Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bartosz25

10 lat samotności to nie miesiąc bez seksu

Polecane posty

Nie mam innych marzen, bowiem coz warte sa marzenia, najwspanialsze sny, jesli nie mozesz podzielic sie radoscia z druga osoba? Najbardziej boje sie, iz jesli kiedykolwiek milosc bedzie przechodzila obok mych drzwi, nie zatrzyma sie ani na chwile, nie dostrzeze ich po prostu, zatopionych w mroku, okrytych gestym bluszczem cierpienia. Mowic - brakuje mi uczucia, jestem samotny... Nie jestes w stanie poznac jego wartosci, jesli go nie stracisz... Smutne, iz wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka7
proponuje wam wejsc na temat nieodwzajemniona milosc tomasza w , tam zobaczycie czym sie konczy takie biedolenie nad soba. Naprawde koles przez caly czas od 5 dni zapowiada ze sie zabije w kwietniu. Obecnie do prob odciagania go od tego przyłączylo sie z 20 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli prawdziwa milosc istnieje..... to zapuka..... moze to banal i mrzonka ae niestety moze zdarzyc sie to szybciej niz bys sie spodziewal..... jak juz mowilam zycze ci tego byle nie byla bolesna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiatla brak - czy naprawde my, wszyscy, wypowiadajacy sie tutaj, tak doskonale rozumiemy sie? Tak, dokladnie, czuje sie wyzuty ze wszelkich uczuc, czuje sie cieniem, ktory tylko snuje sie od dnia do dnia kolejnego. Niczym wedrowiec na pustyni, oddalbym wszystko, za odrobine wody, tozsamej z uczuciem. Nawet, gdyby mialaby to byc ostatnia kropla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważacie że to jakas choroba?? Każde z nas ma jakies takie podobne odczucia.... zawsze wiedziałam ze jestem inna niż ludzie wokoło, ale nie myślałam że aż tak brdzo. Najbardziej przeraża mnie myśl ze nie unikne psychologa, a to i tak nie koniecznie pomoze :o Czje sie jak takie małe gówienko, wszystko co najgorsze, wiec jak mam sie komuś oddać, osobie, której życze jak najlepiej? mam jej oddac siebie, czyli to co najgorsze?? a samotność juz mnie wykańcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówie prawde
olaboga----->> ja czuje sie jak jedno, wielkie gówno. Tja, to jest choroba duszy- depresja. Wiem, ze ja mam, ale nie mam nawet siły isc do psychologa. Mnie sie wszystko zwalilo w jedym momencie i nie daje rady sie podniesc. Oliwko---->> my nie chcemy, zeby ktos nas odratowywał. ja czuje pewnego rodzaju ulgę (?), że nie jestem sama w... swej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mloda i seksowna - czy slowa naprawde cokolwiek znacza? Naprawde nie jestem w stanie powiedziec, czy jeszcze kiedykolwiek wypowiem owe dwa slowa. Nie jest dla mnie tak wazne, by je uslyszec, zdaje sobie bowiem sprawe, jak ciezko ponownie to uczynic, jesli kiedys - w zamian - otrzymalo sie policzek, zamiast pocalunku. Chcialbym po prostu czuc, ze jestem dla kogos wazny, naprawde wazny. Wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światła brak
nie wiem co powiedzieć AnotherCupOfCofee...tak cierpisz...że aż samoistnie poetyka Ci wychodzi...kiedyś pisałem masakryczne wiersze o podciętych żyłach i takie tam...ale mi to nic nie dawało więc zrezygnowałem z tego wątpliwego hobby Ciekawe jest to że człowiek który nigdy nie zaznał miłości...czyli właściwie nie wie co to jet...tak samo cierpi jak ten który ją utracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie choroba... ja caly czas licze, ze to chwilowa przypadlosc... ktora minie moze nie do konca tu pasuje bo mam na koncie kilka zwiazkow ale jesli to byly zwiazki tylko po to by przez chwile nie byc samej i 2 milosci niespelnione powracajace co noc ja juz sie nawet zaprzyjaznilam z moim placzem juz nie musze plakac w autobusach i tramwajach juz potrafie to stlumic juz nawet potrafie usmiechac sie na zawolanie zeby nikt nie mial pretensji tylko czy dlugo trzeba bedzie tak grac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za troche ponad piec godzin po raz kolejny obudzi mnie dzwiek alarmu budzika. Jesli zasne. Kolejny dzien, monotonna, jeszcze bardziej dolujaca praca. Nienawidze jej. Mam bardzo duzo czasu na myslenie, tak duzo, iz najchetniej wylaczylbym siebie na chwile, pozostawiajac jedynie zdolnosc powtarzania tych samych czynnosci. Bowiem o czym myslec, gdy w glowie kolacze tylko jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak zgadzam sie że ten kto nie zaznał nigdy miłości cierpi tak samo jak ten co ją utracił, tęskni sie tak smo, nie śpi po nocach. czasami mam ochote przespać sie z byleki, z kazdym, byle by zaznac odrobine bliskoci, ale nie mam odwagi. Mam też dobra przykrywkę, zrzucam wszystko na zmęczenie i tak naprawde nikt nie wie co mi jest. Cały czas udaje. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światła brak
mowa o autobusach czasem mam ochotę podejść do dziewczyny zauważonej w autobusie i zaprosić ją na kawę...ale nie umiem...boję się...tylko czego...i jeszcze wszyscy mówią że to zły pomysł...nie ta forma nie ten czas nie ten ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mozliwe jest zapomniec o tym co bylo? O wspanialych chwilach, ktore nigdy nie powroca? Chcialbym moc to uczynic, by zrobic miejsce na to, co byc moze kiedys nadejdzie, ale nie jestem w stanie. Nie wiem, czy z takim bagazem bylbym w stanie stworzyc zwiazek, pokochac. Czy moglbym zaoferowac jeszcze cokolwiek? Czy Wam udalo sie zapomniec? Smutne, ale czytajac powyzsze wypowiedzi, jestem pewny, iz niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym nawet chciala zeby ktos spytal dlaczego jestem smutna w autobusie albo w tramwaju ale nikt nie pyta kazdy patrzy, a jakby nie chcial zauwazyc to byloby .....piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piochtalina---- > to musi byc choroba, najstraszniejsza, bo niewidoczna Nie wiem czy to ma sens, ale życze Wam Dobrej Nocy:) Czasem dobrze jest wiedzieć ze nie jestem sama, ale z drugiej strony smutno mi jeszcze bardziej że inni cierpią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie niestety nie udalo zapomniec ale byloby grzechem zapomniec milosc.....nawet jesli doprowadzila do rozpaczy ja wierze ze sie otworze.......tylko czy znajdzie sie ktos kto mi na to pozwoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olaboga... Kontynuacja mysli, ktore tym razem Ty podzielasz razem ze mna... Nienawidze wytapetowanych, pustych lasek, ktore po dwoch drinkach wskakuja do lozka, nie potrafilbym umowic sie z taka, kloci sie to z moimi przekonaniami, ale coraz czesciej lapie sie na tym, ze chcialbym wziac ja za reke... Nieistotne, co soba prezentuje, nieistotne, ze nastepnego dnia bedzie miala kolejnego faceta. Potrafisz mnie zrozumiec? Czlowieka z zasadami, cholernego idealiste, ktory wskakuje do lozka takiej \"barbie\" po solarce? Wiem, ze nigdy tego nie uczynie, ale glod bliskosci jest tak ogromny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie___
A normalna nie wytapetowana tez bys chcial wziac za reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnotherCupOfCoffee ----> potrafie to zrozumieć. Zastanawiam sie, czy gdybym była pod wpływem alkoholu i ktokolwiek, byle kto, oby był czysty ..... nie wiem co bym zrobiła.. Czasem az mnie boli skóra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalna... Chcialem tylko pokazac, jak bardzo pragne bliskosci, tak bardzo, iz wewnatrz mnie toczy sie walka, do tego stopnia, iz mysle o tym, co napisalem powyzej. Nie jest tak wazne, jaka ona bedzie, kazdy posiada jakies marzenia, co do owej osoby, ale ja chcialbym tylko, by mnie pokochala. Czy to tak duzo? Czasami mam wrazenie, iz jednak tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światła brak
ze mną jest taki problem że mimo zrypanej psychiki nigdy nie uciekałem w używki nigdy się solidnie nie schlałem a może wtedy miałbym odwagę coś zmienić...ale wiem że to nie byłoby to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiatla brak... Nie ma sensu. Byc moze bedziesz odrobine bardziej odwazny, ale czy bedziesz wowczas soba? Czy alkohol nie odbierze Tobie czegos poza niesmialoscia? Do czego potrafi doprowadzic samotnosc. Niszczy, drazy czlowieka od srodka, zabiera jemu wszystko, co najcenniejszego, najpiekniejszego posiada. Zmienia osobowosc, powoli nacina serce, ktore saczy czerwone krople. Lzy. U mnie one juz wyschly. Golemem jestem. Boze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaboga.... nie warto raz sprobowalam i niestety brzydzilam sie soba bliskosc musi byc duchowa przede wszystkim a nie tylko cielesna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
światła brak ----> często myślałam o zaćpaniu sie, żeby chociaż przez chwilę oderwać sie od rzeczywistości, ale boje sie że w mojej chorej czaszce mogłoby sie jeszcze bardziej poprzestawiać. No może przesadziłam, ale dzięki temu lękowi nigdy nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światła brak
też się chciałem zaćpać...ale jestem takim lamusem że nie wiedziałem gdzie kupić...a podobno wszyscy wiedzą miałem taki epizod że się ciąłem po rękach...ale raczej w ramach zauważcie mnie...a nie że opuszczam ten świat...dlatego teraz właściwie nie mam nawet blizn...odzwyczaiłem się bo nie przyniosło to żadnego efektu...zresztą to było dawno...i myślę że wtedy czułem się lepiej...bo miałem energię np. do takich dziwnych działań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie kiedy mnie boli najbardziej?? kiedy sni mi sie piekny sen.... bajeczny rzadko sie to niestety zdarza... i budzi mnie swidrujacy budzik otwieram oczy i oczy mi sie szkla ze znow pustka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zmeczony zyciem i dzisiejszym dniem. Ale wiecie, Wasze wypowiedzi sprawily, iz czuje sie troche lepiej. Dziekuje:). Wiem, ze nie jestem sam. Olaboga - nie poddawaj sie, kto wie, co przyniesie jutrzejszy dzien? A jesli nie bedzie to promyk nadziei, na pewno na forum pojawia sie kolejne moje slowa, solidaryzujace sie z Wami. Spokojnej nocy Wam zycze. Niech przyniesie ona chociaz chwilowe ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piochtalina .. piekne sny to jedyne co jeszcze sprawia radość Another - dzięki za Twoje słowa, miło jest pomyślec że ktoś zauważa. Dobranoc wszystkim :) Sprawdźcie obie biorytm. Dzis mam emocjonalny -78 tendencja spadkowa, zawsze czuje kiedy zbliż asi dół, można sie przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×