Zagubione smsy - czyli pośmiejmy się razem

albo zyczenia świąteczne ble ble ble wesołych pogodnych sratatata i podpisane :izabella i brayan.. nie znam żadnej izabelli a tym bardziej brayana... juz chciałam odpisać dziekuje i wzajemnie:)

Ja dostałam "Marzenko, odezwij się błagam", nie muszę dodawać, że od urodzenia mam na imię Iza:D A przez pomyłkę wysłałam do swojego chłopaka esa, skierowanego do przyjaciółki, która była wtedy w USA. Napisałam jej na koniec, że ją kocham. Mój facet caly podkręcony, że On mnie też;-) ale ogólnie esa nie rozumie. Napiłsam Mu, że nie rozumie bo to nie do Niego. A ten: "No teraz się pogrążyłaś" i nie ozwywał się przez tydzień;-)

iu jh fdljh

;)

telefon w Erze co jakis czas otrzymuje dziwne telefony i smsy, ktos ciagle pyta o jakiegos XY , a to dośc poważna sprawa, bo facet był chyba jakimś głównym weterynarzem gdzieś w porcie, odpowiedzialnym za jakieś próbki, kilku ludzi groziło mojemu bratu sądem, za to ,że twierdzi,że nie jest XY i że ma natychmiast przesłac wyniki analiz...itd.

:D

Ja dostałam eska : ty gargamelu zalatwiles mi sprawe z autem? po dwóch dniach przyszedl nastepny Cholera odezwij sie ty poczwaro zaryta co z samochodem? poniewaz nie odpisałam przeszedł nastepny : ty ryju znowu zapiłes ukrece Ci ten twój pryszczaty łysy łeb więc odpisałam po pierwsze nie jestem gargamelem po drugie nie mam pryszczy po trzecie mam blond włosy i nie wypadają odzew sorry a kim jesteś? - Jestem zlepkiem atomów i molekuł i niestem pyłkiem w wielkim wszechświecie Odp: o jezu a skad jestes pyłku? jestem z miasta ktore pachnie korzeniami a w herbie ma aniola na odpowiedx czekalam dobra godzinę hi hi ale facet jest ok

Mąż był daleko ja cała stęskniona wysyłam mu sms,że tęsknię,kocham itp po czym wysłałam do mojej konsultantki Avonu.A było to w czasie kiedy coś długo czekałam wtedy na zamówione kosmetyki.Odpisała,że jutro mi je przyniesie.Ale dziwnie na mnie patrzyła.

I jeszce jedno.Czekamy na egzamin z prawa,egzaminator się spóźniał.Nagle zobaczyłam,ze jego samochód stanął na parkingu więc piszę do kumpeli "ten pojeb zaraz będzie" .Na co dostałam odpowiedz "a nawet już jestem".Oczywiście sms poszedł nie do kumpeli tylko do "pojeba".PS.Facet mnie przemaglował ale egzamin zdałam.

yyyyyyyyyyyyyj

moja matka chciała nauczyć sie korzystać z komórki. zaczeła od pisania smsów. zazwyczaj wypisywała jakieś bzdety w stylu "ala ma kota" itp. kiedyś nabazgrała "abecadło z pieca spadło" i wysłała do mojego kumpla. za chwile otrzymuje odpowiedź "cofasz sie maleńka. chyba powinnaś sie przespać." oczywiście nie wiedziałam nic o wybryku mojej matki i zaczełam z nim dyskusje że jako kobieta inteligentna raczej sie rozwijam. no cóż tekst o abecadle był niezwykle inteligentny ;)

gdy urodzilam dziecko, od mojej kuzynki otrzymalam sukieneczkę dla corci. Chąc jej podziękować wysłałam sms: Śliczna sukieneczka, bardzo dziękuję, tylko jeszcze trochę dupina mnie boli.Ania Dostaję odpowiedz: Jak tam twoja dupina Aniu. Boguś. Oczywiście moja kuzynka ma na imię Ela, najwidoczniej zmienila numer...

:-D Poprawiacie humor ludziki!!!! tak trzymać :-)

gfhngrhg

Mój facet kiedyś chciał wysłac smsa do mnie z tekstem \"Kocham Cię\" tylko jakimś cudem nie trafił on do mnie a.... do jego szefowej :P

:) :( ;-) :-P :-O

super jestescie zwl to z urodzinami, dupina tez i w ogole... ja zas dostawalam smsy mojej siostry przeznaczone dla jej chlopaka np. pochwa troche mnie boli.... (bylam dluuugo zdegustowana, ale nic nie powiedzialam) albo jego sms do mnie: i zajme sie twoja lechtaczka... (nie skomentowalam z litosci) sama zas stracilam kolezanke: napisalam jej ze nie jest bezinteresowna... pociagnelem dyskusje i tak sie skonczyla przyjazn...to raczejsmutne niz smieszne...jak cos mi wpadnie do glowy to dam znac...ale autorom tego typu smsow wspolczuej i lacze sie w bolu po tym co sie czuje w momencie jak sie orientujemy ghdzie wyslalismy... :)

dodam, ze pierwszy sms nie byl przeznaczony do niej, ale ze wysylalam do niej najwieksza liczbe smsow, to z przyzwyczajenia mi sie palec pokierowal na jej numer... tak sie konczy obgadywanie....

up

moja kolezanka miala zazdrosnego meza.o byle co sie podniecal!wiec wymyslila plan zebym ze swojego tel wyslala mu jakiegos sprosnego smsa.(plan mial byc taki,ze ona go przeczyta i bedzie miala na niego \"haka\",ze nie jest taki swiety). i wyslalam....w jej obecnosci........jakiez bylo nasze(jej!)zdziwienie gdy koles oddzwonil do mnie za minute z pytaniem czy sie z nim spotkam!!!!!!!!!!wkur....a sie i tyle!a miala go za taka ciote:) z drugiej strony zginela od wlasnej broni:( tylko czy to bylo smieszne?....na pewno nie dla niej

Ja dostałam smsa z nieznanego mi zupełnie numeru \"Tak nic nie było.\" I odpisałam \"Co nie było gdzie?\"ale już odpowiedzi nie dostałam. :)

do góry hehe

up

heheh, dialog z gargamelem jest debest :D:D:D:D a z tym pisaniem po pijaku to też mi sie zdarzało, kiedyś takiego kwiatka stpwrzyłam, ze jak mi kumpela dała na drugi dzien tą eskę do przeczytania z pytaniem "co autor miał na myśli" to za cholerę nie mogłam wykombinowac co ja jej chciałam przekazać :O a chcialam chyba dużo, bo ten sms dłuuugi był :)

a ja dostalam pare dni temu smsa o tresci \"stary jakbys zobaczyl ją w koronkach to bys sie spuscil i mialbys problem z plamami\" hmmm... nie wiem o co chodzilo... autor nie odezwal sie wiecej a i ja nie marnowalam kasy zeby dopytac co to mialo znaczyc

a ja chowam w pamięci tel. stare strasznie smski od mojego już dawno eks...niby nic, poza tym, że zawsze daję opcję odpowiedz na wiadomość i czasem z ostatniej wiadomości przeskakuje telefonik sobie na pierwszą...tym oto sposobem od czasu do czasu mój eks dostaje ciekawe informacje nt. tego co aktualnie u mnie słychać a ja nie mam pojęcia, że wiadomość poszła nie tam, gdzie trzeba... na początku to nawet mnie o tym humorystycznie informował w końcu przestał bo za każdym razem przepraszałam i groziłam, że w końcu wywalę te smski, a on lubi kontrolować wszystko dookoła:) największa chała była jednak ostatnio...poznałam kogoś i uprawiamy minierotykę smsową...nie muszę chyba mówić jak się to skończyło...nigdy się tak nie wstydziłam chyba...i to był w końcu ten moment, żeby wyleczyć się z sentymentów...;)

ja na walentynki napisałam byłemu eska z dopiskiem "gust, albo sie ma, albo nie - przy tobie obstawiałabym ten drugi wariant" i jak ostatnia idiotka pomyliłam nr wysyłając go.... doszło do ostrej smsowej kłótni, bo on za nic nie dawał sie przekonac, ze to była pomyłka :P:P

:D

hop

hop