Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Witam uśmiechem :D kawą parującą i zmykam pracować. W domu nie mam co myśleć, aby pisać, bo uczelnia czeka na moje prace. A i egzaminatorzy już szykują ciekawostki dla nas ;) Ale czytałam Was dziś w biegu, szykując dokumenty dla banku :(. Wszystkim dobrego nastroju życzę i spełnienia marzeń . A ot tak sobie, w końcu wolno bez okazji prawda ? Buziaki majówki 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ I Zahirek i Nadd już od dawna na nogach. Ja ledwo żywa, mimo, ze wczoraj poszłam wcześniej spać, przed dwunastą, ale rano zostałam brutalnie wyrwana z łóżka przez córkę. A wczoraj uległam złudzeniu wiosennemu i wybiegałam w bluzeczce na dwór (wieszałam pranie) i czuję teraz to w plecach. Ale nie mam zamiaru się dawać! Muszę być zdrowa, bo kto by przejął służbę. Gorzej jak kiedyś ucieknę. ;) Fizz, jak tam pierwsza noc psinki w nowym domu? Jak przyjęła go Księżniczka? Czy nie jest zazdrosna? Miłego dnia Dziewuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny🌻 Jak tam nocka Wam minęła?Whisky-zmęczona i niewyspana.Wspólczuję.Czy Twoje dzieci nie mogą się dogadać między sobą i syn nie może odwozić córki?Przecież ma samochód.No a co do ucieczki to nie zapominaj,że ja wciąz kopie dla nas tunel:-D Fizz---jak tam psinka?Ty chyba też miałaś ciężką noc.Zwierzaczki napewno się zaprzyjażnią ze sobą,potrzebują tylko czasu.Czytałam wczoraj recenzję filmu\"Pachnidło\".Zapachy zastąpiła muzyka.Oddaje klimat książki.Nie wiem,bo nie czytałam i nie oglądałam. Zahirek---jak tam samopoczucie M?Kiedy wraca do domu,i co powiedzieli lekarze,co to było? Nadd---masz rację,taka zabawa na pół gwizdka to nie zabawa.:-(A co z tą nową pracą,wysłałaś drugie CV? Moniał---ty też nic nie piszesz jak tam idą twoje biznesowe sprawy!Dzisiaj jak wracałam rano do domu to myślałam o tobie.Obie jesteśmy palaczkami,ja mieszkam na 3piętrze a ty?Masz chyba windę i nie dostajesz zadyszki.Coraz częściej zaczynam myśleć by rzucić to cholerstwo---ale ja tak lubię:-( Malibu---witaj nasza Angielko:-DJa cały czas czekam na opis wizyty u stylisty:-DNo i mam nadzieję,że podeślesz nam jakieś zdjęcia. Ja chyba wybiorę się do lekarza z moimy kserówkami.Mają prawie 5lat ale jeszcze ani jednej nocy nie przespały by się nie obudziły.Mało tego:wstają o 9 rano i nie ma mowy by zasnęły przed 21.Buszują do 23-24 a ja dostaję szału.To nic,że są już po kolacji,w piżamkach i łóżku.One mają czas na spanie.Nie mam już na nie siły.Nawet Superniania by im nie dała rady!!!!! U mnie typowo jesienna pogoda:szaro,buro i deszczowo.Chętnie bym się jeszcze położyła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,dobrze ze mamy czas by znowu pisac.Od dzisiaj jestem na urlopie wiec tez bede czesciej zagladala.U mnie wiosna ,swieci slonce i jest cieplutko.Wzielam sie od rana za pranie ,wynioslam posciel na balkon i wstawilam grzyby i kapuste na pierogi a miesko mam z niedzieli . Zahirku pomysl i Ty o krotkim urlopie,dwa dni niby nic ale dla psychiki jaka ulga.Masz tyle na glowie i jeszcze choroba meza.Pomysl nad tym i napisz co u MM. Fizz mysle ze zwierzaki poradza sobie,nawet nie sadzilam ze moja bokserka[straszna zazdrosnica]tak szybko zaakceptuje kotke.Doszlo do tego ze czasem koteczka usypia razem z Nora na jej legowisku.Naprawde zwierzaki sa cudowne i kochane a jakie zabawne. Whisky dziekuje za foki koteczki,jest sliczna.Jak ja nazwalas? Foletko dziekuje za troske jutro wybieram sie do lekarza ,niech mi da skierowanie chociaz na podstawowe badania.Mysle jednak ze to z przemeczenia ale lepiej dmuchac na zimne.Ty tez dbaj o siebie . Nadd masz racje z tym niewyspaniem,ja w Sylwestra wysiedzialam tylko do 2.30 i juz ciagnelam do domu z ktorego najchetniej bym nie wychodzila.Szykuja mi sie dwa wesela w tym roku ,jedno w czerwcu a drugie w sierpniu.Dawno w rodzinie nie bylo wesel a jest sporo mlodych wiec moga sie posypac jedno po drugim. Malibu poopowiadaj troche jak ci minal czas w kraju i tez prosze o zdjecie. Monial🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Ania, że masz urlop i trochę oddechu. A ja gorzej się czuję (boli mnie trochę kręgosłup) i od razu psychicznie też. Coraz bliżej jestem tej ucieczki. Foletka szykuj się. Nie mam już siły do ciągłego prania, nie zdąża schnąć, piwnica zawalona, kiedy myślę, ze wreszcie koniec, to znowu coś dowalą. A nie chcę żeby sami prali swoje rzeczy, bo wtedy ćwierć pralki chodzi. Tak jest jak sami to robią od czasu do czasu, no i oczywiście czyste rzeczy też wrzucą. Dziś już chyba syn widział, że kiepsko ze mną, bo pojechał przed pracą i zrobił zakupy. Niestety pracuje na późniejszą godzinę i jeździ w odwrotnym kierunku niż córka. Szkoda mi żeby rano wstawał. Nie mam gdzie suszyć prania, więc cały pokój zabałaganiony, bo stoi suszarka i stos rzeczy. Ogólny bałagan daje się we znaki. Jakoś tak mnie to przytłoczyło, a niby nic. Muszę się wykurować szybko, bo nie lubię tak się czuć. A Wy trzymacie się jakoś? Przypomniało mi się, że też będziemy mieć wesele, na które już nie za bardzo mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie rozmyślałam(przy garach) Foletka o Twoich dziewczynkach. Myślisz, ze to lekarz poradzi coś na te harce nocne? A super niania to w tv wygląda tak fajnie i szybciutko sobie radzi z każdym problemem. Zwłaszcza po zmontowaniu filmu jest tak szybko i łatwo. A w praktyce nie jest tak prosto. Nie pamiętam jak było z naszymi dziećmi, ale w tym wieku chyba wcześniej szły spać. No a później szkoła i jeszcze dojdzie ranne wstawanie. Poza tym Ty byś miała wreszcie nieco oddechu, kiedy wszyscy spokojnie w łóżkach. Pamiętam tylko dokładnie jak nasza córka nie chciała zasypiać sama, w swoim łóżeczku. Po długim czasie wreszcie się udało. Zawsze gdzieś człowiek popełni błąd, nawet nie wie kiedy i później trudno to naprawić. Wiemy wszystkie, że trzeba być konsekwentnym, ale... jak tu być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Na razie nie piszę bo...jak jedno mi się układa to wali drugie :O Mam trochę problemów ze zdrowiem, nie chcę Was zanudzać a ciężko mi jakoś wykrzesać z siebie radość i uśmiech. Buziaki dla wszystkich....odezwę się jak mi się trochę humor poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny. Coś nas ostatnio choróbska dopadły.Czyżby nasz wiek dawał o sobie znać:-D:-D:-D Śmieję się ale to śmiech przez łzy.Kaszel dalej mnie męczy,czuję,że mam zawalone oskrzela--ja oklepuję się z przodu a moje dziewczynki walą piąstkami matkę po plecach by to wszystko się ruszyło.Wspólczuję Wam tych bóli kręgosłupa.Ja tego nie znam ale M ma z tym problem i wiem jak Go to boli.Jest tylko jedna różnica-on leży i się kuruje a Wy nie możecie bo przecież zawsze jest coś do zrobienia w domu,przy dzieciach.Cholerka-nawet spokojnie człowiek nie może sobie pochorować.:-( Whisky---powiem ci szczerze,że nie bardzo odpowiada mi superniania.Ok-metody są dobre i jak napisałaś ważne jest by byc konsekwentnym.Z tym już gorzej jak sama pisałaś ale nie o tym chciałam pisać.Bardzo brakuje mi w jej programach typowego miziania,przytulania,całowania,słowa kocham.Przecież wychowanie dzieci to nie tylko kary,nagrody,zabawa.Uważam,że to jest bardzo ważny elememt wychowania dziecka--kontakt ciał.Przecież to daje tyle radości, przyjemności zarówno nam jak i dzieciom.Mi bardzo brakowało tego w dzieciństwie.Może dlatego jestem taka wrażliwa na tym punkcie. No w końcu u mnie też zaczyna wyglądać nieśmiało słoneczko.:-)Może poprawi mi się trochę humor?Dziś mam wywiadówkę u córki,muszę się \"wyszykować\"bo te mamuśki zawsze takie piękne:-) Idę zrobić sobie drugą kawkę i zapraszam wszystkie śpioszki na degustację:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleto wlasnie zaparzylam kawe i chetnie napije sie w Twoim towarzystwie,moze ktos do nas jeszcze dolaczy.Pogoda u mnie paskudna ciemno i deszczowo a i moj nastroj nie najlepszy.Za wczesnie cieszylam sie urlopem,wczoraj zadzwonil szef ze musze przyjsc bo jedna z dziewczyn jest chora.Ja to mam szczescie a mialo byc az dwa dni...no coz nikt sobie choroby nie wybiera.Foletko dobrze byloby wysmarowac plecy przed snem mascia rozgrzewajaca,to naprawde pomaga i poczujesz ulge. Milego dnia dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) Chętnie dołączę do Was na kawkę albo zieloną herbatkę lepiej:) Dobrego dnie mimo wszystko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka, na mnie samą zdecydowanie lepiej działają pochwały, a cóż dopiero na dzieci. Całkowicie sie zgadzam z Tobą. Foletka, możesz też posmarować się Amolem;), mój, wysmarowany ze trzy razy, kręgosłup już lepiej. A syrop z cebuli i miodu/cukru? Na mnie w takich przypadkach, najlepiej działa ohydny syrop Guayacol sulfonici (coś takiego mniej więcej), a juz najskuteczniejsza jest homeopatyczna Drosera, ratowała mi nieraz życie na wycieczkach, gdzie musiałam dużo mówić, mimo duszącego kaszlu. Już znalazłam - Guayazyl! Ania, szkoda, ale za to weźmiesz sobie urlop w jeszcze lepszym czasie i wszystko przed Tobą! Nadd, doszłaś do siebie po weselu? Dajesz radę w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky---ja to jakaś dziwna jestem jeżeli chodzi o przyjmowanie lekarstw.Nigdy o tym nie pamiętam.Nawet jak bylam w ciąży to M zawsze dzwonil rano I rozmawiając ze mną kazał mi zażyć tabletki.Wiedział,że jak odłożę telefon to zaraz o tym zapomnę.Mam syrop i piję,pomaga ale jak dla mnie zawolno:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,co z wami?Myślalam,że sobie tu z kimś pogadam a tu lipa.Malibu też obiecała coś napisać ale na obiecankach się skończyło:-( Dobra,jak nie to nie.Idę spać!Dobranoc niewierne :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc:) Macham Wam tylko łapką,bo na tyle mnie dzisiaj stać. Mam ciągły deficyt snu od wesela,jakoś nie mogę go nadrobić. Pa pa. Słodkich snów❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ U mnie też byle jak, to się nie \"produkuję\". Trochę chodzę po lekarzach, ale głównie oswajam zwierzęta.. Miał być Luksus, a jest Kłopot :D. Do wyboru, ale chyba będzie Luks. Bardzo inteligentny, ale też bardzo skrzywdzony przez ludzi piesek. Trzeba mu okazac dużo serca, ale nie na tyle dużo, żeby tego nie wykorzystywał przeciwko nam i innym zwierzakom... Dużo pracy mnie czeka. Niefajnie, że Foletka chora, Whisky \"połamana\", Nadd i Anuś zmęczone. Przydałby się Wam dziewczyny urlop dłuższy od pracy i od obowiązków domowych. Nadd, coś czuję, że Ty też masz jakieś kłopoty...:( Chyba jedyne wyjście to ten podkop i \"wielka ucieczka\" :D Monia ❤️ choć pomachaj... Malibu coś czuję, że będzie nagan/a/ Zahirku, dlaczego dziś nie zaprosiłaś nas na kawkę :) Jak sie czuje TM? I Ty z tym problemem? Czy już lepiej? Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foletka 🌻 Moniał 🌻 Anka 🌻 Nadd 🌻 Zahir 🌻 A światła nie bylo dziś od rana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słoneczka Faktycznie dzisiaj tylko dam radę pomachać 🖐️ Fizziaczku---dziękuję Ci bardzo....Jesteś kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ czy u Was też tak wiało w nocy? Ja aż nie mogłam spać, wyrwało nawet taki daszek z komina wentylacyjnego. Cud, ze nie połamało drzew. Moniał, jak tak nie mogłam spać, to przypomniało mi się, że się w ogóle nie odezwałaś, no ale widzę, że juz jesteś. A jak się trzymasz? Fizz, imię b. ładne i ważne, że krótkie. A Kłopot może mu sprawiać przykrość, ja nie pozwalam synowi mówić przy kici (Lejla, Ania :) ), że jest taka brzydka. Zresztą jest przecież piękna. I taka dzielna, od początku spała sama, no ale to już czas przeszły, bo córka ją pryzwyczaiła do łóżka. Wczoraj w nocy wychodząc z łazienki, zastałam ją pod drzwiami, czekała na mnie. :) Ja juz nie połamana, jakoś przeszło. Postanowiłam zadbać o siebie i o rodzinkę, będziemy pić codziennie(;) ) świeże soki. I przypomniały mi się kiełki. :p Ania, robisz czasem? Bo ja zapomniałam przez tę wiosnę. Foletka, z homeopatią to jest b. łatwo, nosisz fiolkę w kieszeni i jak poczujesz potrzebę (zakaszlesz się) to bierzesz sobie 1-3 granulki. A to, że leków nie lubisz to b. dobrze. Ostatnio widziałam wywiad z panią dr, która mówiła, że jeśli kobieta w ciąży czuje się dobrze i nic jej nie dolega, to nie ma potrzeby zażywania żadnych witamin. A pamiętam ile mi kazali tego łykać. Oczywiście pewnie zależy to od lekarza, no i pacjenta też. I tu mam pytanie do Nadd, czy powinnam szczepić kićkę (nie będzie wychodzić). Jakąś pierwszą turę szczepień przeszła. z innymi kotami nigdy nie przesadzałam w tym kierunku, ale \"to\" może być wydelikacone. No i na tej poważnej kwestii, zakończę narazie. ;) Miłego dnia Dziewczynki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chciałam jeszcze tylko powiedzieć, że niedobrze, że nie zaglądacie tu jak się źle czujecie, czy macie doła. W ten sposób nie ma tu nikogo, kiedy potrzebujemy pogadać. Zawsze to raźniej by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Whisky, to nawet nie dół. To gorzej, ale to może też ten wiatr. Koszmar !!!!! 😠 A z pieskiem mam naprawde dużo pracy. Na dzień dobry pogryzł MM /wiedzial od kogo zacząć/ :D i próbował się rzucać na sunię. Ona wyjątkowo grzeczna i cierpliwa, ale wszystko do czasu. Luks musial być nie tylko głodzony, ale i bity. Poza tym to jamnik, więc jakby kot wśród psów /indywidualista o b.silnej osobowości/To MM uparł się, żeby go wziąć. Jest fanatykiem zwierząt, tyle, że obowiązki /i odpowiedzialność/ spadają na mnie. Ja staram się w takich sytuacjach być realistką, właśnie ze względu na odpowiedzialność. Wyślę Wam fotkę, ale nie oddaje ona jego potwornej chudości. To taki Oświęcim, jak powiedziała koleżanka. Ale jest wesoły i sporo je, tylko mu daję po trochu do 5 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny. Dopiero zwlokłam się z łóżka.Zaprowadziłam dzieci do szkoły i wróciłam do ciepłego łożeczka.Kserówki wstały razem ze mną. Zahirku---co się dzieje?Nie masz czasu na poranną kawkę z nami,czy nie daj Boże jakieś kłopoty z M?Napisz choć słowko,bo zaczynamy się martwić. Whisky---masz rację.Trochę zaczynamy zaniedbywać nasz topik.A przecież każdej z nas jest on potrzebny.Czekamy na wpisy innych same nic nie pisząc.Tłumaczymy się tym,że każdy dzień taki sam,monotonia,nuda.Może i tak ale jest przeciesz tyle spraw,które nas cieszą,martwią,bulwersują.O nich też możemy pisać.Pogadać.Wymienić opinie.(Boże,to prawie zabrzmiało jak cheer).I normalnie w świecie sobie ponarzekać,pomarudzić.Tu nam wolno,to jedyne miejsce,gdzie nikt nie powie,weź przestań,skończ już. U mnie też wiatrzysko takie,że diabłu łeb chce urwać.To przez to w nocy nie mogłam spać a rano byłam nieprzytomna. Fizz--mam nadzieję,że u ciebie tak nie hula,bo znowu zostaniesz bez prądu. Nadd🌻 Anka🌻 Malibu🌻 Moniał🌻 A co tam i dla was też nasadzę:-D Fizz🌻 Whisky🌻 Zahirek🌻 Idę sobie trzasnąć drugą kawkę,bo jeszcze jestem zmulona. Whisky---dzięki za adres stronki.Dziewczynki trochę wczoraj pograły i bardzo im się podobało.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety, to masz przeżycia Fizz. No właśnie byłam ciekawa jaka była reakcja M na to pogryzienie, całe szczęście, że to była jego decyzja(o wzięciu pieska). A swoją drogą niezły z niego ancymonek, skoro atakuje nawet sunię. Ciekawe czy da się go wyprowadzić \"na ludzi\". A to że obowiązki spadają tylko na Cioebie, to doskonale znam. Przecież u nas to samo. Doszła mi spora dawka, nigdy nie miałam tak wymagającego kota, przecież trzeba to codziennie uczesać, bo później się nie da rady kołtunom, przemyć oczy \"pekińczyka\", uszy też wymagają czyszczenia, nie mówiąć już o innych częściach , jak przydarzy sie nieszczęście. Wszyscy czują tylko złe zapachy, a te długie kłaki to skaranie! Ale i tak ją kocham! No to się wygadałam, teraz spróbuję coś porobić. U mnie dziś ogórkowa i moze pierogi, mam zmielone mięso. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---no zobacz jaki mądry ten psiak,od razu poznał się na człowieku:-DWierzę,że ci się uda wyprowadzić go na \"ludzi\".I jeszcze będziemy się zachwycać jaki to on piękny,tłuściutki.:-D Whisky---ja nie mam dziś pomysłu na obiad.I wogóle to jestem jakaś taka do du***.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Foletka, dobrze, że mogłaś trochę odespać. A swoją drogą ciekawe czy u Anki teśż tak dmie? :) Cieszę się, że zabawa sie podobała, sama też trochę popróbowałam tej rewii mody. I są na dole chyba odsyłacze do innych gierek, sprawdzałyście? Też może napiję się jeszcze kawki, zanim za coś się wezmę. A te \"opinie\" bardzo mi się spodobały. :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi hi :D:D A mój kociak to jak piesek wśród kotów, chodzi za mną jak pies, odprowadza do drzwi, wybiega na spotkanie, nie jest wyniosła, zachęca do wspólnej zabawy. Moze to naprawdę pekińczyk? ;) No i czekamy na zdjęcia, Fizz. Foletka, a we mnie nie wiem co wstąpiło znowu, bo jakoś nie jestem dziś do d...., a wręcz przeciwnie. Tylko nie wiem jak to nazwać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc... Zagladam narazie tylko na chwile przywitac sie i poczytac co u Was . Musze dokonczyc obiad i pedze na zebranie do syna . Fiziaczku az sie plakac chce jak sie patrzy na pieska,powinien sie chyba wabic szczesciarz ze wzgledu na to ze znalazl jeszcze dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×