Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puelniakaka

Mam trzy miesiące na schudnięcie! Ważę 85 kg! POMOCY!

Polecane posty

Nikt się nie odzywa... czyżby to już koniec :( powoli zaczyna się weekend i zaraz wychodzę z pracy i akurat z tego powodu bardzo się cieszę :D Idę dziś z bratanicami i bratową do cyrku :P Chyba jednak nie do końca mam ochotę ale mam nadzieję, że bratanica się ucieszy z tego wyjścia.. Pozdrawiam i mam nadzieję że jeszcze się odezwiecie drogie koleżani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... mam jakis taki humor nienastajajacy do niczego... czuje sie jak by wszystko dzialo sie obok mnie... :( staram sie dbac o to co jem.... ale czasem mam to gdzies, tak jak teraz,wlasnie jestem w polowie paczki m&m sów :( mg, ale jak to, on jedzie na to szkolenie na tak dlugo :( to naprawde nie za fajnie.. poza tym, znowopcja szukania pracy odpada, no bo przeciez nie bedziesz szukac pracy na chwile ;/ misia, mi tez ciezko sie przestawic :/ wstawanie jest najgorsze... no bo kto to widzial zeby wstawac o 5 :/ yhhh.... u mnie na wadze 54 - 53.. zalezy od dnia... ale za to moj brzuch rozrasta sie w blyskawicznym tepie.. jeszcze troche i bedize postrzegany jako osobna osoba :/ ale nawet jego widok nie motywuje mnie do zrobienia czegokolwiek.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie może być koniec !!!! Musimy mieć przecież mieć do czegoś wracać ja od dzisaj wracam na drogę odchudzania (mam nadzieję) i wierzę że codzienne uzewnętrznianie - nie tylko ad. odchudzania poprawi mi humor buziam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki Chyba powoli zanikamy.. ale pamiętajmy że nie wszystko stracone :) A tak w ogóle to mam taki \"nieprzyjemny\" problem i może Wy drogie koleżanki coś mi podpowiecie.. Czy znacie jakieś \"środki\" które ułatwiałyby \"wypróżnienie\" bo mam ostatnio z tym dośc duże problemy :o Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie się przyłącze do Was dziewczyny,jesli mnie przyjmiecie bo ja waże 80 kg,buuuuu i strasznie chce schudnąć,mogłaby któras z WaS e -mailem udzielic mi lekcji co jesc,czego unikac,podac menu sorry za kłopot,z gory dziekuje mail w profilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, ja nie bardzo wiem :( moze jakas herbatke zacznij pic?? dzis zjadlam : 1śniadanie (ok 7) pół bułki z serem sałatą i pomidorkiem 2 śniadanie (ok 9) bułka z serem sałatą i pomidorem, mleko kawowe (z automatu) 3 śniadanie (ok 12) bułka z serem sałatą i pomidorem deserek (ok 16) 2 kawałki piernika (sama piekłam :) ) obiado-kolacja (ok 19) ziwmniaki smażone, jajko i buraczki, herbata... wiem ze nie za ciekawie to wyglada... no ale :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. a czy ja Wam pisałam, że kupiłam sobie samochód?? To znaczy miałam do tej pory poczciwego \"maluszka\" (i mam nadal), ale tak jakoś mnie pokusiło.. koszta sa ogromne więc będę miała się o co teraz martwić :P.. no i dużo \"papierowego\" załatwiania :( Biorę jutro urlop i czeka mnie urząd za urzędem.. :O Pozdrawiam papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafee, co taka minka??? misia, a jakie autko kupilas? :) ja dzis siedzie na tylku i przygladam sie mojemu brzuszkowi... nawet moj tata zauwazyl ze zrobil sie sflaczalo-obwislo-obrosniety (tluszczem)... masakra... w ogole to jestem zla, bo umawiama sie na dzis z siastra Pieknego i co?? i napisala mi ze cos tam zalatwia i moze jutro... JUTRO TO JA MAM SZKOLE ... a dzis wrocilam wczesniej !!!!!!!!!!! nie mowiac juz o tym, ze moglam byc wlasnie u kolezanki a nie siedziec i zastanawiac sie co ze saba zrobic :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KTOSIACZKU JESTES TU
KTOSIACZKU!!!!!!!!!! widze ze znasz sie na dietach itd. prosz emozgłabys mi pomoc?? prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, constanic, mozesz sie przylaczyc ... (tak mi sie zdaje ;P)... ale raczej nikt nic Ci nie wysle... bo wlasciwie nasz sposob to kontrolowanie tego co i o ktorej sie je... plus jakies tam dodatki indywidualne :) do przerazliwie wolajacej... ktosiaczka tu nie ma,.. od dawna :/ zjadlam 1.5 bulki z serkiem almette i zoltym serem.... i jestem nadal glodna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ! Agatko - ja też mam odwieczne problemy z wypróżnianiem środki ułatwiające wypróżnianie w postaci herbatek przeczyszczjących i odchudzających nie są mi obce. Nie polecam ! zwłaszcza że ich smak jest okropny i wypłukują mg z organizmu. Jedyna która mogę Ci polecić to ning niang superossa (czy jakoś tak ?!) dostępna w sklepach zielarskich - smakuje prawie jak woda (myślałam że to jakies dziadostwo) ale jest genialna bo poza super działaniem na jelita ma super wpływ na cały organizm. Zapytam mame o jej dokładną nazwę - kosztuje ok 20 zł - 30 torebek ale warto. Z tabletek - niewielkie mam doświadczenie ale ta lżejsza Xenna jest ok i oczywiście śliwki namoczone wcześniej w ciepłej wodzie i oczywiście dużo plynów, owoców i warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Wczoraj miałam taki nawał pracy, że nawet nie udało mi sie wejść tu i poczytać... :( Wszyscy koledzy zjechali się na rozliczenia i trzeba było rozpracować \"naszą wojnę \", ale udało się :D Mam dość dużo pracy, ale chyba dziś muszę wyrwać się z pracy i jechać do Torunia do szkoły, w czwartek czekają mnie dalsze załatwianie w związku z kupnem samochodu.. :o jest tego dużo (i drogo!) Pozdrawiam .. kupiłam golfa \"3\" ;) papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mg27 dziękuję za radę odnośnie niemiłego \"wypróżniania\" bo to chyba miało być do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Misia przepraszam - to przez mój ciągly pośpiech :) Moje odchudzanie (choć) bardzo sie staram stoi w miejscu - toszkę mnie to irytuje, ale cóż nie powinnam się dziwić (wręcz cieszyc, ze po w-z, piwkachm, pizzach itp - nie nastapił efekt jo-jo). Mam nadziee, ze do świąt uda mi się zrzucić jeszcze z 3 kg (jak narazie mam ogromny zapał - choć minimalnie podjadam słodycze) - ale wierzę, że po wyjeżdzie mojego meża przejdę na inne menu - Pyśka też nie lubi jedzonka preferowanego przez męża (smażonego !) - dlatego jestem pełna optymizmu. Pogoda u mnie piękna --- co bardzo mnie cieszy ---- oby jak najdłużej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj w urzędzie celnym, skarbowym, mam tłumaczenie dowodu rejestracyjnego.. ufff.. :O Dużo tego załatwiania w związku z kupnem samochodu ale jestem już chyba na połowie drogi :) To co najważniejsze załatwione. W pracy mam dużo \"pracy\" ale jakoś ostatnio mam problemy aby się zebrać.. no cóż :P Biorę się :P Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki! Czy jeszcze ktoś tu zagląda? Minął 1 listopada i już nikt nie zmienia stopki :( Ja musiałabym zmienić ale tak ze 3 kg więcej niż jest teraz :P .. tak ogólnie to jestem przerażona bo z każdego podejścia do rozsądnej diety to ostatnio nici :o Ale co zrobić .. zbiorę troszkę tłuszczyku na zimę ;) Praca, szkoła, praca .. i tak mija mi dzień za dniem.. z samochodem same problemy :( ale ogólnie jakoś do przodu.. A dziś to mi mój \"maluszek\" przymarzł i miałam problemy z dotarciem do pracy.. no cóż zima się zbliża wielkimi krokami :( Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zima już jest .......nie mam nadal wagi i stopy zmienić nie moge nie mam jak sie zważyć cm troszke mniej mysle że nasz top zaginie ..a czemu??? proste ...nie piszecie i nie ripostujecie postów a przecież o to chodzi o rozmowe.....tyle napisałam i chciałam zobaczyć co myślicie na ten temat i co i nic zero odzewu nic to poco mam pisać???????sama do siebie????to sie mija z celem jak bym chciała pisać do siebie to sięgneła bym po zeszyt i znowu zaczęła pisać ala siebie a ja chciałam pogadać a nie pisać do siebie smutne ..... może za dużo wymagam......i sie pomyliłam co do ....... ale myslałam że będziemy rozmawiać i sie wspierać ale to chyba pomyłka myle sie ??????? czekam na odzew kobiałki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllooooollla
a ja waze 59 kg a mam 165 cm;/ marzy mi sie 54 kg a teraz waże o wiel za duzo a trudno mi sie zabrac za diete :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Może i to prawda że to powoli zanika :( niekiedy sie odzwywam, ale mało kto odpisuje i automatycznie również nie chce mi się pisać.. ale chciałabym aby ten nasz topik trwał .. sądzę nadal że byłyście moją \"inspiracją\" do podjęcia boju z kilogramami.. szczerze mówiąc udało się ale teraz powoli czuję że wszystko tracę bo jakieś trzy kg są jednak więcej.. szkoda :O ale jakoś trudno mi się zabrać za siebie i pozwalam sobie na ogromne ilości słodyczy i przekąsek.. wiec nie mam co się dziwić że waga idzie w górę :( może jednak spróbujemy jeszcze raz?? Pozdrawiam i czekam na wasze wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem za razem zawsze rażniej :) Misia tak jak brak odpowiedzi to jakoś smutno i pisać sie nie chce ja narazie trzymam wage tak mi sie wydaje........staram sie nie podjadać szczególnie słodycze:) pozdrówka czekam na odpisy:)👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ruch moje drogie!!! podejrzewam, ze od maja zrzucilam z jakies 7-10kg... od wiekow sie nie wazylam, bo to dla bylej bulimiczki strasznie stresujace, ale - skoro musze zmienic cala garderobe, bo mi wszystko tak z tylka leci - no to chyba cos znaczy. zaczelam w maju dojezdzac na rowerku do pracy. 8km w jedna strone /zamiast tluc sie w autobusie gdzine z hakiem - max 30min i jestem na miejscu. a i na biletach mozna przyoszczedzic!/. jedzenie? hmmm - moim celem nie bylo schudniecie, tylko dostarczrnie organizmowi jakiej-takiej dawki pozywienia. byly wiec owoce i soki. ale tez w-kazdej-diecie-zaqkazane-posilki jak kanapki z zoltym serem. i nawet pizze po 22 tak raz tygodniowo. acz dla rownowagi byly tez jogurciki na przekaske czy muesli na sniadanie... i kompletnie, ale to kompletnie nie myslalam o odchudzaniu.... to chyba tez pomoglo, bo nie oczekiwlam zadnych efektow i nie sprawdzalam ich dzien po dniu... dla tych co musza dojechac do pracy i wygladac tip-top i nie maja czasu doprowadzic sie do porzadku - spacery. z pracy do domu /to sposob mojej mamy/. czy z pracy kilka przystankow spacerekiem / to dla odmiany moj brat/. jesli wozisz sie autkiem - zaparkowac samochod gdzies dalej /DALEJ! nie 200 metrow dalej niz do tej pory/... na pewno nie daje to tak szybkich efektow jak drastyczne diety ALE daje efekty dlugotrwale. bez katowania sie. no i - apetyt na zycie wzrasta!!! powodzenia drogie panie!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak na prawdę to chyba te słodycze i przekąski typu paluszki są moją zmora.. :( ja już nie wiem co mogłoby mi pomóc.. chrom na pewno nie działa bo próbowałam.. może macie jakieś nowe sprawdzone sposoby?? a może po prostu znów musiałaby wrócić moja silna wola która dotychczas pozoliła mi schudnąc.. Fajnie Kafee że trzymasz wagę, byle tak dalej :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) tak Misia dzięki bardzo za słowa :D najgorsze są te maluszki po których myślisz że nie przybędzie ci ani gram a to niestety nie prawda nie używam niczego do wspomagania próbowałam kiedyś różnych rzeczy ale efekt był żaden.....więc pozostaje tylko silna wola ...woda też nie pomaga dziewczyny gdzie jesteście???? pozdrówka:)👄będe wieczorem :)tak myśle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak.. to prawda, że myśl o tym że po ciąży będę wyglądała jak \"szafa trzydrzwiowa\" przerażała mnie :O .. ale puki co dzieci nie zamierzam mieć (choć w przyszłości jak najbardziej) :) Muszę wziąć się do pracy bo rano byłam z moim bratem na egzaminie z prawa jazdy.. testy zdał ale jazda mu nie poszła :( szkoda, ale to dopiero pierwszy raz a u nas istnieje takie twierdzenie że za pierwszym razem nikt nie zdaje jazdy... Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia :D jak szafa hhiihihih nie każa jest jak szafa niektóre są jak komody hihihi a niektóre wyglądają jak modelki znam takie powodzenia dla brata na 2 i ostatnim teście pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat oblał jazdę.. :( szkoda, ale na pewno następnym razem się uda :) ja też kafee znam takie co po urodzeniu dziecka nadal wyglądają jak modelki.. ale ja raczej do takich nie nalęże bo widzę po sobie jakie straszne predyspozycje mam do tycia... :O ale biorę się w garść i może chociaż zacznę znów troszkę ćwiczyć.. na pewno to również da efekty.. przynajmniej podczas mojego odchudzania sądzę, że dawało. A poza tym otworzyli w naszym mieście jakiś czas już temu basen a ja nadal się nie zebrałam i nie poszłam.. ale najwyższy czas :) Pozdrowienia .. reszta proszę się odezwać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno Misia .....następnym razem sie uda(trzymam kciuki) wczoraj rozmawiałam z moją kumpela jej syn zdawał 3 i wiesz na czym go oblał...na budowie żarówki ...to jest poprostu śmieszne jawne naciąganie ludzi na kase basen myyyy fajna rzecz jak masz czas i kase to sie nie zastanawiaj tylko chodz i pływaj to super odpręża przynajmniej mnie:D u mnie niestety brak kasy więc zostaje mi lato i morze lub jeziorko...a do lata tak daleko i rower też już odstawiony aż sie boje pomyśleć jak będe wyglądała po zimie buziam👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×