Jeszcze o tym nie wie, ale wieczorem się dowie.

Zrywam z nim, bo przez te wspólne 5 lat traciłam tylko na niego czas. Ostatnio praktycznie nigdzie się nie ruszamy, bo mu sie nei chce, leń sromotny, sex tylko w samochodzie albo u mnie w pokoju, w windzie, w przymierzalni - boi się ,ze ktos nas przyłapie. Napisał, ze ma os dla mnie i żebym była gotowa na 19 to podjedziemy sobie gdzieś i zakończył "całuski,causki,całuski" jak ciota jakaś. Mam go dość. Dziewczyny jak nie czujecie sie fajnie przy swoim facecie nie trzymajcie sie kurczowa jego spodni, ja długo myślałam i nosiłam sie z tą myslą. Niepotrzebnie , trzeba było nie tracić czasu i skończyć w porę. Dodam ,ze to będzie zemsta jednak jednocześnie. Kiedyś zawiódł moje zaufanie, przez niego przepłakałam dużo nocy... potem wrócił jak zbity pies i powiedział ,ze kocha. Na początku było ok, starał się, ale ostatnio coraz bardziej jak na ironie przypomina mi sie co mi zrobił, chba zaczęłam go trochę nienawidzieć. Dzisiaj to on dostanie kopa jak ja kiedyś.

No i dobrze, po co masz sie meczyc... zgorzkniejesz przy nim i staniesz sie sfrustrowana ;P nic na sile ;)

Już po trochu zgorzkniałam ,ale mam dość. Od świeta taki milutki. Coraz częściej bedąac z nim i tak czuję sie samotna.

wg mnie się nie odważysz :) Romantyczny wieczór, będzie miły i zmiękniesz. Za rok będziesz pisała to samo, co dziś...

Zastanawiam się czy mu mówić, że ktoś się koło mnie kręci i mam na niego ochotę. Chciałabym,żeby cierpiał tak jak ja kiedyś, żeby czuł sie głupio ale z drugiej strony nei chce żeby potem miał wymowki, że byłam szmata i go zdradzałam. Bo nigdy go nie zdradziłam, ale wiem jak by umiał sobie tą historię wykorzystać.

masz racje.jesli nie czujesz,żę to ten wlasnie,kiedy zaczynasz mieć watpliwosci co do tego czy jestes z nim szczesliwa to lepij nie trać wiecej czasu.i tak podziwiam cię, że tak długo z nim byłaś!i jeszcze pozwoliłaś mu wrócic po tym, jak Cie zawiódł.Niech zobaczy jak to jest jak to boli.teraz ty masz przewagę. Straszne jest to, że wiele dziewczyn myśli, że jak już jest się z facetem tyle lat to trzeba znim być juz na zawsze!Jeszczer całe żeycie masz przed sobą.Bravo, bravo bravo, że nie jesteś tak naiwna jak wię kszość i wiesz czego chcesz od życia a raczej wiesz czego na pewno nie chcesz!!!

Odważę sie, bo.... przelała się troszkę czara goryczy. Dobra przyznam się, znalazłam w jego skrzynce (znam hasło) walentynke od tej z dawnych czasów. Nie wygląda na to ,żeby pisywali do siebie, bo napisała, czy pamieta ja jeszcze. Jednak tym samym - przypomniała mi sie przeszłość i czuję ,że nie chcę być już z nim, mam dość.

No to dobrze, wiesz, zazdroszę ci w pewnien sposób Twojej odwagi... Ja też bym chciała zerwać, problem w tym, ze mój jest idealny. Ciągle mi mówi jak mnie kocha, robi niespodzianki, nigdy nie zdradził, mówi mnóstwo komplementów... A mi to przeszkadza !! Wiem, baby nie widzą czego chcą, jakbym miała gorszego, pewnie też bym płakała... ehhh

Moim zdaniem przesada w każdą stronę jest nie do zniesienia, wiec mogę cie zrozumieć.

im wczesniej tym lepiej- to normalny syndrom \"wypalenia\" się związku, zsatem, nie marnuj czasu, tylko skończ i miej satysfakcję, i zacznij nowe życie - masz tylko jedno :) tylko nie mów, że masz ochote na kogoś innego, bo pomysli, że go zdradzałaś, albo coś. Odejdź z klasą. To się rzadko zdarza.

To zerwiemy dziś razem, ja też już mam dość, a w "grupie" lepiej :)

hmmm... napisz jak poszlo

widzę was... nil inultum remanebit...

Ok, napiszę.

Zrób to póki szybciej! Qrde ja nie miałam odwagi i teraz się męczę w małżeństwie.

Już jestem, ale narazie za dużo nie mogę pisac, jutro dam znać więcej. Koniec. Skończyłam nasz związek, facet zaskoczony i zachowuje sie nie tak jak się spodziewałam. Ale napisze jutro o wszystkim, bo narazie nie mogę. Nie żałuję,że to zrobiłam. Ps: Dostałam walentynke od tego znajomego , o którym pisałam :).

ciekawa jestem:P

fajny temat- czlowik ma taka pojebana nature, ze sam nie wie, gdzie i z kim jest mu dobrze

bardzo dobrze robisz!!!!!!zostaw debila!!!ja mam to samo!!tez nigdzie nie wychodzimy!!wiecznie zmeczony jst nic mu sie nie chce!!na sex w windzie czy przymierzalni tez sie nie chce odwazyc!!zawsze nie taraz nie pora ktos wejdzie itp...np dzis sa walentynki...mial mi zrobic jakas niespodzianke.(jakis czas temu prawie z nim zerwalam i mialo byc od tej pory jak w niebie)wiecie jak ta niespodzianka wygladala..????po pracy biedactwo bylo takie zmeczone ze polozyl sie obok mnie i zasnal...a ja ogladalam tv z nudow!!!obudzil sie zaskoczony o co mi chodzi czemu smutna jestem...w koncu sie rozplakalam ze jest dzien zakochanych kazdy cos robi spedza fajnie czas..a jemu nawet sie palcem kiwnac nie chcialo...skoro nie mial czasu na przygotowanie niespodzianki t mogl sie chcociaz mna \"zajac\":)!!a on nic!!!nawet mnie nie pocalowal...mam dosyc!!!tez wiele razy mnie zranil!!wyzywal od szmat kazal spierdalac..czy tak sie zachowuje ktos kto twierdzi ze kocha..??chce to skonczyc ale boje sie ze bede cierpiala..kocham go mimo to ale nie potrafie zapomniec przykrosci ktore mi wyrzadzil...co ja mam zrobic??:(((pomozcie!!:((

otrzeźwiej kobieto i nie staraj się być kroliczkiem tylko kobietą myślącą, o sobie i swojej przyszłości, żałosna ona będzie z takim facetem :(

ech dziewuszki ...my to się mamy z tymi pacanami....... ja się tez wczoraj wkurzyłam i skończyłam na samym początku.... koleżanka zaczęła mnie swatać z niby b.wartościowym facetem,zaczęlismy na gg ,zero porozumienia...facet stoi za jakąs "ścianą żalu" do kobiet ,które go skrzywdziły,więc zaczęłam mu czule pisać ,bo niby potrzebuje ciepła,proponowałam spotkanie ,bo on niby wstydliwy jest....kużwa facet nie widzi nic tylko swoje żale,problemy,smuty itd. wczoraj go właśnie olałam....Walentynki ,a ten burak nic ,tylko dalej wali ze swoimi smutami w dupie mam następnego zakompleksionego dupka,którego trzeba z doła wyciągać smęci ,że samotny ,ale nic nie robi ,żeby to zmienić .... trochę się zaangażowalam ,ale chyba zasugerowałam się tymi pozytywami o nim ,które koleżanka mi opowiadała Trudno ,kobieta musi sie cenić ,żeby tez zostać doceniona ,nic na siłę !!!!!!! Gonić dupków ,którzy są za leniwi ,zeby nas szanować!!!!!!!!!!!

Do szanowania, o ile wiem, nikogo nie trzeba popędzać. Jeśli ktoś zasługuje na szacunek to go ma, jak nie to nie.

nancy, miałaś napisać więcej! Czyżbyś zmiękła i wróciła do niego?

masz racje, rzuc ch123uja !!!!!!! :)

wiecie co? Polacy sa dalej machi popierdole123ni szowinisci! traktuja wielez nas niczym dziadki babci sprzed parudziesieciu lat na pohybel im!