a w sercu ciągle maj...

Dzień Dobry:) Na dworze już czuć jesień,coraz więcej uschniętych liści.Nie chce się trochę wracać do pracy po przerwie. Whiskiwspółczucia z tym zębem.Ale cieszę się z powodu pracy:) Fizzchyba macie nisko położoną działkę,bo to już któryś raz z tą piwnicą?A co z pieskiem-znalazł się ktoś? Emmiwspółczucia z powodu migreny. Moniał Foletka Ania

Cześć dziewczynki Wspolczuję chorym i źle się czującym. Whisky, niefajnie :( I jeszcze przeziębiona, może dlatego, że w sumie dość szybko się oziębiło, choć chyba na trochę. Emmi, z pogodą tak jest... jak nie taka źle się czujemy. A swoja drogą, kiedyś nie było tak wielu meteopatów. Coś się narobiło. Ja też Cię podziwiam Nadd, to przecież kawał drogi. :) Dzięki dziewczyny, ale ta moja piwnica to niewypał. Grunty piaszczyste, ale w tym miejscu, co mamy piwnicę jest akurat łata /dość duża/ gliny...i problem gotowy. Teraz mamy w piwnicy wkopane dreny i tam zbiera się woda, gdy jest jej za dużo wypompowujemy. Jednak przy b.silnych opadach, a padało 48 godzin non stop mocno, a potem jeszcze mżawka, po prostu zebrało się tego więcej, a nie było prądu, żeby wypompować. Kiedyś mieliśmy zalane, ale przez kota, odkręcił sobie kran i woda leciała, leciała, leciała i przeleciała. Wtedy bylo wszystko zalane, bo od góry...:( U mnie dziś słoneczko, będzie lepiej !!! Foletko, ciekawa jestem, kiedy wracasz i kiedy się odezwiesz. Tęsknimy za Tobą Moniałku, kochana, trzymaj się i nie dawaj, wiesz czemu i komu. Proszę. Utulam Cię mocno Nadd, to nie tak łatwo znaleźć naprawdę dobry dom, chciałabym go mieć na oku, wiesz, żeby się psu krzywda nie stała, trochę nad nim popracowaliśmy, jest zsocjalizowany, więc nie możemy pozwolić na kolejną traumę. Dzisiaj zobaczylam gorsze oczy u mojej suni, tak jakoś w słońcu... i smutno mi się zrobiło.... Anuś, co u Ciebie Malibu, a Ty znowu nas porzucasz ???? :( Wróćże kobieto !!! Dla wszystkich

Aha, już dawno zauważyłam, ze może być wczesna jesień, już duże winogrona, czerwona jarzębina i jakoś tak inaczej pachnie, nie jak w pełni lata...

Czesc Sloneczka Czytam Was praktycznie codziennie i wszystko wiem....tylko jakos odniesc sie do tematow nie umiem. Takiej hustawki \"emocjonalno - psychicznej\" (czy jak to nazwac) chyba nigdy nie mialam.... W ogole nie wiem czy ja nadal nadaje sie do Waszego topiku - bo w sercu powinien byc maj....a u mnie - listopad....a raczej noc listopadowa :-) Stanelam po prostu na takim zakrecie zyciowym (powinien byc opatrzony nie tylko znakiem \"niebezpieczny zakret\" ale wrecz znakiem \"zakret smierci....UWAGA!!\" ) ze szoook!!! :-) Fizziaku---dzieki Staram sie trzymac....bo co wiecej moge? Jeszcze raz przepraszam Was Dziewczynki, ze nie odnosze sie do Waszych problemow - chyba te moje (problemy) zakryly mnie z kretesem... Jakas widac zbyt problematyczna jestem.... Koniec mojego marudzenia... Trzymajcie sie Sloneczka!!!!!

Cześć, Taak kto wymyslił piwnice, he he:D ja to dopiero przezyłam traumę.. zeszłam, żeby wstawić pranie i nie dało się przejść, stosy brudnych rzeczy. Chyba w ogóle nie prali przez ten czas! Ale trzeba oddać im sprawiedliwoąć, bo w kuchni porządek, lepszy niż przy moim gospodarowaniu.:D A ja już wiem skąd to marne samopoczucie- była pełnia. Wczoraj zobaczyłam to okrągłe księżyczysko! Dziś słońce i zaraz inaczej:) Nie przeziębiłam się chyba, albo tak mi się polepszyło po grzańcu z piwka. A ząb lekko ćmi jeszcze. Mój piesuś z takimi oczami przetrwał długi czas, co innego go zmogło. Fizz, Twoja psina nie ma problemów reumatycznych, prawda? Idę sobie prasować ciuchy. Na co mi przyszło?:) Emmi, wydaje mi się, ze to z chłopcami jest większy problem z pieluchami. Pamiętam, ze córka blyskawicznie i bardzo wcześnie siadała na nocniku. Nadd przyjemnej pracy i lekkich przypadków Ci zyczę.

Monia trzymaj się nam dziewczyno, jestes bardzo potrzebna ze swoim humorem. Pomysl jak bardzo nam, a cóz dopiero swoim dzieciakom! Będzie dobrze - zobaczysz. Pamiętasz, że po burzy zawsze jest słońce! Po prostu przeczekaj, przetrwaj i będzie dobrze! I pisz koniecznie.

Whiskus---masz racje - po burzy zawsze jest slonce....Gorzej jak tornado nas (mnie) nawiedzi...Wtedy straty sa nieodwracalne..... A u mnie nie burza przeszla....To bylo tornado....moze gorzej :O Taki zerwany dach nad glowa! Niewazne zreszta!!! Ide po zakupy :-) Bedzie tak bardziej topikowo :-)

Whiskus---masz racje - po burzy zawsze jest slonce....Gorzej jak tornado nas (mnie) nawiedzi...Wtedy straty sa nieodwracalne..... A u mnie nie burza przeszla....To bylo tornado....moze gorzej :O Taki zerwany dach nad glowa! Niewazne zreszta!!! Ide po zakupy :-) Bedzie tak bardziej topikowo :-)

moniał//:) ututam, mnie też co jakiś czas kosmos zasypuje i trwa zanim się wygrzebię spod tych gruzów :O tuli... tuli... tuli... whisky//:) Ty widziałaś pełnie, a ja w nocy widziałam dwa księzyce - to dopiero był widok, i nic nie piłam :P fizz//:) a nie da się tej piwnicy zasypać? Pewnie bredzę... Nadd//:)

Moniał//:) ale mnie wkurzyłaś tym ostatnim zdaniem z zakupami To tak jak by ten topik był taki ,,pipi dupcia dla snobów czy blondynek,, co to tylko o zakupach i pazurkach rozmawiają :P Leży Ci coś na wątrobie, to wal, wszystko, absolutnie wszystko można tak ubrać w słowa, zachachmęcić , że za pioruna nie zdradzi się swojej anonimowości a ulży :) Mnie kiedyś szlak trafił, tak jak zawsze byłam i jestem postrzegana za ,,ą i ę,, tak jak wysmarowałam post z serca, to nieziemsko mi ulzyło :D Oczywiśćie palant nasz znajomy, musił skomentować :P ale cóż, idioci są wszędzie :P Wal co ci na wątrobie leży i miej w nosie cały świat. Ja jestem na tej kafetrii już z 8 rok? nie pamietam, strasznie szybko to zleciało, ilość moich posów pod nickiem mówi samo za siebie, ale trafiłam tutaj ze swoim historycznym tematem o samotnośći i małżeństwie , bo bardzo źle się u mnie działo, Stworzenie topiku było ostatnim moim krzykiem w kosmos, aby ktoś mnie usłyszał... bo w realu nikt dla mnie nie miał czasu, mimo prawdziwych przyjaciól, mimo rodziny... i usłyszały mnie netowe ludki, przybyli, wspierali i są co po niektórzy do dziś :) I jestem im za to bardzo wdzięczna. Więc i Ty krzycz w wirtualnym świecie a na bank zostaniesz usłyszana i pocieszona, zobaczysz :D

Też już myslałam Emmi, żeby zasypać.... ale ciągle jest. Ja dzisiaj z MM do adwokatów jadę :( i znowu trzeba będzie brnąć przez trudne sprawy, ale to nic.... Dobrze Whisky, że nie jesteś przeziębiona. A dwa księżyce widzi się często przez klejone, albo podwójne szyby, jak są potrójne, mogą być i trzy, zależy z której i pod jakim kątem się patrzy. Monialku, a co będziesz kupować i kiedy początek roku szkolnego?

Pisze do Was po raz trzeci....dwa razy zezarlo mi posta....a monial jak to monial - zamiast pisac w jakims madrym programie(potem to przekopiowac i na topik wkleic...) to wciaz daje swoje na \"odpowiedz na ten temat\"....I tak se odpowiadam....mysli juz mi uciekly - ale moze to i dobrze ;-) Emmi---troszke mnie rozbawilas...Bo widzisz ja jestem blondynka :-) I o pazurki tez lubie zadbac.Co prawda nie mam tipsow - jakos mi to z gotowaniem, praniem, zakupami, sprzataniem, prasowaniem... (oooojj...starczy :-) ) nie bardzo wspolgra ale....Moze kiedys bede mogla lezec, pachniec i...miec te tipsy?? :D Fizziaku---Sloneczko mocno sciskam kciuki za powodzenie spraw adwokackich (tipsow nie mam to sciskac bede...mocno, mocno ) Whiskus---wylecz sie no Ty Dziewczyno z tych chorob bo Twoja energia jest dzisiaj bardzo potrzebna!!!! Aaaa...chyba i Nadus i Fiziak pytaly mnie o poczatek roku szkolnego (czy koniec wakacji....na jedno wyjdzie ;-) ) Tu ...jakos dziwnie :O Poczatek roku szkolnego mamy 3 wrzesnia - to sroda wypada...tak ni przypial, ni wypial :O Ciekawa jestem jak u Foletki - u Niej wakacje zaczely sie wczesniej niz u mnie...Tyz dziwne :O Ale wiecie....ja lubie to \"brytyjskie plemie\"....Nawet ze \"swoja\" ekspedientka ze sklepu czasami sie posmiejemy - ja z niej (Brytyjka) , ona ze mnie (Polka). I w sumie....chyba sie lubimy...nawet mi chowa pod lada ulubione bulki Mlodego :D Jak slowo daje!!! Dzisiaj ide do sklepu, patrze...bulek niet.....A \"sklepowa\" do mnie cichcem mowi \"Chcesz bulki?\" Ja na to - troche zdezorientowana - \"Chce ale nie ma. Wykupili juz\" A ona \"chodz, chodz...ja mam\" i spod lady te buly wyciaga :D ... Nie ma lekko owszem - zaraz padlo pytanie ile ...fajek chce (pewnie na tym sie zarabia :D ) ale co mi tam - na zapas kupilam, za to bulki beda :D Dobra.....koniec...bo nie wybrne z tych bulek :-) Czy tylko po burzy nastepuje spokoj? Czy moze po huraganie tez slonce moze zaswiecic? Ot....macie temat - co by nikt nie zarzucil, ze tylko o o obiadach piszemy (i zakupach :D ) Morfeusz mnie wola...chociaz jak znam zycie to mnie o 4 rano opusci - mowie Wam co za wstreciuch.... A ja ide za jego glosem... :D DOBRANOC!!!!!!!!

Hejka :) na razie przelotem... fizz//:) oj współczuję tych spraw prawnych :O No właśnie, zasypać i sprawie, bo kurcze, grzyb Wam w końcu wejdzie na cały dom, od tej ciągłej wilgoci :O Moniał//:D no popatrz, ja też blondynka :D

Hejka dziewczynki i \"blondynki\" ;) U mnie słoneczko śmieje się i ma dziś tak zostać, ja trochę mniej się śmieję, ale nie będę opisywać różnych moich perypetii. Zaraz jadę do P. Mam ochotę zajrzeć do herbaciarni, Nadd pomyslałam o Tobie. Gdy mnie odwiedzisz, pojedziemy tam :) Muszę kupić jakieś drobiazgi na ognisko, jednorazowki /talerze itp/ W sobote u mnie zakończenie sezonu. Nawet nie wiem, ile osób przyjedzie, bo każdy ma cos przywieźć. Może 15, może 20. Ja z katarem i z zapuchniętymi oczami, ale przecież nie będę odwoływać. Ciekawy zestaw ludzi może być.... Ale tak lubię, Trochę na żywioł. Ja szykuję barszcz, zimne napoje, wiejski chleb i to, co do pieczenia /kiełbaski, może jakieś szaszłyczki/ Jutro mam gości, bratowa i bratanica, w czwartek :(:(:( dochtora, w piątek też ważne sprawy, a w przyszly tydzień lepiej nie mówić.... Nie będę się nudzić. No i mam pieski. Wczoraj po zmianie karmy u małego nie napiszę, co u mnie się dzialo w domu...;) :( A mały coraz większy. A zaraz po pierwszym jadę do P. Moja chrześnica ma uroczystość. Trzeba coś przygotować i odpowiednio uczcić. No to Wam rozpisałam moj plan zajęć :D Dziewczynki odzywajcie się !!! Nadd dziś idę do biblioteki. Aha, wczoraj koleżanka bardzo mi polecała książki Wł.Bartoszewskiego. Muszę sie rozejrzeć. Jak zacznę czytać, to pewnie znowu hurtem... Whisky, w sobotę będzie u mnie p.prof. od farmacji i chcę ją popytać, jak sugerowałaś o moją alergię. Bardzo sie polubiłyśmy. Alergia daje mi b. w kość. Moniałku kochany, jaka jesteś wspaniala, ja już bym nie miala poczucia humoru, ale Ty, to Ty. Wiem, że lubisz Wyspy i nie wrócisz, ale kiedy będziesz tu??? Fooooletko, jeszcze na wyjeździe ? Anuś, Malibu hop, hop !! Emmi, mam coś dla Ciebie, ale muszę zmniejszyć i Ci poślę. Wczoraj mieliśmy przygodę z ptaszkiem. Słonecznego dni!

Whisky, a jak sprawy..i kiedy zaczynasz ???

Jak mi kafe zezre posta to chyba osiwieje.... Emmi---no popatrz...ile my mamy wspolnego ;-) Fizziaczku---znajac Ciebie to napisze tak - nie przesadzaj z tymi przygotowaniami do tego ogniska ;-) Tez bym jakies ksiazki poczytala - to co z Polski przywiozlam juz przeczytalam...Znowu na durnowatych pisemkach \"jade\" :O A Brytoli lubie....ale wiesz....dzisiaj znow mialam telefon z pomoca, radami itd....Sama powiedz - moglabym w Polsce na to liczyc? Smutne ale watpie! U mnie leje od rana - nawet mi ta pogoda z moim stanem ducha gra.....to nie narzekam! :-) Aaaaa...zapomnialam napisac - jezeli kogos to w ogole interesuje :-) - udalo mi sie zalatwic Malemu inna szkole - dla dzieci z problemami mowy itd. Tzn: udalo mi sie zalatwic skierowanie do takiej szkoly - teraz psycholog dzieciecy zdecyduje, ktora z tych szkol jest nooo...najbardziej odpowiednia dla Malego. Jezeli bedzie dalej niz 3 mile od miejsca zamieszkania (ta szkola) to zostanie przyznany transport (bezplatny) dla dziecka. A teraz blondynka idzie sie zastanawiac nad waznym zagadnieniem - CO U LICHA ZROBIC NA OBIAD DZISIAJ???? :D :D :D :D

No...i prosze...blondynka wymyslila obiad :D I tak pewnie nikogo to nie obchodzi - w koncu (dzieki Bogu....dla Was!!!) na mojej kuchni nie jestescie :D ale wazne, ze mam! Bedzie spaghetti....chlopaki uwielbiaja a mi w sumie \"wsio rawno\"!! (Tak ogolnie.....gramatycznie...powinno byc \"mi\" czy \"mnie\"????) Ide kluchy \"miachac\"....jak Was tu nie ma....to ja tez sobie ide - do tych garow...heeeh!!!

Obchodzi, obchodzi... :D Ja miałam robić leniwe, a zrobiła się zupa, bo....zapomniałam. :(

Moniał mamy od cholery wspólnego, tak jak patrzę czy czytam ;) Fizz//:) Ciesze się, że pojawiła się możliwość skonsultowania tej Twojej alergii :) A dalej to ja już nie pamiętam, co kto pisał :O Sama się właśnie zastanawiam, że dopiero co wargi wykrzywiłam czytając, Moniał skwitowanie, że znów pisała w tym okienku i jej poleciał post, a sama właśnie to robię :P Ale ja nim puszczę do wysłania, to kopiuję :P

Dlaczego MM mówi do mnie ,,złośnica,, ? :P

Dzień Dobry:)

I ja się witam :D Nadd//:) widać, że już w pracy ;) Moniał//:) Mnie też często wydaje się, że jak coś tam piszę, to po co? bo przecież nikogo to nie obchodzi... ale mnie samą obchodzi, czytam. W końcu doszłam do takiego stwierdzenia, że jakby nie obchodziło, to ludki by tu nie zaglądały i nie pisały, prawda? Przecież na tym polega forum. Dlatego pisz, to co napisałam już wcześniej, mnie znajomość wirtualna uratowała życie, odnalazłam siebie, sens życia, a przede wszystkim poradziłam sobie w tych najtrudniejszych dla siebie chwilach. Być może to brzmi durnie, ale tak było w moim przypadku :)

Dzień dobry wszystkim Nadd Emmi Tylko macham, bo w biegu Milego dnia !

Cześć:):) też tylko pomacham, wczoraj późno wróciłam. Fizz, przecież ja od miesiąca juz w pracy, kursy to tez juz praca. O to pytałaś, tak? Miłego dnia. Trzymajcie się.

cześć No widzisz Whisky, jaka ze mnie blondynka :D Jestem po epizodzie alergicznym, więc ledwo żywa. Na szczęście nie skończyło się szpitalem, ale dziś słabo kojarzę. Whisky, czy teraz już normalnie chodzisz /jeździsz do pracy/, czy jeszcze się szkolisz.. Bo ja przecież jestem blondynka, zresztą 15-ego też trochę byłam, bo po dużej ilości leków. Nadd, już są pierwsze zainteresowane adopcją rodziny.. zobaczymy, co dalej, trzeba je \"prześwietlić\" Dziewczyny, odzywajcie się...

Witanko :) Horror od rana. Jak zwykle siedzę sama z dziećmu :O No niby powinnam się cieszyć. MM zapierdala na dwóch etatach, a ja jak ta królewna siedzę sobie w domu, byczę się każdego dnia, mogę spać do południa. Co tam obiad, pranie, sprzątanie... a to , że na przykład junior wstał o 6 i mamusia też musiała, to przecież sama radość zajmowania się dziećmi. MM na pewno, też wolałby siedzieć w domu i zajmować się bzdurnymi obowiązkami domowymi niż zapie....ć naokrągło, prawda? :) może sobie już pójdę... dla wszystkich

Z \"Wiedzy i życia\" ...amerykańska firma zajmująca się analizą wynagrodzeń za pracę.... po raz kolejny ogłosila, ile wg fachowych oszacowań warta jest praca pań zajmujących się domem na pełny etat. W tym roku to - bagatela - 116 805 dolarów głownie zw względu na nadgodziny, za ktore prawo pracy przewiduje wyższe wynagrodzenie. A tych jest sporo, bo tydzień roboczy kobiety \"niepracującej\" liczy 94,4 godziny. Typowa kobieta pracująca \"dorabia\" w domu 68,405 USD... Czy Wam się to podoba ? Emmi ;) Witaj !

Sloneczka! Teraz monial wlazla na topik wobec czego nastapi litania zalow, skarg itd.... Mozecie od razu odpuscic sobie to czytanie...ot...babsko musi sie gdzies wyzalic (do topiku o nazwie \"a w sercu ciagle maj\" to ja pasuje jak wol do karety....) Dobra...to ja zaczynam - Wy ...konczcie (czytanie) ;-) Obudzilam sie o 4 nad ranem - jakas ogolnie \"rozbita\", z bolem glowy, klatki piersiowej....i ogolnie (co sobie zalowac...) z bolem wszystkiego :-) Do tego i inne objawy.... (Czuje sie prawie jak u lekarza...psychiatry chyba :D ) Zlazlam z wyra, odpalilam kompa i zaczelam przetrzasac net w poszukiwaniu info na temat tychze objawo i chorob... No i mam... :-( Juz wiem... :-( Mam... 1. nowotwor (dotyczyc moze kazdej czesci organizmu) 2. tetniaka mozgu 3. naczyniaka mozgu 4. padaczke 5. alergie 6. depresje 7. nerwice 8. stan przedzawalowy 9. jestem juz po zawale Oprocz tego moge posiadac: 1. tasiemca 2. owsiki 3. amebe :O Ale ogolnie - fajno jest!! Ide pozmywac gary - z wczorajszej kolacji :O jeszcze. Paskuda jestem! Milego dnia Dziewczynki - bez zadnych chorob :-)

Aaaaa....zapomnialam - do tego wszystkiego Maly jest teraz spadochroniarzem :O Z polki nad kominkiem zeskakuje na kanape - kiedys, cholerka, nie trafi na ladowisko :O Mlody jest na etapie negacji calego swiata... To juz badzmy szczere - ja mam tylko pomieszanie zmyslow :O Gary pozmywalam, kuchnia fajnie wyglada....To moze ja dzis jakas pizze zamowie zamiast znow wszystko brudzic. I ramie mnie boli :D

Moniał//:) Mój tata w czasach swej młodości, wpadł na genialny pomysł, że sam się bedzie leczył, nigdy nie lubił lekarzy, więc książkę jakąś medyczną dorwał pewnie z poradników żony, bo była pielęgniarką i jak mu coś dolegało, to sięgał po nią. Odpuścił sobie , kiedy książka według jego objawów, 100% stwerdziła, że jest w ciąży. Więc może i Ty skarbie odpuść sobie zaglądanie do netu w poszukiwaniu co Ci jest, a jak masz taki poranek, to włącz sobie ulubioną muzykę, czy zajmij się czymś przyjemnym, co?