Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala zimna biedrona

Mam isc do szpitala na badania- nie chce zostawiac meza!

Polecane posty

Gość do jednej normalnej
juz ktos Tobie napisał że jesteś suka więc stul pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ojejkujejku-
I w tym widzisz problem? Gdyby wszyscy mieli takie rozterki... Poczekaj jeszcze parę lat a zapewniam Cię ze nadejdzie ten moment kiedy bedziesz marzyła aby spać sama, a napewno aby pobyć sama w domku bez mężusia. Wiem co mówie [ cool]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej normalnej
tak,tak rób za materac dla zakochanej pary :P a Ty co adwokat jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos dodam od siebie
powiedzcie sobie stop przy niektórzych sprawach jakie piszecie.To jest wolny kraj .Laska założyła topik więc musi się liczyć z róznymi komentarzami.Ale żeby wyzywać się od suk,zazdrośnic itd to jest to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotinka
Ludzie skad w was tyle agresji i pogardy i to z jakiego powodu, dajcie jej spokój.widze,ze wypowiadaja sie tutaj osoby normalne, ale wiekszosc z was tryska jadem. Autorko tematu, rozumiem, ze kochacie sie bardzo z mezem, ja tez kiedys nie mogłam sie ze swoim kochanie rozstac, ale niestety kiedys i tak bedziecie musieli, dlatego spróbuj teraz isc po prostu na te badania, niech twoj maz wezmie urlop i odwidza cie czesto, w samotnosci bedziesz musiała przezyc tylko noc. Zastanów sie musisz byc silna bedziesz mama przeciez, a te badania, to dla dziecka i twojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa29
ale macie problem hahaha.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my nie tylko autorka
topiku tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zimna biedrona
Szkoda mi slow naprawde .. Najbardziej zalosne jest to ze oskarza sie tu mnie o wywolanie burzy i calej klotni! Zaczelyscie pierwsze.. pierwsze rzucilyscie kamieniem wiec czemu sie dziwicie?a potem powstaja tematy typu"jestes kobieta-wejdz".. to smieszne! Ja poprostu nie wiem kim trzeba byc.. Debilka totalna! Zazdrosna baba ktora wyzywa sie na ludziach bo im czegos zazdrosci! Trzeba byc hipokrytka, agresywna wredna wyrafinowana wiesniara ktora nie ma co robic w domu! A teraz mozecie po mnie jechac! Bo ja zaczelam pierwsza! Bo ja pierwsza wam ublizylam!... No poprostu rece opadaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronkha
moim zdaniem autorka topiku powinna zachowac troche dystansu do swojego zwiazku dla wlasnego dobra,a poza tym uwazam ze troche wstyd taki problem robic z tak blahej sprawy.wystarczy sie rozejzec wokolo aly zobaczyc z czym musza zmagac sie ludzie a wtedy mozna nabrac troche dystansu do wlasnej osoby bo tego ci zdecydowanie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zimna biedrona
weronko wybacz ale nie wiem po co sie wypowiadasz owszem -masz do tego prawo bo to jest forum.. ale jaki masz w tym cel-tego zrozumiec nie potrafie nie wiesz czy to moj jedyny problem.. poza tym nie wydaje mi sie zeby osoba z forum( czy ktokolwiek inny) byla kims kto powinien wypowiadac sie na temat mojego zwiazku.. to moj zwiazek dla mnie jest on idealny i guzik mnie obchodzi jaki jest dla ciebie.. proponuje zajac sie swoim:P spytalam o szpital.. czy da sie wynajac sale..czy mozliwe jest by maz zostal na noc i siedzial przy lozku.. to bylo pytanie.. nie licze na rady.. nie mam problemu z mezem.. moj zwiazek ma sie naprawde dobrze:P.. wiec twoja nieudolna proba niesienia pomocy i rady.. niczym psycholog.. jest najzwyczajniej w swiecie tu nie pasuje.. ale najwyrazniej niektore osoby nie potrafia pogodzic sie z faktem ze ktos ma taki zwiazek jak ja-- ze nie potrafimy z mezem poprostu bez siebie zyc.. i ze zawsze( nawet jak na swiat przyjdzie dziecko) bedzie on na pierwszym miejscu.. w ogole z czym Wy ludzie macie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzyj na 1 str.; napisałam Ci tam, jak to wygląda z punktu widzenia prawa (Karta Praw Pacjenta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zimna biedrona
Salome dzieki Ci bardzo za odpowiedz na moje pytanie;) czytalam ja zaraz po tym jak napisalas.. teraz zajrzalam tu bo ciekawa bylam czy nadal dziewczyny sa tak strasznie zbulwersowane moim zwiazkiem, chca go"ratowac" i sprawic bym zmadrzala:P.. czy moze juz im przeszlo.. ale chyba im nie przeszlo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna do biedrony
Wiesz, współczuje Ci tej Twojej głupoty :-0 Jak przyjdzie dziecko na świat, oczywiście tylko dla kazdej NORMALNEJ matki, to dziecko jest najważniejsze i nic więcej !! Mąż jest równie ważny :-) ale dziecko jest ponad!! Instynkt, po prostu instynkt! Kiedyś też wydawało mi sie, że nie przeżyję jednej nocy bez męża. A taką miał pracę, że wychodził na służby, nie mogłam się z tym pogodzić, ale niestety musiałam :-) i jakos przeżyłam :-P A teraz odpowiedz sobie na pytanie, czyst teoretyczne :-P oczywiscie, czego nikomu nie życzę :-0 W obliczu jakiegoś niebezpieczeństwa, nie wiem.... pożaru, powodzi itp.Ty jesteś przytomna i sprawna, a Twój mąż i dziecko niestety nie :-( Masz jedyną okazję, by jak najszybciej wynieść kogoś np. z ognia....No i kogo byś wybrała?? Pamiętaj, od momentu urodzenia dziecka, ono ZAWSZE będzie na pierwszym miejscu!! To własnie dziecko porwałabyś na ręce i pierwsze ratowała, nie męża, niestety.... Nie powiem, że nie miałabyś momentu zawahania, a następnie żalu, czy wyrzutów sumienia, że zostawiłaś męża na pastwę losu..... Ale najważniejsze będzie dziecko :-) :-) Dla Ciebie teraz to może bzdurne i nierealne, ale pożyjesz, zobaczysz w czym rzecz..... Pozdrawiam i życzę zdrowszego podejścia w relacjach mąż - żona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna do biedrony
I jeszcze jedno :-) życzę Ci porodu rodzinnego, tzn. z mężem, bo to naprawdę bardzo pomaga :-) Rodziłam jedno dziecko sama, a drugie z mężem :-) i naprawdę, za drugim razem było o niebo lepiej :-) Mąż mógł zostać przy mnie całą noc, ale rodziłam w oddzielnej sali z osobną łazienką, więc nie było problemu ze "współpacjentkami" Rodziłam w państwowym szpitalu, ale za poród rodzinny płaciłam 8 lat temu 200 zł. Ale naprawdę warto... :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zimna biedrona
taka jedna po 1- to ja wspolczuje Tobie Twojej glupoty piszesz" Mąż jest równie ważny ale dziecko jest ponad!!" Sorry ale jedno zaprzecza drugiemu:P po2- kim Ty jestes zeby wyglaszac opinie jaka to jest normalna matka?!?! po3 kim Ty jestes zeby wyznaczac normy ogolne?!?" Pozdrawiam i życzę zdrowszego podejścia w relacjach mąż" Kim jestes zeby mowic co jest zdrowe a co nie? Dla Ciebie to jest zdrowe- ok... dla mnie chore! Dla mnie chora jestes w takim razie Ty! (zaznaczam ze DLA MNIE!).. bardzo mi przykro ale ja urodze dziecko z milosci do meza.. to nasza milosc stworzyla dzidziusia.. I dlatego maz zawsze bedzie na pierwszym miejscu dla mnie! I jeszcze cos - powinnas sie ocknac dziewczyno! Nie wszystko co uwazasz za sluszne i dobre dla siebie musi byc super dla innych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do powyższej....... no słów mi brak na taką argumentację Przeciez ma prawo kobita zle sie czuc bez męza... pytała o mozliwosc wynajęcia pokoju w szpitalu a nie baaardzo zyciowe rady odnośnie tego kogo ma kochać bardziej.... jęsli mozna w ogóle mówić o tym ze sie męza albo dziecko bardziej kocha... brak mi słow po prostu przyznam ze tez mnie trochę rozbawił taki problem... w końcu zycie nie raz was rozdzieli ale żałuję ze nie potrafie pomóc - z tego co wiem pokoj o jakich mówisz są tylko w nielicznych szpitalach... i to za ok 50-100 zł za dobę jesli macie więcej kasy to mozesz zamówic sobie prywatnie takie badania i wtedy zostaniesz obsłuzona w domu lub prywatnym gabinecie bez konieczności leżenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zimna biedroneczka
mychka bardzo Ci dziekuje:) wiem ze dla wielu ta nasza nierozlacznosc wydaje sie smieszna:) ale my z mezem czujemy sie z tym dobrze:) ok ide stad juz bo pewnie zaczna po mnie znowu jezdzic a ja mam niewyparzony jezyk i zaczelabym sie stawiac:P( a chyba juz dosc na tym forum klotni) ps-dziekuje za zahaslowanie nicka(chyba jakas wredna baba nie mogla przezyc ze ktos moze byc szczesliwy.. i nie potrzebuje nawracania:P) ale czego mozna sie spodziewac po takich wrednych zawistnych pustych babskach?!:P jak ktos sie nie daje zgnoic i odpiera atak.. to jak juz sie nie ma na niego sposobu trzeba mu zahaslowac nicka.. desperacki i prostacki krok, ale dziala zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna do biedrony
....wiesz, nie zrozumiałaś kompletnie tego co chciałam Ci przekazać :-0 Wnioskuję, że jesteś młodą dziewczynką i niewiele jeszcze masz doświadczenia, a ja tego doświadczenia życiowego już paręnaście latek mam :-P co wcale nie znaczy, że jestem przez to mądrzejsza od Ciebie....tylko inaczej już patrzę na ten świat i pewne rzeczy, niestety mnie śmieszą, bo myślę już jak kobieta dojrzała, a nie 20-parolatka :-) Ja dzieci TEŻ urodziłam z miłości do męża i męża nadal kocham, pomimo 24 lat po ślubie :-P :-P :-D Gdy miałam 20 lat też wydawało mi się, że nie przeżyję nocy bez Niego :-P A jednak przyszedł taki czas, że musiałam...... Płakałam, wyłam do poduszki, szantażowałam go w pewnym sensie :-P że jak nie rzuci tej cholernej pracy, to ja go rzucę, bo nie potrafię sobie bez niego poradzić :-0 Dzisiaj się z tego śmieję, że byłam taka głupiutka, naiwniutka i nie przygotowana do życia :-( Kobieta musi być silna, musi radzić sobie z przeciwnościami losu, a nie wiecznie jęczeć w mankiet mężczyzny, bo to życie na Tobie wymusi, by być silną i nie jęczącą kobietą!!!!!! Bo prędzej, czy później mężczyźnie się to zbrzydnie, że z lada problemikiem nie radzisz sobie psychicznie, jesteś małą, zagubioną dziewczynką, a masz być matką, kimś silnym dla dziecka, bo problemy dopiero się zaczną.... Twój mąż powinien już Cię przestać niańczyć, teraz wspólnie macie niańczyć dziecko. Z chwilą pojawienia się dziecka przestajesz być tą malutką dziewczynką, pojawia się ktoś kto jest bardziej od Ciebie bezbronny, o kogo trzeba bardziej się troszczyć niż o Ciebie.... Ale to dopiero zrozumiesz dopiero po cudzie narodzin :-) :-) Pytasz się kim jestem, by oceniać to, co robisz?? Dla Ciebie nikim, potraktowałam Cię jak moją córkę, której chciałabym coś przekazać, poradzić, bo Twój sposób myślenia i wypowiadania się :-P świadczy o tym, źe jesteś jeszcze BAAAARdzo niedojrzała..... Dojrzałaś do tego, by wyjść za mąż i spłodzić dziecko ( żeby nie powiedzieć tego dobitniej :-P ) ale psychicznie jesteś małą, słabą kobietką, żeby nie powiedzieć ............dzieckiem, które będzie w szpitalu płakał, bo rozstało się z mamą.... I tylko to chciałam Ci uświadomić, bo rodzice tego Ci nie przekazali, że życie składa się nie tylko z pięknych chwil i trzeba być na to przygotowanym .... Przynajmniej już w takim okresie życia, gdy samemu ma się zapewnić byt i bezpieczeństwo swojemu potomstwu......... Jeżeli Cię uraziłam, to przepraszam, nie to było moim celem. Chciałam Ci tylko uzmysłowić jakie błahostki są dla Ciebie problemem..... A co będzie, gdy nadejdą te prawdziwe.......????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no...teraz zabrzmiało zupełnie inaczej :) zwracam honorek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do takiej jednej do biedrony - dobrze napisałaś. Może autorka tego topiku weźmie sobie coś do serca.Uważam że wszyscy biedronie chceili to samo przekazać tylko ze nie urzyli właściwych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie prościej zapytać o to w szpitalu? Ludzie, dorosnijcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to okropne
Mój mąż może robić wszystko, byłeby robił to ze mną...hihi Nie chciałabym byc twoim dzieckiem. I nie pisz mi, że ci zazdroszczę twojej miłości, bo dla mnie to jest zaborczość a nie miłość. Nie wytrzymałabym jednego dnia z takim chłopem bez jaj, co to musi wszystko z żonką robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tylki tez
sobie razem podcierają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku wypowiedziałam się raz i tak miało zosatć ale poczekałam na dalszy ciag wydarzeń który dużo mówi. Ale po głebszym zastanowieniu stwierdzam że masz problem-sama ze sobą.Zadałas pytanie na temat szpitali itd .Jest to forum gdzie każdy może się wypowiedzieć tak jak chce. ,,Mam isc na badania do szpitala. Pewnie dla wielu z Was temat bedzie glupi .. ale dla mnie to tragednia. Przez 5 lat spalam dzien w dzien z mezem..nigdy nie wyjezdzalismy , nigdy nie bylo tak ze sie niewidzielismy dluzej niz kilka godzin. Poprostu sobie tego nie wyobrazamy. Dzis tak gadalismy i poprostu prawie sie poryczelismy. Tak bardzo sie kochamy- nie chcemy spedzic ze soba oddzielnie nocy-nigdy przenigdy\" - to co napisałaś wnie dziw sie że ktos uzna Ciebie za osobe rozchisteryzowaną.Płacz jaki przerzyliście razem to każdego śmieszy. Więc nie licz współczucie(bo niby po co masz jes dostac?,tragedia spędzenia jednej nocy czy dwóch nikomu życia nie odebrała,ani tak wielkiej miłości) wiec po co się martwisz??? cały czas tylko mówisz że ktoś Tobie czegoś zazdrosci,że ktoś jest hipokrytką,chora,sua itd dużo by można tutaj przytaczać.Ale Ty czym siebie reprezentujesz? nikt Ciebie od suk nie wyzwał, a to że ktos śmieje się że nie mozesz przerzyć jednej nocy to nie znaczy że musisz dawac atak za atak. Piszesz że Twój mąż będzie ważniejszy od dziecka- chyba nie wiesz co mówisz.Ja tez mam wspaniałego męża,dużo nas dzieli niż łączy-i nigdy nie pomyślałam nawet że mąz będzie ważniejszy od dzidzi.Owszem będzie ważny,nadal będe jego kochała tak jak kocham,oboje poprostu będa dla mnie ważni-i mąz i synek.Ale z tą różnica że dziecko jest małe,bezbronne,ono nie zrobi sobie jedzonka a mąz-a mąz jest dorosły,ma dwie ręce,potrafi sobie poradzic.Więc jako matka i żona nie rozumiem Ciebie. Teraz możesz mnie zjechac po całości bo to umiesz.Ale pamiętaj że nerwami nic nie ździałasz. Nie wiem ile masz lat itd ale napoewno nie wskazuje na to że jestes dojrzała kobieta emocjonalnie (dlaczego tak pisze? - bo nie trzymasz swoich nerów na wodzy.) Myślsz że Tylko Tobie można zazdroscić?-bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszość moich mysli zawarła kangurek wyżej, więc nie będę dublować. Dodam tylko, że w każdym zwiazku bardzo ważne jest zachowanie pewnej niezależnosci, a w twoim przypadku niestety wyglada to na całkowite uzależnienie. Mam kilka lat stażu małżeńskiego i jeżeli jest taka konieczność i mąż musi gdzieś wyjechać to ta rozłąka w zaden sposób nie powoduje morza łez, tragedii czy wręcz dramatu rodzinnego. Jedyną radę jaką mam dla Ciebie to nabranie dystansu. Oczywiście rodzina jest wazna, najwazniejsza, ale nie mozna sie wyłącznie ograniczać do zapatrzenia w męża bo to jest niezdrowe. A taka rozłąka szpitalna byłaby wręcz dla Ciebie wskazana, chociażby na przemyslenie byś nie zachowywała się jak rozchisteryzowana małolata. W życiu wiele sytuacji może się pojawić i ktoś z was będzie musiał wyjechać i co wtedy? Bedziesz w delegacje służbowe jeździć z mężem? Albo macie krótki czas małżenśtwa i jesteście jeszcze zachłysnięci sobą albo poprostu obydwoje jesteście niedojrzali emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boze...
Boże, dziewczyno :-0 myślę o małej zimnej biedronie!!!! Jaka jesteś niedojrzała emocjonalnie, nie dorosłas do roli matki :-0 i to słownictwo :-( ...zawistne puste babska.... debilka totalna..... agresywna wredna wyrafinowana wieśniara...... głupie suki...... i co tam jeszcze było :-0 :-( Kobieto, Ty jesteś w ciąży i jestes taka wulgarna?? :-0 Biedne to dziecko, które ma się urodzić :-( to tragedia mieć matkę na takim poziomie, plującą jadem dookoła :-0 Tego doświadczyłaś w swoim domu rodzinnym? tego chcesz uczyć swoje dziecko? Jesteś kompletnie rozchwiana emocjonalnie, radziłabym konsultację u dobrego psychologa póki nie nadejdą prawdziwe kłopoty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szoku dosłownie
autorka cały czas sądzi że wszyscy jej tu zazdroszczą miłości jej i męza, nazywa bez ceregieli dziewczyny sukami , wieśniarami i tp. ostatnie wypowiedzi są bardzo mądre ale nie sądzę żeby dotarło coś do autorki topiku , bo jest ona za smarkata zeby to w ogóle ogarnąc a gdzie dopiero pojąć:p niedojrzała kobieta jakas.. moim skromnym zdaniem chciała się pochwalić ze ma (ponoć) kochającego męza i nie znosi słów krytyki, w ogóle nie przyjmuje do wiadomości ze ktoś ma inne zdanie. a to jest raczej chore. Ich miłosć wydaje się byc niedojrzała i bardzo zaborcza. choc niewiadomo czy jej meza także czy tylko jej, no bo tak naprawdę nie wiemy czy mąz chce na pewno z nia wszędzie być prawda? a tak na koniec to powiem wam ze nie warto sie tu wypowiadać bo autorka objedzie wszystkich , którzy maja inne zdanie niż ona , tak jakby tylko czekała na to żeby zwyzywac kogos od wieśniary itp. żałosna jesteś kobieto pod względem wypowiedzi , a i problem masz tez taki jakis z kosmosu raczej. widac że życie cię jeszcze nie doświadczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ods

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autroki
Posłuchaj głąbie - nie zazdroszcie ci tego wyleniałaego męża bo sama ma 100 razy wspanialszego, nie zazdroszcze ci dziecka - bo dzieci nienaiwdze ale jak czytałam to ze nie chcesz męzunia zostawiac to się ze śmiechu posikałam - a jak i dziesz kupke to tez go nie zostawiasz ??? hahahahahhaahha a poza tym jak pójdziesz rodzić i wypniesz cipkę obcemu lekarzowi to myślisz wtedy ze zdradzasz męża??? hahhaha ubwias nie na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×