Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemoneczka

Trudna Sytuacja

Polecane posty

Gość lemoneczka

sluchajcie kobietki tego: jestem z chlopakiem dlugo...bo kolo 3 lat...roznie bywalo...ja wiele wybaczylam nawet zdrade...on tego w zaden sposob nie docenil ...wiadomo bylo czasem dobrze czasem zle...ostatnio nawet bardzo zle...no ale wszystko jest do przejscia moim zdaniem jelsi sie kogos kocha bardzo...otoz wlasnie moj ''kochany'' oznajmil mi ze za pare miesiecy wyjezdza zagranice i planuje nie wracac juz do kraju...tak jakby nigdy nic wyjezdza beze mnie zostawia mnie sama konczy zwiazek...co wy na to? jak byscie zareagowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania25..
na twoim miejscu strzeliłabym sobie w glowe na samą mysl, ze moglam byc dotad az tak głupia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
ja tez jestem w zwiazku i tez wiele wytrzymuje- chyba o duzo za duzo, ale to.... Cóż... na twoim miejscu pogadalabym z chlopakiem jak on widzi wasz zwiazek czy to juz koniec a jesli ( tfu tfu tfu ) tak to dlaczego robi to w takiej formie... tzrymam kciuki na prawde mocno za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
=----------->Ania 25----- takich lasek jak TY to szczerze nieznosze nie czepiaj sie jej bo iwdzisz ze ma problem i chce pomocy a nie bezsensownych i bezpodstawnych bredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania25..
to nie brednie, tylko rzeczowa odpowiedź 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
mysle ze on juz chyba nie widzi innego wyjscia z tej sytuacji...wiele razy mi mowil ze stac mnie na lepszego...ze jestem za dobra...ale jak mam byc zla dla kogos kogo kocham nad zycie...:( zostawil mnie 2 razy sama...wtedy kiedy bardzo go potrzebowalam...plakalam cierpialam nie dalam za wygrana wrocilismy do siebie...ale to nie to samo...nie traktuje mnie jak swoja ukochana kobiete...klocimy sie..przed chwila nawet uslyszalam ze ''mam sie odwalic'' ja przeciez na to nie zasluzylam :( nie ja:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
a co w tym rzeczowego?? przepraszam.... ale na prawde bez sensu byll twoj tekst, czemu byla glupia bo kochala... no sorryyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
skarbie tacy sa faceci uwierz mi ze ja Ciebie rozumie az za dobrze na prawde az za..... zreszta niewazne. Jesli czujesz sie w tym zwiazku zle jesli czujeszz ze jemu nie zalezy jesli wiesz ze wyjedzie i cie zostawi juz na dobre to odejdz ... bedzie bolalo ale w koncu zacznie sie nowe zycie jesli jest tak jak napisalam to im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
dlaczego tak jest ze czlowiek oddaje sie drugiemu czlowiekowi poswieca mu kazda wolna chwile..kazda minute wypelnia mysl o tej drugiej osobie...oddalam mu kazda czastke siebie..kazda czastke mojego ciala...wszystko co tylko potrafilam mu dac by byl szczesliwy...dlaczego teraz tak cierpie strasznie:( faceci sa naprawde okrutni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
powiedz mu zeby się sam odwalił. Nie jestes swieta ani chodzącą dobrocią , cierpliwością i wyrozumiałością. Kopa mu w zadek, niech leci! choćby na księzyc. Nie potrafi docenić, ze dostaje coś, o co nie musi walczyc i zdobywać.... faceci czasem tak mają, przeważnie tak mają... Szanują tylko to, co zdobyli wkładając w to mnóstwo wysiłku. Może to chore, ale tak już jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
sluchaj maz czas to wejdz na gg i napisz 2875531 . a jak nie to.... cholera no to trudne do wyjasnienia ale naprawde tacy sa faceci... wiem to na wlasnej skorze sprawdzam codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znoszę Was
właśnie wybaczacie wszystko facetom a oni nie mając nauczki robią wciąż to samo.zdradził Cie raz zdradzi drugi więc chyba lepiej że wyjezdza za granice.oni sobie uświadamiają przez te wasze głupie wybaczanie wszystkiego że cokolwiek zrobią to i tak się bedziecie trzymac ich dupy jak rzep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka19983
no tak ale to co znacyz ze mamy ich zostawiac?? ze nie istnieje cos takiego jak druga szansa?? ze jesli kochamy to mamy odchodzic tak dla zasady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestaka jedna
problem polega na tym, że do milości i do związku potrzeba dwojga ludzi, oboje muszą chcieć i sie starać , jeżeli u ciebie tak nie jest to przykro mi ale nie wróże niczego dobrego z zachowania twojego chlopaka wynika że jemu raczej nie zależy niestety porozmawiaj z nim bardzo szczerze i konkretnie twoja milość nie wystarczy, nic na sile, czasem lepiej sie rozstać niż być w takim związku i czuć sie nieszczęśliwą, niekochaną i mieć ciągle poczucie krzywdy musisz z nim porozmawiać i zdecydować ! życze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
nawet nie potrafilabym chyba z nimteraz zyc...przez to co od niego otrzymalam w zamian za moja milosc...lzy bol cierpienie upokorzenie...ja ciagle plakalam prosilam...on zajmowal sie tlyko swoimi sprawami..ja bylam gdzies tam na szarym koncu...przezylismy tyle razem..nie wiem skad ta zmiana u niego...ciagle mnie za cos obwinia...:( mam dosyc naprawde! ciesze sie ze ktos mnie w ogole rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
boje sie rozmawiac...bo na kazde moje slowo reaguje krzykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestaka jedna
jak to boisz sie ???? chlopaka którego kochasz ???? mieszkacie razem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
nie nie mieszkamy razem...ale ostatnio kazde moje slowo kazda proba rozmowy konczy sie awantura...:( naprawde to trudne dla mnie ale tak jest on nie potrafi mnie zrozumiec...nie potrafi sie postawic w mojej sytuacji...poprostu on tak postanawia i tak ma byc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
tylko dlaczego my musimy ponosic tego wszystkie konsekwencje...te ktore dla swojego faceta zrobilyby wszystko...my jestesmy najgorsze najglupsze...najbardziej sie czepiamy...wszczynamy awantury...my...oni sa swieci...zawsze obroca tak kotka dupcia ze czuejmey sie winne za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to jzu tak jest ze jesli on sie oglada na inne dziewczyny to dlaczego TY musisz sie aly czas na niego gapic ze to zobaczylas, jesli wychodzisz po niego to go sprawdzasz jak kupisz lody to decydujesz za niego a moze on ich nie chce... paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata2
Lemoneczko Pewnie facet ma inną jesli tak postepuje. To dobrze, że wyjeżdża i zaakceptuj to. Przezyjesz i nie daj się upokorzyć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoneczka
juz wiele razy bylam upokarzana uwierzcie mi..wiele przecierpialam..ale chcialam byc silna chcialam wytrwac chcialam byc cierpliwa chcialam walczyc chcialam zrobic wszystko...nie udalo sie...teraz sie przekonalam jak to jets naprawde...i jak bardzo jestem kochana...i szanowana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eoro
u mnie podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×