Ja 22 lata, Ona 34, Czy to ma sens??

Witam! Poznałem niedawno 34 latke, ja mam 21 lat (rocznikowo 22)... Była to miłość od pierwszego spojrzenia... Obustronna,odwzajemniona... Tylko,że ona ma 34 latka (mi to nie przeszkadza), a ja mam 21... Problem w tym, że ma męża (chyba tylko na papierze), i trójke dzieci... Co robić??? Szalejemy za sobą... Przebywając ze sobą czujemy się szczęśliwi... Ehhh.. Ona mówi,że jej małżeństwo to raczej było z przymusu i pod presją... :-( Czy taka miłość ma sens??? Jednego dnia od niej usłyszałem tyle ciepłych słów,co przez 2 lata od byłej dziewczyny nie usłyszałem przez te całe 2 lata...

nie nie ma sensu...najmniejszego sensu....

:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Jak ja ją kocham..............

to sie i odkochasz czas czas czas zrobi swoje teraz mozesz czuc ze ja kochasz ale to moze byc zwykle zauroczenie..

Nie mozemy Ci napisac, czy to ma sens, czy nie, bo przeciez jej nie znamy, ale z doświadczenia, co takie przypadki się raczej nie zdarzaja czesto, to daj sobie spokoj ze starsza pania i jej dzieciakami na glowie. Za młody jestes jeszcze na to i nie wiem, czy przyjmiesz w takim wieku czyjes dzieciaki, zycie z baba, ktora zdradza meza, a potem nie wiadomo, czy Ciebie. Takie 30-parolatki sa najbardzieje głupie, sory za szczerosc, ale widze takie po dyskotekac, jak bezczelnie sie kleja do innyc facetów (zajetyc). A dlaczego ze swoim facetem juz nie jest? Co jej niby przeszkadza? Z przymusu? A kto ja zmuszal? Jeny, co za debil z niej. Sory, kolego, ale jak sie pograzysz w ten zwiazek, to predzej czy pozniej przyznasz mi racje, ze ta baba ma na pewno cos z garnkami. Pozdrawiam i zycze rozsadku.

Małżeństwo z przymusu...DLATEGO ZE MUSIALA UCIEKAC Z DOMU... A to nie jest typ dyskotekowej panny

ale ta roznica wieku jest za duza...to nie jest dobre teraz jak jest jeszcze mloda to tak ale co bedzie za te kilkanascie lat ???zastanawiales sie nad tym ???a poza tym ona ma dzieci a dzieci to duza odpowiedzialnosc.....

12 lat różnicy to dość sporo wiem coś o tym,moj facet jest odemnie starszy i zaczynają się schody.Nie wiem jak to jest odwrotnie ale przypuszczam że długo to nie potrwa.Faceci dorastają po 30 a ty masz jeszcze trochę czasu na ustatkowanie.

podli tyle wam powiem !!!! oczerniacie zaraz dziewczyne której nie znacie i nie dajecie rzadnych szans chlopakowi, dlaczego ???? bo sami jesteście już zgorzkniali i nikt was nie kocha ???? przecież nie musi zaraz sie z nią żenić, mogą być razem , spróbować, gwarancji na to że bedzie z kimś kto jest w jego wieku dozgonnie szczęśliwy też nie ma rzadnych !!!! pisze tak bo mój mąż jest 10 lat młodszy i wiele wycierpieliśmy niestety przez takich pseudo dobrze życzących bliznich i zwyczajnie bezinteresownie zlośliwych ludzi !!! jeżeli ją kochasz nie przejmuj sie ludzkim gadaniem tylko spróbuj i bądz szczęśliwy, pozdrawiam Beata :)

niema bo ty jestes młoda i rozhwiana emocjonalnie jeszcze.szukasz doswiadczeń, poszukujesz celu i drogi...sama jeszcze nie wiesz co chcesz i jak chcesz.....zmieniają nam sie gusty i poglądy w młodości.......narazie pomysl o nauce, pracy...... bo facet po 30stce chce miec dom i stabilizację, uprane majtki, ugotowany obiad, chce posiedziec w fotelu po pracy anie łazic na laski....chcesz miec dom. jestes gotowa na to?

ups tu jest na odwrót/////..oj to tymbardziej.......szukasz w niej matki opieki...........to nie twoja kobieta. poczekaj a nie raz jeszcze poznasz dziewczyny zanim sie ozenisz.

a co niby ma byc za kilkanascie lat? Tak to kazdy kto jest w zwiazku moze zadawac sobie takie pytanie ,wiec nie rozumiem o co chodzi -jezeli czuje ze ta kobieta jest dla niego niech sprobuje ....i po krzyku

a pomyslalas na d tym ze ona ma dzieci i jesli beda probowali niekoniecznie sie zenili to te dzieci sie moze przyzyczaja do faceyta a on powie potem znalzlem sobie inna jak sa osoby same to czemu nie ...ja osobiscie nie wierzew takie zwiazki bo facet jest tylko facetem i zadna osoba mi nie powie ze w pozniejszych latach bedzie dobrze to zwiazki podniesione go ryzyka tak zadko one trwaja latami zazwyczaj nie przetrwaja proby czasu ...bo niestety kobiety cialo starzeje sie inaczej niz mezczyzny on z wiekiem moze byc atrakcyjniejszy kobieta niestety nie ..a juz napewno nie w polaczeniu zz tak mloszym od siebie....

nie przeczyta dokladnie a już wyrobiona opinia i to jak stanowcza, tutaj nie znajdziesz porady , bo to forum samotnych maszkaronów których nikt nie kocha, obsesyjnie nie cierpią ludzi których ktoś kocha i rada zawsze jest ta sama ..... rozstanie, w końcu dlaczego innym może być dobrze , porażka

nie pisz tu ze tu sa maszkarony nie kochane. Nie wiesz to nie oceniaj..bo np ja jestem bardzo kochana i w udanym związku. niemasz nic do dodania to nie komentuj o innych.

JA NIE WIEM CO BĘDZIE ZA KILKANAŚCIE LAT!!!!!! A MOŻE JUŻ MNIE TU NIE BĘDZIE???????? Jestem z nią szczęśliwy...Jeśli nawet to biedzie trwać krótko, to lepiej krótko a szcześliwe,niz sie meczyc z kims 10 lat.... i niby byc tak dlugo,a byc samotnym

a w sumie masz rację a co tam....będziesz z jej synami chodził do kina , do pabu, razem bedziecie polowac na laski:)))moze ona ci pomoze czasami w przygotowaniach do studiów.......wiesz w sumie ma 3 dzieci to jedno więcej dla niej........tyleze z jednym bedzie sypiac.......musisz tylko iśc do pracy bo wykarmic laskę i jej 3 dzieci to nie lada wyczyn.......a moze i ona urodzi ci dziecko..fajna familia...jasne chłopie...biez babę póki cię chce bo faktycznie musisz być strasznie pusyu skoro zadna rówiesnica ciebie niechce i tylko stara bierze.....będziesz napewno świetnym ojcem dla jej dzieci..........do czasu.

Mnie rówieśnice chca... Jednak ja nie chce sie ładować w coś co nie ma sensu... Poza tym... jestem nam dobrze i fizycznie.....

ALE JESTEŚCIE ZŁOŚLIWI :>

A dlaczego niby ma rzucic bo zrobily sie jej pierwsze fałdki ..no wybacz ale to czeka każdą kobiete i kazdy rozumny czlowiek zdaje sobie z tego sprawe , jesli będzie miedzy nimi silan wiez , bedzie im dobrze ze soba to beda w tym trwac...zresztą nie rzadko jest tak , ze to facetowi starszemu od swojej dajmy na to malzonki odbija i zadaje sie z duzo młodsza wiec nie tu nie ma reguly czy strszy czy młodszy to zalezy od samego czlowieka nie od wieku...

a ja mam 36 lat zakochałam się w 24latku i chcę spróbowac i ty powinieneś powodzenia pozdro

a jednak jesteś maszkaronem hehe, kobieta która jest kochana i w udanym związku nie jest bezinteresownie zgryzliwa i zlośliwa wobec drugiej kobiety ....

nie jestem ćwoku maszkaronem i nie jestem złośliwa. Poprostuu 21 latek stracił głowe i dopiero za jakis czas to zrozumie.

nikt tu nie jest zlosliwy tylko zycie samo zycie .... kobieta tyle starsza i to z dziecmi o k jeszcze z jednym ale z tyloma ty chyba nie wiesz co to znaczy byc odpowiedzialnym za kogos dzieci to nie laleczki ktorym wie powie a dzis juz jest inaczej...... i nie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze ktos kto wydaje moze inne opinie jest od razu zazdrosny lub niekochany totalna bzdura ...

kazdy płaci za swoje błedy...

hanneczka no zauwaz sama ile jest takich zwiazkow gdzie to facet jest starszy a kobieta młodsza i co ? ucieka sie do flirtu z młodsza ..wiec jeszcze raz mówie na to nie ma reguly a życ trzeba....

racja dziewczyny........co my bedziemy tłumaczyc.Poprostu facet nie wie ile pracy czeka go ..........a ile musi zarobic by rodzinke ta utrzymac......żal mi go. No ale cóz. kazdy jest kowalem swojego losu.

a ty rozumiesz to już teraz , tylko żal ci dupe ściska że to nie dla ciebie ktoś stracił głowe, ot i cała prawda !!! tym bardziej przykre :(

Jak masz na imie? I powiedz jak ma na imie ta starsza kobieta, a ja powiem Ci czy ten zwiazek ma szanse przetrwać.

niemasz widze nic do powiedzenia sensownego na temat .tylko pleciesz co ci slina na język przyniesie. Tez zal ci sciska ze to nie ty bedziesz wychowywał 3 dzieci i utrzymywał 34 letnia kobietę.:)