Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Fajne rzeczy piszesz Foletka, dobrze, ze wszystko się tak układa. A ja oczywiście zapomniałam, chociaz tez rozmarzyłam się nad opisem Fizz. Te pola i przestrzeń... aaach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam gdzie byłaś Fizz to góry są jakies piękniejsze, prawda? Nie dziwię się, że jesteś tak pozytywnie naładowana. Dobry jest taki wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletko, to wszystko przez Henryka VIII, zachciało mu się Anny Boleyn /?/i zacząl sie konflikt. Mnie to troche przeraża, ale takie rożne obrzędy, uroczystości...to interesujące. Nie smuć się. Masz nas ❤️ Whisky, do pracy nie pójdę, bo nie te lata myslę raczej o emeryturze, ale na swoje to jeszcze bym poszla. No nie powiem, energia jest. Odpoczynek /no nie koniecznie/ i zdrowienie zrobiło swoje.... Na razie chyba nic malować nie będę, chyba, że zdarzy się taka konieczność. ogarnął mnie szał robienia biżuterii. Już troche poszło na prezenty, babeczki takie rzeczy lubią, trochę dla siebie...uwielbiam noc kairu /taki kamień/ i krysztal gorski i bursztyn i w ogóle ......;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już od dawna marzę o wyjeździe do Kazimierza, wiem, że Nadd ma blisko. I zrobie wszystko, zeby choć na chwilę tam wpaść np. na weekend, albo na 2,3 dni w tygodniu. Współtowarzyszki mile widziane:) No pewnie zaraz MM wróci i będzie komp okupowal, chyba, że bedzie interesujący sport. Ale póki co jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas te wszystkie zmiany nauczyły jednak chyba tolerancji.. dlatego trudno nam zrozumieć co tam się dzieje. Ale takie konflikty stopniowo, wydaje się, wygasają, np. w Hiszpanii, prawda? Do biżu mam za toporne palce, i ręce by mi sie trzęsły.:D Kiedy będzie mozna zamawiać u Ciebie Fizz? Czyli dzieje się to o czym kiedyś rozmawiałyśmy, że nudzą nam sie szybko różne rzeczy i ciągnie nas do nowego. Topik o biżu podczytuję więc nazwy kamieni nie są mi obce.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam Fizz, czy byłaś już kiedyś w Kazimierzu? Ostatnio oglądałam cudne zdjęcia, dzieci były jeszcze dość małe, ale jak kolorowo było.:) i te tłumy, więc może lepiej w tygodniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie bez róznicy, czy w tygodniu, jesli Nadd będzie miala czas i ochotę, to dostosuje się do Niej, jeśli będzie b.zajęta, to pewnie tez w tygodniu, bo masz rację...tlumy. A jeśli chodzi i biżu, to bardzo mnie wciągnęlo, też myślalam, że ręce nie te, w sumie jestem dość cierpliwa, a efekt szybki, wiec i radość duża. Niektore rzeczy b.udane. A malowanie to nie kwestia, że się znudzilo, broń Boże, na szkle problem alergiczny, na porcelanie będę za chwilę malować rumianki na zamówienie. Poza tym ciagle brak czasu, a...nie pracuję hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie w sensie, że się w ogóle znudziło, tylko, ze cos nowego zaczyna wciągać..:) Ta duchota jest straszna po prostu, czy u Was też tak parno? Nic sie nie chce, nie ma czym oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dużo dzisiaj do poczytania:)Aż miło zajrzeć🌻 Ja dzisiaj pół dnia przespałam,jak się trochę ochlodzi pójdę na rower. Fizziałku🌻co za dobre wiadomości:).Nastepny weekend pracuję,a pierwszy i drugi weekend sierpnia będę na weselach.I tak sobie myślę,że może środek tyg.to niezły pomysł.Dojadę po pracy. Whiski🌻a może tobie też urlop się przyda?:) Emmi🌻masz bardzo dobry pomysł z odpoczynkiem i robieniem coś dla siebie w chwilach gdy \"coś\" pracuje za Ciebie. Malibuś🌻wzystkiego najlepszego dla córci też❤️ Foletko 🌻ciekawe rzeczy piszesz.Tak się tylko kraj zna od zewnątrz.I dobrze,że dzieci znalazły przyjaciół:) Moniale-gdzie Ty teraz bywasz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Nadeńko, ja też w ostatnią sobotę lipca baluję, ale postaram się, żeby to był środek nie tego, ale następnego, muszę uzgodnić z grafikiem spraw i zajęć MM, bo go całe dnie nie ma w domu. A baluję nie na weselu, ale u nowo poznanych znajomych, bardzo miłych, troche młodszych, którzy mają ponoć piękną dzialkę tak ok 50 km od nas i właśnie tam. W przyszlym tygodniu pewnie spotkamy się z bratanicą MM, a w pierwszy weekend sierpnia tez jesteśmy zaproszeni. Aż mnie to dziwi, nagle staliśmy sie atrakcyjni towarzysko, może dlatego, że ja znormalniałam hihi :D, albo, że trochę zwariowana ale tak pozytywnie. Nie wiem jeszcze, jak plany MM na sierpień, bo jakieś miał, a ja wiadomo będe pilnować swojej sierpniowej alergii przy zamkniętych oknach 😠 Brayana, prosimy Cię do nas !!! Niech Cię nie wystraszy fakt, że sie nieźle znamy. Nadd dołączyla do nas calkiem niedawno, no może nie tak niedawno, ale biorąc pod uwagę Jej młodość, aż dziw, że z nami zostala :D I obniżyła nam zdecydowanie średnią, bo niestety ja zawyżam :( ale tylko w dokumentach... no i zmarchy :O 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Fizz//:) Z czasem nauczysz się pisać o sobie tak aby nikt poza paczką nie wiedział o co chodzi :D zobaczysz... Mam gości , więc może mnie nie być przez pare dni... ale mam nadzieję, że uda mi się zaglądać. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz ,no bo jak można w tak doborowym towarzystwie nie zostać:D A to \"niedawno\"to już na latka zaczyna lecieć:) Jak będziesz coś pewniejszego wiedziala to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 💤 chyba cały dzień będę ziewać, bo ile można wstawać o chorych godzinach? :( Znów zakończy się u mnie ciężkim stanem nerwowym :( Poczytam sobie co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Emmi, ja też wcześnie wstaję.... I lubię te porę, bo wszystko się budzi, a zwłaszcza ptaszki. A wczoraj działo się u mnie strasznie, najpierw deszczyk, churzyska, potem grad wielkości paznokci malego palca, a potem rozpętala się wichura i burza. Nic nie działało z telefonami włącznie. Dziś trochę jestem senna, jak nie ja. Zacząl się dla mnie baaaardzo ciężki tydzień, trudne decyzje i mnóstwo spraw. No, ale muszę się nastroić pozytywnie, czego Wam też życzę. Milego dnia, choć jest zgaszon, zamglony i z kapuśniaczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie przypomniałam, co napisała Whisky, że myśmy nauczyli się tolerancji. To ukryta tolerancja. Ja mam do czynienia z niektorymi ludźmi naprawdę na poziomie i jestem zszokowana ich poglądami, mówią , że są tolerancyjni /tak jest z pewną sędzią, jej nikt o innej kulturze i wyznaniu nie przeszkadza/ ale we wszystkich widzą albo przepraszam że to piszę żyda, albo przechrztę itp. Takich osób znam wiele. I mówią o tym z taką złością. Poza tym widzę, co jest wypisywane u nas na murach, słyszę jak się przezywają dzieci, a nie wymyślają sobie od idiotów tylko są to slowa obrażające inny naród, kulturę. Muszą to gdzieś słyszę. Sama mam w dalszej rodzinie takich głęboko wierzących z poglądami pewnego radia, choć radia nie słuchają, bo mówią, że to nie ich poziom.... I to jest prawdziwa hipokryzja. Nie wiem, co gorsze, czy jawna nieakceptacja, czy takie ciche "podkopy". Strasznie mnie to wkurza, ja" nauczylam" się innych ludzi będąc na studiach, na 40 osób, 9 o innym kolorze i 15 innego niestety ukrytego wyznania. W młodym wieku taki kontakt dużo daje. Pamiętam, że nawet rodzice się dziwili, jak z ogromną sympatią mówilam np o tych z Konga... a nie byli broń Boże rasistami. No ale tez inne pokolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie słońce,dużo słońca i duchota straszna... Też się melduję ,od ponad 2 godzin na nogach.Emmi nie jesteś sama:) Zgadzam się z Fizz ,że to najfajniejsza pora...tylko ja tak lubię ramo pospać:D Fizz,w takim razie trafnych decyzji i mimo wszystko dobrego tyg.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nadd! Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;) Ale jak duchota, to jeszcze do Ciebie dojdzie, oj dojdzie, to co u mnie bylo wczoraj. Mam nadzieję, że będzie łagodniej. A ja też lubię tzw.szarą godzinę, bardzo, i rozgwieżdżone niebo latem.. i dużo rzeczy lubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Chyba chłodniej po tym wczorajszym szaleństwie. To samo co u Ciebie Fizz, przez to wcześniej poszłam do łóżka, bo bałam się siedzieć sama po nocy. Błyskało się i waliły pioruny całkiem blisko. A lało chyba całą noc. I to juz przesada. Do poważnego tematu nawiążę jak wypiję kawę.:) Dizś muszę wyskoczyć po zakupy, gazetę, przydałoby sie trochę ogarnąć. Aha, i do fryzjera powinnam koniecznie pójść, bo wygladam jakbym miała na głowie czapę, tyle tych włosów. Zarosłam strasznie. Tylko do jakiego fryzjera?? Chyba do stylisty syna, z rozluźnionym nadgarstkiem.:D A synuś wyjechał nad morze, zarezerwowal pokój z miesiąc temu, a kobieta sprzedała go drugi raz. Już gotowa byłam tam jechać i zrobic porządek, ale nawet nie zadzwoniłam, he he.. Nadd to juz od rana pracujesz dzisiaj? Przez to zawieszenie nie mogę nic planować, chyba cierpliwość mi się kończy. Emmi fajnie, że masz gości, oczywiście zakładam, że są chciani i sympatyczni. I niech Ci pomagają! Miłego dnia i piszcie. Wypiję kawkę i zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky No i miałam coś Wam napisać, ale..... zapomniałam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Fizz ja pojechałam po gazetę, ale zapomniałam ją kupić:o Do fryzjera pamiętałam pójść, co prawda \"stylista\" nie odbierał, więc poszłam byle gdzie. Wytłumaczyłam pani, pokazałam dwa zdjęcia w jej katalogach, miało przede wszystkim nie być ogona z tyłu, a nieregularnie pocięte, ale linia w sumie równa. I... wyszłam z ogonem z tyłu. Ech, nie znajdę chyba juz swojego fryzjera. Ale i tak jest lepiej niz było, jednak zadowolona nie jestem. Ostatnio w ogóle nerwus jestem, bo az mi się gorąco zrobiło jak zobaczyłam efekt.:o Nad morzem podobno ładna pogoda, u nas nie za bardzo. Za chłodno. A jeszcze wczoraj było za gorąco. A gdzie wszystkie wybyły? Brayana myślałam, że na weekend zniknęła, albo, że nie może nas znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy fajnie z tym zapominaniem :O Ja dziś jakas półżywa jestem, te moje ważne sprawy mnie psychicznie rozbijają. Chodzę poddenerwowana i taka byle jaka. A tak mi się już gdzieś chce jechać. Może choć na chwilę do Panienki... Od razu odzyskuję energie. Wspomnisz jeszcze moje słowa !!!! W domu brzydkie slowo na b..., a mnie sie nie chce nic robić. Bleeeeee.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z fryzjerami to tak jest. Mnie pani maicurka też nie dogodzila :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem wkur... znaczy wkurzona.. A przed chwilą musiałam znowu gadać z automatem, juz mam dość tych infolinii, powariowali wszędzie! I wszedł mi ból pod łopatkę, aż tak piecze, czuję kręgosłup.;o A czemu mam wspomnieć Twoje słowa? że niby wnuczki? ja jeszcze nie złapałam oddechu od dzieci, wcale mi się nie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem zła i boli mnie w boku, może wątroba, ale nic takiego nie jadłam. Eeee.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, no to sobie ponarzekałyśmy wczoraj.. ale podtrzymywałyśmy topik jak tylko mogłyśmy:D Jak się czujesz Fizz dzisiaj, jak sprawy? Ja coś brdzo kiepsko spałam, nawet wydawało mi się, że prawie wcale nie spałam, ale chyba drzemałam, bo czuje się rześko i nie zmęczona. Coraz mniej snu potrzebuję, jak Napoleon:p, a jeszcze niedawno to nawet w dzień spałam, hmm.. Chyba młodnieję.:D Ale robic nic mi się nie chce. Piszcie choć trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Whisky, ja nadrabiam miną, ale spać mi sie chce i dokuczaja oczy, myslę, że alergia i leki. Nic to głowa do góry !!! Będzie dobrze. Spalam też źle, jak prawie zawsze... A zawsze latem potrzebowalam b. malo snu, wiecej zimą, bo dzień krotki. Moje sprawy kręcą się, jeszcze nie rozwiązane. I to nie chodzi o te, o ktorych pisałam kiedyś. Tamte to jeszcze pewnie parę lat... Ło tam!!! Tak mi się chce gdzieś jechać. Rozbestwilam się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się dzieje? Tylko my z Fizz na posterunku? No i się porobiło. Jak nic to nic, a jak się dzieje to od razu podwójnie. I mam dylemat. Z pracą jeszcze nie wiem, \"zaliczyłam\" pozytywnie kolejny etap, takie krótkie kilkudniowe szkolenie/pracę. Dostałam super opinię, lepszą od konkurencji, ale czy to mnie wybiorą nie wiem.. I kiedy sie czegos dowiem? Po tym ma być dłuższe szkolenie wyjazdowe. Nie wiem nic konkretnego. Chyba to szkolenie to juz jest pewność pracy. No i w tym wszystkim zadzwonili z propozycją wyjazdów/pobytówek do Włoch i Turcji, miałabym prawie miesiąc wakacji, bo to lekkie wyjazdy. I cała chora jestem, bo ważniejsza ta stała praca, gdyby nie wypaliła -odpukać- to taki wyjazd byłby super. Decydować się muszę dość szybko, tu naciskać nie bardzo wypada.. I co mam robic? Czy ktoś mi doradzi?? Zajmuję sobie czas jak mogę, czyli teraz piorę, a właściwie samo się pierze jak u Emmi, a ja z herbatką usiłuję z Wami pogadać teepatycznie, chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.No ja mam ograniczony dostep do kompa,dzieciaki maja wolne i siedza w domu,mam jedna chorowitke(druga z siostr Ksero).Wiec w zwiazku z tym dzieci okupuja kompa.A ile jest przy tym klotni,bo kazde chce grac pierwsze i jeszcze czas sobie wyliczaja,to nic,ze Mama tego czasu pilnuje(by bylo sprawiedliwie)one i tak wiedza lepiej:-) Whisky---no cholerka,nic Ci ne doradze w sprawie tego wyjazdu i pracy:-(Ja chyba bym zostala i poczekala na rozwoj wypadkow.Mysle,ze z ta praca jestes blizej wygranej.Tak sobie tylko mysle jak to wplynie na Twoja obecnosc tutaj.Mam nadzieje,ze nie zaginiesz tak jak kiedys Agosia.Trzymam kciuki by sie wszystko udalo. Piszecie,ze mialyscie koszmarna noc.No ja od jakiegos czasu tez zle sypiam.M chrapie i to mnie doprowadza do szalu.Nie wiem jak Wy ale ja musze miec apsolutna cisze by zasnac.Nawet woda kapiaca z kranu mnie denerwuje i sprawia mi fizyczny bol.M sie ze mnie smieje,jak moze mi to sprawiac bol.Ja tez tego nie rozumiem za bardzo,poprostu dziala to na jakis obszar mozgu,ktory wplywa na moje odczucia fizyczne.:-(Ale \"naukowo\"wytlumaczylam:-D Pogoda u mnie troche lepsza,mam nadzieje,ze sie utrzyma do konca tygodnia bo mam ochote na grila. No i musze sie Wam pochwalic.Na nasze osiedle wprowadzila sie kolejna polska rodzina-z dziecmi.Maja chlopca w wieku moich blizniaczek,bedzie chodzil z nimi do klasy.I najwazniejsze ,ze to sympatyczni ludzie.Chlopcy juz sie zaprzyjaznili i pol dnia spedzaja na grach .Maja tez 8-miesieczna coreczke.Najwazniejze dla mnie jest pierwsze wrazenie jak kogos poznaje.Wiem czy ta osobe poluie czy nie.I tu bylo pozytywnie.No ale wiadomo,czas pokaze. Dobra ja spadam bo juz stoja nade mna te moje male piranie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×