Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

Inna... Ja może ślepy jestem (z pewnością jestem:) ) ale żeby Ciebie nie zauważyć? To już poważne uchybienie:D Mam nadzieję, ze wybaczysz:o Co do mojego imienia, jakbym napisał pierwszą literę z pewnością nie miałabyś problemu ze mną:D Dlatego jeszcze czas jakiś pozostanę pod nickiem zapomnianego... :D Również cieszę się z Twojego humorku:D Jak to mówią... ludzie pogodnie żyją dłużej:D A co do przyjaźnie damsko - męskiej... hmm... bywa z tym naprawdę bardzo różnie:) Oj różnie:D Może tak samo jak z przyjaźnią kobiecą? Tylko co ja mogę wiedzieć o kobiecej przyjaźni?:D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pachnie u mnie wiosną - po burzy, po deszczu. Energia się wyzwala z każda cząstką wdychanego powietrza. Lubię ten stan. Miło, jak wszyscy pogubieni odnajdują się i wszyscy zainteresowani inetresują się. Też lubię ten stan. Dziwnie moje opuszki palców odmawiają posłuszeństwa, dlatego na dziś już pozwolę im odpocząć. Moje opuszki lubią ten stan. Miłej nocy dla wszystkich! Wszyscy zapewnie lubią też ten stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Innaa ,już się nie smucę :D Wiesz ja też jestem z południowej Polski i teraz kiedy piszę już jest po ulewie. Mam nadzieję , że się tu u nas zadomowisz :D A może powiesz nam coś o sobie jeszcze?????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze , Zapomniany jak rasowa niezdara nie zauważyłam waszych wpisów tzn. 30 strona mi się nie otworzyła.:D Czy mi wybaczycie ???:D Musicie mi wybaczyć.:D Za to powiem wam co dziś udało mi się \"zmalować\": 1. mintaj sam wyskoczył mi z talerza prosto na świeżo umytą podłogę ( całe szczęście , że we własnym mieszkanku , bo w tej sytuacji pewnie nikt by mnie już nie zaprosiłdo siebie) 2. Kiedy udało mi się już niesforną rybę do kosza na śmieci wrzucić ( a taką miałam ochotę zjeść niewdzięcznika mintaja) stała się rzecz następująca: 3. Kawa sama wymknęła mi się z kubeczka na dopiero startą podłogę 4. Efekt - głodna Sarenka z pustym brzuszkiem i smutną minką.:D iZapomniany - czy nadal chcesz żeby cały \"gang nieśmiałych\" cię odwiedził???:D:D Komandorze Czy opuszki już wypoczęły? Pora wstawać - dzieńdobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja23
pokusze sie o stwierdzenie ze NIESMIALI TO NAUBARDZIEJ UPRZEJMI LUDZIE NA TYM SWIECIE!!!! bo dostrzegajac swoje ograniczenia nie rania tak bezmyslnie innych!!!no wiec jestem UPRZEJMA????hmmmm hmmmmm!!!!to mile!!!!ja tez kiedys bylam bardziej niesmiala niz dzis podobnie jak wielu z was ale teraz tez nie zawsze jest tak jak bym chciala....Nie wydaje sie wam ze niesmialosc ma swoje podloze glebiej a mianowicie w POCZUCIU NISKIEJ WARTOSCI co np w moim wypadku wynioslam z BARDZO SMUTNEGO domu rdzinnego i calkowicie pozbawionego milosci....az nie chce mi sie o tym myslec.....ale niestety przeszlosc wplywa na przyszlosc choc czasem wlasciwi ludzie na naszej drodze pomagaja zapomniec.......papatki dla was wszystkich!!!!jasne ze czytalam wasze posty ....az sie zmeczylam hi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja23
pokusze sie o stwierdzenie ze NIESMIALI TO NAUBARDZIEJ UPRZEJMI LUDZIE NA TYM SWIECIE!!!! bo dostrzegajac swoje ograniczenia nie rania tak bezmyslnie innych!!!no wiec jestem UPRZEJMA????hmmmm hmmmmm!!!!to mile!!!!ja tez kiedys bylam bardziej niesmiala niz dzis podobnie jak wielu z was ale teraz tez nie zawsze jest tak jak bym chciala....Nie wydaje sie wam ze niesmialosc ma swoje podloze glebiej a mianowicie w POCZUCIU NISKIEJ WARTOSCI co np w moim wypadku wynioslam z BARDZO SMUTNEGO domu rdzinnego i calkowicie pozbawionego milosci....az nie chce mi sie o tym myslec.....ale niestety przeszlosc wplywa na przyszlosc choc czasem wlasciwi ludzie na naszej drodze pomagaja zapomniec.......papatki dla was wszystkich!!!!jasne ze czytalam wasze posty ....az sie zmeczylam hi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja23
pokusze sie o stwierdzenie ze NIESMIALI TO NAUBARDZIEJ UPRZEJMI LUDZIE NA TYM SWIECIE!!!! bo dostrzegajac swoje ograniczenia nie rania tak bezmyslnie innych!!!no wiec jestem UPRZEJMA????hmmmm hmmmmm!!!!to mile!!!!ja tez kiedys bylam bardziej niesmiala niz dzis podobnie jak wielu z was ale teraz tez nie zawsze jest tak jak bym chciala....Nie wydaje sie wam ze niesmialosc ma swoje podloze glebiej a mianowicie w POCZUCIU NISKIEJ WARTOSCI co np w moim wypadku wynioslam z BARDZO SMUTNEGO domu rdzinnego i calkowicie pozbawionego milosci....az nie chce mi sie o tym myslec.....ale niestety przeszlosc wplywa na przyszlosc choc czasem wlasciwi ludzie na naszej drodze pomagaja zapomniec.......papatki dla was wszystkich!!!!jasne ze czytalam wasze posty ....az sie zmeczylam hi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja23
sorki cos sie zbloknelo a potem .....ajjjjj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy odczuwacie dziś też zmęczenie? Że niby zmęczenie poświąteczne. Zmęczenie po leniuchowaniu? Ciekawe. Może to wynik pogody, bo trasznie cięzkie powietrze dziś, jakby nie było tam tlenu. W każdym bądź razie oczka mi sie kleją, na ziewanko się zbiera. Koty pójdą chyba spać. Innaaa>>>>>>>>>>> Ciekawi mnie skoro jesteś Lwicą - królową wszystkich zwierzątek - to chyba nawet tygryski powinny czuć respekt. Będę obserwował sytuację. Nie wiem czy tygryski wskakują na drzewa ale w każdym razie to jest jakieś wyjście z sytuacji :D Ja też nie lubię narzucać się komuś. Też narzucać się sobą. I to mówię w kontekście mojej przyjaźni, gdzie czasami zastanawiam się to tak ma wyglądać: \"Jak masz problem to przychodzisz i mówisz, wszyscy tak robią i nikt się nie obraża\" koniec cytatu. Wydaje mi się, że przyjaciel to ktoś kto interesuje się tobą, tym co cię martwi, jakie masz smutki. Choćby zdawkowe co słychać u Ciebie wypowiedziane z zainteresowaniem a nie tylko grzecznościowo powoduje że czuje się jakąś więź wsparcia, pomocy, bliskości. Inaczej to wydaje mi się że ten ktoś to niebezpiecznie przybiera postać słuchacza, który owszem pokiwa głową, wysłucha cię, może nawet podpowie coś - ale tylko tyle. No i związne z tym narzucanie się. Wydaje mi się, że ten ktoś po prostu nie czeka, nie iteresuje go tak naprawdę Twoje życie. To jest po prostu zwykłe lubienie kogoś i potraktowanie właśnie jako słuchacza. No ale nie o tym miało być .... Oj, też jestem nocnym markiem. Jak to kocurki w dzień , to by spały a w nocy polowały ... Wiesz, jak sobie poradzisz z Zapomnianym to pomyślę, nad imieniem. No, no, ciekwe pytanie czy nieśmiałość ma coś wspólnego z niezdarnością???? Ach, to jest urocze, po prostu. Ja to nazywm złośliwość rzeczy martwych, też ona mi się objawia, jak się właśnie śpieszę. No cóż. Prawo Murphy`iego brzmi: \"Jeżeli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda\" Ale optymistycznie powiało ... :D Moja nieśmiałość w jakimś stopniu oswoiłem w pracy, gdzie po prostu byłem zmuszony, np. poprzez rozmowy tel. czy spotkania nawiązywać jakiś kontakt. Bardzo to pomaga, ale cały czas się uczę. Pomysł z częstym odzywaniem się np. w poczekalni u lekarza jest bardzo dobry. oza tym uważam że trzeba być generalnie miłą osobą, wtedy łatwiej jest nawiązywać kontakty. Jeżeli zacznie się choćby od zdawkowego miłego słowa a później zagai się np. na jkiś temat choćby pogody to wtedy rozmowa jakoś milej się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja >>>>>>>>>> ależ jesteś uprzejmą osobą> I to najbardziej pod słońcem. :D Też u mnie jest tak, że niski poziom dowartościowania wpływa czasami na me czarnowidztwo i wpadanie w dziury. Aczkolwiek u mnie dochodzi jeszcze syndrom jak u Kłapouszku, czyli odczuwanie braku miłości, wsparcia kogoś bliskego. Kiedy byłem w związku, to nie odczuwałem w sobie tak bardzo tej czarnej pustki i nicości. Aczkolwiek to nie zaniknęło nawet wtedy, po prostu było na takim znośnym poziomie, że można było wytrzymać. Też sądzę, że osoby nieśmiałe mają w sobie dużo więcej wrażliwości poprzez to nie mogą mniej ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany>>>>>>>>>>> Jak tam po świętach w pracy? Nie nazbierało się na biurku tyle, że priorytety prioretytami a praca pracą? U mnie właśnie tak jest - w poczuciu sumieności wziąłem sobie trochy pracy do domu ... nie ma jak to wieczór po pracy w pracy, lubię to ... :P No a co do przyjazdu to może jakieś głosowanie przeprowadzimy? Sarenko>>>>>>>>>>>>>> Widzę, że przygody kulinarne miałaś ciekawe :D Uśmiechnęła mi się minka przez to! Powiem ci, że mintaje to skubane bestie i tak mają z natury, także najlepiej z minataja to paluszki rybne wychodzą :D Na odstresowanie może jakieś małę lody (aha, przypomniało mi się, że mam jeszcze klody w zamrażalniku - rolada o smaku waniliowo-tiramisu, mniam, mniam) no to uciekam do kuchni Dobranoc wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłapouszku>>>>>>>>>>> Hop, hop!!!! Co u Ciebie słychać - poleniuchowałaś sobie troszkę? Ustereczku>>>>>>>>>>> Miłych snów dla Ciebie. Całe mnóstwo. I to kolorowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prostuję zdanie powyżej, bo zatraciło całkowicie sens: właściwie powinno być: Też sądzę, że osoby nieśmiałe mają w sobie dużo więcej wrażliwości -poprzez to mogą mniej ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiemka
Witam wszystkich niesmiałych :-)) ja tez naleze do waszego grona jestem niesmiała. Mam nadzieje ze na tym topiku poznam fajnych ludzi. Narazie jeszcze nieprzeczytałam całego ale mam nadzieje ze dam rade. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też to dotyczy i bardzo chciałabym zmienić swoją naturę. To przez to jestem sama jak palec, nie potrafię zaczepic chłopaka, który mi się podoba. Zresztą on też chyba taki jest, bo chyba tez ma mnie na oku. Zycie z nieśmiałością jest okropne, tak zazdroszczę pewnym siebie osobom, które chodzą z wysoko podniesioną głową. Czasem mialabym ochotę zaszyć się w domu, w spokoju, nie słyszeć gwaru roześmianych ludzi..cóż sama mam troche przyjaciół, mysle ze jestem miła., uczynna i nieasertywna (hi hi), w kazdym razie wiele osob mowi ze moze mi powiedziec o dwoich problemach, wygadac sie. Niestety raczej nigdy nie zmienie sie, probuje walczyc z moja natura, z roznymi skutkami. Pozdrawiam wszystkich nieśmiałych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim nieśmialym,wreszcie dopchałam się do komputera i... jestem! Niesmiała>>>>myslę,że jasno brązowy kolor jest idealnie sarenkowy i pasuję do naszej Sarenki!Dzieki za kciuki ,na pewno się przydadza.Farmakologia zajmuje się lekami,zasadą ich działania ,efektami ubocznymi...............itd.Jest tego po prostu ......full!Ale w ten weekend dalam sobie troszkę luzu i naprawdę odpoczęlam.Pozostało mi troszkę wyrzutów sumienia ale............No więc spędzilam ten czas z moimi znajomymi na łonie natury,tak jak kłapouszki lubią najbardziej!Szumiąca woda,śpiew ptaków,zielen wokoło,drzewka no i ...ognisko!Naprawdę polecam,było gdzie brykać i odpoczywać!A Wy gdzie spędziliscie ten dluuuuuuuugi weekend?Zwłaszcza Ty Sarenko,przeciez te miłe zwierzątka lubią polanki,lasy itd.?Był chociaż mały spacerek?Acha Sarenko nasza,widzę ,że lody są na topie,aż Ci zazdroszczę!Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na większa ilość bo moje gardziołko...........póżniej naprawdę cierpi!buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandor Tarkin>>>>>>>>>>>Cieszę się ,że test poszedł niezle,gratuluję!A co do tych lodów......to nie jest tak żle.Kłapouszki lubią polanki,swieze powietrze,ale na nocki wracają do ciepłych mieszkanek np.w Wieluniu.Myślę,że wiele Ci to nie mówi,jest to małe miasteczko blisko Częstochowy.Dla chcącego nic trudnego,prawda?Myślę ,że nawet moje gardziołko jest na tak!Jeśli jednak nie trafisz.........to na spotkaniu u Zapomnianego lody obowiązkowe!!!!!!!!!!!!Cieszę sie,że piszesz o tych 6 miesiącach,to w moim przypadku zostało już niewiele zeby......zapomnieć?nie tęsknić?przestac kochać?Czy u Ciebie czas coś zmienił?Z tymi Kocurkami i kłapouszkami absolutna racja,mamy wymagania co do przyjaciół i nie każdy ma takie szczęście nimi zostać(hahahah)Mam pytanka,jakiego koloru jest nasz Kocurek i czy często chadza sam swoimi ścieżkami ????????Mogę podrapać Cię za uszkiem???!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko>>>>>>>>>Ciesze się że się odnalazlaś i mam nadzieje,że znajdziesz choć chwilkę dla nas!Szykowaly się wielkie poszukiwania!pozdrowionka Zapomniany>>>>>>>>Takiego przyjaciela jak Ty zyczę każdemu!Potwierdza się opinia,że jesteś najwiekszym optymistom na tym topiku!Dzięki za rady i mile słowa,Ty też piszesz o czasie,mam nadzieję,że to prawda,ale czy te 6 miesięcy pomoże!Acha skoro są lodziarnie to nie masz wyjścia, będziesz musiał nas przyjąć pewnego pięknego dnia!Tak naprawdę byloby super Was poznać,tak na żywo!Cieszę się, ze zwalniasz tempo,bo zmęczony Zapomniany pewnie nie miałby ani czasu ani ochoty na spotkanie!Bierz przyklad z klapouszka wolniutko,spokojnie,ale dochodzi do celu!Chyba troszkę przesadzilam bo ..ogonka jak nie bylo tak nie ma!A to jest mój cel!No ale małe celiki już zdobyłam,więc nie jest tak żle!Masz racje te 4 dni były superowskie.Będąc w domu zapominam o problemach,smutkach ,żalach i wszystkich głupotach ,które zajmuja moją glówkę!Grunt to rodzina,oni zawsze są i będą i na nich można naprawde liczyc!Czy zgadzasz się ze mną?Acha jak Ty spędziłes ten wolny czas?Bez pracy?Czy Swój nowy plan wprowadziłeś już w życie?buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna>>>>>>>>>>>>>>>Cieszę sie ,że się zdecydowalas na pewno nie będziesz żalować!I te dzieciaczki,powiesz coś więcej na ten temat,ale jeśli nie chcesz rozumiem!Ta moja pediatria to marzenie,naprawde trudno bedzie to zrealizować.Tak jak pisałam wcześniej,teraz liczą sie znajomości a ja biedny kłapouszek takowych nie mam ,chyba,że prosiaczek mi pomoże(hihih)ale nie poddam się!Widze niestety ,że masz podobne doświadczenia z psiapsiółkami!Masz rację facet chociaz nie zazdrości i jest do końca szczery,co w przyjazni jest baardzo ważne(oczywiście facet przyjaciel!)!!!Tak pytasz o lmiona a jakie Ty masz i skąd ten nick?Podoba mi się ten pomysł z pierwsza litera moje imię zaczyna się na :K.POWODZONKA I USCISKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weewciu < > Słowa są wprawdzie wyrwane z kontekstu, ale zawsze, gdy słyszę refren tej piosenki - myślę o Tobie : \" Szeptali w krąg - zapomni, przejdzie jej. Ona była inna klejnot w szarym tle wierna niby cień niedostępna jak wymyślony brzeg Ona była inna prosta, smukła tak dumna w swoim nie niedostępna jak wymyślony brzeg przez sen \" Cieszę się, że rodzina i przyjaciele tak o Ciebie dbają, dobrze, że chociaż w tym zakresie nie doświadczasz samotności. Trzymaj się, Weewciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze Tarkinie < > usterek nie przerażają czarne dziury, ani ciemność, ani burza, ani żadne inne mroczne żywioły, bo są do nich przyzwyczajone. Natomiast przyjazd do Poznania, czy spacer nie jest możliwy. Nie zależy mi specjalnie na życiu, ale wolałabym spokojną śmierć. To musi być okropne, tak umrzeć z nagła, że aż się nawet nie zdąży zauważyć, że właśnie się umarło. Cieszę się, że dobrze Ci poszedł ten trudny egzamin, godz. 16 - 17.30 była wzięta pod uwagę. To jest dziwne uczucie - wiedzieć z dokładnością do minut, co robi ktoś inny w jakimś zakątku ziemi. Nośniku Tygryskowatości, widzę, że kocie futerko spodobało Ci się od pierwszej przymiarki i już chyba w nim zostaniesz ? Nie wiedziałam, że Tygryski takie strachliwe są, żeby na drzewo Uciekać ? I kto Cię potem będzie stamtąd ściągał, jak sam nie dasz rady zejść ? Czy ktoś ma przepisy BHP do tego topika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany < > Piszesz, że dziury uciekają od Ciebie, ja czuję, że opisując to zjawisko - odwracasz kota ogonem. Bo kto tu tak naprawdę ucieka przed kim ? Wiem, że doskonale znasz odpowiedź. Myślę, że już tak się zmęczyłeś w tej swojej ucieczce przed czymś, że osiągnąłeś swój moment krytyczny. - To bardzo dobry czas na metamorfozę. Tymbardziej, że sprzyja Ci ziołowa astrologia. Widzisz, ziela Mniszka Pospolitego używa się między innymi do oczyszczających kuracji wiosennych, a ponieważ jesteś spod tego znaku, to jest tak, jakbyś sam w sobie miał antidotum na swoje smutki - to stanowi o Twojej sile wewnetrznej. No i sama natura podsuwa gotowe rozwiązania : niedługo Mniszek zamknie swoje żółte kwiaty, a gdy je otworzy ponownie - niby będzie ten sam - ale odrodzony, bo cały w puchowej lekkości dmuchawca. Pytasz, dlaczego musiałam się wczuć. Podłoga nie była sugestią lekarza, tylko wynikiem moich poszukiwań. Metoda wydawała mi się ryzykowna do polecenia komuś ciężko choremu, musiałam więc najpierw przetestować ją na sobie, poczuć \" mechanizm \", zawsze tak robię. No i bardzo Ci polecam spanie na podłodze, naprawdę. Na początku jest ciężko, pamiętam, że pierwszej nocy prawie nie spałam, a przez kilka następnych dni chodziłam obolała i wymęczona, ale po jakimś tygodniu wszystko się stabilizuje. Jeśli nie potrafisz zrezygnować z poduszki - może uda mi się przekonać Cię do tzw. poduszek anatomicznych ? Poniżej wpisuję Ci adresy slepów JYSK, gdzie znajdziesz duży wybór takowych, zrób mi przyjemność i zajrzyj tam ( no chyba, że już taką poduszkę masz ) ul. Głogowska 432 ul. Opieńskiego 1 ul. B. Krzywoustego 68 No i ja Ci dam rowerek, z którego zrezygnować nie można ! Niektórzy są jak dzieci, naprawdę .. Bardzo sobie cenię dyskrecję, ale jakoś tak żal, że nic o Twoim roku 2135 wiedzieć nie można - mam nadzieję, że wszystko idzie pomyślnie ?Co do Twojej Tygryskowatości, przyczajonej w ciemnym kącie - myślę, że skoro tam jest - na pewno, prędzej, czy później, zechce się ujawnić. Po prostu czeka na sprzyjający klimat, a raczej osobę, która go stworzy. A w oczekiwaniu na tego kogoś warto zadbać o cały \" zbiór tkanek \", który jest Nośnikiem Tygryskowatości. Przecież chodzi o to, żeby być Tygryskiem dla swojej Tęczy, a nie uciążliwym pacjentem, prawda, Zapomniany ? Jak tam Twoje kręgi się czują ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko < > Bardzo spodobało mi się to przywiązywanie Zapomnianego do fotela, fajnie to wymyśliłaś ! Ja jestem przeciwna przemocy, ale czasem, w imię wyższego dobra, trzeba się poświęcić no i zmusić. Tylko trzeba Go przywiązać nie do fotela, a do podłogi - tak jak Guliwera. Ja też bardzo lubię Twoje poczucie humoru, ono jest jakieś takie ciepłe, wiesz ? A te wszystkie sarenkowe uśmiechy, sarenkowe oczka, sarenkowa główka i pusty brzuszek to są szalenie obrazowe historyjki. Co z roletkami ? I czy znasz już termin egzaminu ? ----------------------------------------------------------------------------------------- Kłapouszku < > \" K \" jak Katarzyna ? A propo farmakologii, Kłapouszku, może Ty mi wytłumaczysz, jak to jest z Ospamoxem, bo Komandor Tarkin powiedział, że on jest na nieśmiałość, a przecież nie jest ! Ja nad tym myślałam i zakładałam różne opcje, ale nic mi się nie zgadzało. Może Ty masz jakąś ideologię, którą można do tego dorobić, żeby chciaż tak z grubsza pasowała ? W końcu zastanawiasz się jeszcze nad psychiatrią, prawda ? To byś miała taki sprawdzian, czy nadążasz za myśleniem wspólczesnego człowieka ? ---------------------------------------------------------------------------------------- Pozdrowienia dla Innej Mai23 Tasiemki Kafeteryjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko masz rację przywiążemy Zapomnianego jak Guliwera i nie będzie to przemoc ( bo przeciez \"gang nieśmiałych\" nie stosuje przemocy ). Wiem z gwiazd , że Zapomniany o tym marzy..............................:D:D:D Prawda Zapomniany gdzie ty się podziewasz , była mowa o pracy nie po topiku. ( wiesz piłam dziś martini ,była taka sobie mała okazyjka na razie nie mogę powiedzieć jaka ) i naprawdę wspaniale działa ............ ( humorek przedni ):D:D Komandorze czy ja też mogę do ciebie mówić \"Tygrysku\" ? :D:D Kłapouszku dobrze , że się odnalazłaś. Z tego co piszesz to bardzo skomplikowana ta farmakologia , współczuję , ale na pewno nie będzie ona dla ciebie problemem. Piszesz o ognisku , też marzy mi się coś takiego , już się rozmarzylam...............................................................................:D Ustereczko widzisz ledwo się pojawiłaś , a topik już ożył , jesteś tu niezbędna i nie ma znaczenia co teraz powiesz jesteś niezbędna i już , nie zostawiaj nas więcej samych .................:D:D a egzamin ok 20 czerwca ( już mnie ciarki przeszly ) , roletki wiszą bo się odnalazłaś i już nie musimy motolotni konstruować , ale w razie czego ściągamy i lecimy.................................:D. Pozdrawiam serdecznię Weewcię , która już nie odświeża , bo ostatnio ja odświeżam :D , Leę , Tooli , Innaa , Mai23 , Tasiemkę i Kafeteryjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko masz rację przywiążemy Zapomnianego jak Guliwera i nie będzie to przemoc ( bo przeciez \"gang nieśmiałych\" nie stosuje przemocy ). Wiem z gwiazd , że Zapomniany o tym marzy..............................:D:D:D Prawda Zapomniany gdzie ty się podziewasz , była mowa o pracy nie po topiku. ( wiesz piłam dziś martini ,była taka sobie mała okazyjka na razie nie mogę powiedzieć jaka ) i naprawdę wspaniale działa ............ ( humorek przedni ):D:D Komandorze czy ja też mogę do ciebie mówić \"Tygrysku\" ? :D:D Kłapouszku dobrze , że się odnalazłaś. Z tego co piszesz to bardzo skomplikowana ta farmakologia , współczuję , ale na pewno nie będzie ona dla ciebie problemem. Piszesz o ognisku , też marzy mi się coś takiego , już się rozmarzylam...............................................................................:D Ustereczko widzisz ledwo się pojawiłaś , a topik już ożył , jesteś tu niezbędna i nie ma znaczenia co teraz powiesz jesteś niezbędna i już , nie zostawiaj nas więcej samych .................:D:D a egzamin ok 20 czerwca ( już mnie ciarki przeszly ) , roletki wiszą bo się odnalazłaś i już nie musimy motolotni konstruować , ale w razie czego ściągamy i lecimy.................................:D. Pozdrawiam serdecznię Weewcię , która już nie odświeża , bo ostatnio ja odświeżam :D , Leę , Tooli , Innaa , Mai23 , Tasiemkę i Kafeteryjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko... Twój uciekający mintaj i kawa nie lubiąca pewnego kubka, po prostu mnie rozbroiły:D W końcu może mintajowi talerz nie pasował a kawa w tej sytuacji nie chciała rybki płynów pozbawić? :D Może i tak było...:) Tez pytanie... czy nadal chcę najazdy gangu? Uznaję to za pytanie retoryczne:D Nie wiem, czy przybicie do podłogi jest tym o czym marzę:D Ale... pożyjemy, zobaczymy:D Również Martini lubisz? Jeśli tak, to czy mogę wiedzieć jakie dokładnie?:D Bo to dla mnie najlepszy truneczek:D Oczywiście w ilościach umiarkowanych:D Tylko BARDZO ciekawi mnie ta okazja:D Skoro Tobie ognisko się marzy, szczerze się przyznam, ze mi również... może sobie urządzimy takie jedno?:D Oczywiście w całym gronie „gangu”:D Mogłoby to być coś wspaniałego, nie sądzicie?:D Maju... Powiadasz, że zachwiany system poczucia własnej wartości po części jest odpowiedzialny za nieśmiałość. Owszem, ale po części. Nie zrobię tego, nie wykonam tamtego, nie porozmawiam a tamtą/tamtym, nie brnę w coś... bo? Bo w naszym mniemaniu przy niskiej samoocenie nie podołamy zadaniom, uważamy, że nie jesteśmy warci drugiego człowieka. Nie ma nic bardziej mylnego! KAŻDY człowiek jest wart życia. Najczęściej jednak bywa tak, iż niską samoocenę wystawiamy sobie sami, w większości wypadków całkiem niesłusznie. Dlaczego? Bo z jednej strony łatwiej tak postępować - nie walczy się (bo i tak jest przekonanie o niepowodzeniu), nie angażujemy się, po prostu nie robimy wielu rzeczy, które z pewnością doprowadzilibyśmy do końca. A może pora zmienić podejście? Może warto spojrzeć na siebie nieco mniej krytycznym okiem? I może... wtedy nieśmiałość onieśmielona naszymi postępami, zmianami nie będzie chciała już nas nękać? W każdym bądź razie każdemu życzę owocnej walki ze samym sobą:D Komandorze... Widzę, że jesteś takim samym zwolennikiem praw pewnego Pana jak moja osoba:D cyt: Prawo Murphy`iego brzmi: \"Jeżeli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda\" [koniec cytatu] ale dodałbym jeszcze... \"Jeżeli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda, a stanie się to w najmniej oczekiwanym momencie\". Zresztą tych praw jest chyba kilkaset:D Ale należy traktować je z przymrużeniem oka i uśmiechnąć się pod nosem:) Coraz mniej mi się to podoba. Mam niedyskretne pytanie... Jesteś może moim klonem, albo ja Twoim?:) Bo naprawdę z postu na post wydaje mi się, że tak jest:D O co mi znowu chodzi? A no o pozbywanie się nieśmiałości przez pracę:D Dała mi ona naprawdę wiele, a raczej przymusowe kontakty z setkami osób. Telefoniczne, mailowe, osobiste... No i Komandorze możesz mi to właśnie wytłumaczyć?:D Może i dziury są mniej wyboiste gdy jest ktoś blisko nas, lecz gdy go nie ma możemy przynajmniej sami z owych nierówności wychodzić. A wtedy jaka satysfakcja?:D Spokojnie, z każdej dziury da się wyjść, jak nie o własnych siłach to przy pomocy kogoś kto szczerze wysłucha (w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi) a jak już człowiek znajdzie się na powierzchni, z miłą chęcią w pocie czoła dziurę taką na zawsze zakopię:D Czy nie zabierało się u mnie papierków na biurku? Nie. A to dlatego, że jest ich tam zawsze pełno:D Lecz po prostu przestałem się tym tak mocno przejmować... owszem, co pilne i ważne zrobić trzeba. Ale gdy coś wykonam na jutro albo pojutrze nic się nie stanie:D W swoich postanowieniach nadal wytrzymuje:D Tylko ciekawe jak długo:D Tasiemko... Z niecierpliwością czekamy gdy zabierzesz głos w dyskusji:D Bo jak zapewne zauważyłaś ludzie są tu tacyś, jacyś.... wyjątkowi:D Kafeteryjko... Cyt. „Niestety raczej nigdy nie zmienie się” A skąd wiesz? Po pierwsze nigdy nie mów nigdy, a po drugie... skąd tak pesymistyczne podejście? Może więcej wiary w siebie, może w końcu warto byłoby się odważyć, może warto podejść do pewnego chłopaka... ?:D Kłapouszku... Uwielbiam:D Po prostu uwielbiam mieć rację gdy mówię, że dobrze będzie i tak właśnie się dzieje:D Nawet nie wiesz jak się cieszę z Twojego udanego pobytu w domciu:D Jak widzisz optymizm również i Tobie udzielić się może:D No nie wiem, czy jestem tu optymistą największym.. to naprawdę nieważne. Ważnym dla mnie jest aby tym optymizmem zarażać jak najwięcej osób:D Sprawa 6 miesięcy... jednym to pomaga, innym lata nie pomogą. Tak jest rzeczywistość. Jednak mam jakieś takie dziwne przeczucie w kościach, że długo rozpaczać już nie będziesz:) Naprawdę:D To jest takie samo przeczucie co do Twojego długoweekendowego wyjazdu:D Więc.....:) Pewnie... zgadzam się co do rodziny:D Oni zawsze jakoś pomogą... przynajmniej gdy ma się szczęście do rodziny:D A widzę, ze je masz:D Powoli do celu? Skoro to efekty przynosi:D Ogonkiem nie martw się za mocno. Wiesz... przeważnie tak jest gdy czegoś uporczywie szukamy nie widzimy tego. A gdy tylko dajemy sobie na wytchnienie... od razu się znajduje:D W tym przypadku będzie tak samo:D Imię na „K”? To może jedno z poniższych... Kamila, Karina, Karolina, Katarzyna, Kinga, Klara, Klaudia, Krystyna? A jak weekend minął? Wyśmienicie:) 1 maja owszem, pracowałem, ale tak chciałbym cały czas:D Raczej wakacyjny wyjazd to był niż praca:D Wyjechałem troszkę poza stolicę Pyrlandii gdzie w altance przy pięknym słoneczku, jeziorkach i dookoła cudownych lasów negocjowałem pewną umowę:D W niedzielę bardzo miło czas spędziłem w gronie znajomych:D W poniedziałek pomagałem kumplowi meble przenosić (trwało to „aż” 2 godziny:D ) a siedziełem od 14stej do 3 w nocy:D a wczoraj po pracy przeniosłem tylko kilka klamotów na jego nową siedzibę:D W tym samym domu co przeprowadzałem poprzednio innych znajomych:D Więc mam różnych znajomych pod jednym dachem:D Czego plusy już wczoraj zobaczyłem:) Ustereczko... Ja wiem, że rozumku mało mam i w ogóle ze mnie taki jakiś dziwny facet:) Ale jeśli nie sprawiłoby Ci to problemu czy mogłabyś wyjaśnić co na myśli miałaś, pisząc słowa cyt: „Natomiast przyjazd do Poznania, czy spacer nie jest możliwy. Nie zależy mi specjalnie na życiu, ale wolałabym spokojną śmierć. To musi być okropne, tak umrzeć z nagła, że aż się nawet nie zdąży zauważyć, że właśnie się umarło.? Z pewnością masz rację z tymi ucieczkami:D No bo w sumie jak dziury uciekać mogą?:) Tylko uciekam, owszem przed dziurami, uciekam jeszcze przed czymś... lecz najgorszym jest fakt, że nawet nie wiem przed czym :o Opis Mniszka Pospolitego bardzo mi się podoba:D Tym bardziej, ze już drugi tydzień żyję ze zmianami i bardzo one mi się podobają:D Myślałem, iż to już niemożliwe lecz jestem jeszcze bardziej z życia zadowolony niż kilkanaście dni temu:D A to dzięki TOBIE!:D Możesz w to wierzyć, albo i nie... ale słowa, które mi mówiłaś o odwiedzinach w szpitali przez bliskich... dały mi więcej do myślenia niż podejrzewałem:) Jeśli tylko o mnie by chodziło, pewnie nic bym nie zmienił, lecz tu chodzi również o kogoś innego... otworzyłaś mi oczy i dlatego bardzo chciałbym Tobie podziękować! :) Najlepiej osobiście, gdy kiedyś wszyscy staniemy naprzeciw siebie:D Spanie na podłodze... nie wiem czy moje kręgi zniosły by coś podobnego. A z czysto technicznego punktu widzenia... Czy chociaż coś jest między osobą a podłogą? Oczywiście za radę bardzo Tobie dziękuję:D Jeśli się odważę z pewnością wypróbuję:D Jesteś niesamowita! Wiesz o tym?:D Jeszcze nikt, tym bardziej z innego miasta nie wypisał dla mnie listy sklepów, które mam odwiedzić! Z poduszki pewnie prędzej skorzystam niż z podłogi:p Ale czy to naprawdę działa? Bo przyznam się, ze dość sceptycznie podchodze do podobnych wynalazków:D Za tę informację również dziękuję:D Aaa... i jeszcze jedno... dlaczego mam być do podłogi przybity? Guliwer przynajmniej był postacią bajkową... ja nie bardzo:) Ja wszystkich przepraszam. Chodzi o rok 2135. Naprawdę zapeszyć nie chce, a z pewnością wiecie jakie to uczucie:D Owszem Ustereczko wszystko idzie pomyślnie. Przynajmniej mi się tak wydaje:D A co najważniejsze (i BARDZO dziwne zarazem) zależy mi aby wszystko pomyślnie szło:D „Przecież chodzi o to, żeby być Tygryskiem dla swojej Tęczy, a nie uciążliwym pacjentem, prawda, Zapomniany ?” Jak to pięknie ujęłaś:D Nie piszesz czasem wierszy albo czegoś więcej?:D No ale tak samo jak pięknie to ujęłaś, tak pięknie z Twymi słowami się zgodzę:D Weewciu gdzie się podziewasz? Co robisz, ze tak mocno przepadłaś?:o A teraz z innej beczki:D Nie namawiam do oglądania reklam, ale czy widzieliście może nową reklamówkę Citroena C3? W takim jednym niebieskim jedzie dwóch (dwoje?) bałwanków:D Zawsze gdy ją widzę przypomina mi się topic niesmiałych:D A to dlatego, iż te bałwanki są tak sympatyczne jak Wy wszyscy:D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... no i ucięło mi wypowiedź:D Ciąg dalszy... następuje:D A jak weekend minął? Wyśmienicie:) 1 maja owszem, pracowałem, ale tak chciałbym cały czas:D Raczej wakacyjny wyjazd to był niż praca:D Wyjechałem troszkę poza stolicę Pyrlandii gdzie w altance przy pięknym słoneczku, jeziorkach i dookoła cudownych lasów negocjowałem pewną umowę:D W niedzielę bardzo miło czas spędziłem w gronie znajomych:D W poniedziałek pomagałem kumplowi meble przenosić (trwało to „aż” 2 godziny:D ) a siedziełem od 14stej do 3 w nocy:D a wczoraj po pracy przeniosłem tylko kilka klamotów na jego nową siedzibę:D W tym samym domu co przeprowadzałem poprzednio innych znajomych:D Więc mam różnych znajomych pod jednym dachem:D Czego plusy już wczoraj zobaczyłem:) Ustereczko... Ja wiem, że rozumku mało mam i w ogóle ze mnie taki jakiś dziwny facet:) Ale jeśli nie sprawiłoby Ci to problemu czy mogłabyś wyjaśnić co na myśli miałaś, pisząc słowa cyt: „Natomiast przyjazd do Poznania, czy spacer nie jest możliwy. Nie zależy mi specjalnie na życiu, ale wolałabym spokojną śmierć. To musi być okropne, tak umrzeć z nagła, że aż się nawet nie zdąży zauważyć, że właśnie się umarło.? Z pewnością masz rację z tymi ucieczkami:D No bo w sumie jak dziury uciekać mogą?:) Tylko uciekam, owszem przed dziurami, uciekam jeszcze przed czymś... lecz najgorszym jest fakt, że nawet nie wiem przed czym :o Opis Mniszka Pospolitego bardzo mi się podoba:D Tym bardziej, ze już drugi tydzień żyję ze zmianami i bardzo one mi się podobają:D Myślałem, iż to już niemożliwe lecz jestem jeszcze bardziej z życia zadowolony niż kilkanaście dni temu:D A to dzięki TOBIE!:D Możesz w to wierzyć, albo i nie... ale słowa, które mi mówiłaś o odwiedzinach w szpitali przez bliskich... dały mi więcej do myślenia niż podejrzewałem:) Jeśli tylko o mnie by chodziło, pewnie nic bym nie zmienił, lecz tu chodzi również o kogoś innego... otworzyłaś mi oczy i dlatego bardzo chciałbym Tobie podziękować! :) Najlepiej osobiście, gdy kiedyś wszyscy staniemy naprzeciw siebie:D Spanie na podłodze... nie wiem czy moje kręgi zniosły by coś podobnego. A z czysto technicznego punktu widzenia... Czy chociaż coś jest między osobą a podłogą? Oczywiście za radę bardzo Tobie dziękuję:D Jeśli się odważę z pewnością wypróbuję:D Jesteś niesamowita! Wiesz o tym?:D Jeszcze nikt, tym bardziej z innego miasta nie wypisał dla mnie listy sklepów, które mam odwiedzić! Z poduszki pewnie prędzej skorzystam niż z podłogi:p Ale czy to naprawdę działa? Bo przyznam się, ze dość sceptycznie podchodze do podobnych wynalazków:D Za tę informację również dziękuję:D Aaa... i jeszcze jedno... dlaczego mam być do podłogi przybity? Guliwer przynajmniej był postacią bajkową... ja nie bardzo:) Ja wszystkich przepraszam. Chodzi o rok 2135. Naprawdę zapeszyć nie chce, a z pewnością wiecie jakie to uczucie:D Owszem Ustereczko wszystko idzie pomyślnie. Przynajmniej mi się tak wydaje:D A co najważniejsze (i BARDZO dziwne zarazem) zależy mi aby wszystko pomyślnie szło:D „Przecież chodzi o to, żeby być Tygryskiem dla swojej Tęczy, a nie uciążliwym pacjentem, prawda, Zapomniany ?” Jak to pięknie ujęłaś:D Nie piszesz czasem wierszy albo czegoś więcej?:D No ale tak samo jak pięknie to ujęłaś, tak pięknie z Twymi słowami się zgodzę:D Weewciu gdzie się podziewasz? Co robisz, ze tak mocno przepadłaś?:o A teraz z innej beczki:D Nie namawiam do oglądania reklam, ale czy widzieliście może nową reklamówkę Citroena C3? W takim jednym niebieskim jedzie dwóch (dwoje?) bałwanków:D Zawsze gdy ją widzę przypomina mi się topic niesmiałych:D A to dlatego, iż te bałwanki są tak sympatyczne jak Wy wszyscy:D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Dobry Wieczór Wszystkim:) Wprawdzie jestem zmęczona i musze jutro raniutko wstać 😭 , ale musialam napisać ponieważ....... znam imie Kłapouszka :classic_cool: a przynajmniej tak mi sie wydaje;) Nasz Drogi Kłapouszek to -> Kaja:) Tylko nie pytajcie skąd to wiem:o ale pewnie i tak jutro przyznam sie sama ;) Kolejna wspólna rzecz Kłapouszku:) Moje imie równiez zaczyna się literką K jak kiełbasa;) ale dałam porównanie:D Jeśli chodzi o dzieciaczki, to chciałabym zajmowac się nimi, a zwłascza tymi naprawde cięzko chorymi (białaczka), które mnóstwo czasu spędzaja w szpitalach:( Wiesz jakoś zorganizowac im czas, zeby nie myślały o swoim bólu....Już wiem gdzie mogę sie zgłosic, tylko brakuje mi odwagi....Dlaczego te malutkie, niewinne istotki musza tak cierpieć...... Nick "innaaa" dlatego, ze czasmi mam wrażenie że nie pasuje do tych czasów...gdzie każdy myśli tylko o sobie, brak jakichkolwiek bezinteresownych odruchów wobec drugiego człowieka, a zawiść, kłamstwo i fałsz są na porządku dziennym...dziwne że taki świat sami sobie urządziliśmy:( Zapomniany-> Skoro poradziłam sobie (mysle ze tak na 95%;)) z imieniem Kłapouszka, to czyz nie pora na Zapomnianego;) Aaa własnie:( Dlaczego masz taki smutny nick:( Czytając Twoje posty wnioskuje ze masz wielu dobrych znajomych, którym pomagasz bezinteresownie więc na pewno nikt o Tobie nie zapomina:) Chyba ze chodzi o cos innego:( Wracając do imienia;) Możesz chociaż napisać oststnią literkę:( PLEASEEE:( Nie chcę nic mówic, ale zobacz tylko na moją minkę-> :(:(:( 😭 Upss, czyzby malutki szantazyk emocjonalny;) A juz calkiem poważnie, to chodzi o to, że kojarzysz mi sie z pewnym imieniem i jestem bardzo ciekawa czy mam rację:) Taaak , wiem , ze ciekawość to pierwszy stopień do piekła , ale coz, to taka babska ciekawość, która ma każda kobitka już z chwilą przyjścia na świat;) Co do Ciebie i Komandora, również zauważyłam to podobieństwo dusz:) tylko bez podtekstów :D Jako yyy "ten tego":o,to nie pasujecie do siebie:D Zartuje oczywiście:) A jeśli chodzi o to, czy mam Ci wybaczyc to musze się głeboko zastanowic Rzeczywiście mogłes mnie nie zauwazyc bo tak króciutko napisalam :D I'm joking of course:) Tobie nie można nie wybaczyć:) Zreszta nawet nie ma czego wybaczac:) Komandor-> Wiesz, jestem Lwica ale taka niegrożna ;) Taka, która od czasu do czasu ściaga korone i obcuje (dziwne słowo dobrałam:D) ze wszystkimi zwierzatkami:) Tak czy siak, nie widze powodu byś przede mna uciekał:) Chyba że ze względu na stan grzywy -> nieład artystyczny:D Aaa właśnie Drodzy Panowie:) Jest do Was taka sprawa:) Otóż czytając wczesniejsze posty zauwazylam ,że stale przewijał sie ten magiczny rok 2135:D Cos świtało mi w główce że chodzi o jakieś zaćmienie i związane z tym pojęcie "randki";) A ponieważ uparta jestem, poszperałam trochę i znalazłam -> 4.04 godz. 0.33 :) Komandor Tarkin wypowiada się o tymże interesującym zaćmieniu :) Nie wiem czy wiecie Mili Panowie, ze dnia 4.05.2004 miało miejsce zaćmienie Księzyca:) Wiem , ze to nie to samo co Słońca, ale przeciez liczy się ogólny efekt zaćmienia;) Więc może Mili Panowie, randkowania czas zacząć;) Kończe juz bo tak wygląda moja osoba-> 💤 😴 Dobranoc:) Pchełki na noc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×