Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PCOtka

rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują z powodu mojej choroby

Polecane posty

Gość niecierpię_teściów
no to masz przerąbane , oby twoj chlopak nei okazal sie maminsynkiem, wazne ze niczego przed nim nie zataiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiję_teściową
co wy trujecie? ona ma rozmawiac z jego rodzicami? chyab wam kompletnie odbiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Może faktycznie dobrze byłby porozmawiać z przyszłymi teściami. Może oni nie wiedzą na czym polega ta choroba? Często niewiedza prowadzi to lęku. To że jesteś chora nie może wpływać na wasze kontakty, w takim razie to bardzo ograniczeni ludzie. Cieszę się ,że masz takiego wspaniałego chłopaka, który jest z Tobą i Cię wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawyer
Mam dla ciebie kilka rad PCOtka :] .... u mnie był podobny problem, rodzice nie akceptowali mojej mamy ... były różne zagrywki żeby dobić psychicznie moją matke .... Tata jednak pewnego dnia wparował do domu i narobił WIELKĄ CHAJE W DOMU ... powiedział że kocha moją mame, że ona jest teraz jego rodziną i żeby to zaakceptowali bo jeżeli będą chcieli by (mój tata) dokonał wyboru to przegrają ... przez chyba 1-2 miesieścy sie do siebie nie odzywali, aż w końcu dziadkowie (a uwierzcie że nie MAJĄ ŁATWEGO CHARAKTERU,) zaczeli sie zachowywać baaardzo przyzwoicie, teraz starzamy SUPER rodzine, wszyscy jeźdźimy tam bardzo entuzjastycznie nastawieni, jest przytulnie miło i wesoło .... Niech twój chłopak pokaże że ma JAJA i że jest już dorosły i sam dokonuje wyborów. ODP. :)))))) PS: ten sposób działa na 100%, bo jeżeli niechcą stracić syna to cie zaakceptują i przekonają się że jesteś idealną partnerką, może nie będzie to NAGŁA zmiana, ale z upływem czasu efekt będzie nie do poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaaaaaaaauuuu
tO TWOJ CHŁOPAK MUSI POWIEDZIEC SWOIM RODZICOM ZE CHCE BYC Z TOBA I BASTA.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak
podobno Może byc przyczyną unieważnienia jeżeli "chora" strona zatai niepłodność lub chorobę, która utrudnia zajście. W tym przypadku skoro facet wie, to nie ma żadnych podstaw bo przeciez sie godzi na to świadomie. A po drugie medycyna poszła do przodu więc moze nie bedzie problemu z zajściem w ciążę. Czego Ci życzę :) A co do teściów: to jest sprawa między Tobą a Twoim partnerem. On bedzie Twoim mężem a nie teściowa ani teść więc nic im do tego. Ważne jest tu zachowanie partnera. Jeżeli jest dojrzały to nie bedzie zwracał uwagi na głupie gadanie rodziców. I swoją droga lepiej żeby Ci nie mówił o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 102
Pocotko z całym szacunkiem można nie mieć tajemnic przed sobą ale twój partner niepotrzebnie opowieda ci o tym co mówią mu jego rodzice,powinien cię chronić przed zranieniem,zresztą po co to mówi...?Przez to ty czujesz się gorzej.Ale trudno stało się...Uważam,że szczerość nie zawsze jest dobra. Jego rodzice uważam,że nic nie zrozumieją,osobiście boję się i unikam ludzi takich jak oni.Najważniejsze aby twój chłopak był z tobą,nie zmienił zdania oraz nie dał sobie bzdur wmówić. Masz poważne problemy ze zdrowiem a mając wysoką prolaktynę nie powinnaś się denerwować więc banalnie uszy do góry,będzie co ma być a teściów sobie odpuść.W tej sytuacji unikałabym ich bo co innego można zrobić... Twój partner powinien murem stać za tobą i nie wdawać się w rozmowy z rodzicami,kończąc ostatecznie ten temat... Pogadaj z chłopakiem na poważnie i zakończcie opowiadanie co myślą rodzice bo to was nie dotyczy.Zresztą chcesz aby tacy ludzie cię akceptowali?woje zdrowie to osobista sprawa i nie musisz z niego nikomu(oprócz przyszłego męża)się spowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
tez mam pco i nie wiem jak to bedzie w przyszlosci . mam 20 lat. i czuje ze w zyciu nic dobrego mnie nie czeka przez ta chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
ja tam się cieszę że on mi wszystko mówi.. jak mówi stare przysłowie.. przyjaciół trzymaj blisko a wrogów jeszcze bliżej, przynajmniej wiem co oni tam robią do anette Ja się z PCO pogodziłam, fizycznie nie utrudnia mi to życia, a dodam Ci na pocieszenie że jak brałam duphaston to owulację miałam jak w zegarku czyli pewnie mogłabym zajść w ciążę. Teraz duphastonu nie biorę bo i na dziecko jeszcze jestem nie gotowa. Za to biorę castagnus, co likwiduje mi napięcie przedmiesiączkowe no i wszelkie bóle menstruacyjne :) Ważne żebyś się z powodu tej choroby nie zadręczała, słyszałam opinie że czasami sama mija, po prostu masz wielotorbielowate jajniki, taka budowa i już. Wszystkie chamstwa i docinki do mnie płyną z kompletnej niewiedzy i ciemnogrodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
do PCOtki. ja o pco dwiedzialam sie miesiac temu. prosze odpowiedz mi na pare pytań: czy masz problemy z waga czy po tabletkach masz mniejsze owłosienie czy po tabletkach przytylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
ps. jaki masz naturalny kolor włosów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
anete Teraz mam problemy z wagą , ale dlatego że więcej jem, muszę schudnąć troszkę, jak się dowiedziałam o PCO nie jadłam i byłam bardzo chuda. Brałam chyba wszystkie rodzaje tabletek, zupełnie niepotrzebnie, nie przytyłam po nich, ale też mi nic nie dały, ginekolodzy je dają aby jajniki nie pracowały. Nie mam specjalnie zbędnego owłosienia. Naturalny kolor włosów to blond

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
ja tez jak narazie nie ma problemow z waga , waze 50 kilo przy wzroscie 170. ale boje sie ze przytyje po tabletkach. nie dosc ze mam krzywy kregosłup, mase włosów na ciele, przebarwienia na skórze, wypadaja mi włosy, mam pecha w milosci to jeszcze bede gruba. koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
Nie każdy tyje po tabletkach, dla mnie bez zarzutu byl minulet, zero zmian w organizmie po tym. Ważne abys dbała o forme, sporty itp to nie przytyjesz:) Włosy są wynikiem nadmiaru testoteronu w organizmie, są leki na zmniejszenie testosteronu. A co do miłości, też miałam pecha w życiu z tym, ale to się z czasem zmienilo. Dowiedzialam sie o PCO jak mialam 22 lata a ty ile masz? Aha i jestem podobnego wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
mam 20 lat. ale przypuszczam ze choroba pojawila sie u mnie ok 16 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
ona się uaktywniła a nie pojawiła. Bo jest dziedziczna i to co ciekawe dziedziczy sie ze strony ojca. U mnie by się to zgadzało. Dosyc jest enigmatyczna , moze sama zniknac bez przyczyny w kazdym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
a czy po urodzeniu dziecka znika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
po urodzeniu dziecka znika wiele problemów ginekologicznych więc może i ten także. Co do owłosienia to polecam Ci plastry z woskiem, trochę poboli ale za to będą wyrastaly bardzo slabe cienkie włoski( sprawdziłam) A i jeszcze słyszałam ze dobrym sposobem na plodnosc jest castagnus plus oeparol(olej z wiesiolka) Jedna dziewczyna na forum zdrowie niedawno pisala ze ma wielotorbielowate jajniki i zwiazku z tm tradzik, poszla do homeopaty i po kropelkach jakichs i zastrzykach wszystko jej zniknelo, torbiele oraz tradzik, zastanawiam sie nad takim rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
ale jeszce nie slyszalam zeby ta choroba samoistnie znikala. ale daje to nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojkaa
jestem mamą corki z PCO i jak przeczytałam o Twoich problemach to aż mi ciarki przeszły że moje dziecko pewnie też będzie miało podobne:(Jej chłopak już wie o jej chorobie ale boję się ,że będzie chciał może poradzić się rodziców,boję się ich reakcji..ale rozumiem że może sam być zagubiony w swojej decyzji.Wkońcu chodzi o to czy będzie kiedyś ojcem czy nie..PCO nie przesądza o braku dzieci -poprostu będzie trudniej...poczytajcie sobie na forum NASZ BOCIAN ile dziewczyn po leczeniu zostalo mamami.Co do teściów ,to to że byli przeciwni mojemu malżeństwu z ich synem i żądali dokonania wyboru spowodowało, że poprostu go stracili ,a my jesteśmy 24 lat po slubie i nadal się kochamy:)Życze wszytkim zdrówka i wiary że z tą chorobą dzieci można mieć...sama musze mieć taką wiarę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
PCO to nie tylko to ze nie mozna miec dzieci , czy ma sie nadwage czy duzo wlosów na ciele. to tez cukrzyca,duzo wieksze ryzyko zachorowan na raka, miazdzyca w dosc mlodym wieku, wieksze ryzyko zawalu seerca czy udaru mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaramara
Anette...........zlituj się....i nie przypominaj o tych powiklaniach.Nie każda będzie je miala,a piszemy żeby podtrzymać się na duchu a nie zdolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
anette przesadzasz z tymi dolegliwościami.. jak się nie będziesz objadała słodyczami, tłuszczem i będzie się o siebie dbało, kontrola badania to będzie dobrze :) Dziękuje za słowa pocieszenia, na szczęście jest wiele wyrozumiałych mężczyzn którzy nie traktują kobiety jak worka rozpłodowego. Pisałam wcześniej że przy braniu duphastonu mialam normalne owulacje, czyli normalnie zaszlabym w ciaze tyle tylko ze trzeba bedzie sie wspomagac "dopalaczami" :) PCO to nie koniec swiata, da sie z tym normalnie zyc i miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anette - jesli ważysz 50 kg przy 170 cm wzrostu, to masz problem z wagą - jest zdecydowanie za niska! Piszesz, że masz dużo włosów i jednocześnie, że włosy Ci wypadają - coś tu się kupy nie trzyma. Czy Ty nie zabardzo skupiasz się na tych wszystkich negatywnych rzeczach??? Nie zamartwiaj się tak, bo jeszcze się nabawisz naprawdę poważnych problemów. Jeśli ciągle myślisz o tym, że coś może być nie tak, to niepokojący sygnał - może spróbujesz z kimś o tym pogadać? PCOtka - nie napisałaś, co Twój facet na to gadanie swoich rodziców, jak na to reaguje. Na pewno nie jest mu to obojętne, to w końcu jego rodzice. Ale jeśli wybrał Ciebie na życiową partnerkę i chce się z Tobą ożenić, to Ty powinnaś być i pewnie jesteś najważniejsza. Ciekawe też, o co właściwie chodzi jego rodzicom - bo jeżeli np. o to, że nie będziecie mieć dzieci, to może wystarczy im uświadomić, że wcale nie musi tak być i jest szansa na dziecko. A jeśli po prostu przeszkadza im fakt Twojej choroby, no to sprawę trzeba postawić jasno i stanowczo - albo Cię zaakceptują, albo dowidzenia. Dużo siły Ci życzę, uśmiechaj się dużo a będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
Zebra On bardzo cierpi przez stosunek jego rodziców do mnie. Jego ojciec raz zadzwonił do niego pijany żeby ze mną zerwał ( w dodatku to było w dzień śmierci Papieża :( ) to poszedł to Kościoła w nocy się modlić bo go to tak zabolało. On w sumie za wiele z nimi nie rozmawia, wraca z pracy zmęczony potem przyjeżdża do mnie. Teraz chcemy się wyprowadzić to go rodzice na siłę chcą zatrzymać w domu wmawiając mu ze swiat jest zly a on niedojrzaly ( ma 25 lat) . Wiem ze mu ciężko jest miedzy mlotem a kowadlem, wczesniej byl bardzo zzyty z rodzicami, a teraz jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
wypadaja mi wlosy na glowie . o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
mi sie wydaje ze jego rodzice nie chca zeby on z kimkolwiek sie zwiazal. jak bys nie mialo pco to i tak cos innego by im nie pasowalo. mam takie wrazenie ze boja sie zostac sami ("syndrom pustego gniazda").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PCOtka widać że nie przeczytałaś mojej dobrej rady :] odsyłam do mojego postu pooooowyyyżejjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOtka
Sawyer Przeczytałam Twój post. Nie wiem czy zrobienie wielkiej chai w domu wyjdzie, bo jego ojciec świeżo co wrócił ze szpitala( serce), ostatnio z powodu głupstwa się zdenerwował i wylądował w szpitalu. Więc obawiam się że zrobienie chai może się skończyć tragicznie. Nie chce mieć faceta na sumieniu :( Z kolei znowu dowiedziałam się, że jak on mówi matce o przeprowadzce to ona wiesza mu się na szyi , płacze i błaga by został. Mam związane ręcę, co za patowa sytuacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaramara
chyba większej różnicy nie będzie czy to będziesz ty czy inna dziewczyna,poprostu chłopak ma przegrane z taką zaborczą milością rodziców.Nie dadzą szansy na samodzielność,na własne życie, nie myślą nawet jaką krzywde robią.Jak na siłę nie podejmie odpowiedniej decyzji, to zawsze będzie szantażowany rodzicielską milością i zostanie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×