Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

No to sobie wyobrażam jak jesteś wściekła-ja to chociaż moga się wyładować na M a Ty?!Mam nadzieję,że przy drugim nie zrobią Ci takiego kawału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ nie wiedziałam, że jeszcze wczoraj tak późno się pojawiłyście, bo coś bym tam napisała. Kiepsko się czułam, jeździłam z synem coś mu załatwiać z samochodem, oczywiście wszystko zwalone na mnie, teraz już dzwoniła ciotka żeby ją zabrać na zakupy, zgodziłam się chociaż mamy zaplanowane dalsze załatwianie spraw, już w tej chwili pilne. Jestem ciele, zero asertywności, każdy mnie wykorzysta. W dodatku mam koszmarne sny, tzn. jakies dziwne. O wczorajszym pisałam ale się skasowało. Dziś mi się śniło, że zaczął mi się palić lekko dom, nie mój, bo był jakiś drewniany, czarny(?) (coś źle podłączył elektryk), ale najgorsze bylo to, że nie mogłam sobie przypomnieć imienia jednego z facetów, którzy tam byli. I tylko jego wołałam, ale jakoś tak naookoło, tzn. ten co tam siedzi, obok kogoś itd.. W końcu wszyscy się zorientowali i złapali za gaszenie, sama też byłam skuteczna z łopatą. A wczoraj śnił mi sie nieżyjący ukochany wujek(ostanio śnią mi się moi zmarli:o :( ), tak jakoś dziwnie, bo gdzies w Grecji, a wujek nigdy nie podróżował. Ja tam zaczęłam pracę i on się pojawił nie wiadomo skąd. Pytałam jak mu tam jest a on, że średnio. :o Coś marnie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem czy ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, tak mi przykro, że masz złe samopoczucie. I sny go nie poprawiają. Podrzucam Ci łopatę. Może coś pomoże ❤️ A takie sny pewnie przez nie najlepszy nastrój. I tak wkoło Macieju. Ale na wszelki wypadek uważaj na portmonetkę, samochód, jak będziesz gdzieś w markecie z ciocią. No cóż, cioci trzeba pomóc. Też to znam. Choć Twoja chyba jednak ciut lepsza niż moja.To siostra mamy, czy taty? Moja, to najmłodsza siostra mamy. No i teraz b. biedna, tzn. nie jest biedna, ale nieszczęśliwa. Wczoraj, jak gadałysmy z kuzynką /ona teściowej nie lubi, ale nie daje poznać/to też trochę o niej plotkowalyśmy. Bo manipulantka, egocentryczka, egoistka i mącicielka. I uwielbia krytykować. A przy niej trzeba uważać na każde słowo, bo sobie kontekst sama dopowie. Zawsze niekorzystny dla rozmówcy lub tego, o kim się mówi. :D Ten typ tak ma. Whiskuś, uśmiechnij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyżej to ja:-D Whisky---faktycznie dziwne te Twoje sny.Może poszukasz gdzieś jakiegoś tłumaczenia?Ja wierzę w śny,że coś oznaczają,coś chcą nam przekazać.Tak sobie pomyslałam,że może Twój wujek martwi się o Ciebie i dla tego tam mu jest nie bardzo? Szczerze mówiąc mnie też trochę martwisz.Nie przypominam sobie byś Ty była w takim dolku.To razczej ja,Fizz i Moniał miałyśmy na to monopol.A co z pracą,czy dalej czegoś szukasz?Może to by rozwiązało Twoje problemy,zachęciło by Cię do działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz a jak tam ciasto?Pochwal się co robisz smacznego.Oj zjadła bym sobie taki kawałeczek,może podrzucisz,co-biednej emigrantce?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę sobie znależć odpowiedniej interpretacji, zawsze jest ta jaśniejsza strona i tylko w taką wierzę. Ta ciocia - sęp, to właściwie taka przyszywana, bo żona innego mojego wujka. Obawiam się, że może być jeszcze gorsza od Twojej Fizz. Teraz znowu załatwiam to co nie do załatwienia, bo nie moje, nie moje podpisy, zaświadczenia itd. Ehhhhh.....!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny--na kafe jest taki temat:\"Anioły-czy ktoś z was je widział?\"Bardzo lubię go czytać,mam w ulubionych.Naprawdę pomaga gdy jest człowiekowi źle.To tak odnośnie naszych smutków i kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, pisałam, żebyś uważała na portmonetkę itp. bo podobno ogień, to jakas strata. Np. mogą Cię w sklepie oszukać... Sorry, ja nie do końca w to wierzę, ale ktos z moich bliskich, kogo już nie ma, zawsze wiedział, co znaczy sen. Skoro ogien ugasiłaś, to rokuje, że sobie z tym poradzisz. Nie dasz sie oszukać, czy coś w tym rodzaju... To chociaz dobrze, że to nie więzy krwi. Mniej boli, mimo wszystko. Piekę tort orzechowy, własnie włozyłam do piecyka. Najbardziej nie lubie rozgniatć orzechów, a nie mam młynka do ich rozdrabniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, a nie masz też malaksera? Jeszcze nie patrzyłam co znaczy ten sen.. Fizz ta moja ciocia w swoim czasie pół rodziny dokładnie skłóciła, jest straszną intrygantką. Toksyczna wzorcowo. ja jestem ostatnio chodzącą furią, wpadam w szał po prostu. Albo to wina pogody, albo cholernych hormonów, albo już nie wiem czego. Te moje pieprzone imieniny mnie dobiły, jeszcze postarali się żeby mnie zdenerwować. Dodatkowo mam zasłonięte ucho, co jakiś czas to mi wraca po zapaleniu ucha środkowego. Jestem lekko głuchawa, poddenerwowana i coś z równowagą, błędnik(?), w końcu to blisko mózgu. Rejestracji auta się nie udało dzisiaj, bo za późno pojechaliśmy i coś im się tam zwaliło, w dodatku kończy się ubezpieczenie więc trzeba było nie lada sztuczek żeby to wszystko obejść. Zawsze to spada na mnie, zawsze komplikacje i zawsze trzeba się nagłowić, tzn. ja, bo chłopów to już nie obchodzi. Wykończą mnie kiedyś, ale ja ich wreszcie zostawię i sobie pójdę, zniknę. No dobra nie przynudzam więcej, ale muszę się komuś wygadać. Fizz, a co robisz z mięs, sałatek? Foletka też tak mam z zakupami, oczywiście mnie to nic niepotrzebne. Ale zakupów gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, nie mam malaksera :( A dlaczego Cię zdenerwowali na imieninach? Robię wołowinę na dziko i schab faszerowany, zupę krem z borowików i na przystawkę jaja faszerowane, sałatkę owocową, ruloniki z łososia i jutro będę wiedziała, co jeszcze... No hormony lubią szaleć, człowiek /zwłaszcza facet :D/ drażliwy jest. Moi koledzy zupełnie nie do życia. A dziewczyny mają humory, ale mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jajka na ciepło? pychotki szykujesz, a co będzie w tych rulonikach z łososia? Mówiąc \"człowiek\" miałam na myśli siebie i swoje szalejące hormony:) mimo wszystko uważam, że faceci łatwiej sobie z tym radzą. A zdenerwowali mnie jak zwykle, w ostatniej chwili M skręcał krzesła, na 15 min. przed gosćmi stały spiętrowane i wiertarka chodziła. 😠 Nie pomogli mi nakryc stołu itd. wydzierałam się strasznie, i poźniej nie mogłam być miła i cieplutka, co by mi córka nie zarzuciła, że przy gościach tylko tak. Eh... A Foletka, u mnie jest tak samo, wydaje się, że wszystko zaplanowane i okazuje się, że M zupełnie inaczej to zrozumiał. Faceci myślą całkiem inaczej! A tu jest z sennika, wybieram optymistyczną wersję, bo był tylko ogień, czyli ma mnie czekać poprawa sytuacji: Pożar - niepewność potrzeba pomocy nieufność względem otoczenia; widzieć - przeżyjesz wielką radość wzniecić go - na próżno będziesz walczyć lub protestować przeciw niekorzystnej odmianie losu; we własnym mieszkaniu - jeśli widać tylko płomienie bez dymu - poprawa sytuacji; jeżeli ujrzysz kłęby dymu - przeciwnie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pracy Foletka, to kupuję gazety, ale nawet nie mam czasu do nich zajrzeć. Zresztą kto weźmie przymuloną, przygłuchą, ślepawą kobitę? Kuzynka znowu mi wyszukała \'atrakcyjna pracę\", w moim fachu(jednym z..) wyjazd, firmę znam doskonale, b. źle traktuje pracowników, kary za wszystko, np. nieodebranie komórki z 50 euraków, niewypłacanie pensji i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myslalam z tym ogniem,znaczy pozytywnie:-D A z tymi hormonami to możesz mieć rację,robilas sobie jakieś badania?Ja wiem,że coś też z tym u mnie nie tak,bo ponoć mam tarczycę.Ale to sobie zbadam jak bedę w Polsce. Whisky---weż się porządnie za szukanie pracy i może nie koniecznie w swojej branży,co,może coś podobnego?Może hotele potrzebują przewodników po W-wie dla swoich gości.Chyba jest coś takiego,tak bynajmniej myslę. Fizz---Ty jak zwykle szykujesz przyjęcie z wyższej pólki.Same pyszności.I podziwiam Cię,że Ci się chce.Ja nie mam do tego zacięcia.No chyba,że bym poszalała na zakupach spożywczych,by mieć wszystkie potrzebne produkty w domu do eksperymentów kulinarnych. A do Ikei i tak pojadę dzisiaj:-D:-DJak baba się upsze to nie ma zmiłuj się:-D:-D M wraca do domu o 19 a Ikea czynna do 22.Więc spokojnie możemy pojechać.Nie odpuszczę Mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D Foletka tak trzymaj!Kiedyś zacznę szukać jak sie sprężę, ale naprawdę zaczynam myśleć o dłuższym wyjeździe żeby odpocząć od nich. Nie mam uprawnień przewodnika po stolicy, a kurs, egazmin to min. z 1500 zł. i z pół roku. Doszło już do tego, że wizyta u dentystki jest dla mnie jak pobyt w spa, nawet wyrywanie zęba. Błogi spokój, nikt ode mnie nic nie chce, nie dzwonią ciągle dwa telefony, ktos sie mną zajmuje przez chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, przymulona, głuchawa /swoja droga bardzo wspólczuje zapalenia ucha/ zapomnialaś cos dodać ;) Ja jednak twierdzę, że faceci w pewnym wieku są okropni..Moi koledzy, kiedys weseli, tańczący, dowcipkujący, teraz okropni...A MM tez wszystko tuż przed. Na wszystko ma czas. A najgorsze, że on zdąży ... Fajnie, że jesteście. Ja jutro jeszcze muszę na krótko do miasta. Ale u mnie krotko, to 3 godziny :D Foletka, to taka bardziej wyjątkowa impreza. Robię dla MM. Będę się starać, ale ostatnio jestem w gorszej formie, więc nie wiem, co z tego wyjdzie. Foletka, a dostaniemy fotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz fotki bedą jak M wrzuci je na kompa bo ja nie gramotna jestem.Nie wiem jak wyszły bo na sali było dośc mroczno i nawet lampa w aparacie nie pomogła. Whisky---popieram Cię z tą ucieczką:-DMoże wtedy coś do nich dotrze.Może Fizz udzieli Ci azylu,tam by cię nie znależli:-D:-D:-D Fizz---rozumiem TM.Ja też wszystko zostawiam na ostatnią chwilę,czym mojego M doprowadzam do szału-chociaż czymś:-D:-D:-D I zawsze biedaczek jest zdziwiony jak mi się to udaje tzn.załatwić pozytywnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym zębem, to już przesadziłaś Whisky. :) A ja chyba nie lubię, żeby sie mną zajmowano. My chyba tak mamy skrajne sytuacje, od Ciebie chcą za dużo, ode mnie nic. Ty chciałabyś, żeby sie Tobą zajęto, ja miałam tego totalnie dość za życia mojej mamy. A zawsze byłam Samosia, więc nadmierne zainteresowanie i mówienie mi, co i jak mam robić, skakanie koło mnie, bylo gehenną. Jeszcze trochę Whisky, a dzieci wyjdą z domu i dopiero Ci tego będzie brakować. No ale zawsze będzie możliwość zajęcia się wnukami :D i od nowa.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A która to miała kopac tunel, chyba Ty Foletko. No i prosze, wypięłaś się :D A mnie tez by się przydało schronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny---nie ma problemu,tunel został:-D A jak potrzebujecie innego azylu to takie dwie artystki bardzo by mi się przydały tutaj.Miały byscie pełne pole do popisu w urządzaniu mojej chacjendy:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka, nie wiem jak Fizz, ale ja już do Ciebie jadę! :) Muszę jeszcze raz przeczytać to co napisałaś Fizz, bo to nie tak, mnie też dlugo mówiono co, jak i kiedy mam robic, teraz mam od tego ciocię. Foletka, strasznie jestem ciekawa jak Ci pójdzie w Ikei, czy znajdziesz to co chcesz kupić, bo mnie się tam za bardzo nie udawało. Ale dostałam dobrą wiadomość, ma już być, po 6 tyg. (prawie jak za komuny) brakująca szafka do kuchni(sklep Conforama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie jeszcze ze wszystkim pilnowano i to bylo takie dbanie.... A ja Zosia Samosia zawsze chciałam być. Trochę dbania to by sie przydalo, ale troszeczkę. No to kiedy jedziemy malować do Foletki szafki, ściany i wykonywać inne prace. Mogę nawet cos piec.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o Ikeę, to dlatego, że u nas nie ma magazynów. Podobno koszty magazynowania są bardzo wysokie i ikeowskie meble nie są drogie. Na zachodzie uważają, że to byle co. Mnie niektóre rzeczy się podobają, ale widziałam tylko w katalogach, bo u nas dopiero w przyszłym roku bedzie. Chrzesnica na kanapę czekala 5 tygodni, albo 4... nie pamiętam.. Chyba piszę z błędami, ale nie będę poprawiać, bo i tak nie wiem, czy się wyśle. Dzisiaj jakiś nowy dziwny serial ma być, a ja muszę się położyć wcześniej spać. Miałam jutro być u lekarz, ale może MM załatwi mi receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, malować, malować. Takie ładne wzorki na ścianach... i szafeczki. Bawić też się moge /chyba nie po polsku piszę/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super dziewczyny--to ja bedę leżeć na kanapia i pachnieć:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeka na M i wyruszamy.Whisky---też jestem ciekawa tej Ikei bo w Polsce nie byłam.Dzwoniłam nawet do koleżanki po instrukcję obsługi jak się tam poruszać,bo to jakieś karteczki dają z ołówkiem,jakieś kody czy cóś:-D:-D:-D No i póscić tu taką z prowincji w wielki świat:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. chyba chodzi o to, że musisz sobie zapisać kod towaru żeby go znaleźć w magazynie, tam jest podane który regał nawet. A to co w sklepie to taka ekspozycja tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×