Kto z was jest w stalym zwiazku a zadko uprawia seks i dlaczego tak zadko?

ja jestem w stałym związku od 8 lat... seksik mniej więcej 5 X na tydzień... a chciałoby się więcej... niestety, to dziecko za choruje... to pracować trzeba... to jakiś wyjazd... ale jakoś leci...

zadko to pojecie wzgledne dla kazdego co innego ten termin oznacza powiedz ile razy w tygodniu wg ciebie to juz zadko

pełny sex rok temu (!) dziewczyna nie ma ochoty :( czasem tylko na jakieś pieszczoty

a nie ukradles mi jeszcze nicka? dla kazdego jak widze zadko i czesto jest inaczej..z tego co mi sie wydaje zadko to jest mniej niz dwa razy w tygodniu a czesto to wiecej niz dwa razy w tygodniu , czym dalej w jedna i druga strone od tej czestotliwosci tym wieksze natezenie zadkosci lub czestosci

juz ukradlem :P zaniedbalem kradziez nicka ale juz wszystko pod kontrola a ty ile juz jestes w stalym zwiazku

To straszne ze uprawiasz seks ŻADKO. Lepiej byłoby gęsto, a przynajmniej RZADKO....... Do słownika , nie do seksu :P

ato juz nie jest smieszne !!!!!!!!!!!!!!1

nie ladnie sie tak podszywac beszczelniedo tego jeszcze

a ty widze nie jestes leprzy odemnie bo sie znizyles do mojego poziomu a pewnie uwazasz ze jestes na wyzszym poziomie o tuz nie teraz sam to pokazales

chyba dopiero po pol minuty zauwazylam roznica...dobry podszyw :D:P

ja bo ma dopiero 13 lat

owszem nudzi mi sie :) i dlatego tak robie czyli kradne nicki ale w dalszym ciagu jest to leprze niz podszywanie sie i robie to i nie kryje sie ze to robie a rownie dobrze moge krasc a ty nawet bys nie wiedzial kto to robi poza tym robie to zeby tacy podszywacze jak ty nie mieli co robic bo ludzie zaczna rezerwowac nicki to na tyle

dlaczego? trudno powiedziec. na poczatku bylo bardzo czesto, tak juz na granicy wytrzymalosci fizycznej! czasami do 7 razy w ciagu jednej nocy, pozniej dziennie, a pozniej bylo juz coraz slabiej. ja mialem ogromna potencje, moja dziewczyna wyczerpala swoje akumulatory i bylo coraz gorzej. z mojej strony frustracja, a z jej strony niezrozumienie. awantury, prawie rozstania itd., uwazalem ze to co sie dzieje nie jest normalne. a pozniej... no coz, mnie tez sie troche libido uspokoilo. skupiam sie w duzej mierze na swinstwach w internecie i zaspokajaniu potrzeb we wlasnym zakresie. potrafimy sie nie kochac nawet ponad miesiac. widze ze jej to czesto coraz bardziej doskwiera, ale po tych wszystkich ranach jakie sobie zadalismy mnie sie nie chce nic inicjowac bo boje sie kolejnego odrzucenia, a ona jakos nie chce, czy tez juz nie umie i tak sie zrobila petla. pewnie pojawia sie glosy ze ja jestem kiepski w lozku czy cos w tym stylu:) jesli ktos chce wypowiedziec swoje zdanie w tym temacie to niech sobie daruje takie bzdury;) orgazmy ma tez takie ze hoho;) to juz ja chyba zaczynam mniej czerpac z seksu niz ona... bo od jakiegos czasu jak juz cos robimy to jest z reguly 2:1 dla niej w trakcie jednego razu.

ale w sumie nie jest tak źle, bo w wolnych chwilach uprawiam seks z moim zmarłym psem

moze poprostu wkradla sie u was rutyna a to zniecheca do sexu bo ciagle to samo niby cos sie probuje zmienic ale w dalszym ciagu schemat a ty ja jeszcze kochasz ???????

oj ludzie, rutyna? a co to znaczy?:) to takie slowo ktore ma rozwiazywac wiekszosc problemow? uprawiamy z moja mala bardzo urozmaicony seks, nie boimy sie eksperymentow, czesto na granicy czystej perwersji. ona to lubi, ja to lubie. poprostu jestesmy ze soba juz ladnych kilka lat, znamy sie swietnie, mieszkamy ze soba od lat 4! prowadzimy dosc intensywne zycie rozrywkowo-zawodowe. ja juz nie oczekuje niczego. oczywiscie ze ja kocham. nie za seks ale za wiele, wiele, wiele innych rzeczy:) jest swietna! pasujemy do siebie. ona tez mnie kocha i okazuje mi to pomimo tylu lat razem. boje sie tylko ze ktorejs wiosny jakies dlugie opalone nogi i krotka spodniczka w polaczeniu z niebieskimi oczami i ciemnymi wlosami zrobi mi wode z mozgu. tego sie boje, bo nie chcialbym mojej Pani skrzywdzic, a to bylby wtedy napewno duzy problem dla mnie.

I CO Z TEGO

przeciez to nie zmieni faktu ze jestem starą zdzirą

moja praca spoleczna jak to nazwales na tym forum oczywiscie sprawiala mi ogromna radosc bo i czemu by nie skoro ktos sie denerwowal a szczegolnie u kobiet pieknie sie to obiawia ale mniejsza z tym jesli chodzi o to ze ktos sie podszywa podemnie i rowniez kradnie nicki i to bedzie na mnie nie przeszkadza mi to bynajmniej chodz musze przyznac ze juz ktos tak dziala bo sam sie na to natknolem hehehe mam ucznia chodz nie powiem mogl by wyjsc z cienia :) a co do tego ze kradziez i podszyw wg ciebie to to samo to sie z toba nie zgodze podszyw zazwyczaj jest na niskim poziomie i psuje temat i z taka osoba nawet nie ma o czym gadac a ja zawsze mowie i sie przyznaje ze to robie

no niestety rzadkoo muwisz ze lubicie eksperymetowac ze sie kochacie ze to i tamto ..... to po co ten topick jak sie obuzyles jak cos podsunolem ja was nie znam chcialem podtrzymac temat i tak sie zastanawiam ze sam nie wiesz czemu tak jest albo inaczej wiesz ale sam przed soba sie nie chcesz przyznac a to jeszcze gorsze

i to mnie cieszy nie jestem sam :D

ale to ja jestem ten prawidziwy i to dzieki mnie wielu ludzi zabezpiecza swój profil hasłem. Czyli suma sumarum jestem pożyteczny

ehh nie, napisalem to bo mialem ochote o tym powiedzec na topiku tego wlasnie dotyczacym! nie znam zadnego lekarstwa na moja sytuacje! chcialem tylko powiedziec, ze to nie jest tak schematycznie w stylu: nie uklada sie w lozku bo on moze krotko, a ona go nie kocha, albo ktores z nich nie chce realizowac fantazji. w naszym przypadku zadne z powyzszych nie ma miejsca. tak naprawde to duzo wynika z wczesniejszych przezyc, a wiec tego konfliktu na tym punkcie. o ile wtedy mialem ogromna smialosc w inicjowaniu kazdego zblizenia o tyle po ilus tam razach kiedy uslyszalem nie, nagle zrobilem sie na to wrazliwy. nie chcialem kolejny raz tego uslyszec i tak mi juz zostalo, co powoduje ze nawet jak mam ochote to daje sobie spokoj. mysle tez ze i ja ja ranilem przez jakis czas, bo odrzucalem jej "zaloty", moze troche z zasady "poczuj jak to jest" a moze dlatego ze bylem zniechecony. napewno jestesmy niewyspani, zmeczeni czesto, z problemami natury rodzinnej i zawodowej, no i wspolokatorka na glowie, a moja mala nie lubi "widowni" i strasznie jej to przeszkadza. dobra bede spadal. mamy od dwoch dni oboje wolne. mam ochote na cos fajnego a mamy "wolna chate";) w ramach walentynek zrobilem sobie fajne fotki i zaraz jej wysylam na email;) zobaczymy jak sie to rozwinie;)

zresztą co ja mam robić? Pracuje tylko na trzeciej zmianie, wiec rano chyba moge zazyć przyjemności z neta, juz lepsza kafeteria niż jakies tam pornosy:P

ty kradne nicki z kropka od czep sie i nie podszywaj podszyw to naj nizsza forma zycia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

i nie rozpuszczaj na moj temat glupot !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ty kradne nicki, oddaj mój nick i nie czepiaj się, ludzie!!!!! do czego to doszło aby nawet mój czarny nick mi chcieć ukraść :( idź kradnij inne, ale nie mój!!!!!!!

jesteście chorzy

No dochrapałeś się złodziejaszku! ;-) Trafiła siekiera na kamień ;-) hihihihi:)