Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzioszka

Czy pierdzicie przy swoim partnerze?

Polecane posty

Gość ggmm
A ja prawie zawsze przy kupie pierdze głośno, a czasami mi sie chce pierdzieć a kupy nie moge zrobić czy to jest choroba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to ZATWARDZENIE
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange17
ja mam za to problem z gazami ..ale gorszy:/ slychac je glosno kiedy sie "przemieszczaja" zanim sie wydobeda co brzmi jak zwykle burczenie brzucha z glodu. mam tak od niedawna i nie wiem jak ta rewolucje w jelitach uciszyc:( jak znacie jakies sposoby to piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piciulineczkowaLADY
och ja tez tak mam i tak sie zastanawiałm czy to są WZDECIA ?? bo reklamuja te środki w TV ale cholera wie czy chodzi im o pierdzenie ale chyba po kapuście i gołąbkach wali sie bździuny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak miałam i to była
grzybica układu pokarmowego, teraz powszechna rzecz :( trudna do wyleczenai. Poczytajcie sobie o drożdżycy, albo candidzie - różnie to nazywają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka2006
ja często pierdze przy mojej dziewczynie. Ostatnio, gdy spałyśmy razem, na kolacje zjadłysmy dużo sałatki pieczarkowej. Potem w nocy działo się, żadna z nas nie chciała podnieść swojej kołdry, bo bałysmy się że pokój zamieni się w komorę gazową. Dodam, że zdarza sie to nam często, np.wczoraj,gdy rozmawiałam z moją mamą przez telefon,moja dziewczyna 3 razy pod rząd głośno pierdnęła, po czym zaczęła się z tego lać. Pamiętajcie, pierdzenie przy waszych partnerach to wyższy stopień wtajemniczenia i świadczy o wzajemnym zaufaniu i poczuciu komfortu. Ten kto nie pierdzi, nie jest człowiekiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupa
LUDZIE CO WY GADACIE PIERDY STRASZLIWA SPRAWA PRZEZ TO MOJ ZWIAZEK SIE ROZPADL STRACILEM PRACE RODZINE DWÓJKĘ DZIECI DOM A TAKZE PSA POSTANOWILEM SIE ZABIC WIEC WSZEDLEM DO CIASNEGO TOI TOYA POPIERDZIALEM I PODPALILEM JEDNAK ZE NIEBYLO EXPLOZJI TYLKO ZOSTALEM ODWIEZIONY DO SPZITALA Z POPAZENIEM 3 STOPNIA LUDZIE LUDZIE UWAGA NA PIERDY SA PODSTEPNE JAK LIS !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podkołdernik jadowity
bulgotnik wanienny wpufnik sykliwy gromosław szlachetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No sorry....ale w ogóle same pytanie jest nie na miejscu....a co dopiero niektóre wypowiedzi że to coś normalnego.....Nie uważam że każdy ma jakieś \"gazy\" w sobie i musi to robić nawet w obecności innych osob!!Ja nie mam zadnycj gazów ktore musze uwalniac i mi nigdy nie zdarzyło sie coś takiego!!a juz na pewno nie wyobrażam sobie zrobić to przy moim partnerze..Kiedys ktoś zrobił to w mojej obecności i nie poczułam sie wtedy dobrze....bo co tu przyjemnego jak ktoś sie zesmrodzi ???? A jeszcze wypowiedz że przeciez to normalne bo trzeba spedzic cale zycie z tym partnerem wiec nie ma czego sie wstydzic.....:| az mnie wryło.....jak żyje nigdy nie zdarzyło sie mojej mamie że \"sobie puściła b...\" przy moim tacie czy przy mnie....i nie zebym byla delikatna...czy jakas paniusia......ale tak sie nie robi....a przynajmniej nie kobiety!! Jak macie z tym problem to do lekarza!! albo tabletki na gazy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewna..
Kiedyś, na początku jak zaczęłam się spotykać z moim mężem(wtedy jeszcze przyszłym) spotkał on na ulicy swojego znajomego. Rozmawiają o kobietach no i ten znajomy pyta czy my jesteśmy ze sobą już bardzo blisko. Mój mąż myślał, że kolega pyta o sex, a on na to że nie o to mu chodziło, tylko czy już puszczamy bąki w swojej obecności. A tak na serio to po 10 latach małżeństwa ludzie się siebie nie krępują, oczywiście też bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w życiu
w życiu. przez 4 lata nigdy mi się to nie przytrafiło. i nie wyobrażam sobie czegoś trakiego. i w ogóle pierdąca dziewczyna to jakiś koszmar. a mój ukochany niestety swego czasu robił to i udawał że nic złego w tym nie ma. naszczęście wyleczyłam go z tego absurdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesz oczywiście
jak trzeba to to robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropalka
Wiadomo, że czasem trzeba sobie ulżyć ;) Nie ma co robić tragedii z niczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmąąą
17 lat w małzenstwie i nie pusciłam bąka przy męzu.on tez. tak ....ze zwykłego szacunku. no ale co kto lubi:O.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepuszczone bąki
niepuszczone bąki unoszą się do głowy, a z tego się rodzą posrane pomysły :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zazdroszcze tym
co sie wtydza wiaodmo nie odrazu ale jak sie znamy dlugo rozumiemy sie i akceptujemy to dlaczego mam niepierdnac ludzie ii mam jeszcze do kibla szybko leciec hehe jakies totalne nieporozumienie jak dla mnie nie ma tu klopotu wole sie skupic na czyms naprawde bardziej sensownym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie zazdroszcze tym
No dokładnie... Pewnie chodzą po domu nadmuchane od tych nadmiernych gazów, a potem sie żalą, że ich brzuchy wyglądają jakby połknęły balon hahahah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze pierdze przy mężu...on przy mnie tez pierdzi....dla nas to całkowicie normalne...nie wyobrazam sobie ze mogłabym sie tego wstydzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stazja
oczywiscie ze tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski niedowierzalski
jak to? przecież kobiety nie pierdzą? :D chyba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczur pociągowy
a ja bym się z tym kłócił że nie pierdzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakobianN
nie róbcie sie takie delikatne, faceci są uodpornieni na różnego typu smrodki i aromaty :) :P Jak wam mały pierdek wyskoczy to nie będzie koniec świata :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jak wyżej
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon rajker
Ja walę zawsze z rana leżąc jeszcze w łóżku głośno,mąż już w kuchni jak z armaty.A jak nażremy się czegoś pierdzącego to nie ma mocnych,szczególnie kapuchy lub bigosu to walimy takie bengale,że koszmar.Raz tapetowaliśmy pokój a ja stałam na drabinie i mu prosto pod nos.HA HA HA ale klął. Szacunek to inna rzecz.My się szanujemy,ale popierdzieć sobie lubimy.I mamy dużo śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość november sun
moon rajker > hahaa nie moge :D biednemu zawsze wiatr w oczy :d hahhah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala8806
Ja przy swoim narzeczonym nie pierdzę. Czasami mi się zdarzyło,ale i tak nie usłyszał. Wiem,że nic by się nie stało gdybym sobie na to pozwalała-po prostu by się śmiał...ale tak czy siak uważam,że skoro mogę się powstrzymać to po co mu smrodzić i właściwie komukolwiek!! Czasami mi mówi,że puszczam bąki jak śpię ale nie robi z tego wiadomości dnia,a ja nie czerwienie się na pewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hryzancia
Ja to sie czasem tak spierdze że razem uciekamy z pokoju :P ale co tam on nie lepszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frick
no jasne ja pierdze od samego poczatku kiedy mi powiedziala moja ukochana zebym sie nie krepowal no to sie juz nie krepowalem potem załowała...;p ale tak powaznie to mi sie przyznala ze tez sobie chciala pierdnac ale zle sie czula z ta mysla dopiero po roku zaczeła ze mna pierdzoec rowno:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×