Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puelniakaka

Mam trzy miesiące na schudnięcie! Ważę 85 kg! POMOCY!

Polecane posty

no niby maly grzeszek... ale grzeszek do grzeszka i co?? dupsko rosnie :) ja sie chyba przeziebilam... i nie podoba mi sie to... a dzis mamy jechac na impreze, a ja ani pomyslu w co sie ubrac, ani w ohole nic nie robie w ta strone :/ najpierw siedzialam na kanapie i wpalaszowalam 2 pomarancze... teraz przesiadlam sie do kompa... ehh... od poniedzialku znow szkola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posuwamy się do przodu.. kolejna strona rozpoczęta :) w sobotę napisałam swój nieszczęsny egzamin.. wszystko co wiedziałam.. teraz jak na to patrze to nawet sądzę że nie było tak źle :P .. ale za tydzień kolejna \"kobyła\".. ale tym razem zupełnie nie wiem czego się spodziewać.. dziś już muszę brać się do nauki.. w pracy nie dam rady chyba zorganiozować choć małej godzinki na poduczenie.. bo ciężki dziś dzień w pracy :( .. nawet wzięłam się na tyle w garść że w sobotę spotkałam się z koleżanką.. całąnac plotkowałyśmy;; ) niekiedy chyba takie babskie pogaduchy są potrzebne.. niesamowicie rozładowują, a wczoraj cały dzien w galerii auchan.. wymęczona ale szczęśliwa bo kilka trafnych zakupów dokonałam :O Biorę się do pracy bo telefony się urywają.. :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... no a ja dzis wrocilam na uczelnie... :/ bosz... mam tak masakryczny plan, ze szkoda słów :[ tragedia... :/ ogolnie to w srode walentynki... nie przepadam za tym swietem... tzn llubie je i go nie lubie... wlasnie skonczylam wypisywac taki slodki wierszyk w puszce w ksztalcie serduszka dla mojego Pieknego... wyszlo mi to MEGA koslawo :)... aha, od dzis mialam sie wziasc ostro za siebie... 9: jogurt truskawkowy, herbata 13:30 : kanapka z salata i pasta jajeczna, grzesiek ( :?) 17: 1/2 maslanki 18: 9 brukselek (policzylam :P ) polanych maselkiem i zupka knorra \"ser w ziolach\", herbata... stwierdzam, ze moglo byc gorzej (zamiast maslanki z 2 batoniki albo cos w mc donaldsie) chyba niedlugo sie klade, jutro mam na rano a zmeczona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znów zaczynam mękę z uczeniem się.. za tydzień badania operacyjne .. paranoja :O.. bo myślałam że to będzie łatwiejsze niż prognozowanie.. nie wiem czy dam radę... :( Mój nowy semestr zaczynam za tydzień od niedzieli i gdyby udało mi się podejść do tego egzaminu w sobotę (i zaliczyć go :() to semestr byłby z głowy :) Oczywiście ja również chciałam zacząć dietkę.. Wczoraj udało mi się na prawdę mało zjeść ale jadłąm dość późno i dziś obiecałam sobie że lepiej to zorganizuje.. a wczoraj: Dopiero o 17.00 zjadłam maleńką miseczkę zupy ogórkowej :O O 20.00 - jabłko i chyba 3 łyżki jogurtu owocowego z płatkami fitness... Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie jak bym byla w jakims nalogu :/ :/ :/ im bardziej chce nie jesc, tym bardziej odczuwam glud... dzis zjadlam: 6: 1kanapka(taka \'sklapnieta ;p ) z serem almette i zoltym serem i ogorkiem, 1/2 herbaty 10: 1 kanapki (tez sklapnieta) z tym samym co wczesniej 13: 3 kanapki (z pasta jajeczna, almette jakims tam), herbata... zupka vifon wegetarianska... i jestem glodna.. teraz pije herbate... :/ masz jeszcze troche czasu, wiem jak ciezko jest zabrac sie do nauki czegos beznadziejnego... ale dasz rade :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze nad tym i czuje się coraz \"głupsza\".. no cóż :( z jedzeniem u mnie średnio.. raz się \"trzymam\" innym razem nie bardzo.. :O dziś walentynki.. chciałam o tym tu nie wspominać ale tak jakoś wyszło.. będą troszkę samotne... :(:( ale co tam jutro znów normalny dzień.. i to na dodatke tłusty czwartek :P papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. podjęłam decyzje.. nie podchodzę teraz w sobotę do tego egzaminu.. mam przecież jeszcze opcje podejścia 10 marca. A swoją droga zastanawiam się dlaczego tak jest że jeżeli nie mam konieczności aby zdawać teraz to zawsze wybieram tę opcę późniejszą... ? Były wczoraj walentynki.. i pewnie nikt by nie zgadł jak je spoędziłam bo ja sama się tego nie spodziewałam.. oczywiście wolałabym siedzieć sama w domu niż mieć konieczność tak jak wczoraj jechania do Pabianic po mojego brata który będąc na budowie złamał sobie nogę.. paranoja najzwyczajniej w życiu żal mi tego mojego braciszka.. ciągle wiatr mu w oczy.. i teraz jeszcze ta noga.. :(:(:(.. a jutro on ma urodziny.. muszę mu coś kupić.. ale co kupić bratu który ma 27 lat? Ale to jeszcze nić.. bo u nas w rodzince jest tak że połowa z nich ma urodziny lub imieniny w lutym.. muszę w końcu wybrać się na zakupy...:( a jeszcze ta kasa.. skąd brać a dziś tłusty czwartek.. no to co .. objadamy się? bo wczoraj przez to całe zamieszanie nic nie jadłam cały dzień (jedno jabłuszk) i dopiero jak wracałam z Pabianic to zatrzymaliśmy się na jedzonko i zjadłam .. dość kaloryczny obiadek (o 22 :P) .... bez komentarza pa P.S. Agatko zdrówka życzę.. i jak Twoje walkentyni minęły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh.. not ofaktycznie, ten twoj brat to pecha ma ... i to wielkiego... :/ ja spedzilam walentynki na kanapie :) ugotowalismy sobie makaron a pozniej polozylismy sie , ja sie owinelam spiworem i ogladalismy tv... bylo malo walentynkowo, ale fajnie.. dzis czuje sie troche lepiej... ale i tak czuje sie chora :P dzis zjadlam 2 paczki.... w tym jednego przed chwila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. aja wczoraj tez zjadłam 2 pączki.. i kilka \"faworków\".. tłusty czwartek zaliczony.. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostalam @... w zyciu tak sie z tego nie cieszylam :) :P ehhh.. co za ulga :) powinnam od godziny bycx na uczelni... no coz.. bywa :P pojade tylko na cwiczenia , czyli na 12... a obiecalam sobie ze bvede chodzic :/ ehhh... jak to jest, ze mialalm caly tydzienm zeby napisac prace a zabralam sie za to dopiero wczoraj wieczorem?? ale na szczescie napisalam :) dzis nie muszr sie z tym juz meczyc (tzn wykanczac czy cos) ... ide cos zjesc... tzn najpierw pomacham nogami troche, bo podobno na czczo to odrazu sie tluszcz spala, a tak to cos tam innego najpierw... no, ale dlugo na glodniaka nie dam rady :P to ide a pozniej cos zjesc, buziak 👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcieszczupła
Hejka....podam Wam stronę producenta produktów New Life firmy Guardian International , można tam więcej na temat firmy poczytać i oglądnąć....Życzę Wam Wszystkim wytrowałości...Mi się udało!!! www.guardianinter.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.. jestem, jestem.. tylko że nie miałam dostepu do neta.. byłam cały tydzien na szkoleniu i to takim nagłym i dlatego nawet nic nie pisałam... Kraków.. było super, ale więcej w poniedziałek.. teraz korzystam od koleżanki z neta więc postanowiłam choć na sekundkę sie odezwać.. i potwierdzić że nie zostawiła naszego topiku.. Papa do pniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz w pracy.. nawał bo duzo zaległości w związku z tym szkoleniem.. cieszę się że miałam możliwość tam jechać .. koledzy z pracy w porządku więc wiadomo było że będzie ok.. i oczywiście zdobyłam wiele nowych informacji w związku z moją pracą.. choć było ciężko (bo to taki mało kobiecy fach - byłam rodzyneczkiem na tym szkoleniu :)) to na prawdę nie żałuję.. a w sobote popędziłam jeszcze na uczelnie pomimo tego że przemęczona :) Ostatnio nawet chumorek mi dopisuje :) Pozdrawiam papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie barddzo, ze chumor Ci dopisuje... ja wlasnie zastanawiam sie czy jechac jutro na kolo z angielskiego, nic nie umiem... ale nie jadac bede musiala zrezygnoeac tez z niemieckiego... a nie bylam w zeszlym tygodniu... ehh... ale raczej nie pojade :/ grrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za odchudzanie jest mi ciężko się wziąć.. bo ciągle zaczynam i .. koniec :( przez cały czas zastanawiam się jak mi się udało tak sprężyć rok temu że wzięłam się za siebie i nikt ani nic nie było mi w stanie przeszkodzić.. zastanawiam się również nad różnymi dietami które można stosować, bo ja nigdy nie stosowałam innej oprócz tej 1000kcal.. twierdząc że lubię wszystko i nie mogę zrezygnować z tego co uwielbiam chociażby jeżeli miałoby to być w małych ilościach ale jednak przeze mnie dostępne... :) A może jednak warto zastosować inną np taką która daje szybsze efetky? Co sądzicie, a może właśnie SB, a jak ty sądzisz Agatko? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja tez lubie wszystko :P wiec nie zabieram sie za zadna konkretna diete... bo wiem ze nie dam rady.. chcialam kiedys przejsc na SB, ale z tego co pamietam tam trzeba bylo zrezygnowac z pieczywa, makaronu itd... a ja to uwielbiam i nie wyobrazam sobie np nie zjesc swiezej bulki w niedziele na sniadanie, ogolnie ja rak samo uwielbiam makaron ... jesli czujesz sie na silach to z tego co wiem to warto sprobowac, bo jest to bardzo fajna dietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki agatko.. może rzeczywiścię się zdecyduje.. a tak ogólnie to coś mnie wczoraj wzięło i postanowiłam spróbować głodówki.. myślałam że może dwa.. trzy dni oczyściłoby troszkę mój organizm.. może nie jest do końca głodówka .. bardzo dużo piję ale zjadłam wczoraj równiez jabłko i wypiłam dwie kawy rozpuszczalne (ale bez żadnego zabielania).. zobaczymy jak dzis mi pójdzie A tak w ogóle to wydarzyło mi się wczoraj cos starsznego.. niby w to nie wierzę ale tak jakoś źle się czuje.. zbiłam moje ukochane lustro.. .. miałam wielką sympatię do niego bo tak ładnie \"wyszczuplało\".. przynajmniej strawiało takie wrażenie.. a tu klops :( (czy to 7 lat nieszczęścia? :O) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam :P nie przejmuj sie tym lustrem, tzn mozesz sie poprzejmowac tym ze trzeba kupic nowe i ze juz go nie masz, ale ja tam nie wierze w to 7 lat nieszczescia :/ ty tez nie powinnas :):) ja nie dala bym rady na glodowce, wczoraj byl okropny dzien :/ zjadlam 4 kanapki na sniadanie a pozniej bylam na miescie z moim Pieknym i oczywiscie wpalaszowalam pizze :( podziwiam twoja silna wole, ja bym np nie byla w stanie nie jesc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzis już piątek.. :) cały weekend czeka mnie w szkole :(.. nie chce mi sie okropnie bo na dodatek bierze mnie jakaś choroba :( :O Sądzę że moja głodówka powinna być już zakończona i dziś już coś zjem konkretnego.. mam na śniadanko twarożek :) Może to nie była taka do końca głodówka (ogólnie były trzy dni) bo każdego dnia zjdłam jabłko.. ale i tak byłam twarda.. powiem szczerze że fajnie oczyszcza i tak jakoś lepiej sie czułam i humor dopisuje.. ale teraz to przeziębienie więc i humor mi sie popsuł.. :( W lustro rzeczywiście nie będę wierzyła i muszę zaopatrzyc się w nowe bo na razie mama zorganizowała mi takie małe ale to nie to samo.. a za tydzien egzamin.. nie chce mi się myśleć .. :O Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko .. wydaje mi się że masz u siebie w mieście dostęp do dobrych piizerni.. więc może korzystaj i nie przejmuj się.. bo u mnie to tak średnio z takimi miejscami.. pewnie dlatego że to mała miejscowość i dzięki temu tak nie kusi mnie malutkie \"obrzarstwo\" :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... no jak by nie patrzec, to jest sporo miejsc gdzie mozna cos dobrego zjesc :) a niestety, my czesto wluczymy sie po miescie i tam jemy... ale postanowilam sobie, ze nastepnym razem zjem salatke jakas :) mysle ze powinnam sie najesc bo akurat tam gdzie od jakiegos czasu chodzimy sa bardzo duze salatki :):) no a poza tym mamy tutaj niedaleko domu swietna pizzerie, pizza jest stosunkowo tania a pycha :) :P poza tym niedaleko mojej uczelni jest maly bar z fst foodem, i to jedyne miejsce w poblizu (nie liczac budki z drożdżówkami gfdzie można coś zjesc :P ) kawałek dalej jest bar mleczny i tyle :/ ehhh... teraz pije sobie bulion grzybowy, z kostki :) 0.5 l ma tylko 25 kcal... wczesniej zjadlam makaron z jednym jajkiem :) ehhh. dzisiejszy dzien nie byl taki najgorszy... buziak 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały weekend w szkole... uhh.. :O ale dałam radę a teraz najwyższy czas aby zacząćuczyć się do sobotniego egzamuny.. miałam zacząć wczoraj ale jakoś tak wyszło że nawet nie zajrzałam, dziśrano obudziłam się przed 6 i troszkę poczytałam.. ale sama nie wiem czy to zjarzę bo chyba powoli się wypalam i ciężko mi cokolwiek zrozumieć z tych ich \"dziwnych przedmiotów\" :O A po oczyszczaniu mojego organizmu oczywiście żadnej diety się nie trzymam ale może w tym tygodniu coś mi wyjdzie... :) a tak ogólnie to od pewnego czasu mam ochotę na jakąś pyszną drożdżówkę.. takie małe zachcianki... :P pa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×