zaliczenie i egzamin

Hej! Studiuje juz jakis czas, i nigdy nie bylem w podobnej sytuacji, no a teraz mi sie przytrafilo, ze nie mam jesczze zaliczenia z jednego przeedmiotu, z ktrego jest tez egzamin(w ogole nie mam jeszcze oceny, bo nie pisalem kolosa zaliczeniowego). I tu mam pytanie - jesli przystapie do egzaminu nie majac zaliczenia, a potem dopiero zrobie zaliczenie, to czy moga byc tego jakies negatywne konsekwencje? Zwykle wykladowcy nie sprawdzaja przed egzaminem czy ktos ma ocene czy nie, wiec teoretycznie moglbym pojsc go napisac, tylko czy potem sie nie wyda, a jesli sie wyda to co wtedy. Prosze o pomoc jesli sie ktos orientuje

pomoooocy!!!!

u mnie nie ma egzaminu, bez zaliczenia! chyba, ze ten sam wykładowca od wykł i cw, to wtedy są rózne przekręty ;) ale nie inaczej. musisz mieć zaliczenie by byc dopuszczonym do egzaminu... chyba czekaja Cie kolejne terminy :(

tak, to ten sam wykladowca. zastanawiam sie po prostu czy on sie zorientuje jesli np. jutro pojde na egzamin, a pojutrze na zaliczenie (przeciez do pojutrza jeszcze egzaminu nie sprawdzi). A czy jest jeden protokol z ocenami z zaliczen i egzaminow czy dwa odrebne?

uppp

u mnie przed egzaminem pytaja czy wszyscy maja zaliczenia z cwiczen tylko pamietaj ze daty musza byc inne zaliczeniowa przed egzaminem

mozesz zaryzykowac,ale u mnie na uczelni jest jeden protokol z zaliczenia i egzaminu,a jak ktory wykladowca jest wredny to moze wpisac pale dziekanska. moja propozyzja: zalicz cwiczenia,a potem egzamin. powodzenia

a jesli np. napisze dobrze jutro egzamin, pojutrze pojde na zaliczenie i od razu mi sprawdzi,dostane pozytywna ocene i na miejscu zrobi mi wpis. A w przyszlym tygodniu beda wyniki z egzaminu i wpisy. I do tego momentu niby wszytsko ok, ale....... jesli on potem zobaczy na daty i sie zorientuje, to moze mi np . -nie wpisac oceny z egzaminu (wersja w miare jeszcze optymistyczna), LUB - wkurzyc sie i zglosic to gdzies i mnie wywalą dyscyplinarnie czy jak....... :( Mam takie obawy, bo jeden chlopak na roku zrobil kiedys taki przekret ze wyslal na egzamin swojego kolege w zastepstwie - babka sie na miejscu zorientowala, zrobila haje i zglosila do dziekana i grozilo mu wykreslenie z listy studentów. Wiec zastanawiam sie czy za to co wymyslilem z tym zaliczeniem moze mi tez takie cos grozic????

nie mam pojecia jak do tego podejdzie, boje sie pytac pzed egzaminem bo moze odmowic, a chcialbym na niego pojsc, bo przynajmniej bede wiedzial jakie sa mniej wiecej pytana jesli przyjdzie mi zdawac w terminie poprawkowym

U mnie jest tak, jak u koleżanki wyżej.

a mozecie podac z jakich jestescie uczelni?????

ufffff ledwo sie odkopałem ;) podnosze! :)

haloooo!

czy naprawde nikt wiecej tu nie studiuje????????????????

hop hoooop! ludzieee!!!

U nas nie ma możliwości pisania egz bez zaliczenia. Przecież bedzie chciał ci wpisać ocenę, zoabczy ,że nie masz zaliczenia to dopiero będzie jazda. Wpisze ci pałe dziekańską, nawet jeżeli zdasz egz.

to co mi radzicie zrobic??? bo na zaliczenie moge isc, ale ma konsultacje dopiero po egzaminie :(

kto mi cos poraaaaaaaaadzi???? ;(((((((((((((((((((((((

po prostu nie idziesz na egz w 1szym terminie, masz 1 wpisanĄ. Potem idziesz na te konsulatrcje łapiesz zaliczenie i piszesz czy odpowiadasz na 2gim terminie egzaminu.

jak jest ten sam wykladowca od tego i od tego to ja bym sie nie martwila , jeszcze wszystko oczywiscie zalezy od jego charakteru i zasad jakie ma:) Powodzenia zycze, ja wierze ze przebrniesz przez to wszystko bezproblemowo , zobaczysz nie zamartwiaj sie teraz tylko bierz sie do nauki skoro masz jeszcze egzamin. Zawsze jest jakies wyjscie z sytuacji!!!!!!!!!!

dzieki za wsparcie!!!