Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

Witaj Nieśmiała !!!!! Ja zaskakująco dobrze zniosłem dzisiejszy dzień, a u Ciebie jak po świętach? Słoneczko takie u mnie (tzn. nie o tej porze, hihi), że ech ... napawa mnie w pewnym stopniu optymizmem..... Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzię cudownie.... Czego i wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka w usterkach
Kochana Nieśmiała, ja bardzo chcę z Wami rozmawiać, ale mam kłopoty z komputerem. To znowu te usterki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieśmiała... Nie bądź taka ponura w poglądach... dlaczego nikt nie chciałby z Tobą rozmawiać:) To jakieś insynuacje, rzekłbym:) Komandor... Jakiś czas temu nauczyłem się pewnej trudnej sztuki:) Naprawdę trudnej:) A znaczy to ni mniej ni więcej... tylko nie obżeram się na Święta:) Wiecie jakie to fajne patrzeć z pozycji człowieka „lekkiego” na „bolące brzuszki”:D Nie, żebym komuś tego życzył... co to, to nie:) Usterko... Jeśli nie możesz uporać się ze swoim imiennikiem:) czyli usterką komputerka, to bardzo chętnie pomogę:) Napisz tylko w czym problem:) LUDZIE! Już po świętach! Nie ma wymówek, gdzie jesteście? Jak minął ten czas leniuchowania? He?:D Z góry mówię jak u mnie było:) Bo pewnie mnie to nie ominie w takim gronie:) Więc... zacznę od tego, że miałem 3 wolny weekend od 3 lat:D To już wystarczający powód do OGROMNEJ radości:) W sobotę miałem tylko krótkie spotkanie z klientem, później pokój do porządku doprowadziłem i od soboty gdzieś od 18stej miałem święta:) Więc na rowerek wyruszyłem:) Niedziela spędzona na totalnym lenistwie, no może poza rowerkiem i spacerkiem. Poniedziałek nieco mokry się obudziłem:) Dłużny nie pozostałem:) Do 18 lenistwo:) Jako wieczorny akcent kończący 2 dniową labę... yyyyy powiem tylko, że lepiej być nie mogło:) W szczegóły jednak wdawać się nie będę:) No a teraz czekamy na opisy każdego w Was:) Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka w usterkach
Zapomniany, to nie jest usterka tego komputerka, o którym Ty myślisz. Cieszę się, że sobie odpocząłeś, należało Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich 🌻 Jak już wspominałam wyjeżdżałam do rodzinki, więc Święta minęły mi bardzo rodzinnie, co wiąże się oczywiście z niewyspaniem (długie nocne rozmowy) i przejedzeniem (bo takie pyszności były). Nieśmiała => ja chcę z Tobą rozmawiać! Nawet nie wiesz jak się za Wami stęskniłam. Nie było mnie w domu kilka dni, a wciąż zastanawiałam się, co się dzieje na topiku ;) Komandor => mam nadzieję, że ten \"pewien\" stopień optymizmu to bardzo duży stopień, a nie taki malutki, znikomy... a powiedz proszę czy trwasz w swoich postanowieniach wiosennych? Zapomniany => świąteczna anegdotka o bolących brzuszkach: wołają mnie kilkuletnie córeczki moich kuzynek, zanosząc się przy tym śmiechem (powód zanoszenia nieznany), a że niespecjalnie się do nich wybieram (bo po raz kolejny), więc to wołanie trwa i trwa. Więc już po długim czasie krzyczą: \"Lea choodź do naas, bo nas bebeszki bolą\" :) Oj może w tej chwili to zbyt śmieszne nie jest, ale naprawdę słowo \"bebeszki\" brzmiało uroczo ;) Usterko => ja pomocy zaoferować nie mogę, ale trzymam kciuki, abyś szybko wszystkie niepotrzebne usterki naprawiła. Podkreślam: niepotrzebne. Ty bądź jaka jesteś (no może troszę bardziej optymistyczna ;) A co z resztą \"gangu\"? Pozdrawiam ciepło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka w usterkach
Komandorze, niektórzy to mają dobre akumlatorki, słoneczko im nawet w nocy świeci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka w usterkach
Lea, jak mówię " Lea " to się uspokajam, chciałabym się tak nazywać, wybrałaś sobie magiczne imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[Gabriel Garcia Marquez] Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię. Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie. Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią. Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę. Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości! Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie. Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem). Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę. Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze. Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł. Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył. Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz. Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem. Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym \\\"kocham cię\\\", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz. Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę. Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie. Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć \\\"jak mi przykro\\\", \\\"przepraszam\\\", \\\"proszę\\\", dziękuję\\\" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz. Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni. Prześlij te słowa komu zechcesz. Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj. I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie. Teraz jest czas... .................................................................................................................... W każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Tak, do listy moich postanowień dorzucam następne: będę mniej spał. Tekst jest mądry, polecam go każdemu pod rozwagę, jak bardzo czasem prozaiczne rzeczy, np. powiedzenie komuś miłego dnia, albo bycie miłym jest ważne. Miłego dnia dla wszystkich. Usterko, mam nadzieję że uporasz się z awarią komputera. Ja się postaram ciepło o Tobie pomysleć i może więcej słoneczka do Ciebie spłynie. Aczkolwiek nigdy wcześniej tego nie praktykowałem, mam nadzieję że burzy z piorunami Ci nie poślę. Lea>>>>>> Rzeczywiście masz bardzo ciepłe imię, we mnie wzbudza również pozytywne skojarzenia. W postanowieniach staram sie trwać, no ale czasami lepiej, czasami gorzej. Napewno w kąt nie pójdą. Pozdrawiam. Teraz jest czas ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) i o samopoczucie po Świętach pytam:D:D Święta spędziłam z rodziną, bardzo przyjemnie, bez obrzarstwa. Choć było to ciężkie, kiedy babcie i ciocie namawiają na pyszności i odgrażają się, że obrażą się. Wczoraj natomiast byłam na wycieczce rowerowej:) korzystałam z wolnego dnia, przepięknej, wiosennej pogody. pozdrawiam Nieśmiała:) Nie bardzo pasuję do tego towarzystwa nieśmiałych, bo nieśmiałą nie jestem, jestem pracoholikiem i nie mam za dużo czasu, po trzecie nie mogę siedzieć za dużo przy kompie, bo moje słabości mnie dopadają:) niepotrzebne myśli i inne kłopotliwo-uciążliwe wspomnienia. Dlatego jestem tak rzadko, ale sercem, duszą i myślami jestem przy was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka rozżalona
Weewciu, nie obrażaj mnie, to że jestem nieśmiała nie znaczy, że nie chciałabym porozmawiać z Tobą na inne tematy niż mój problem ! Może nie jesteśmy do siebie podobne i może mi nie uwierzysz, ale ja rozumiem Twój ból i tęsknotę za mężem. Cofnęłam się do początków topiku i widzę, że wcześniej byłaś bardziej skłonna do rozmowy, czasami sobie myślę, że zamykasz się w sobie, bo uważasz że nikt Cię nie zrozumie, ja Cię rozumiem, bo na Twoim miejscu wybrałabym taką samą drogę dalszego życia, tylko ja bym się nie przejmowała reakcją otoczenia, niech by mnie nawet nazywali chorą idealistką ! Myślę, że jesteś osobą lojalną, wierną i kochającą do bólu, dlatego tak cierpisz. Jak się kocha naprawdę to musi rozpaczliwie boleć Polecam Ci do poczytania książki napisane przez profesora psychologii Raymonda Moody`ego, nie do końca pasują mi wszystkie jego wizje życia po życiu, ale sam zarys tematu może przynieść trochę ukojenia i spokoju sercu, które cierpi i szuka nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze, ja nie wiem, skąd Ty te wszystkie wiersze bierzesz, ale zawsze są piękne. Ten o dzikich gęsiach to noszę sobie w portfelu z dwoma innymi ulubionymi. Nowe postanowienie jest warte zachodu Ja niestety nie potrafię powiedzieć swoim bliskim, że ich kocham, ale poznałam dobrze tą niepewność jutra, dlatego codziennie przed snem zamykam oczy i mówię im w myślach, co czuję. A czasem w nocy, gdy widzę, że moja mama mocno śpi, pogłaszczę ją po buzi i włosach, na nic więcej mnie nie stać. Chyba rzeczywiście nigdy tego nie praktykowałeś, bo dzisiaj w nocy śnił mi się Twój głos, który na mnie krzyczał. Obudziłam się bardzo zdziwiona i zdegustowana. Nie śmiej się, naprawdę tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Święta ...................................... Zaczęły się już w piątek. W piątek - urlop , poświęcony w całości na ................tak tak na leniuchowanie ( kompletnie nic nie chciało mi się robić ,dlategoteż nic nie zostało zrobione ) :D Sobota - koszyczek ze święconką przygotowywany u mamy ( naprawdę !!!!) , później święcenie i żurek ( mój pierwszy samodzielny żurek!!!!!!) i sprzątanie. Niedziela - odwiedziny u rodziców i teściów . Poniedziałek - pozostała część rodziny ( ciocie , wójkowie , kuzynki ). Bardzo pracowite święta i bardzo sympatyczne. :D:D Przyłanczam się do Zapomnianego - nie objadałam się , chociaż ciastka tak zalotnie okiem do mnie łypały , nie dałam się zwieść.......................... Komandorze tekst bardzo mądry toteż przeczytam go jeszcze raz - w ciszy . Komandorze dlaczego chcesz mniej spać , we śnie - nie robimy nic głupiego , nie popełniamy gaf , nie ponosimy konsekwencji swoich czynów - same plusy. :D:D:D Zapomniany to kiedy znów wypoczywasz ? Bo myślę , że ci się spodobało prawda??? :D:D:D Ustereczko Naprawdę przyśnił ci się Komandor ...........................i krzyczał , to chyba nie był \"nasz Komandor \" ............................on by nie krzyczał:D:D:D Lea - ja też za wami tęskniłam , czy już odespałaś \"święta\"? :D:D:D Weewciu nieśmiałość - to nie bilet na topik , jesteś nam potrzebna taka jaka jesteś , a apropo pracoholizmu to ja chyba też jestem - to ja też się kwalifikuję. Pewnie jeszcze znalazł by się jeszcze conajmniej jeden pracoholik na tym topiku....................................:D:D:D pozdrawiam cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Święta ...................................... Zaczęły się już w piątek. W piątek - urlop , poświęcony w całości na ................tak tak na leniuchowanie ( kompletnie nic nie chciało mi się robić ,dlategoteż nic nie zostało zrobione ) :D Sobota - koszyczek ze święconką przygotowywany u mamy ( naprawdę !!!!) , później święcenie i żurek ( mój pierwszy samodzielny żurek!!!!!!) i sprzątanie. Niedziela - odwiedziny u rodziców i teściów . Poniedziałek - pozostała część rodziny ( ciocie , wójkowie , kuzynki ). Bardzo pracowite święta i bardzo sympatyczne. :D:D Przyłanczam się do Zapomnianego - nie objadałam się , chociaż ciastka tak zalotnie okiem do mnie łypały , nie dałam się zwieść.......................... Komandorze tekst bardzo mądry toteż przeczytam go jeszcze raz - w ciszy . Komandorze dlaczego chcesz mniej spać , we śnie - nie robimy nic głupiego , nie popełniamy gaf , nie ponosimy konsekwencji swoich czynów - same plusy. :D:D:D Zapomniany to kiedy znów wypoczywasz ? Bo myślę , że ci się spodobało prawda??? :D:D:D Ustereczko Naprawdę przyśnił ci się Komandor ...........................i krzyczał , to chyba nie był \"nasz Komandor \" ............................on by nie krzyczał:D:D:D Lea - ja też za wami tęskniłam , czy już odespałaś \"święta\"? :D:D:D Weewciu nieśmiałość - to nie bilet na topik , jesteś nam potrzebna taka jaka jesteś , a apropo pracoholizmu to ja chyba też jestem - to ja też się kwalifikuję. Pewnie jeszcze znalazł by się jeszcze conajmniej jeden pracoholik na tym topiku....................................:D:D:D pozdrawiam cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usterko:) Gdybym chociaż była nieśmiała, to miałabym o czym rozmawiać. To ja nie mam o czym rozmawiać:) nie wy...Chodzę po różnych forum , ale to nie są tematy dla mnie. Nie chcę nikomu pisać o sobie, ale gdzie mi do miłosnych tematów, albo tam gdzie są nieszczęśliwi w związku:( Usterko, śmieję się, pracuję, nawet tu wysyłam buźki ale mnie nie ma, nie istnieję... jestem tą, która siedzi przy świecach, skulona w fotelu dużego pokoju i nie chcąc wspominać... wspomina. Jesteście bardzo mili, ale czas się pożegnać, chciałam odejść cichaczem, akurat nadarzyła się okazja, nie miałam dostępu do kompa, liczyłam że nawet nie zauważycie... ale zaskoczyliście mnie... ale moja obecność na forum nie ma sensu... dlatego napisałam o pracy, o braku czasu. Staram się, staram się żyć, ale tak naprawdę to tego nie chcę, to chyba widać... pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, będę zaglądać, ale nie umiem tak rozmawiać jak wy. Lepiej czuję się jak jestem w tle:) 👄 dziękuję wam za życzliwe słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Weewci >>>>>>>>>>>>>>> \"słyszę szyderczy śmiech Boga pali moje zmysły rozdziera serce jak padlinę ginę otwieram oczy płynę morzem łez nie chciałam krzywdzić i na nic się zdało zabić w sobie miłość gdy kochać się chciało\" Zawsze jest jakieś jutro .... Niby banalne a takie proste. Bardzo dobrze rozumiem taki stan, gdzie traci się siły na wszystko. Gdy wiadomo że nie wolno śnić i marzyć a jednak to się robi i coraz bardziej człowiek się pogrąża... Okazuje sie jednak później, że można wiele znieść i podnieść się, czego Tobie z całego serca życzę. Zostań. Jeżeli nie masz ochoty opowiadać o sobie, jest przecież tyle innych pięknych, ważnych rzeczy o których można rozmawiać, jeśli chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weewciu nie wiem co powiedzieć ........................................................ (pewnie jak zwykle walnę głupstwo) -- dlatego powiem tylko jedno ZOSTAŃ JEŚLI MOŻESZ ........................................................❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usterka>>>>>>>>>> Wiesz, zrobiło mi się jakoś cieplej, że w sumie to co wypisuje, komuś na coś może się przypadać i ten czas spędzony przed komputerem nie zadawala tylko Zakładu Energetycznego. Koniecznie musisz mi powiedzieć jakie są te dwa pozostałe wiersze.! Dziwne, że przeważnie osoby na których mi zależy śnią mi się źle. Może po prostu nie umiem przesyłać dobrej energii. Albo jeszcze kilka razy popróbuję, może w końcu to co chcę wyrazić jakoś dojdzie w postaci właściwej. Ja też mam problemy z powiedzeniem osobom bliskim jak są ważni dla mnie. Uczę się tego cały czas, ale jeszcze długa droga przede mną. Nieśmiała>>>>>>>>>>>> Sen to zło - nie ma złudzeń ..... W snach powraca do nas to przed czym sie bronimy w rzeczywistości. Najgorsze, że nie mamy żadnego wpływu na to. W snach wychodzą wszystkie tęsknoty, wszystkie pragnienia, które za dnia tak bardzo trzeba odpychać, żeby nie oszaleć. To chyba wystarczające powody, żeby wytoczyć oskarżenie przeciwko snom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lea... Zapewne sytuacja z „bebeszkami” musiała być zabawna, nawet domniemam, że bardzo :D Usterko... A o jaką usterkę chodzi? Komandor... Tekst przeczytałem... zgadzam się z nim w całości, na szczęście wiem o tym od kilku lat... staram się tak żyć.. staram... choć nie mogę się zdobyć na powiedzenie pewnych słów... Żyję tak jakby każdy dzień miałby być ostatnim... Dlatego naprawdę wrogów nie mam:) Weewcia... Również rowerek lubisz?:) Pięknie:) Tylko kto powiedział, ze tu nie pasujesz?... To jakieś pomówienia są:) A jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi, Usterka ma rację. Nie obawiaj się niezrozumienia... bo zrozumienie możesz osiągnąć w bardzo dziwnych miejscach. Usterka Ciebie rozumie, ja również (powinnaś wiedzieć dlaczego) i z pewnością bardzo dużo innych osób również. Najgorszym jest zamknąć się przed Światem... zostać zapomnianym. (Bez aluzji). Jednak w żadnym wypadku nie możesz nas opuścić. Nieprawda, że rozmawiać nie umiesz, zarzekam się jak tylko mogę, iż tak nie jest jak piszesz! Potwierdzi to każdy z nas. Zaglądaj tu często, pisz co czujesz, co myślisz... a jeśli nie to pisz cokolwiek, nawet rzeczy banalne... jeśli oczywiście Tobie to nie przeszkadza. Jesteś nam potrzebna. Co do niechcianych wspomnień... Jak wiesz nie da się tak pstryknąć palcami i już. Tego nie zapomnimy nigdy, nie da się po prostu. Praktycznie tylko i wyłącznie od nas samych zależy jak się z tym uporamy. Czy weźmiemy życie w garść i zaczniemy z niego korzystać (w granicach rozsądku oczywiście)... czy też będziemy postępować tak jak Ty. Tu nie ma dobrych i złych wyborów. Po prostu są... Nieśmiała... Składam moje gratulacje z powodu tego pierwszego żurku:) Pewnie, ze mi się spodobało:) Takie dwa dni w tygodni są moim marzeniem:) Może kiedyś... Jednak więcej pracoholików tutaj nie znajduję :D :D :D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumiankowa Panna
:) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i polecam stronę www.niesmialosc.prv.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouszek
Czesc Wam !Pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieplutko po świętch.Widzę ,że humory dopisują,u mnie tak "se"niestety nie zrobiłam żurka,chciałam upiec ciasto,też pierwsze, ale moja rodzinka zrezygnowała z moich usług.No cóż może innym razem.Dzisiaj nie nadaje się nawet do pisania,mam kiepski dzień.Dlatego kończę ale obiecuję ,że jutro wrócę.bużkiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany>>>>>>> Chyba ja też muszę się wpisać do grona pracoholików. Także o jednego więcej :D Jak człowiek śni o pracy, na urlopie czeka aż sie wróci do pracy, przed zaśnięciem myśli co jutro rano trzeba zrobić, znaczy się że nie jest już dobrze. Kłapouszku>>>>>>>> W tym roku rodzina również zrezygnowała z moich usług kulinarnych, ale mieliśmy nietypowe Święta wyjazdowe. Pewnie dlatego. :D .....czarne chmury w głowie ......dość. Ogłaszam koniec smutku i niech wszystkie dni będą radosne a nie kiepskie. Tego życzę Tobie a przy okazji korzystam z okazji i sobie tego samego życzę. Wiosna przecież za oknem a w głowie nastrój jak z kryminału Conan Doyla o Sherlocku Holmesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany>>>>>>> Chyba ja też muszę się wpisać do grona pracoholików. Także o jednego więcej :D Jak człowiek śni o pracy, na urlopie czeka aż sie wróci do pracy, przed zaśnięciem myśli co jutro rano trzeba zrobić, znaczy się że nie jest już dobrze. Kłapouszku>>>>>>>> W tym roku rodzina również zrezygnowała z moich usług kulinarnych, ale mieliśmy nietypowe Święta wyjazdowe. Pewnie dlatego. :D .....czarne chmury w głowie ......dość. Ogłaszam koniec smutku i niech wszystkie dni będą radosne a nie kiepskie. Tego życzę Tobie a przy okazji korzystam z okazji i sobie tego samego życzę. Wiosna przecież za oknem a w głowie nastrój jak z kryminału Conan Doyla o Sherlocku Holmesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Weewciu, od dawna widzę, że zamykasz się przed nami coraz bardziej i odsuwasz się. To jest Twoja pierwsza normalna wypowiedz od bardzo długiego czasu, wreszcie się przyznałaś do tego, co czujesz i bardzo dobrze ! Życie nie składa się z samych miłych rzeczy i ja wcale nie oczekuję od Ciebie, że będziesz się do mnie na siłę usmiechać i że będziesz optymistką, bo tak jest - przepraszam za określenie - estetyczniej ! Masz prawo do swojego bólu i rozpaczy, ja to rozumiem i szanuję. I wcale nie powiedziałam, że nie życzę sobie rozmawiać z zapłakaną, samotną Weewcią, skuloną w fotelu, po prostu cierpliwie czekałam, aż się przed nami otworzysz, ale widzę, że to był błąd. Jak to nie masz o czym z nami rozmawiać ?!!! Komandor Tarkin taki piękny temat poruszył o miłosci i niepewności jutra, a Ty twierdzisz, że nie masz nic do powiedzenia ? Ja wiem, że mówienie o tym boli, ale tak samo boli samotne wspominanie przy świecach ! Często myślę o Tobie, Weewciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze, jeśli nastrój jak z kryminału, to pewnikiem Przez Kota. \" Sienią na kuchennej klatce Na podwórze przejdziesz w lot A w tej sieni, jak w pałacu Żyje sobie Czarny Kot. Śmieje się pod wąsem pewnie Nic nie widać, Ciemno Tam Inne koty mruczą rzewnie A ten Czarny milczy nam. Dawno już nie łowi myszy Stroszy wąsy, śmieje się Każde słowo nasze słyszy I kiełbasę naszą je. Ani żąda, ani prosi Tylko wślepia w żółty blask Każdy sam mu żarcie znosi Jeszcze mu się kłania w pas. Nie zamiauczy ani razu Tylko pije, tylko je I o schody ostrzy pazur Aż człowieka Bierze Dreszcz. Wszyscy w domu Przygnębieni Pewnie To Przez Niego Tak ( ! ) Warto by żarówkę w sieni tylko forsy ciągle brak ... \" Bardzo polecam Ci tą piosenkę do odsłuchania - w oryginale brzmi sugestywniej ( śpiewa Sława Przybylska, tytuł \" Czarny kot \". - A może znasz ? ) Z tą pracą to rzeczywiście nie wygląda dobrze, powiedz, czy to konieczność, czy rodzaj zastępczego tematu, by nie myśleć o innych rzeczach ? A czemu nie opowiedziałeś nam o swoich wyjazdowych świętach ? Nieładnie. Wiesz, moje ulubione wierszydła są trochę dziwne i dziwnie by wyglądały w tym miejsu. Co nie znaczy, że nie wyglądają dziwnie w portfelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłapouszku, piosenka o kocie jest również dla Ciebie. Namawiam Cię do kupna żarówki, może to przepłoszy Twojego Kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouszek
Komandor Tarkin masz rację słoneczko takie piękne,uśmiechnięte za oknem ,aż żal marnować czas na smutki!Moje swięta nie były wyjazdowe,ale super bo z rodzinką,z dala od ..............Szczerze pisząc nie dziwie im się ,że zrezygnowali z mojego ciasta,eksperymentować można na codzień,nie????????Może nie świętowałam hucznie,bo przed tv ale było fajnie, pozostał mi tylko wielki brzuchol!Obiecuję Wam i sobie,że zacznę regularnie ćwiczyć,bo bez ogonka jest kiepsko a do tego brzuchol........................hmmm......Może ktoś dołączy do mnie'W zdrowym ciele zdrowy duch"buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłapouszku, Ty jakąś taką świeżość w sobie masz i entuzjazm, że mnie to rozbraja. Czy mogę wiedzieć ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany, tak mnie Weewcia zdenerwowała, że nawet nie wiem kiedy mi usterka przeszła, a już się zaczęłam porządnie gmatwać sama w sobie. Weewcia ma chyba jakiś dar prostowania. Nie przeglądałam dokładnie tego co mam poleciła Rumiankowa Panna, ale wpadło mi w oko ogłoszenie o spotkaniu nieśmiałych w Poznaniu. Poznań, 18 kwietnia, godz. 17 : 30, Stary Rynek pod Pręgierzem, znak rozpoznawczy : niebieska kurtka. Pójdziesz ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×