Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _she_

Pytanie od panów

Polecane posty

Gość _she_

Czy jak byście chcieli związać się z kobietą , to czy posiadanie przez nią dziecka z innego związku byłoby przeszkodą? Jak dużą? Dlaczego? Jak wyobrażalibyście sobie przyszłość w takim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bylo by. jak duza??bardzo duza.czemu poniewaz bedac z kobieta chce zaczac zwiazek od podstaw, a tu polowa niemojego sukcesu za nia.nie wypbrazam sobie przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
A uczucie do tej kobiety nie liczyłoby się? Może nawet nie uczcucie ale ogromne porozumienie czy jakby to tam nazwać. Dlaczego zamknięty rozdział w życiu (jak poprzedni związek ) jest aż taką przeszkodą? Czyli faktycznie rzecz biorąc kobieta z dzieckiem ma znikome szanse na ułożenie sobie życia? A co to znaczy zaczynać od początku? Tzn że kobieta z którą chciałbyś się związać nie mogłaby być wcześniej z kimś innym? Czy może chodzi tylko seks? Jak to rozgraniczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znow ja.
obserwując otoczenie widze że jak facet sie zakochuje to nie patrzy na to ze ojcem dziecka jest ktos inny. problem zaczyna sie pojawiac gdy ojciec za czesto odwiedza dziecko lub wtrąca sie w związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz gdyby
ciocia miała wąsy to by dziadkiem była :-D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Do to znow ja Jeżeli kobieta patrzy nieegoistycznie i chce utrzymać dobre stosunki z byłym partnerem tylko dla dziecka bo dla tego dziecka jest to ojciec, to dlaczego ma to być przeszkodą? Chyba w związku chodzi przede wszystkim o zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znow ja.
chodzi mi o postawe ojca.zazdrosc o dziecko, o to ze ktos spedza z nim duzo czasu i staje sie nowym tatusiem, facet nie jest juz jedynym tatusiem i szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w naszym
kraju to jest przede wszystkim problem finansowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Co innego pisałeś poprzednio. Z tym się zgodze ale nie można odbierać dziecka jak swojej własności-to jest odrębny człowiek który samodzielnie myśli i czuje. Myśle że powinno się dziecku uświadamiać że ma tylko jednych rodziców. Szaleństwem z zazdrości ojcu trudno będzie utrzymać dobre stosunki z dzieckiem. A tak poza tym nie o to pytałam w wątku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Do "w naszym" dlaczego tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znow ja.
wcale nie co innego pisałem poprzednio. o to własnie mi chodzilo. ciekawe czy ty bys chciała zeby np po rozwodzie facet zaopiekował sie dzieckiem, a jego nowa żona czytała mu bajeczki, chodziła na spacerki, karała i krzyczała na nie, nie mówiąc np o biciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
wypowiedz nr 1: problem zaczyna sie pojawiac gdy ojciec za czesto odwiedza dziecko lub wtrąca sie w związek wypowiedz nr 2: chodzi mi o postawe ojca.zazdrosc o dziecko, o to ze ktos spedza z nim duzo czasu i staje sie nowym tatusiem, facet nie jest juz jedynym tatusiem i szaleje albo jest pózno albo czegoś tu nie rozumiem;) mniejsza z tym. wiem że jest to cholernie ciężkie i trzeba mieć w sobie dużo dojrzałości. Czemu jednak piszesz o ojcu dziecka? Zaczęłam temat dokładnie odwrotny-chcę się dowiedzieć co myślicie o związkach z kobietami posiadającymi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOGI-Miś
To zależy czy dzieciak nierozpuszczony i czy umiesz dobrze gotować !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znow ja.
no i wlasnie w tym rzecz. bierzesz sobie babke z dzieckiem, zyjecie sobie własciwie we czworo, bo cały czas jest ten jej ex ktory sie wtrąca a to w wychowanie dziecka a to w wasz związek bo cos mu nie pasuje co niby zle wplywa na dziecko pisze o ojcu bo to duza przeszkoda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Czyli można podtrzymać wniosek że kobiera z dzieckiem na 90 nie ułoży sobie już życia tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_LADY
_she_ ja jestem taką kobietą . i Uwierz mi nie jest łatwo. Nowy facet nie zawsze potrafi zaakceptować dziecko w takim stopni w jakim bysmy tego oczekiwały. Poza tym jest i tatuś, najukochańsz i najfajniejszy na swiecie. Czase wolałabym żeby go po prostu nie było, wtedy wszystko byłoby prostsze. w takim związku gdzie jest dziecko z poprzedniego nowy facet ma niewiele praw, bo w końcu nie jest ojcem dziecka. I ono mu zawsze może powiedzieć "nie bedziesz mi mówił co mam robic, nie jesteś moim tatą". a wychowywanie dziecka z nowym partnerem, gdzie w oddali jest cały czas rodzony ojciec jest bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Witaj w jakim wieku jest Twoje dziecko? Masz teraz stałego partnera? Czy spotkałaś się z sytuacją żeby osobę która chciała się z Tobą związać odstraszyła wiadomość że masz dziecko z innego związku? Interesuje mnie ten temat-nie spotkałam się z nim wcześniej nawet na innych forach. W zasadzie nie powinnam pytać tylko panów ale również i kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem akurat
kobietą po rozwodzie. Nie mam dziecka ale nie chciałabym wiązać sie z mężczyzną, który ma dziecko.Nawet gdyby zostawało pod opieką matki. Nie umiałabym sobie z taką sytuacją poradzić. Szczególnie, ze niewiadomo jakby sie zachowywała eks. Ijakby mnie dziecko odebrało. Bo raczej nie byłoby do mnie zbyt optymistycznie nastawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_LADY
moje dziecko ma 8,5 roku. Jestem teraz od roku z nowym partnerem, eks też ma kobietę. Nigdy wczesniej nie miałam takiego problemu i po rozwodzie dość długo nikogo nie szukałam. A czy to odstrasza facetów....nie wiem. Jeden bardzo się zaangazował ale potem chyba trochę przeraził. Obecnemu poczatkowo to nie przeszkadzało ale teraz jest gorzej. Jest kawalerem ze swoimi przyzwyczajeniami, czasem chciałby małemu zwrócić uwage kiedy ten coś robi źle ale nie da się . Syn mu już kiedyś powiedział "nie jesteś moim tata i nie będziesz mi mówił co mam robić". To jest bardzo trudne bo taki facet tak naprawdę nie ma żadnych praw do dziecka, żyje w cieniu kochanego ojca. a ja stoję między młotem akowadłem i nawet nie macie pojęcia jakie to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Tak teraz nie mam ale prawdopodobnie będzie to u mnie wyglądało podobnie.Trochę mnie to przeraża , nie chcę być do końca życia sama a wiem że też nie mogę od nikogo wymagać pełnej akceptacji sytuacji. Boję się tego co mnie czeka bo też czuję czasem samotność a nie wiem jak mi się to wszystko ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_LADY
miejmy nadzieję że wszystko się z czasem ułozy. takiemu mężczyxnie jest trudno zaakaceptowac obce dziecko, a to w szczęślikwym związku jest niezbedne. Tak samo my nie wiemy czy zaakceptowałybyśmy cudze dziecko. i czy ono by nas polubiło. Jeśli tych dwoje się nie lubi albo przynajmniej nie toleruje to niestety pozostaje tylko samotnośc. Nie zniosłabym domu w którym moich dwóch ukochanych facetów nienawidziłoby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jakie jest rozwiazanie twojego problemu??Znajdz samotnego chlopa z dzieckiem z bedziecie zyli dlugo i szczesliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
Robaczek jak nie masz takich problemów to ciesz się z tego a jeśli dodatkowo ich nie rozumiesz to zapraszam na inne forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwodkaaaaaa
Ja tam mam 2 dzieci i nowego partnera. Dzieci go pokochały z wzajemnością, a mamy tyle szczescia, ze ojciec dzieci jest nalogowym alkoholikiem i jest pozbawiony praw, zreszta sam sie nawet nie upomina nawet o to aby dzieci widywac... Tak, ze biologicznego tatusia mamy z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_LADY
I to jest dobre. może tylko szkoda że ojciec biologiczny to olał, ale jak dzieci pokochały Twojego faceta to super. Ojciec biologiczny jest dobry gdy kocha dziecko dla niego samego, a nie by pokazac wszystkim wokól jaki to z niego super tata. A tak naprawdę nie ma dla dziecka casu, bo nowa pani jest wazniejsza. Smutne to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mowie na powaznie.mialem taka sytuacje poznalem dziewczyne ktora mi sie podobala,chcialem z nia byc.ale ona od samego poczatku ukrywala ze ma dziecko.wszystko sie rozplynelo, a dlatego ze to nie byla milosc od pierwszego wejrzenia.i nie bylo tu szans na milosc bo juz start jest nie udany.a w wiekszosci przypadkow jest tak ze zaczynasz kochac ta druga osobe dopiero po pewnym czasie mocniej i mocnieji mocniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwodkaaaaaa
Ojciec biologiczny dzieci to juz chyba sam nie wie ile jego dzieci chodzi po tym swiecie. A moje maluchy przepadają za moim partnerem. On zreszta za nimi tez i to widać. Nigdy nie ukrywałam tego, ze mam dzieciaki. Według mnie to nie ma sensu. Poza tym nawet gdybym chciała to i tak nie miałabym ich z kim zostawic żeby iść sie spotkac :) Tak, że kazdy potencjalny kandydat na partnera juz na wstepie (czyt. pierwsze spotkanie) miał z nimi do czynienia :D A aniołkami to one nie są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _she_
26 Co innego gdy na starcie zaczyna się już coś ukrywać ja nigdy nie zatajałabym jaką mam sytuację nie widzę sensu w takim działaniu. A miłość od pierwszego wejrzenia-w to nie wierzę-raczej to drugie że dopiero po pewnym czasie tak naprawde zaczynassz kochać drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×