nocne poty-pomóżcie!!!

skóra to tak zwana trzecia nerka. Toksyny próbują wyjść, ale sama wątroba i nerki są przeciążone i nie dają rady więc organizm wykorzystuje skórę w procesie oczyszczania. Pigułki, które bierzecie to silne toksyny i organizm próbuje się pozbyć ich metabolitów. Dodatkowo w celu neutralizacji toksyn organizm wykorzystuje magnez, dlatego nocne poty powiązane są często z jego brakiem i należy go uzupełniać ( w warzywach i owocach nic już praktycznie nie zostało magnezu bo gleby są jałowe). Należy dodatkowo wspomóc wątrobę ( jeść ostropest plamisty) wspmóc nerki - pić 2 litry wody dziennie z dodatkiem soli himalajskiej.

Witam Mam 42 lata, od około 23 roku życia żyję w mokrej pościeli.Przez te wszystkie lata robiłam najróżniejsze badania ,była u wielu specjalistów, słyszałam najróżniejsze diagnozy, jednak żaden lekarz nie pomógł mi i nie znalazł ich przyczynny. Pocę się można powiedzieć okresowo. Mam kilka tygodni względnego spokoju, a później kilka takich, że muszę wstawać przebierać się, odwracać na drugą stronę pościel, żeby jakoś dotrwać do rana. Nigdy nie brałam żadnych tabletek antykoncepcyjnych, które mogłyby być przyczyną nadmiernej potliwości. Wyników mogłaby mi pozazdościć niejedna osoba, lekarze nie potrafią mi pomóc, a ja czuję się jak hipohondryczka , która na siłę szuka choroby. Z pewnością to nocne zalewanie potami nie jest objawem raka, przez tyle lat już by mnie zabił.Nie jest też związane ze zmianami hormonalnymi. Zaczęło się jak byłam młodą dziewczyną , teraz jestem dojrzałą kobietą a problem wciąż mi towarzyszy. Słyszałam różne wyjaśnienia tego problemu , min. lekarz powiedział mi , gdy miałam 24 lata ,że przekwitam-trochę to trwa , bo wciąż miesiączkuję. Straciłam już nadzieję , że ktoś mi pomoże. Spanie ze mną to udręka. Jestem cała mokra jakby ktoś oblał mnie zimną wodą, pot nie ma zapachu i to chyba jedyny plus. Pozdrawiam wszystkich , którzy dzielą mój problem i życzę , aby znalazł się wśród Was ktoś , kto znajdzie mądrego lekarza i rozwiąże ten problem a potem ogłosi to CAŁEMU ŚWIATU , ABY SPAŁO SIĘ NAM SUCHO. Pozdrawiam

Jeszcze jedno, o czym zapomniałam napisać. Od lat biorę regularnie magnez i nie widzę efektów, nie sądzę, aby brak magnezu powodował nadmierną potliwość . Mam też zdrową tarczycę, zainteresował mnie natomiast pomysł z grzybicą układu pokarmowego- dzięki za sugestię , tego jeszcze nie sprawdzałam.

Miałam problem nocnych potów przez 18 lat, od pół roku czyli od czasu, gdy przestałam jeść mięso , ani razu nie budzę się mokra w nocy.

Witam Nie sądzę aby w moim przypadku problemem było mięso nie jem go od 1,5 miesiąca a pocę się dalej

Nocne poty mogą mieć różne podłoże. W moim przypadku wraz z innymi objawami były powodem niedostatecznej ilości magnezu w organizmie. Pomogła mi żywa sól magnezowa. Objawy przestały występować.

Chcesz wygrać paletę cieni The balm? Zapraszamy na naszą stronę! www.maake-up.pl/konkurs

Ja bardzo często pociłam się w nocy, ale tylko z przodu na klatce piersiowej. Pewnego razu wpadł mi jakis artykuł o witaminie D3. Jej brak może powodować potliwość. Kupiłam tą witaminę i po paru dniach problem zniknął. Mam niedoczynność tarczycy, ale biorę na to hormon.

U mojego taty to był rak :(

Podaj mi link do strony tej żywej soli magnezowej.

solmg.pl

Warto pójść do lekarza z tym, żeby sprawdzić, czy to nic poważnego! Na razie możesz kupić sobie Etiaxil, na pewno poprawi to twoj komfort! :)

Dnia 30.06.2017 o 13:37, Gość gość napisał:

Warto pójść do lekarza z tym, żeby sprawdzić, czy to nic poważnego! Na razie możesz kupić sobie Etiaxil, na pewno poprawi to twoj komfort!

Kobieta się poci na całym ciele a ty jej proponujesz etiaxil, brawo imbecylu