a w sercu ciągle maj...

Fizziałku fajny spacer:) Witaj Emmi,co za zmartwienia? Ja jeszcze wpracy ale sercem już w innym miejscu:D

Emmi utulam ,Nadd baw się baw... Emmi co się dzieje ??? Tak mi przykro, że miałaś kiepski tydzień. Ale wiesz, wszystko mija... Ja jestem przerazona, jak szybko, może dlatego, że od Was starsza /o mały wlos, a napisałabym starcza:D/ To już wiecie, że razem z fundacją Emir z Poznania szukamy domu dla owczarka collie. Wylącznie bardzo dobrego domu. Oczywiście jeszcze będzie u mnie na socjalizacji /jakby to jakieś studia były/ jeszcze więcej musi zaufać. Ale potrzebuje spokojnych ludzi, zrównoważonych, może być inne zwierzę, ale niekoniecznie, musi być kochany, trzeba mu poświęcać uwagę, mówić do niego i dbać. Z włosem takim jest nawet łatwiej niż u moich poprzednich, bo pięknie ściaga odkurzacz, natomiast u krotkowlosych wbija się w dywan, wszędzie. Tylko tego trzeba czesać. Ale za to jaki jest spokojny... oczywiście piesek. Chętnie bym go zostawiła, gdybym miała kogoś, kto zostawałby tu na czas wyjazdów... ale trzech psów i kota nie mogę zabierać. I kto by mnie przyjął ???:D

Fizziaczku---to mialas fajny spacerek nad ranem...Ja co prawda tak wczesnie nie funkcjonuje \"normalnie\" (a...w ogole...kiedykolwiek funkcjonuje normalnie?? :D ) i nie mam psow (nawet jednego psa ) ale zgadzam sie, ze i ranki i wieczory to takie \"magiczne pory\". Nudus---to z Ciebie tez podrozniczka jak sie patrzy :-) Baw sie dobrze!!!! Emmi--- co sie dzieje??? Jak zechcesz napisz na maila - zawsze mozna cos wspolnie pomyslec albo chcociaz sie wyzalic. Nie jest to ciekawosc - bron Boze - ale wiesz...\"dzielona radosc jest podwojna radoscia a dzielony klopot polowa klopotu\" (tak to jakos bylo?) Foletka--- caly czas mysle o Tobie!!! Whiskus---ile jeszcze tej nieobecnosci? He! Ania---znow nam sie zapodzialas dziewczyno :-( Malibus---Tobie to nalezy sie lansko...Bys chociaz pomachala...babulcu jeden ;-) Znajomy--- :-) a widzisz...i o Tobie pamietam - tez moglbys tu babincowi pomachac chociaz. I dbaj mi tam o Foletke!!!!! Ja znow mam male problemy...jak to kazdy ma tego \"swojego mola co go gryzie\"...Teraz troszke sie odwazylam i poszlam \"do przodu\" :O ale...Nie wazne!!!! Trzymajcie sie Sloneczka i piszcie bo....\"w kupie sila\" :D :D :D :D :D

Dzięki duszki kochane ale nie podejmuję się dzisiaj czegokolwiek opisywać, bo jestem na takich obrotach, że za chwilę pory roku mi się pomylą i dzień z nocą :O Normalnie sajgon w głowie...

Witanko :) Nadd//:) pytasz co słychać w świecie zwierząt podwórkowym? no to zaraz się dowiesz :D Foletka//:) Mam nadzieję, że chociaż zaglądasz, więc przesyłam Ci buziaka i jeszcze serduszko I może starczy, bo jeszcze fama się rozejdzie , że my tego :P Moniał//:) Jak ja lubię jak się ,,produkujsze,, na topiku :D:D:D Fizz//:) gratuluję nowego domownika :D whisky//:) I ja też Ci zazdroszczę tego ,,oderwania się od domu,, :) A teraz trochę ploteczek z podwórka Emmi :P Reasumując zwierzaki jakie zagościły u mnie, to mam 6 kotów, w tym dwa dwumiesięczne :D przesłodkie... to psy, żółwia, świnki morskie... już może pominę cyferki przy nich, niech liczba mnoga wystarczy :P No i drób, lubię na niego mówić rosół, to jakoś tak łatwiej mi dostosować się do okrutnego, świata :O Nawet synowi zabroniłam nadawać im imion, bo już nie zjemy, może być rosół 1, rosół 2 itd . Z kogutkiem będzie gorzej, bo byliśmy świadkiem jak podciwiec uczył się piania, najpierw gardłowo, jak nieźle zdarta płyta, potem coraz płynniej i płynniej aż do obecnego stanu, całkiem już czystego piania. Po takich współnych przeżycia raczej na rosół już nie trafi. Więc aby nam nie było za dobrze, to kurka siadła na jajka i amen. Ani ją kijem, ani ją krzykiem - siedzi i już. Teraz to już ją zostawiliśmy, niech siedzi, niech wysiaduje... nowy rożdział w podwórkowym świecie, jeszcze kurczaków nie mieliśmy :O Dowiedzieliśmy się, że późno już i może być problem z ich upierzeniem na zimę, więc już mam wizję, że siedzą w kartonie w domu :P Cud malina :D Malibu Ania

Nadrabiam pomalutku... Właśnie, ja tak jak Fizz mam jakiś niedosyt wieści o nowym, domku Moniał. Tak się czekało aż Moniał się przeprowadzi, poopowiada jak teraz wygląda... wróciła, pisze, ale jakoś tak wielkim łukiem omija temat domu, Moniał , dlaczego? Nie podoba Ci się? Ja to bym chciała, abyśćie opisały jakie domy/mieszkania macie. To pewnie już przerabiałyście i jest gdzieś udokumentowane w czeliściach topiowego archiwum, ale nie mam szans aby się przez niego przekopywać, chyba, że mi jakieś czasowe wskazówki podacie ;) Fizz//:) ech... zawsze moim marzeniem było mieć właśnie collie. Mój tata pozwalał mi mieć każde zwierzątko pod paroma warunkami: zwierzę nie opuści mojego pokoju i że będę o niego dbać. Więc miałam świnki, ptaszki, rybki... ale jak to dziecko, marzyłam żeby mieć psa. I właśnie miał to byc collie. Nie z powodu filmu, jakoś tak... a teraz pieski przekładam na ilość kłaczków jakie mogą mi zostawiać na dywanie i czasie jaki muszę poświecić na wyczesywanie :P Moniał//:) Zadumałam się przez chwilę nad tymi zabawkami Twojego syna... od wiosny póbujemy zrobić jakiś plac zabaw dla juniora i kurcze, nie bardzo nam wychodzi. Wiadomo, huśtawka, piaskownica... ale wlaśnie tak sobie pomyślałam, że może coś innego, coś po czym będzie chodził, wspinał się [zadumana mina] szałas z gałęzi to chyba odpada ma raptem 2 lata i raczej będzie do niego wchodził niekoniecznie przeznaczonym, do tego celu wejściem, ale może coś byś/byście podpowiedziały, co można tak na szybkiego zrobić? Nawiążę, do tych info co pisałaś o znajomych, wiesz, to jest kwestia ubrania w ładne kolorki swojego życia. Co co zrobili karierę, na ogól są samotni, Ci co mają rodzinę nie mają kariery... gdyby wszycy ludzie tylko kariery robili, to ludzkość by wygineła :P Twój problem, jesli można to znazwać problemem, to jest to, że odbierasz życie takie jakie jest, z radościami, smutkami i nie masz powodów do kolorowania go. Ale zwróć uwagę. masz dzieci, rodzinę, na którą niejedna osoba będzie patrzyła z zazdrośćią. Sam wyjazd za granicę!!!! kochana, to jest dla większości coś Ach!! :D:D:D gdybyś tak to wszystko ujeła w tej ,,nasza klasa,, to wierz mi nie jedna osoba, po prostu wymiękła by jak super ułozyłaś sobie życie :D Naprawdę Nadd//:) miłego wypoczynku :)

Fizz//:) Widzę, żę i Ty masz jakieś skłonności do minimalizowania swojego zycia przyznam się, że ja też ;) Ale kiedy tak wreszcie wyjdę ze skorupki, to widzę wiele pozytywów, naprawdę. Ludzie mają skłonność do niedoceniania swojego życia a patrzenia za cudzym z zazdrością. Taka ludzka mentalność. My zazdrościmy komuś coś, ktoś zazdrości nam i tak koło się toczy. Najgorzej, jak uważamy, że nam nikt nie ma czego zazdrościć... Fizz nawet jakiegoś ,,świętego spokoju,, można Ci zazdrościć, wiem! święty spokój, żart, ale ktoś , kto użera się w pracy, musi ranitko wstawać, lata jak kot z pęcherzem, nie wyrabia się, marzy o paru dniach spędzonych w domu, o wysapniu się , o pochodzeniu w piżamie do południa, to Ci będzie zazdrościć, że możesz być w domu, że nie pracujesz. :) Osoby zakochane w zwierzętach, marzące o domu, o działce, czy podwórku z gromadką zwierzaków, będzie Ci tego zazdrościć. Poznałam osobę w necie, która zazdrości mi posiadania kur :O Bo by chciała mieć właśnie taką działkę, dom, mieć kury, kaczki i coś tam jeszcze... marzy jej się taka sielanka, dla niej to sielanka Zawsze, ktoś komuś coś zazdrości taka już ludzka natura :) Powinnam sobie to wydrukować i powiesić nad łózkiem :P

Cześć dziewczynki Widzę Emmi, że nadrabiasz zaległości w czytaniu i pisaniu... bardzo dobrze. :) Na dzień dobry muszę napisać, że nikomu niczego nie zazdroszczę, a zwłaszcza pozycji, czy np.pieniędzy, dóbr materialnych,. To, że napisałam o moich wysoko postawionych, czy znanych znajomych, to było tylko takie wtrącenie w wątek Moni, a i Ona z pewnością koleżance nie zazdrości. To bylo, jak znam Monie w tonie żartobliwym. Sorki Monial, że w Twoim imieniu. Może chciałabym więcej wiedzieć, mieć lepsze zdrowie, mieć rodzinę i to też nie chodzi o zazdrość, ale o takie pragnienie.... A życie jest, jakie jest, dużo naprawdę zalezy od człowieka i jego usposobienia, są tacy, co nie maja nic i są prawie szczęśliwi, są tacy, co maja dużo wszystkiego i coraz więcej i dobrze wszystko sie uklada i też są niezadowoleni. Moja teściowa miała niesamowicie ciężkie życie i była osoba tak pogodną, o tak radosnym usposobieniu, potrafiła z drobiazgu zrobić caly bukiet szczęścia. Moja babcia, żeby nie wiem, jak było dobrze się działo, zawsze była niezadowolona i zawsze znalazła dziurę w całym. Z drugiej strony niezadowolenie z tego, co jest, poszukiwanie czegoś nowego na pewno jest motorem postępu. Musi więc być równowaga. A akurat Monia jest Tą osobą, ktorej naprawdę, nie należy zazdrościć szczęśliwej rodziny, a raczej trzymać za Nią, tak jak za Foletkę kciuki, żeby wszystko było dobrze, a los się odmienił. Mnie dziś trochę nie bylo, trochę też kłopotow rodzinnych. Bardzo niemiły telefon... no własnie, takie czasami piekiełko. Whisky Moniał Foletka Nadd Anuś /???/ Malibu /???/

Hejka :) Fizz//:) Przykłady do Moniał, czy do Ciebie były zaczerpnięte ogólnie z tego co o Was wiem, i bardziej jako przykładowo/teoretycznie niż praktycznie. Chciałam Moniał podnieść na duchu, Ciebie też, ale widzę, że chyba źle odebrałam ten temat ;) Tak samo określenie zazdrości ludzkiej, ja akurat tak to nazywam, kazdy inaczej. Wiem, że są przypadki, kiedy człowiek żyje i jakby ,,nieogląda się na innych,, ,,nie ogląda się za siebie,, ,,nie porównuje ,, Ja do takich nie należę. Ogólnie jestem pogodzona ze swoim życiem, ale należę do tej właśnie grupy, która ,,porównuje,, ,,która ogląda się na innych,, Czy zazdroszczę? Na pewno, wielokrotnie komuś czegoś zazdroszczę i uważam to za ludzie, poprostu zazdroszczę i tyle. Wpędza mnie to w kompleksy , ale tak jak napisałaś, potrafi stać się motorem do działania. :)

Cześć dziewczynki Emmi U mnie pogoda piękna, a ja jakaś połamana. Ale muszę sie zebrać w sobie, bo po południu mam gości. Wczoraj byliśmy u bliskich znajomych na działce, takiej prawdziwej, leśnej na spoźnionych imieninach. Bylo sympatycznie, ale trochę przemarzłam. Dobrze, że dziś słoneczko. Monialku Foletko dla wszystkich i dobrej niedzieli zyczę !

Ooo?? Widzę Fizz, że Ty też lenisz się przy niedzieli ;) U mnie ogromne lenistwo... nawet chłopcy właśnie zabrali się sami z siebie za ścielenie łóżek :P Może telepatycznie dotarło do nich, że myślałam, o łóżkach a oni to usłyszeli i nie wiedzą, że ja tak naprawdę nic nie mówiłam :D Miłego dnia zyczę wszystkim i takiej slicznej pogody jak u mnie teraz :)

W tym sęk, że się nie lenię. Właśnie czekam na gości i musiałam coś przygotować, ciasto etc. Słoneczko jest, ale wiaterek chłodny. o psy szczekają..

Fizz//:D no to masz ciekawy sposób przygotowywania ciasta dla gości i etc, siedząc przy kompie :D:D:D Kosmitka, normalnie kosmitka ;) :D

Cześć dziewczynki, piszące, czytające, podróżujące i te z kłopotami mocno utulam Was Ja znowu po porannym spacerze. Mimo niewyspania wlasnie taki spacer daje kopa. To powietrze, ach !!! Wczoraj goście z przeuroczym 3 -miesięcznym niemowlakiem imienniczką Majowej Panienki, znowu podmarzłam, bo kolo 19-ej już tak ciepło nie było, a chcieli siedzieć na tarasie. \"Kichawka: pełna. Wieczorem collie zagonił /dosłownie/stado do domu i już na spokojnie przed tv To stado, to MM i zwierzaki :D Aha Emmi, masz rację cos w tym jest. Od zawsze mi mówili, że jestem inna, znaczy kosmitka ;) Nadd, proszę odezwij się, czy nasze plany jakoś się skonkretyzowały, która miejscowość i czy będziesz miala wolne... Milego dnia dla wszystkich

Czesc Sloneczka Fizziaczku pewnie Cie \"przebije\" :-) Ja sie obudzilam o 4 nad ranem - jakos mi tak dolegliwosci fizyczne i psychiczne spac nie daly....\"Pokrecilam\" sie w wyrku jeszcze okolo pol godzinki, zeszlam na dol - nie mam z kim isc na spacer (zadnego psiaka nie posiadam :-( ) wobec czego z kubkiem kawki wyszlam do ogrodu...I wiecie...dobrze sie mysli o brzasku i swiat inaczej \"smakuje\". Nowy dzien...nowe zycie... Milego dnia Majowki

[wielkie wybauszone oczy] patrząc na godzinę wpisu Fizz ... Ale Cię wzieło na ten spacer :D U mnie też odczuwalne zimno, ale duzo później, gdzie to lato? Wcale mi się nie podoba, że tak zimno z rana... :( Foletka Moniał Malibu Ania Whisky Nadd

moniał//:D Hejkaaaa!!!! proszę jakie dzisiaj ranne wpisy :D:D:D Aż miło posiedzieć przy kompiku :D

Monia :) Emmi :) Masz rację Monia, dobrze się mysli o brzasku. Nie masz psiaka? Hau...hau..;) Emmi, toż od Hanki zimne noce i poranki. Nie wiesz??? A ja nie po raz pierwszy tak rano na spacerze i w ogóle wcześniej wstaję, bo jestem krótkosenna, choć niekoniecznie wcześnie się wpisuję. Mam dziś dużo na głowie, ale będę dopadać... To metoda na pisanie pracując.

No nie wiedziałam... i wcale mi się to nie podoba, że to jakaś reguła, myślałam, że to akurat tak się złożyło , bo jakiś niż, czy inne dziadostwo... w mieście tak tego nie czuć... kurde, połowa sierpnia raptem i takie zimnice już będą???? już po ciepłych dniach??? Słowo daję zaraz przeprowadzam sie do miasta, bo tej wiochy i przestrzeni mam dosyć...

Hejka :) Miłego dnia !!!

Witanko :) Fizz Duszki kochane, jak wiecie piszę na różnych topikach, staram się aby były inne tematycznie, ale na tematach ogólnych, tak jak ten, porusza się wszystkie sprawy :) Swego czasu pytałam się o pomysł na ,,dziurę drzwiową,, I właśnie udało mi się wreszcie odnaleść gazetkę i jakoś tam zrobić temu zdjęcie, ale wstawiłam je na temat o starym stylu, nie chcę w kolejnym topiku wstawiać tego samego zdjęcia, więc jeśli możecie, to bardzo proszę o podejrzenie tam tego zdjęcia i odniesienia się tutaj, albo już odniesienia się tam :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3345706&start=510 na tej stronie co się link otwiera jest podany lin, tylko ten drugi, bo pierwszy nie wyszedł.

Dla łatwego znalezienia, bo wczoraj trochę się rozgadałam, to wpis dzisiejszy z 8.53 bodajże ;)

Hejka Szaro, buro, ale niech popada, przynajmniej u mnie, Emmi, ja mam dziury, ale bez niczego, za koralikami nie przepadam. Miłego dnia !!!

Sorki....na wiecej mnie nie stac :O

Cześć :) Ciężki dzień dzisiaj. Fizz a w piątek w Wa-wie?

Witajcie ! Monia Nadd Myślę, ze mogę, przynajmniej na 99%. Szykujemy adopcję collie, ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi. A alergią próbuję sobie radzić lekami... :) no i dzisiaj na szczęście popadało. Było rano ciężko, bardzo, nawet spałam w ciągu dnia, co mi się nie zdarza, ale to chyba przez leki i trochę stres. Bardzo trudno podjąć taką decyzję, gdy taki piesek musi iść do ludzi i jeszcze, żeby ludzie byli dobrzy. Nie mogę w tej chwili mieć trzech psów, bo sytuacja osobista jaka jest, wiadomo.

Hejka :) wczoraj zrobiliśmy sobie miły wypad po okolicznych zabytkach. Fizz//:) Do mnie też jakoś koraliki nie przemawiają :O Ostatnio zachorowałam na materiały w domu, przede mną obszywanie na zasłonkę do kuchni, więc zobaczymy na ile mi tego zapału starczy :D Nadd moniał//:) co się dzieje? kurcze, u mnie skoki nastroju ale Ty bijesz mnie o głowę :O Co to za mega depresant jest przy Tobie?

a ja mam poranne mdłości, rzucilam picie kawe a teraz chodze taka jakas niewyrazna, zaraz bede sprzatac a moj facet jest daleko stad :-( i pomimo chandry mam w sercu maj...no dobra kwiecien ;-)

ja yetti//: Witaj ! :D Pięknie ujęte...