak czegoś ciekawego we własnym życiu to albo interesują się cudzym albo wymyślają co popadnie... Foletko---a wiesz, że ja z moimi dzieciakami też czasami tak lubię się w łóżku pokokosić. Każdy się rozpycha i w końcu ja spadam a oni obrywają poduchami. Uwielbiają to. Whisky---Ty się kuruj. Ta pogoda teraz taka zwariowana, że o przeziębienie nie trudno :-( Różo---tak się zastanawiałam czy napisać to czy nie....Ale tak mi się troszkę przykro robi jak piszesz o tych dzieciach. Rozumiem, że dają w kośc, rozumiem, że to dzieci z jakimiś zaburzeniami (?), sprawiające trudności. Ale w nich na pewno też jest coś dobrego. Może one miały to nieszczęście, że nie spotkały nikogo na swojej drodze, kto by je choć trochę polubił? Pokochał? Ja nie bardzo pamiętam co to za szkoła (?), internat (?) gdzie Ty pracujesz. Ale nikt nie rodzi się zły. A pisałaś, że to dzieciaki między 7 a 13 rokiem życia. Czasami wystarczy odruch serca....tak myślę. Sorki.....nie znam sytuacji i mogę się mylić. A laska z Ciebie niezła :-) Postaram się wysłać Wam swoje zdjęcia jak najprędzej ale....na razie zabiegana i zajęta jestem....zbieraniem śmieci :D :D Dobra, idziemy na ten wicher....może nam łbów nie pourywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka!!! Melduję sie, wpiszę sie później bo teraz lecę po małą do szkółki..........A my ronimy dziś gulasz :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zroniłam :) jeszcze placuszki z jabłkami, dawno ich nie jedliśmy, pychotka. :) No a zupka ta co miała być. Zjedliśmy juz z młodym;) i pogadaliśmy o samochodach i motorach, wyszło na to, że są ważniejsze od dziewczyn. A wiesz Moniał, my też dostaliśmy takie zlecenie żeby zbierać podobne rzeczy na urodziny siedmiolatka w rodzinie, to podobno największa atrakcja przyjęcia jak się wyrzuci dzieciom duży stos takich skarbów. Do tego dochodzą jeszcze plastikowe butelki. Kiedyś na jakiejś wystawie widziałam pojemnik z rozsypanymi wokól śmieciami, to było oczywiście jedno z dzieł. A tak naprawdę można z tego zrobić różne fajne rzeczy. I jakie pole do popisu dla dzieciaków. Wyobraż sobie Monia jak ozdobisz mieszkanie:D i wtedy zaproś sąsiadów. :D:D Też myślę, że trzeba jakoś trafić do tych Twoich dzieciaków Róża. Przypominasz mi kuzynkę, też nauczycielkę :) Fizz, już wczoraj zostałam wysmarowana amolkiem, aspiryny nie wzięłam, bo coś mi też dokuczał brzuch:( ale już lepiej, musi być dobrze, bo jutro wychodzimy, tralala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zazdroszczę Wam tego zbierania śmieci dla dzieci !!! Ja też chcę ....jestem ekologiczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie dostałam już żadnych zdjęć,dlaczego:( Fizz chętnie skorzystam z zaproszenia na białą herbatkę,bo bardzo mi smakowała:) Siedzę na dyżurze i mam jakiegoś lenia,pracować mi się nie chce-o rany.Pyszności jakieś ronicie:)na obiad aż mi ślinka cieknie a u mnie dzisiaj nie byle jaki specjał-płatki z jogurtem:) Whiski synek chyba jeszcze nie raz zrewiduje swoje poglądy na sprawę dziewczyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już wiem, dlaczego taką masz świetną figurę Nadd :) Nic dziwnego, skoro jadasz takie obiadki. Whisky, syn na pewno zrewiduje swoje poglądy :D Cześć Malibu 🌻 Nie ma to jak na Ciebie troszkę nakrzyczeć ! :D Monia, zcekamy na zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę czekamy... Chyba jakaś rozkojarzona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie Róża też powinna być grubsza, z racji swojego zawodu. :) No i czekamy jeszcze na zdjęcia Malibu ;) wiem wiem, że sama jeszcze nie wysłałam. U mnie się rozpadało. Szoda, bo wczoraj było tak cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie leje jak z cebra, coś niesamowitego. Ściana deszczu. Tylko patrzeć, jak będą mieli okazję, żeby prąd wyłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×