Badania refundowane dla kobiet w ciąży

Czytając dzisiejszy dziennik trafiłam na artykuł poświęcony MAMIE I DZIECKU - konkretnie właśnie,autor zamieścił szczegółowy grafik badań jakie kobieta w ciąży powinna wykonać. Z artykułu wynika,że wszystkie badania powinien zlecać nasz lekarz prowadzący,czyli wszystkie te badania powinny być refundowane. Ja kończę III trymest,a niestety jakoś całkiem sporo badań mi się nie należało(więc musiałam za nie zapłacić),a kilka zupełnie pominięto! Stąd moje pytanie,do mam,jak to jest w Waszym przypadku-rzeczywiście lekarz zatroszczył się o Wasz portfel?,czy jesteście informowane o przewidywanych badaniach? Autor artukułu,o którym sie tutaj rozpisuję;) powołał się na rozporządzenie ministra zdrowia z dn.21grudnia 2004r.(DzU 04.276.2740) - rodzaj refundowanych badań profilaktycznych dla kobiet w ciąży oraz terminy ich wykonania.

A jest OBECNIE jakakolwiek refundacja? Bo ja właśnie po pierwszych przebojach z badaniami mam wrażenie że na polskim rynku usług medycznych panuje wolna amerykanka! Nie dość że mnie lekarka skierowała zamiast do swojej przychodni gdzie badania mogę mieć darmowe (tak mnie zapewnili w sąsiednim szpitalu, w laboratorium) - do prywatnego laboratorium, to jeszcze zapewniała że nic nie zapłacę a w laboratorium policzyli za te badania 70 złotych. Porównałam też ceny dwóch laboratoriów i w jednym zapłaciłabym 220 złotych a w drugim 140 za te same badania.

a ja nie płącę za wizyty i ginekologa, zleca mi badania krwi i moczu, narazie za darmo. Dał mi też badania na bezpłatne badania pranatalne do szpitala ( u nas w wojewódzwtie jest program bezpłatnych badań finansowanny z unii europejskiej). Niestey mój lekarz ma tylko USG dopochwowe, i teraz muszę prywatnie zapłącić za usg 3. Ale to pierwsza płątna rzecz póki co. A i chodze do prywatnej przychodni,ale ten lekarz ma podpisaną umowę z NFZ.

To niesprawiedliwe jak Polski z różnych rejonów kraju są różnie traktowane. Mieszkam w dużym mieście, mam mało pieniędzy a już teraz na podstawowe badania wydałam kilkaset złotych.