Okłamał mnie, moje zaufanie legło w gruzach

do autorki...... Mam na tym polu doswiadczenie...... niestety:( i powim Ci jedno........ moze to ze byłas o niego zazdrosna spowodowało ze zainteresował sie inną? moze męczyłas go , wmawiałas rzwczy ktore nie mialy miejsca? i facet ...jak to facet .... znalazł sobie kogos kto go zrozumiał. pogłaskal po głowce i kto same mile rzeczy mu mowil???? A Ty byłas bardzo zaborcza? Albo facet jest głupim kutasem ,ktory ma to we krwi..... to juz przewalone:( Nic tylko kopnac go w dupe......

nie! nusia to inaczej było..:( ja byłam wtedy u niego , nie mieszkamy w tym samym mieście :( pojechałam do niego na 6 dni i to się stało chyba w 1 dzien mojego pobytu.. musiałam u niego zostać przez te 5 dni.. i jakoś mi przeszło po tym całym przepraszaniu :( przyjechałam do domu i dopiero zaczełam o tym na nowo myślec

po 30stce tak ja jestem bardzo zaborcza! własciwie powiedziałąm mu ze nie moze miec zadnych koleżanek juz dawno temu bo mnie to boli, jestem zazdrosna :( po całej kłótni powiedział.. ty możesz miec kolegów chodzic z nimi na piwo, a ja nie mogę miec kolezanek dlaczego? nie mogę nie miec koleżanek , powiedział. może je mieć tylko niech mnie nie okłamuje .. po cholere sobie przypominałam.. teraz ciągle rycze :(

moja kochana ja mialam prawie identyczna sytuacje.. ja jestem tez zazdrosna, denerwowaly mnie jego kolezaneczki, zawsze byly sceny gdy on gdiesz szedl z kolegami, bo miallam przeczucie ze on nie jest taki swiety....i mialam dobre przeczucie. mowil ze mnie kocha, jestem jego najwieksza miloscia, itp ponad rok temu siedzielismy u niego w domu, mial wlaczone gg i nagle dostal wiadomosc od jakiejs dziewczyny(na dziwek tego imienia nadal mi skacze cisnienie). bardzo szybko ja odebral i jeszcze szybciej zamknal - zdziwilo mnie to bo zawsze sie tlumaczyl kto to jest, itp. no to zaczelam od niego wyciagac, potem sie wscieklam i wyszlam, on za mna....okazalo sie ze przez ponad rok naszego bycia razem flirtowal sobie z tamta, pisali smski, puszczali sygnalki, a poznal ja tak w ogole na imprezie kilka tygodni wczesniej zanim zaczal byc ze mna. coz za hipokryzja!!!! wiedzial ze nie znosze flirciarzy, oszukiwania...juz wczesniej mialam takie przeczucie ze mnie robi w konia i mu mowilam ze jesli mnie oszukuje to niech lepiej to zakonczy...ale jemu bylo na reke sobie flirtowac, po cos ie przejmowac marudzeniem dziewczyny.. jak mu powiedzilam ze dla mnie takie oszustow to tez zdrada i ze zawiodl moje zaufanie i ze mam o nim bardzo zle zdanie to tez plakal i blagal mnie zebym z nim byla final byl taki ze przez prawie rok nie moglam sie przemoc by mu zaufac. bylo fatalnie... faceci to egoisci, musza byc naprawde dojrzali zeby wiedzieli czego robic nie wolno, a takich odpowiedzilanych nie ma niestety zbyt wielu, a juz na pewno mlodych. obraz sie na niego, olej go na jakis czas, pokaz ze bardzo cie skrzywdzil i zeby mial zajebiste wyrzuty sumienia, skoro tak sobie bezmyslenie flirtowal niech za to zaplaci

powiedzci mi co znaczy slowo \'search\' bardzo mi na tym zalezy ,przynajmniej zajmiecie sie czyms wartoscowszym ,czekam

maly kwiatek --------------> ty mały leniu. a fuj

???????? zagadka.. ja chyba nie potrafie tak olać ;( najbardziej boli mnie to ze jej nic o mnie nie powiedział.. to dla mnie nienormalne. teraz beznadziejna sutyacja, bo było dobrze po tym jak mnie przeprosił a teraz znowu mam świrowac...:(

A moja historia jest taka: Jestesmy z mezem razem juz wiele lat. Dotychczas wszystko układało się dobrze, ale pierwsze niepokojace sygnały pojawiły się, kiedy zaszłam w ciaze (dodam, ze pragnelismy jej oboje i mielismy wtedy po 29 i 30 lat). Otoz kiedy bylam w 8 m, też "przypadkowo" zobaczylam na jego komputerze mail od jakiejs dziewczyny, bardzo osobisty... okazało sie, ze moj maz flirtuje sobie erotycznie z dwiema dziewczynami. Przezylam to strasznie, on plakal, obiecywal ze tak sie juz nigdy nie stanie, itp. Wybaczylam, urodzilo sie dziecko, ktore oboje bardzo kochamy, maz takze bardzo! Jest naprawde dobrym ojcem, a miedzy nami tez ukladalo sie niezle. Ale potem okazalo sie, ze wyjechal z firma na szkolenie 2 tyg,. i tam umawial sie z kolezanka na drinka... Wydalo sie to, tez obiecywal, ze to nic, ze mnie nie zdradzil, ze to tylko kolezanka. Obiecal nigdy wiecej tego nie robic. Az do teraz. Przez miesiac nie bylo go w domu i... z tego co wiem, dwa razy spotykal sie z jakas dziewczyną... Tez cały czas sie kaja, twierdzi, ze do niczego nie doszlo, ze to tylko kolezanka, ale.... czuje sie okropnie, ze mnie oklamuje, ze w zasadzie moge wszystkiego sie po nim spodziewac... I co ja mam zrobic... Nasze dziecko uwielbia tate, a ma dopiero 2 latka... Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, ale emocje... :(

zapomniałam jeszcze o czymś.. po tym wszystkim, po kłótni wziął się za pisanie do niej.. napisał jej na gg, ze ma dziewczyne, ze ona siedzi obok i płacze, bo ją okłamałem, bo jest bardzo zazdrosna, nie mówiłem jej o tobie, a tobie o niej.. przykro mi bardzo, nie chciałem aby to tak wyszło.. jej jeszcze bardziej przykro, tobie przykro a ja czuje się jak idiota, nie bylem zły o twojego o twojego chlopaka, źle to zrozumiałas.. tyle napisał jak poszłam pod prysznic ech :(

Wiesz co, jeśli to pierwszy raz, to wybacz... taka jest moja rada... daj szansę, niech sprawdzi się drugi raz, ale BĄDŹ CZUJNA! :)

echhhhs ----> w jakim jestescie oboje wieku.

wybaczyłam.. ale nie do końca, popłakuje sobie czasem jak mi się przypmni.. własnie to jest najgorsze.. później człowiek za duzo myśli, płacze.. nie ufa po prostu :( dzięki zuzinka

Czy wy wszystkie dobrze się czujecie??? Pisanie z kimś na gg, czy sms to zdrada?? A dlaczego nie chcą o tym mówić faceci??? Bo potem wasza zazdrość i brak zaufania z urzędu męczy jak cholera, do każdej nieobecnośći potraficie sobie dopisać historyjke, np , że pewnie poszedłeś do tamtej itp. Popatrzcie jak sięzachowujecie i potem sobie odpowiedzcie dlaczegofaceci ukrywają przed wami koleżanki.

a moj non stop wchodzi na jakies strony erotyczne a gdy o tym mu mowie, to sie nie przyznaje. to niby skad te strony sie biora???

ja mam 20 lat, on 23 :( nati porszę cię..

ja tez nie wierze w szczere intencje w koncu nie wiesz nawet czy kiedys sie nie spotkali i nie bzykali sie :(

mis ja wiem ze jestem nieznośna :( ale skoro on wie ze mnie to boli i płacze, nie moge spac po nocach to po co to robi? nigdy tego nie zrozumie.. po co krzywdzić kogoś kogo się kocha? ja w ogole nie gadam z facetami w sieci, w ogole! bo chce byc w porządku względem niego i względem siebie, nie podobają mi sie faceci inni, nie obracam sie na ulicy za innymi bo go KOCHAM i tylko jego :( wymagam od niego chyba niemożliwego.. dlatego mu napisałam, ze to koniec! nie chce się męczyć całe życie.. on powiedział, ze jak bedzie trzeba to się będziemy męczyć i mnie przytulił.. i żyj tu człowieku..:(

na 99% on sie z nią bzykał, gdyby ta dziewczyna nic nie znaczyla, nie tlumaczylby sie tamtej tak ostentacyjnie na gg... a cos jednak musial jej wyjasnic ...;(

szook ta dziewczyna mieszka w kołobrzego a on w katowicach.. bzykac sie mogli w marzeniach :( wiecie.. on teraz siedzi na gg, mi smutno i coraz bardziej mam chęc mu napisac ze to koniec :(

no i co z tego? moze byla kiedys w katowicach, spotkali sie i myk do hotelu na numerek :o

Ty nawet nie wiesz, jaki odlotowy może być wirtualny e-seks .. skoro on siedzi na GG i nie rozmawia z Tobą, to znaczy że do niej zagaduje

przynajmniej zczail ze zajebal na calej linii - przepraszam ze nie przebieram w slowach, ale za bardzo ta sytuacja przypomina mi moja. moj chlopak tez nie powiedzial tamtej ze ma dziewczyne...dopiero jak przestalam sie do niego odzywac i powiedzialam mu ze albo zrobi porzadek ze swoimi \"kolezankami\" albo koniec. ale jest jak jest... on wszystko zakonczyl, tylko ze we mnie cos peklo i nie zaufam mu juz nigdy w kwestii kolezanek. nie sparwdzam mu poczty, ani komorki, ani gg choc znam hasla, ale zbyt siebie szanuje i moj honor nie pozwala mi go sparwdzac. moj chlopak zmienil sie przez ten czas, zalezalo mu na mnie, ja nie robie scen, ale jesli jeszcze raz kiedykolwiek cos takiego wyszlo by na jaw zakonczylabym ten zwiazek bez mrugniecia okiem. nie warto byc z kims kto dwa razy popelnia ten sam blad - to taka przestroga na przyszlosc

napisałam mu to.... napisałam ze nie mozemy bycrazem ze ja juz nie moge ciagle płacze

pomóżcie dziewczyny prosze

zerwałaś z nim ??? tak po prostu ???? dziwna jesteś ... od byle jakiego nieporozumienia od razu caly 5 letni związek przekreslasz... no coż, twoje zycie, twoja sprawa...

ja juz nie mogę naparwde :( ciągle płacze nie potarfie.. chyba abrdziej chce zobaczyc co zrobi.. napisałam mu na czacie i wyszłam.. gdzies tam w srodku czekam na telefon od niego ale milczy..:(

dzwonic, skoro juz do tamtej polecial, skoro oficjalnie dostal pozwolenie od ciebie :P teraz to już wolny ptak z niego :)

a moze faktycznie to bylo zupelnie nic nie znaczace?? moze do niczego nie doszlo?? moze naprawde sie o ciebie martwil i chcial dobrze?? moze po prostu jest dobrym czlowiekiem a ty po jednym bledzie tak od razu go przekreslasz??? jak tak mozna???

napisałam mu tylko ze juz dłużej nie moge.. ze płacze ciągle.. nie powiedziałam oficjalnie to koniec:(