Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chłip

Zawiódł moje zaufanie.. od tamtego czasu go kontroluje

Polecane posty

jak wariatka :( dorwałam jego hasło do gg, do maila i za każdym razem jak wchodze najpierw lece zobaczyć czy do niego nie napisał nikt :( właśnie zdałam sobie sprawę jak to wszystko na mnie podziałało, jak mnie zranił, po prostu moje zaufanie legło w gruzach jak się z tego podnieść? zwariuje jeśli bede taka podejrzliwa :( w złym dziale zamieściłam temat, przepraszam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a można wiedziec co się stało???to może coś zaradzimy trzymaj się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
A co się stało, że zawiódł Twoje zaufanie? Taka kontrola Cię wykończy, musisz dać sobie spokój. Ps w dobrym dziale;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukrywał przede mną swoja \'przyjaciółke \' która niby o mnie nic nie wiedziała, a pół roku ze soba gadali.. przez przypadek odkryłam jej numer gg, tumaczył sie tym ze byłabym zazdrosna i zas była by awantura.. fakt jestem zazdrosna i zaborcza, nie rozumiem jak mogł o mnie nie powiedzieć jej.. on twierdzi, ze skoro nie pytała o połówke to nie powiedział.. heh. może tonic ale zabolało mnie strasznie.. dziewczyny nie piszcie.. zostaw go itp. chciałam zostawić po tym jak mnie okłamał, ale prosił i błagał, mówił ze mnie kocha, jak chciałam wychodzic szarpa i trzymał za rece i patrzył glęboko w oczy ze łzami.. 6 lat jesteśmy razem:( chce wiedzieć po prostu jak się z tego otrząsnąć?i czy w ogóle da sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L.
czesc chlip, nie napisze ci ze masz zostawic bo sama nie zostawiłam, Po pieciu latach bycia rezem zoriętowałam sie ze mój facet ma przyjaciólkę. poznali sie odcvzas jego zjazdów w innym miescie. To było ponad rok temu. Nadal jestesmy razem. Po jakims czasie przestała sprawdzac. To poprostu samo minęło. Moze u ciebie tez tak będzie Trzymaj sie ciepło L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki L. 👄 mam dośc słuchania \' zostaw go zostaw \', kocham go bardzo. dzięki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jest najgorsze? ze to może nic takiego co mi się przydażyło, ale baby zawsze są wrażliwsze i robią z igły widły :( juz tak zaczynam myśleć bo co?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze powodzenia w pokonaniu zazdrosci... wiem jak to boli jak sie odkrywa takie rzeczy.. i te glupie tlumaczenia faceta, ze nie napisal, ze kogos ma, bo nie pytala... czyli ja tez oszukuje.... wiesz, on ma prawo do znajomosci z innymi kobietami, ale... no wlasnie... odpowiedz sobie na pytanie, czy mozesz mu zaufac... a on oczywiscie bedzie ze lzami w oczach mowil, ze tamta nic nie znaczy, ze kocha tylko Ciebie, ze nic zlego nie zrobil... poobserwuj, poczekaj, zobacz co sie bedzie dzialo, ale bez zaufania zwiazek nie ma sensu, bedziesz sie teraz bala, ze znowu cos za plecami Ci wykreci, wspolczuje, bo wiem jak to boli i jak dziala ten mechanizm... ja wlasnie wychodze z takiego zwiazku.. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się otrząsnąć
ale to wymaga duzo sily, jak kiedys tez sprawdzilam maila, podal mi haslo, mialam zapisac maila, ktorego mial dostac od szefa, a nie mial w tym czasie dostepu do internetu, twierdzil,ze nie am nic do ukrycia, a ja jednak znalazlam pewne maile, ktore zabolaly.... tez tak sie tlumaczyl,ze to nic nie znaczy,ze to ona go zaczepia... i takie tam... potzrebowalam odetchnac, ochlaonac, juz jest ok, ta cala historia byla w listopadzie, teraz jest luty, wiec troche czasu mi zajelo, przez pewien zcas obsesyjnie sprawdzalam poczte, ale sie z tego wyleczylam, powiedzial mi,ze wazne jest to,ze jest ze mna, ze razem mieszkamy, ze ja jestem sensem jego zycia, a nie jakies maile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smileyface dziękuje.. tylko ja naprawdę jestem zaborcza i zazdrosna o jego koleżanki, kiedyś mu nawet powiedałam ze nie może ich mieć :o dlatego powiedział, ze ukrywa bo się mnie boi jesuuu:( będę się trzymać.. kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moja zaborczosc i zazdrosc to moje drugie imiona!!! Staralam sie z tego wyleczyc, ale nie jest to latwe... bo jak nie ma zaufania to zapomnij... a on mi nie pomagal, zeby to zaufanie odbudowac i to samo tlumaczenie, ze nic nie mowil mi o tych kolezankach, bo bylyby awantury... coz, oliwa na wierzch wyplywa i zawsze sie szybko dowiadywalam o jego kolezaneczkach, ktore tez o mnie nie wiedzialy... i byly jeszcze wieksze awantury przez to, ale on przeginal na maxa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się otrząsnąć
kolezanki same znikna, moj tez kiedys mial, kolezanki, przyjaciolki, jakos sie towarzystwo wykruszylo, teraz ma samych kolegow, ale nie mam z tym nic wspolnego, rozmawialam z nim wiele razy nt tamtej sytuacji, probowalam wyjasnictwierzdil,ze zrozumial,juz jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my jeszcze w dodatku mieszkamy w różnych miastach..jakieś 80 kg od siebie, rzadko u niego jestem, on u mnie jest czesciej.. naprawde jestem zazdrosna o kazda babe:( nie wiem skad to sie bierze? moze z kompleksów ech:( on wie ze mnie skrzywdził, płakałam, trzęsłam się cała.. mnie takie rzeczy naprawdę głęboko ranią i trzymają się długo w mojej głowie.. dzisiaj nawet miałam sen:( bo za duzo myśle..o tym. śniło mi się, ze przyjechał do mnie z dwoma kumplami i koleżanką, cała 4 się scigała samochodami.. siedzieli sobie w pokoju ja wchodze a ona się na nim wyciąga:o natłukłam jej, płakałam a on nic.. nic nie mówiąc wyszedł sobie z nimi pojeździć i zniknął.. cała zapłakana się obudziłam. echhhhh głupol ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80 km ma się rozumieć a nie kg :) ja wiem, ze będzie ciężko. mówiłam mu jak bardzo mnie krzywdzi, wie ze bede płakała, ze bedzie bolało a gada z jakimiś babami:( to powiedział mi tak.. ty możesz mieć kolegów, ty możesz wszystko, a ja nic.. powiedziałam tak: to zakończ to bo ja nie mam zamiaru sie męczyć całe zycie z twoimi koleżankami i z takim kretynek co mnie oszukuje!i ogolnie ze teraz bede nieznośna, zazdrosna ,nieufna i będzie ciężko, a on odpowiedział ze będzie cięzko ale warto..ze mnie kocha, ze nie ważne co będzie on chce być ze mną.. i ciągle mnie mocno przytulał.. serce mi zmiękło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michhalina29
Powiem tak jestem dziewczyną, nie uznaję zdrady, ale potrzebuję swobody i kontaktów międzyludzkich i z dziewczynami i z facetami.Wkurzałabym sie na takie mocne ograniczenia i przymus tłumaczenia z każdego spotkania, z każdej rozmowy z płcią przeciwną.Jejku,no nie wyobrazam sobie tego, w takiej samej mierze jak tego,ze mogłabym zdradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upjik
przeciez napisala ze wie o tym i ze jej ciezko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz na jedno pytanie
\"to powiedział mi tak.. ty możesz mieć kolegów, ty możesz wszystko, a ja nic.. powiedziałam tak: to zakończ to bo ja nie mam zamiaru sie męczyć całe zycie z twoimi\" A dlaczego Tobie wolno a jemu nie? Po przeczytaniu tego zdania już wiem czemu szuka innej dziewczyny. Uciekalabym gdzie pieprz rośnie od takiej baby co nie dość że zaborcza do przesady, to jeszcze sobie daje więcej praw niż partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chłip
rozumiem cie tak dobrze:(tez kazalam ograniczyc kontakty z "pewnymi" dziewczynami... ale zaborczosc i zazdrosc nie minela, jest tylko "uspiona"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliq
Wiem co ci pomoże.... może to głupie na maxa, ale sprawdz go, jest rozmowy, archiwum, zobaczysz że nic nie ma i kamień z serca... Innym razem poprostu porozmawiaa z tą panienką, oczywiscie nie chodzi o teksty typu: 'odp się od mojego faceta", lecz np: jak zagada, to pzredstaw sie i syptaj o co chodzi... takie tam. A po trzecie, tez znajdz sobie przyjaciela i facet poczuje co to znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×