Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomasz W.

Niespełniona, nieodwzajemniona milość.

Polecane posty

Gość egoistoo
cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm wciaz nic ciiisza,wiec jestem kobieta zdradz co wiesz bo widac tomasz nas plal.Zycze Tobie-jestem kobieta jak i wszystkim WESOLYCH SWIAT Nie rozpisuje sie bo nie mam humoru od kilku dni tkwie w koszmarnych dolku i nie umiem sie z niego wygrzebac:( Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc Tomasz o nas zapomnial,jeju nawet napisac pozadnie nie umiem nic ide se pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistoo
dołki to normalka.:).. kazdy je łapie.. i mysle, ze wiekszosc z nich wychodzi.. takze moje miłe panie i nie tylko.. wychodzic mi z tych dołów;) Jestem kobieta --- mam nadzieje, ze po prostu nie masz czasu z powodu swiat, a nie z powodu złego nastroju... Zycze wszystkim.. wszystkiego dobrego:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa
kurcze... jak mozna tak kogos obarczac swoim uczuciem??? to niesprawiedliwe... jestem z facetem, ktory moglby sie zachowac podobnie jak tomasz w. to jest przerazajace - ja nie umiem kochac zaborczo, daje luz itd, a on by chcial zebym go kontrolowala, sprawdzala, bo wtedy czulby ze go kocham.... i te wyznania, ze jestem najwazniejsza na swiecie, ze jestem calym jego zyciem... kazdy kocha inaczej i czasami milosc sie wypala, a odebranie sobie zycia to ukaranie partnera, ktory przestal kochac... to jest chore po prostu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Witam wszystkich Rzeczywiście zgadłaś egoistoo, nie odzywałam się z powodu zabiegania przedświątecznego (chociaż nie dałam sie zwariować), poza tym uczestniczyłam w obrzędach Wielkiego Tygodnia. Skoro obiecałam, to napiszę o moich przypuszczeniach co do losów Tomka. Mam nadzieję, że nikt a szczególnie on sam nie będzie miał o to żalu. Oczywiście istnieje możliwość, że chłopak jednak popełnił samobójstwo, tylko nie chciał nas o tym uprzedzić, bo wiedział , że będziemy go od tego w ostatniej chwili odwodzić. Mam dużą nadzieję, że się tak jednak nie stało. Skąd ta nadzieja? Otóż ja od chwili wejścia na to forum, chciałam zrobić coś jeszcze, by nie pozwolić Tomkowi odejść. Już na początku marca (chyba), napisałam do redakcji Kafeterii z prośbą, aby jeśli mogą coś zrobili w tej sprawie. Ponieważ nie dostałam odpowiedzi, zastanawiałam się co robić dalej? I 9 marca przeczytałam w gazecie Metro artykuł: "Internetowa przyjaciółka uratowała samobójczynię". Była tam opisana sytuacja bardzo podobna do naszej, z tym, że było znane nazwisko dziewczyny i miasto z którwgo pochodzi. Policji, która została zawiadomiona udało sie uratować samobójczynię w ostatniej chwili. Był tam jeszcze opisany jeden, podobny przypadek. Stwierdziłam, że to znak z niebios i napisałam do redakcji tej gazety. Odpisało mi aż dwóch redaktorów, że zajmą się sprawą i zrobią wszystko co w ich mocy. Mam nadzieję, że właśnnie coś zrobili i udało sie uratować Tomka. Nie wiem, może jest teraz na jakimś leczeniu. To są moje przypuszczenia, bo niestety, nie dostałam później żadnych odpowiedzi na moje listy, mimo że pisałam jeszcze kilka razy do redakcji. Nie pisałam o tym do was wcześniej, bo bałam się, że Tomek się może spłoszyć jeśliby to przeczytał. Ale skoro nie pisze już dwa tygodnie to albo żyje i jest pod dobrą opieką (na co mam nadzieję), albo jednak skończył ze sobą. Mam tylko nadzieję, że tym moim wyznaniem jednak czegoś nie popsuję. Zdecydowałam sie o tym napisać, bo wiem, że zastanawiacie się nad losem Tomka. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że wtrącałam sie w jego życie. Nie oczekuję tutaj słów uznania, niektórzy mogą mnie pewnie skrytykować. Wydawało mi sie zawsze, że Tomek rozaczliwie pragnie żyć, tylko nie widzi w tym życiu sensu. Ja też jestem teraz w dołku i mam różne myśli ale myślę, że najbardziej pragnęłabym aby ktoś właśnie pomógł mi się pozbierać i zobaczyć w tym wszystkim sens. To zaangażowanie w sprawę Tomasza kosztowało mnie dużo emocji, i na pewno nie będę teraż przeszukiwać Internetu w poszukiwaniu innych samobójców. To tyle. Pozdrawiam wszystkich i też życzę mimo wszystko Wesołych Świąt Ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Fajne życzenia dostałam w poczcie, to wam jeszcze wkleję Wesołego zająca, co śmieje się bez końca, szczerbatego barana, co beczy od rana, pisanek w koszyku oraz mokrego ubrania w dzień polewania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jestem kobieta Hmm no powiem szczeze ze mnie zaskoczylas,tzn w sensie pozytywnym.Mam nadzieje ze Tomasz nie zrobill tego co zamierzal.Rany julek przeciez napisal ze dzieki jakiejs kobiecie nie zrobi tego.Kurcze dodatkowo sie teraz zasmucilam,myslalam,mialam nadzieje ze jednak....Eech czy nieda sie jakos sprawdzic czy jednak zyje.Mam nadzieje ze TAK.Pozdrawiam cie serdecznie i dziekuje ci ze zrobilas cos w tej sprawie.Wciagnelismy sie w to wszystko i bardzo wierze ze jednak nie zrobil tego co zamierzal.Do poklikania,bede zagladac.Trzymkaj sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Podobno brak wiadomości to dobra wiadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno tak,tylko wiesz jest ta niepewnosc ze jednak moze.... mam nadzieje ze jednak zyje i sie kiedys odezwie do nas.Moze z tej redakcji dadza ci znac za jakis czas,moglabys jeszcze raz sprobowac sie z nimi skontaktowac.Pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kobieta: Dobrze zrobilas...Zrobilas po ludzku. Jestes dobrym czlowiekiem :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Present dzięki, ale tak naprawdę nie wiadomo, czy cokolwiek zrobiłam. Czy jestem dobrym człowiekiem, nie wiem, może to zrobiłam dla samej siebie żeby mieć trochę czystsze sumienie. Gośka, chyba już do nich nie napiszę. Pisałam już 3 razy i nie dostałam odpowiedzi. Może maja jakiś cel, a może olali całą sprawę? Nie wiem, ale nie będę więcej pytać. Mimo wszystko jestem tchórzem. Trzymajcie sie wszyscy. Ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam co jakis czas tu i zawsze z ta sama mysla ze moze jednak sie odezwal eeech...brak slow i potok mysli ..... Jestem kobieta- no tak, nie wiadomo czy zareagowali czy olali sprawe ale w kazdym badz razie powinni dac znac skoro widza ze ktos sie ta spraa interesuje i chce znac czy cos w tej sprawie zrobili.Trzymaj sie i nie poddawaj,kiedys bedzie dobrze kiedys....Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistoo
Tyle czasu mineło i cisza ze strony Tomka.. zastanawiajaco smutne.. mozna tez pomyslec, ze nie chce tu zagladac, aby nie rozpamietaywac tego ponownie, ale to jest ta lepsza wresja... o gorszej wole nie myslec.. Mam nadzieje, ze Twoje działania Jestem kobieta, odniosły dobry skutek.. Ja tez uwazam, ze dobrze zrobiłas, bym powiedziała, ze odwaznie.. Niepokojaca wydaje sie ta cisza... mam nadzieje, ze jednak bedzie dobrze.. oby... Tak mi przyszło do głowy... rozumiem i nie rozumiem.. moze Ty masz kontakt??? bo chyba klikaliscie ze soba na GG.. jesli dobrze pamietam.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to NIE MIłOść TYLKO UZALEżNIENIE - TOKSYCZNE OD DRUGIEGO CZłOWIEKA. Miłość jest bardziej racjonalnym uczuciem - uzależnienie odbiera rozum i wyniszcza. Czy tak miałaby wyglądać miłość? Zastanów się!!!!!! Trochę znam temat bo tkwiłam w chorym złudzeniu pięć lat i nazywałam to hucznie miłością. Znajdź wreszczie coś co da Ci siłę a nie stworzy z Ciebie roślinkę. Przemyśl!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>>> \"miłość jest bardziej racjonalnym uczuciem\" - EFCIUSIA jeśli kochasz tak jak piszesz to nie chciałbym Twojej miłości. Jak Twoim zdaniem można porównywać miłość z racjonalizmem. Te pojęcia się kłócą.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Efciusia - do kogo kierujesz te słowa, bo główny bohater tego forum nie pojawia sie tu juz od 3 tygodni, i sie wszyscy zastanawiamy co sie z nim stało.??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllalalalalalalalllalllaa
tomasz ma was w dupie....a porozczulajcie sie jeszcze nad dupkiem...to mu dobrze na ego robi:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllalalalalalalalllalllaa
zapomnialam dodac----gleboko w dupie.........:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem i nie rozumiem
Pozdrawiam Cie egoistoo .. jestem kobieta takze ... Gosia, nie martw sie tak ... no i mam nadzieje, ze u CIEBIE lepsze samopoczucie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie wiadomo o Tomku
:o ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teletubisie
gdzie jest TOMEK??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie gdzieeee
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj hmm wciaz cisza..... chyba juz tak pozostanie rozumiem i nie rozumiem nie u mnie nic lepiej,wrecz jest jeszcze gozej wlasnie sie dowiedzialam ze mam PCO :( taa zycie.Tylko czemu k.. to wszystko na mnie spada,ile czlowiek moze zniesc?????? :( jestem kobieta jak u ciebie?Mam nadzieje ze sprawy lepiej sie maja i wygladaja.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Gośka może ja jestem ciemna, ale co to znaczy PCO. Co sie dzieje?? Kurcze trzymajmy się jakoś bo nas ten świat załatwi. Czemu mam poczucie, że przegrywam swoje zycie? Może chociaż jemu (tzn, Tomkowi) pomogliśmy, to jakieś światełko jakaś iskra nadzieji. Kurcze głupie to moje pisanie, co nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kobieta-witam,nie ty jedna masz takie odczucia ze przegrywasz zycie.Tez tak mam,ostatnio coraz czesciej uswiadamiam sobie ze zycie mi nie odpusci,chocbym nie wiem jak sie starala,dawala z siebie wszystko,to i tak da mi popalic.Probuje patrzec w przyszlosc optymistycznie ale nieda sie,nie mi.W sobote sie dowiedzialam ze moje sznase na to by miec kiedys bobaska sa nikle :( hmm a ja przeciez chce miec,chcialam miec z tym gadem brazowookiego a teraz wychodzi na to ze nie bede go miec wcale.Marne sznse mam na to.Perspektywa na dalsze zycie jest zaj.. niema co ,poprostu za duzo tego naraz,wszystko mi sie wali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Cześć Gosiu. Proszę nie mów tak. Nie przygnebiajmy sie nawzajem, bo to do niczego nie prowadzi. Pytanie: chciałaś mieć dziecko z tym człowiekiem, który Cie tak skrzywdził? Po co? A tak w ogóle to nie trac nadzieji, nie wiadomo jeszcze jak to bedzie z tymi dziećmi. Naprawdę, nie wiem, jak Cię pocieszyć. Bo sama jestem do kitu. A może Ty byś sobie poczytała te książkę Murphy'ego którą kiedyś polecałam Tomaszowi? Inaczej nie potrafie Ci pomóc. Pisałam już kiedyś, ze to emocjonalne zaangazowanie sie w sprawy Tomasza kosztowało mnie dość sporo. Nie potrafie tak, bo sama sie wykończę. Możgę Ci tylko obiecać, że sie dzisiaj za Ciebie pomodlę i spróbuję Ci posłać troche pozytywnej energii. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kobieta oto chodzi ze nie bedzie i nie tyle ze nie znim ale ogolnie :( wiec eech nie da sie pocieszyc bo to taka niesprawiedliwosc zycia.To chyba tak zawsze jest ze ci co chca to nie moga a ci co nie powinni miec to maja,malo tego zazwyczaj to ludzie ktorzy sa nieodpowiedzialni,jacys patologiczni itd.Wlasnie wczoraj sie dowiedzialm ze dziewczyna ktora juz ma odebrane prawa rodzicielskie do jednego dziecka w drodze ma kolejne.No i gdzie ta sprawiedliwosc.Nie przejmoj sie tak,nie bierz moich mysli do siebie,czasami poprostu dobrze jest wyrzucic z siebie zle emocje itd.Polecasz mi ksiazke.chetnie do niej zajrze,prosze o tytul tej ksiazki.Pozdrawiam cie serdecznie i nie poddawaj sie,kiedys moze bedzie lepiej....ta glupia nadzieja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą
Ta ta książka: Joseph Murphy "Zdumiewające prawa potęgi kosmicznego umysłu". To ten Murphy od "Potęgi Podświadomości" a nie od Praw Murphy'ego. Własnoręcznie wpisywałam fragmenty tej książki na stronie 7 tego forum. Przeczytaj sobie, to były co prawda fragmenty dla Tomka, ale mogą tez Ci się przydać. Mojej siostrze bardzo ta ksiażka pomogła. Jeśli chodzi o Twój problem. A zapłodnienie in vitro? ( Co prawda ja się sprzeciwam tej metodzie, gdy niszczy się w niej "niepotrzebne" embriony, ale można to zorganizować tak, aby życie nie było niszczone). Przepraszam za te dopiski. Nie mówię już o adopcji, bo to jednak bardzo trudna decyzja. Może mi łatwo o tym pisać bo mam córkę, ale chciałabym jakoś Cię pocieszyć. To na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×