Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

A Jacykowa nie oglądałam, bo na jego widok robi mi się niedobrze, a jak jeszcze usłyszę ten głos, to wyzwala we mnie najgorsze instynkty..wrrrr A o co mnie pytałaś Whisky?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to się cieszę, że nie tylko ja nie cierpię tego indywidua:D Emmi 🖐️ ja też lubię miasto, np. wakacje w kompletnej głuszy mnie nie kręcą, no moze na krótko, taki lasek i jeziorko, aaach... ale wieś też lubię, te przestrzenie... I zrzędź do woli, ile tylko potrzebujesz to i my się nie będziemy krępowały.:) A pisałam Fizz, że Pieńkowska była dobra w wiadomościach/czy jak to kto zwał, moze dziennikach/ ale w tych programach lekkich mi się nie podoba, i cos się stało z tym jej wysuszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzisiaj np. to indywiduum powiedziało, że Agata Młynarska wyglądała jak kobyła, pomijając sympatie czy antypatie to cokolwiek to dziwne, że pozwala się na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostaję białej gorączki. Już dawno zauważyłam, że Pieńkowska jest sucha i też wolałam ją w wiadomościach. W tych programach zdecydowanie wolę Wellman i Prokopa. Na miejscu Młynarskiej chyba bym poszła do sądu, choc za nia nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w ogóle jest karygodne, ale wiem, że niektórzy lubią, jak innych się obraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z doskoku, bo robię pierogi, będzie towarzystwo młodzieżowe, które ma chyba dość mięsa po Świętach. Choc pierogi też z mięsem. Oprócz Młynarskiej jeszcze porzucał jadem, ale nie widziałam wszystkiego, mignął mi tu topik o tym jak pojechał po Minge. Z kolei Prokop przesadza z tym płaszczeniem się przed komercyjną tv i jej boskoscią, i nie b. podobają mi się jego uwagi na temat publicznej, która go w końcu wypromowała. No dobra, wracam do prozy i słyszę, że któreś dziecię wyległo z pieleszy. Jak już wykona wszystkie ablucje to zapędzę do odlkurzacza. Bo ta młodziez co przyjdzie to z wyjątkowo porządnego domu, tzn. czystego i wysprzątanego aż do przesady. moim skromnym zdaniem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, nie przesadzaj ze sprzątaniem, zwłaszcza ,z powodu młodzieży, u której jest wychuchane. Czyżby tu też chodziło o córcię ????? To Twój dom i to jest najważniejsze, a poza ty na pewno nabrudzą. Ja przed urodzinami MM miałam prać dywany /wszystkie/ nie zrobiłam tego, bo wiedziałam, że zabrudzą i tak się stało te 2 mniejsze są znowu do prania. Ja nie wiem, czy nie napiszę do tvn w sprawie Jacykowa. A wiesz, że on jest żonaty? Słyszałam, jak opowiadał o gwiazdce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podejmę z Wami obecnego tematu, bo zwyczajnie nigdy nie interesowały mnie osoby z tv... owszem kojarzę nawet Agatę Młynarską, nie wiem dlaczego, natomiast reszta jest dla mnie nieznana... to znaczy, na pewno znam, ale nie mam daru do zapamiętywania nazwisk i łączenia ich z twarzą... tak więc pozostanę czytelnikiem tego pasjonującego tematu ploteczek :D piszcie , piszcie... miło się czyta :) Co do miasta i mych zaleciałości miejskich, to powiem Wam, że ja uwielbiam ,,zacisze miejskie,, ;) Wiadomo w centrum naj głośniej , najtłoczniej i trzeba mieć naprawdę wysoki wyż psychiczny aby tam dojrzeć piękno miejskie, ale ja z zacisznych, zielonych uliczek i stąd ta miłość do miasta. Swego czasu nawet zaczytywałam się w kronikach warszawskich i inncyh pozycjach opisujących Warszawę sprzed... cudownie się czytało, te obawy przed pierwszymi tramwajami ;) opisy jak wtedy ludzie mało chodzili, nie to co teraz! Kiedyś chodziło się tylko przez dwie przecznice, na dalsze tereny już się wynajmowało bryczkę, a teraz? ludzie potrafią całe kilometry przejść w ramach spaceru :D Uwielbiam czytać właśnie takie różne ciekawostki, jak nazwa Nowy Świat, który był tak odległy od Starówki, że właśnie nazwany nowym światem :) Lubię poczuć, czy wręćz przenieść się w te czasu i samemu spacerować po tych różnych uliczkach i zaułkach niekoniecznie bezpiecznych i pięknych ;) Ale byle poczuć tamten klimat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Emmi, ja bardzo dużo pamiętam z dawnej Łodzi, co prawda jak przez mgłę, ale jednak. Mieszkałam w samym centrum, które teraz wygląda zupełnie inaczej. jednak z głównych ulic teraz Piłsudskiego, równoległa do tej na której się urodziłam i wychowałam, jest teraz szeroka, wielopasmowa i zupełnie nie przypomina ulicy Głównej /tak sie nazywała/Tamta była b.wąska z terkoczącym tramwajem, bardzo niską zabudową. Były tam maleńkie, b.skromne domki w których były sklepiki prowadzone przez Chińczyków, a w sklepikach były przeważnie pantofle. A ulica byla węższa niż droga dojazdowa w mojej wsi. Tramwaj jeździł tylko po jednej stronie, zresztą było b.mało samochodów, to i tyle miejsca nie bylo potrzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, biorę się za te klipsy i cos z ta kiecką porobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizz//:) hym... to mnie teraz zaskoczyłaś... zaduma nad twoim wiekiem ;) Warszawa też się zmienia, na pewno, dla kogoś, kto nie widział jej z 15 lat to będzie ,,inna,, dla mnie Warszawiaka od urodzenia te zmiany są mało widoczne... raczej zmiany zaobserwowałam na płaszczyźnie dziecka, a mianowicie kiedy byłam w wieku najstarszego syna, to atrakcją było siadanie na ławeczce i wcinanie kapusty kiszonej z papierowej torebki :D Mc donaldów i tych innych to nie było... jedyny najby to nazwać hipermarket to był dom towarowy Wars i Sawa z ciuchami... teraz każda dzielnica ma swoje Centrum handlowe... podobają mi się te zmiany... oprócz wybudowaniu paru wieżowców, to większych zmian nie widzę... wiadomo metro i ulepszenia dróg... ale chodzi mi tak wizualnie... teraz sięgnełam pamięcią i przeszłam się po najbliższych moich uliczkach... to one w sumie niczym nie różnią się od tych z dzieciństwa... nie! tam gdzie ja mieszkam i gdzie się wychowywałam większych zmian nie ma. Powstają nowe osiedla i niszczą zielone tereny, Jordanek II został przepięknie zrobiony... taki w stylu ogordu saskiego, przynajmniej mnie się tak skojarzyło... na pewno więcej samochodów... mam nadzieję, że jak najpóźniej przyjdą zmainy , bo to koszmar jakiś, tej manii upychania bloków w takim tłoku... pobudowali osiedle tak blisko siebie, że w sumie z sąsiednich bloków, można się wychylić i podać sobie ręce, tak blisko są siebie... a ludzie za taki kicz, takie ciężkie pieniądze płacą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi.... Znaczy wiekiem, no cóż, setka jeszcze nie minęła. A tak bardziej na serio, Łódź zaczęła się zmieniać dość późno. Chyba na początku lat 70-tych, choć ul.Główna była wcześniej wyburzona, dlatego ją pamiętam, jak przez mgłę, ale też mieszkałam przecznicę dalej, więc ciągle z mamą tamtędy chodziłam. Kiedyś muszę znaleźć zdjęcie swoje jako małej dziewczynki na ulicy dawnej Łodzi i to samo miejsce teraz sfotografować, to Wam prześlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem z MM mieszkaliśmy w bloku w dzielnicy, o której istnieniu jako dziecko nie mogłam wiedzieć, bo to była wieś Dla mnie Łódź kończyła sie na Dworu kaliskim, potem mieszkałam wiele przystanków za tym dworcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posyłam Wam kilka zdjęć, bo właśnie zmniejszyłam i chcę wysłac do bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak odnajdę linki do ciekawych stron z Warszawy to Wam podeślę, w sumie wiele zmian się nie dojrzy tak jak się mieszka na codzień, takie fotki przed i po potrafią wiele pokazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm a to mnie zadziwiłyście... w temacie zmian.. Jeszcze co do indywiduum, bo to niekończący się temat, ja słyszałam jak mówił, że jeszcze nie ma choinki, bo zawsze partner kupuje a akurat wyjechał. To było tuz przed swiętami, a on praktycznie na okrągło w tv, a właściwie w tvn. No i jeszcze Raczek z partnerem, nigdy nie miałam nic przeciwko niemu, ale to już przesada, dlaczego mam ciągle ich oglądać. Wiadoimo, że nie muszę, ale jak by tak każdy hetero przyprowadzał swoją kochankę/narzeczoną i odwrotnie, to byłoby to juz nudne. A z ciekawostek to któregos razu Jacykow pokazywał co nosi w torebce, i poza niezbędnymi prezerwatywami wyjął dwa rodzaje cockrings, od razu mi sie poszerzyły horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się rozplotkowałyśmy :D A co to jest cocrings? Nawet nie wiem, czy dobrze napisałam, wszystko przez tę białą plamę. Whisky, pierogi zrobione? Tez bym zjadła. Ja dziś tylko zupkę i to taką typową kartoflankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wracając do zmian, to przecież są przeogromne, za każdym razem kiedy gdzieś sie wybiorę dalej od domu to zadziwia mnie jakiś nowy budynek, zwłaszcza te biurowce sa piękne i takie światowe, naprawdę bardzo nowoczesne. Nie idzisz tego Emmi? No może nie ścisłe centrum, ale np. już Jana Pawła(o! i te zmiany w nazwach ulic - do tej pory się w tym nie rozeznaję) Al. Niepodległości itd. itd. Nawet w swoich okolicach widzę, że \"nagle\" powstało cos nowego. A stara Warszawa podobno była piękna, mówię o tej przedwojennej, może jak odbudują Pałac Saski to coś z tego zobaczymy. Dlatego kusi mnie żeby pójść na kurs przewodników, tak dla siebie żeby poznać szczegóły, tylko żeby to nie było takie kosztowne. No i fajne byłoby oprowadzanie zagranicznych turystów. To są wdzieczni słuchacze. A co do wieku, to hmm, przepraszam, Fizz przecież nie pisze o jakichś zamierzchłych czasach. W tym czasie wszędzie było siermiężnie i szaro. Moja ulica też była wąska, a teraz ho ho i wciąż za wąska i zakorkowana. A co będzie dalej jeśli faktycznie tak się zaczną budować drogi jak powinny. wtedy dopiero zmienią sie miasta. To samo było w Grecji czy w Hiszpanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc widzisz Fizz, że jest to rzecz niezbędna w torebce, no tej specyficznej, pedalskiej. A co pojechałam sobie! Pierogi zrobione, teraz czekam na dzieci, to rodzina, bliska. W sumie to chciałabym mieć czysto i porządnie w domu, ale nie da sie jak są same brudasy i tylko jedna do sprzątania. Ona po prostu nie nadąża. Ona to ja. Przy czym nie stara się za bardzo, tylko czasem nachodzą ją takie ambicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Whisky 👄 No musiałam wejść na jakąś stronkę, żeby się dowiedzieć, co to. Jeśli chodzi o orientację, to mnie nie przeszkadza żadna, przeszkadzają mi ludzie, którzy są chamowaci, bezczelni, prostaccy. To dotyczy ludzi w ogóle, ich wyznania, kultury, zwyczajów itp. Nie cierpię po prostu tylko chamów, obojętnie kim by był, jeśli cham, dla mnie nie istnieje. Tzn. ten istnieje niestety, bo czasami jestem skazana, żeby na niego zerknąć. Ale przełączam. A jesli chodzi o fotki, no to miałam trochę czasu. Zwłaszcza pierwszy dzień zimy był przepiękny i taki słoneczny. Coś mi robota klipsowa nie idzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno być niezależnie od ich wyznania itp..... wszystko przez białą plamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Was zostawić na chwilę i nie przypilnować to zaraz przestajecie pisać. ;) Goście dopiero poszli, z obiadem trafiłam idealnie, grochówka z malutkimi grzankami też smakowała. Było b. milo. Podobała im się też przebudowa no i zwrócili uwagę na moje obrazki. :) Pogadaliśmy o rodzinnych historiach, powspominalismy, naprawdę było fajnie. Fizz, mnie też wyjątkowo przeszkadza ten osobnik, no ale teraz moda zapanowała na niego i jemu podobnych. Może tę dlubaninę zostaw sobie na dzienne światło. Ja dlatego nawet nie próbuję, nie mialabym do tego cierpliwości. Chociaż bardzo bym chciala sobie zrobic jakąs np. bransoletkę. Ale trzeba by pozamawiać te wszystkie materialy i końca by nie było. A od dzieci dostałam fajny srebrnobialy naszyjnik, ale taki nowoczesny, pasuje mi do czarnego swetra z luźnym golfem i takimi srebrnymi nitowanymi guziczkami przy rękawach(też prezent). Nawet to noszę, choć normalnie, jak Emmi prawie nie noszę biżuterii. Ale lubię bransoletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhmmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Whisky, że było miło i zostały dostrzeżone Twoje prace. Znowu piszę w ciemno, więc nie wiem, co wyjdzie :D Klipsy już zrobiłam z perełek, mam niebrzydkie dlugie perły jako naszyjnik, takie jakz lat 30-tych /?/ i mam b.ładny piersionek /normalnie nie noszę, bo noszę zawsze tylko jeden pierścionek taki rodzinny/włoska robota własnie z perłą, a naokoło maleńkie cyrkonie. Może to bedzie komplet na Sylwestra, jakoś te niby brylanty mi nie pasują. Lubie nowoczesna biżuterię, jak już coś ma być. To fajnie Whisky, że Mikołaj pomyslał o takim prezencie. Masz córkę, to kobieta kobiecie umie coś kupić, z facetami jest gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×