Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Monia-weź Ty się uspokój dziewczyno.Nic już nie musisz potwierdzać.Masz kod swojej rezerwacji i to wystarczy.Wiesz z którego lotniska i jakimi liniami lecisz i jest ok.Sama się nakręcasz i dodatkowo stresujesz.Zaufaj bardziej doświadczonej w lataniu koleżance.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję rozładować sytuację...;) Czy chodzi o latanie .....czarownic ;) Na ciasto i nie tylko zapraszam ! Ja też w środku BOMBA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---chyba tak.Gór ci tu dostatek i jeszcze bardziej mroczne niż w Polsce.Może zrobimy zlot i pogadamy z Druidami/:-D:-DPewnie znaleźli by jakis sposób na nasze problemy:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuufff...zwracam honor Irolom - sami do mnie zadzwonili z potwierdzeniem ;-) Czyli wsio wiem....niby....to powinnam do Foletki doleciec... Teraz mnie za to "znajomi" wpienili - jak pojde na gore, jak sie wyladuje :D Sorki....ze ja tylko o sobie - mysle o Was tylko z pisaniem u mnie ostatnio ciezko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa tam chrzanie :D gdzies sie wyladuje!!!! Niech bedzie topik!!! Dzisiaj mi wlaczyli bez naszej zgody ogrzewanie - to sa pieniadze!!!! A dwa dni temu jeden pijany jak bela nie zakrecil wody w lazience - prawie cala noc ciepla woda leciala - a to podgrzewa piecyk i za to sie buli!!!!! MM o 5 rano na siusiu :D sie obudzil i polazl do kibelka a obok w lazience woda ciepla leciala.... I garow nie myja po sobie i mi patelnie spalili i podrapali.... A za moimi plecami ze mnie sie wysmiewaja!!!! Az tak glupawa nie jestem i pewne rzeczy do mnie dochodza!!!! Nie....kurna....ja mam dosc!!!!! Pomoc komus - tak ...oczywiscie ale tez i bez przesady. Szczegolnie jak sie pomaga i dostaje sie w leb - no to sie wyzalilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o tych "znajomych" pisalam.... Bo wyszlo bez sensu - jak zwykle zreszta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia---jeszcze trochę i pozbedziesz się całego tego burdelu.Odetchniesz wtedy i zaczniesz ŻYĆ.Głowa do góry i usmiechnij się.Jutro będzie lepszy dzień a za jakiś czas wszystkie dni będą piekne.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka dzięki za dobre chęci, kochana jesteś, taka nasza ostoja, jak źle to tylko do Foletki, zawsze pocieszy a i przywróci do pionu. Ja też walczę z opłatami przez internet i ani rusz, karta kredytowa, którą ew. mam nie nadaje się do zakupu przez net. Te moje chłopy mnie wykończą po prostu, byłam w dwóch bankach, ale wszystko trwa i trwa. Łepetyna pęka, nieprzyzwyczajona do takich \"inteligentnych\" zajęć. Monia obciąż te łachudry za swoje straty, zaraz Cię zaczną szanować. Słowo daję, bo tak to tylko obgadają. Fizz, ja tam nawet za 37 kwiatków bym nie przebaczyła tak łatwo. Co to w ogóle znaczy?! A jesteś już po wizycie? Kiedyś wzięłam to co Ty na stres i nie bardzo kumałam, ale ja nieprzyzwyczajona to może dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, jutro będzie lepiej !!!! ❤️ Ale i tak sie martwię o Ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Whisky, a nie mogą Panowie sami załatwiać takich spraw? Tez sie trochę zbuntuj... Nie dość, superwykwalifikowaną gospodyni domowa, to i ksiegowa i bankier. Kurcze buntuję Cię. A ja wcale nie wybaczyłam. Nawet sie nie dopytuję, czy boli, albo cos w tym rodzaju. Ale kwiatki ładne. Dobre i to. No i po gościach. Mloda super. Starsza....hmmmm raczej boję się pisać za dużo. Jestem tak psychicznie zmęczona, że najchętniej bym się upiła. To był dla mnie duzy wysiłek, zaczynam wyczuwać sytuację i wiem, że nie będzie łatwo. Tam jest za dużo nienawiści i wściekłości, to zawsze zły doradca. A żyć trzeba, póki co. A jak mamy takie marne nastroje, to może sobie coś chlapnijmy;) I tak zaczyna się alkoholizm.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---z ust mi to wyjęłaś:-dWłaśnie miałam Was zaprosić na lampkę czerwonego wina:-) Ja tak sobie sama siedzę i sączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz-rozumiem,że to nie rozmowa na topik.Napisz nam na meila co ustaliłyście,co wyczytałas mniędzy słowami.Rozumiem Twój stres i zmęczenie tą wizytacją. Jeżeli chodzi o TM to jestem jak najbardziej za.Tzn chodzi o Twoje zachowanie i podejście. I buntuj Whisky--też byłam w lekkim szoku,że to ona się tym zajmuje.Przecież syn to spec komputerowy to on może się tym zając.Wystarczy jak mama przygotuje mu tylko rachunki do zapłacenia. Whisky----BUNTUJEMY CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wybaczcie tyko machne, bo po nocy niz wiece nir mogę...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co....chyba sie spije przed jutrzejszym lotem :D Foletka --- jak wysiadzie pijana baba z samolotu to bede ja!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Wam pomacham,ja Wam pomacham!!!!!!!!!!!!!!!Co mi tu jakieś strajki robicie,obrażaciesię,co?A z liścia chcecie?:-D Ja dziś jestem usprawiedliwiona bo jutro mam ważnego gościa i chatę trza brzygotować,żąrło jakieś i chorowitka mam jednego w domu.Tak się zastanawiam nad tym sklonowaniem.Może wtedy bym dała wszystkiemu radę:-D:-D Monia,czy to twój pierwszy lot samolotem?Ja do M jak leciałam w 2006 roku to też był mój pierwszy raz.I nie ma takiej obcji byś wsiadła nie do tego samolotu.Przechodzisz trzy odprawy.Ostatnią bezpośrednio przed wejściem na pokład.Zawsze sprawdzają bilety i napewno cię nie wpuszczą tam gdzie nie powinnaś wsiąść.Takie rzeczy to tylko w filmach i i w Erze:-D:-D Fizz---masz meilkia ode mnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka---nie pierwszy to moj lot ale...pierwszy tak bardzo samodzielny :D Sama dojade na lotnisko, sama poszukam sobie okienka do odprawy, sama wsiade i sama wysiade.... Mowilam - nie lotu sie boje tylko.... Jeszcze sie nie spakowalam ale w koncu na weekend to co mam do zabrania - gatki na zmiane?? :D A w dodatku zostawiam jutro chlopakow na 2 godziny samych - ja musze na lotnisko....a MM dopiero o 17 najwczesniej bedzie w domu :O Mlody (pytal sie mnie juz 100 razy czy na pewno w niedziele wroce :D ) obiecal zajac sie bratem.... I ja mam jechac na trzezwo???? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, czasami przeraża mnie ogrom zła, jaki jest w drugim człowieku!! I nie godzę się na taki świat ! I nie o to chodzi, żeby wszyscy byli chodzącymi ideałami, ale o zwykle człowieczeństwo, o to by mieć godność, jakiś, choć cząstkowy honor, to, co powinno nas różnić od zwierząt. Ale pisząc to tak naprawdę obrażam zwierzęta.... Bo to one są lepsze od nas ludzi. Pewnie, ze są wśród nas ci wyjątkowi i wspaniali, ale chodzi mi o to by być dumnym, że jest się człowiekiem, tak w ogóle.... Monia, a może jednak pomyśl o powrocie do kraju...Wiesz, że się o Ciebie martwimy, ale za Ciebie nikt życia nie przeżyje, a masz je tylko jedno i odpowiedzialność za wychowanie dzieci... Foletka, wierzę, że taka mądra kobieta, jak Ty coś wymyśli...I kto tu mógłby być czyja mamą???? ;) Ja całą nockę chorowałam. Wymiotowałam dalej niż widziałam i naprawdę nic nie piłam. Siedziałam w brodziku z gorącą wodą /to przynosiło ulgę/ z głową w misce. Nic takiego nie zjadłam... wiem, że to stres. Dziś obolała i odwodniona. I ciekawe, co jeszcze mnie czeka. Ktoś, kto mi pomaga w sprawach prawnych jest wyjątkowo życzliwy, ale moja odporność na te sprawy się skończyła. Prawniczka w/w powiedziała, że przez 30 lat pracy zawodowej widziała różne rzeczy, ale nawet to przerosło jej wyobraźnię, czego doświadczyliśmy. Tak wiec zło jest wszędzie !!!!! Ale dobrze byłoby umieć się obronić. A człowiek osądza wg siebie, wiec trudno mu sobie wyobrazić, co ci gorsi od nas mogą zrobić. Widzisz Monia, świat jest właśnie takie i dlatego niektórzy dostają solidnie tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę /i żeby tylko tam/.... Odezwijcie się dziewczyny...Nadd, Malibu, Anuś Emmi, co sie z Wami dzieje? Malibu nie ma, bo ja wrociłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jest Whisky, co krótko spała, ale dobrze i nie chce się więcej odzywać... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizziaczku---don\'t worry, be happy!!!! Ludzie sa rozni i z tym nalezy sobie radzic! Ja nie jestem kims wyjatkowym a zyskalam na tym topiku wyjatkowych Przyjaciol!!! Nalezy zawsze cieszyc sie z tego co mamy w zyciu - co stracilismy....bywa!!!! I coz - nie nalezy zlu sie poddawac....Zawsze jest ktos - brat, Przyjaciel, siostra...nie wiem...ktos kto pomoze.... Czasami zakret w zyciu bywa budujacy - tylko z tego trzeba wyciagac wnioski.... Mnie czasami tez przeraza ogrom zla w innych a czasmi budzi moj podziw i zdziwienie ludzka dobroc - dlaczego Foletka i Znajomy sie zgodzili na moj przyjazd??? :-) Zaryzykowali.....i bede im za to wdzieczna!!!! Chyba chrzanie :D Ide gatki na jutro pakowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko do Fizzziaka - nie czytac :-) Aaaaaa Fizziaku - wymioty to "normalny" stan w stresie - znam to jak malo kto ... Ja nie raz za przeproszeniem - rzygam dalej niz widze..... i tez bez pijanstwa!!!! Po prostu moj zoladek nie przyjmuje zbyt wiele...jak zezre za wiele to lece do kibelka!!!! I teraz nie czytac :D bo to obrzydliwe - czasami krwia pojdzie, czaami zolcia a czasami tym co zezarlam. Dla mnie to normalka na dzien dzisiejszy!!!! Wiem co przezylas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie podniosłaś na duchu Monia :D b0 czeka mnie to chyba częściej!!! A Ty raczej powinnas sie przebadać, jakas gastroskopia, coś w tym rodzaju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Koniecznie, to nie sa zwykłe objawy stresu.... Foletko kolejne zadanie dla Ciebie! A Ty Whisky, napisz tez coś na ten temat, bo Ty to kopalnia wiedzy na temat zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie podniosłaś na duchu Monia :D b0 czeka mnie to chyba częściej!!! A Ty raczej powinnas sie przebadać, jakas gastroskopia, coś w tym rodzaju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Koniecznie, to nie sa zwykłe objawy stresu.... Foletko kolejne zadanie dla Ciebie! A Ty Whisky, napisz tez coś na ten temat, bo Ty to kopalnia wiedzy na temat zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,nareszcie!!!!!!!!!!Całe popołudnie nie mogłam wejśc na kafe.Myslę,że część dziewczyn też miała z tym problem. Fizz---Moniał może mieć rację z tymi wymiotami i stresem.Jedni reagują obżarstwem,inni rozwolnieniem a jeszcze inni wymiotami.Podejrzewam,że jak to wszystko ZŁE minie to i te objawy ustąpią. Ja teraz idę szykować moje trolki do spania bo u nas już 19.15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 A u nas jak zwykle -trocę smutków,trochę radości.. Fizziałku❤️ja już sama nie wiem co Ci na to wszystko powiedzieć.Ale czy to o co walczycie warte jest Waszego zdrowia?A spotkanie bardzo chętnie i Kazimierz bądź W-wa też-tylko daj wcześniej znać. I śnilaś mi się wczoraj-tylko nie tak osobą a samą swoją obecnością.I jeszcze Foletka 🌻mi się śniła ,ze swoimi bliźniaczkami:) Moniu🌻głowa do góry,lot szybko zleci a potem to już same przyjemności:) Whiski🌻dziewczyny to mają rację ,że Cię buntują.Ty to za dobra jesteś i już. Emmi🌻jak zdrowie? Ja dzisiaj wrociłam po 21 dopiero do domu.Trochę spac mi się chce.Na szczęście jeszcze ten weekend mam jeszcze wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piękny znajomy
Witam fszysdkie kobiałki(czy jakoś tam) Pozdrowionka dla wszystkich i dla każdej z osobna(łącznie z moja żonką.Właśnie wróciłem z tzw. nocki a że nie mam zbytnio co robic i nie chce mi się spać(poniewaz jestem po dosyc sporej dawce kofeiny w postaci kawy i red bulla)więc pozwoliłem sobie zaglądnąć na znajomą kafeterię.Teraz widze skąd moja żonka wzięła przepisy na moją diete,hehe,a powiedziała mi że przetrzepała cały internet żeby coś znależć(żartuję).A tak na poważnie to po prostu zacząłem się z tym czuć,cały czas byłem szczupły a tu nagle taki mięsień piwny.Więc postanowiłem coś z nim zrobić.A poza tym chce jeszcze popracować nad swoim wyglądem tak żeby moja Ż miała w domu młodego boga(i znowu żartuje)(i zacząłem się chwalic). Moniał głowa do góry,trafisz do nas na pewno,niczego sie nie obawiaj.Trafisz na swój terminal i na swój samolot.Wezme od MŻ(zapomniałem że tutaj jest konspiracja i nie posługujecie się imionami i musiałem połowe wykasować) Twój nr telefonu i na zmiane będziemy do ciebie dzwonic,a co do transparentów na lotnisku to wyszła mała lipa bo nie dostałem zgody kierownictwa lotniska na wywieszenie czego kolwiek,tak że pozostały nam tylko telefony.Ale to nic i tak się znajdziemy. Sorki że nie pamiętam która z was miał ochote wpasć na małe co nieco do nas do domciu,w każdym bądz razie nie ma problemu.Drzwi sa otwarte. A teraz spadam na ciepłe nóżki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim Zacznę od końca. Oj, Znajomy dobraliście sie Z Foletą, jak w korcu maku. Nie moge wyjść z podziwu, jaką jesteście wspaniałą rodziną i wspaniałymi ludźmi. Po prostu brak mi słów. Wierzę, że Monia wróci od Was w lepszym nastroju i naładowana ciepłą , dobrą energią. Ja Was nie odwiedzę /póki co :D/ale myślami będę z Wami. A może to Wy mnie odwiedzicie, jak będziecie w Polsce.... Moniałku, głowa do góry, ja Ci to mówię, a wiesz, jak dużo wiem w sprawach pokręconych różnych ludzi. /czytaj ja / Nadeńko, tak się cieszę, że się odezwałaś. Pewnie jesteś zapracowana. Mam nadzieję na spotkanie, kiedy ..to zależy jednak głównie od Ciebie, masz więcej obowiązków. A słowo jednak użyłam, bo rzeczywiście czasami coś się przydarza /zwłaszcza u pań w średnim wieku i panów też, jeśli chodzi o panów to czuję to na własnej skórze/ Jesli w W-wie, to może namówimy Whisky. Pytasz o te trudne nasze sprawy. Są sytuacje, w których nie ma po prostu odwrotu. A tu, może uda się choć odzyskać część b.dużo straconych przez lata pieniędzy... i być w sytuacji określę to niezagrożenia. To w sumie dość skomplikowane. Człowiek przyjmuje spadek /po śmierci teścia/, co wydaje się normalne i wydaje się, że powinno być normalnie....Ale czasami nie bywa. A spadku można się zrzec chyba do pól roku po śmierci spadkodawcy, potem czy chcesz, czy nie pewne sprawy się toczą. Reszta zależy od ludzi, z którymi masz do czynienia. W tym również prawników.... Ale nie chcę przynudzać. Na pewno, gdybyśmy mieli świadomość 9 lat temu, co nas czeka, nie chcielibyśmy ani złotówki. A teraz MM się zawziął :( i powiedział, że nie odpuści /jego brat się ukrywa poza krajem/ i powiedział, że przez nieodpowiedzialnego człowieka nie zostanie dziadem..... A ja muszę trzymać rękę na pulsie, bo MM jest dość łatwowierny. Kurczę, sorry, nie powinnam znowu tak dużo na ten temat pisać. Whisky, mało sie odzywasz, bardzo zajęta ??? Ja chcę napisać do Ciebie w sprawie jakiejś wycieczki dla mnie osobiście..., ale czekam na wizytę ze Słowacji . Wiem, że młodzi chcą jechać też /????/ Mnie marzy się wypad w Góry Harzu do Wernigerode...to bliziutko i bez stresu/chyba/, bo znam język... Wiem, że trzeba przez Magdeburg... nie wiem, czy prywatnie, w ogóle nic nie wiem. Napiszę, jak coś ustalę z młodymi. Im to akurat chyba by nie odpowiadało. Ja wolałabym na spokojnie, z koleżanką, albo w ostateczności sama. Mam takie swoje przemyślenia, a z tamtych stron są takie piękne legendy... No Malibu to naprawdę ja przeganiam, chyba znowu wyjadę...;) Ciotka w sobotę ma zabieg na zaćmę, powiedziałam, że mogę się nią zająć, pod warunkiem, że tu ja przywiozą .Tu ja czuję się bezpieczniej i tu mi tak nie podskoczy. Na szczęście przyjeżdża jej bratanica ze strony męża, a potem.....MM jak usłyszał, że mogłaby przyjechać, to lepiej nie napiszę, jak zareagował. A mnie głupiej, ciągle jej żal. Emmi przestala się pokazywać, czyżby gorzej się czuła. A już tak ładnie pisała o zbliżającej się wiośnie. Ja tez mam nadzieję Emmi, że na wiosnę sie obudzisz, podobnie, jak reszta ;) Anuśka, b.b. zapracowana kobieto kiwnij chociaż , bardzo, bardzo prosimy 👄 Ja dziś muszę na jakieś zakupy... a pogoda niefajna Odzywajcie się dziewczyny, bo nabuntuję Foletkę, a wiecie, że ona pierwszy wodzirej w sprawach naganowych. A propos czarownic, to własnie takie z Gór Harzu są bardzo znane. Tam tez odbywały sie sabaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu moja druga połowa nie mogła spać:-D Fizz---masz rację jeżeli chodzi o Malibu---dziwna sprawa z jej pisanem i nie pisaniem:-DMoże Moniał cos wie,bo rozmawiały przez telefon. Cieszę sie,że szykuje Ci sie miła wizyta.I wyjazd.Trochę odpoczniesz,naładujesz akumulatorki.Może uda Ci się Whisky namówić na taki wypad.Niech dziewczyna się buntuje.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam przerwać bo mama do mnie dzwoniła:-) Nadd---fajnie,że już jesteś i masz trochę wolnego.Napisz jak Ci poszedł egzamin.szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałam,że zapisałas się na jakiś kurs językowy:-)A czy jeszcze jeżdzisz do szkoły by bodnieśc swoje kwalifikacje zawodowe? Whisky---my Cię buntujemy byś za dużo w domu nie robiła a nie byś tu nie pisała:-DMasz zamiar tak jak Malibu-pojawiać się i znikać?A może kupiłas bilet do mnie i się pakujesz?🌻 Moniał---nie szalej,dobrze?Bo Ci skórę przetrzepię:-D Emmi---chyba Cie nie uraziłyśmy naszymi wpisami?Mam nadzieję,że to nie choroba nie pozwala Ci pisać tylko kłopoty z netem. Anka---ja wiem,że święta niedługo i sprzątasz chatę na przyjazd M ale pomachaj nam chociaż.❤️ Malibu---no brak mi słow na Ciebie!!!!!!!!!!!!!! Ja zaraz szukuje się do wyjazdu na zakupy.Dziś też mam jednego chorowitka w domu.Tym razem starsza córka cos brzydko kaszle.Mam nadzieję,że to taka jednodniowa niedyspozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×