smutno mi, zle mi

ja też palęęęęęęęęę;) jak smok ale to chwilowe hahha z tym smokiem

Tez tak uwazam. Miłosc jest uczuciem i tak samo mozna sie ponownie zakochac jak mozna sie zaprzyjaznic z kolejnymi ludzmi. Gosiu tylko sie cieszyc, ze nie masz takich problemow. Jak tam? Spicie? Linka jestem rocznik 79 :) Gosia popijasz w korytarzu wino po cichaczu? :D

linia ale z tym mieszkanie wspólnie z mama : super jest mi dobrze ciepło, mam w czym chodzic, jedzonko tez jakies jest, ostatnio mama sie wziela w koncu za gotowanie obiadków, ale tak z drugiej strony to wiem, że gdybym mieszkała sama, byloby mi byc moze lepiej, nikt by mi nie jeczał nad głowa, ze jakis pan Kowalski ma problemy. Bo jak mama nie ma wlasnych problemów, to sobie przysposabia cudze i tymi cudzimi zyje. Tak ogólnie to od 18 lat jest sama i niewiem czy to tak z tej samotnosci... czy jak?

gosik wiesz kwiatek ma już dosyć ciągłych zmian ciągle w biegu ciagle zmiana miejsc, i jest juz chyba na skraju. Świadomosc nowych zmain potrafi przytłoczyc. Dlatego proponuje metode małych kroczków. By nie przerosło to sił jaki e ma na wyczerpaniu

gosik to trudno sie bedzie wyprowadzic sie, wiesz dla mamy jestes całym zyciem, traca siebie bedzie walczyła jak o własne ciało,

kwiatek az trudno uwierzyć widziałam usmiechnieta mordke w twym poscie -brawoooo! pierwszy;)

Gosiu, wynajmujemy mieszkanie. On ma sie gdzie wyprowadziec, a jakze. Jego rodzice tylko czekaja z otwartymi ramionami. To ja nie mam dokad pojsc, no bo gdzie pojde bez pracy? Mam kase na zycie, ale niestety nie tyle zeby mieszkac samej (koszty wynajmu) Mieszkam 40 km od Wroclawia, praca tam byla, ale dojazdy stad fatalne mimo, ze jednak odleglosc nie jest tak wielka. Mieszkalam we Wroclawiu, ale moj "Ksiaze" nie dawal rady tam placic na pol mieszkania a ja nie mialam sily juz nas utrzymywac i musielismy sie przeprowadzic tam gdzie beda tansze mieszkania... I niech mi ktos powie, ze pieniadze szczescia nie daja... Ja tez pale, ale niestety godzine temu papieroski sie skonczyly :O

lina ale na razie to daj spokój z przprowadzkami , niechci nie bedzie spieszno do opłat zakupów gotowania, jak w domu na noze nie idzie to mieszkaj z mami. Skońć spokojnie studia... a swoją droga jaki kierunek?

misiaczki kochane ano niestety musze sie zbierać , ale może póznie zajrze około 13 -14 powinnam byc, moze kiedys jakas balanga we wro?

a gdzie ten korytarz bo jakos nie widze.. ;) ja sie po raz kolejny powtórze w odpowiedzi na pyt linki rocznik 83 miejsce na mapie: Ziemia Obiecana. słuchajcie gadacie o przeprowadzce z laska która sie nigdy nie przeprowadzała..... ja nic madrego w temacienie wymysle..... :( przykro mi ze nie pomogę, w jakis namacalny sposób, moge tylko czytac no i ew. dyskutowac z pomysłem. Kwiatek a jakies wakacje krótkie? juz tak pisze co mi wpadnie do głowy a w jakis sposób moze pomóc naładowac energie na dalsza cześć sparingu z zyciem

miło sie gadało kobitki, kurde pół nocy przestukane;)

szczescioa jako szczescia nie, ale zapewniaja egzystencje... :(

tak mnie teraz zostawicie... juz sie spac nie połoze, a do pobudki jescze godzina.. i co ja bede robic...?

pozdrawiam was zmykam głowy do góry;)

Mysle, ze jedyna odskocznia w najblizszym czasie bedzie weekend w Jeleniej Gorze u kolezanki, ale to jak cieplo bedzie. Tak, lina- swiadomosc nastepnej zmiany przyprawia mnie o wymioty. Ja chce juz stabilizacji. Ide dziewczyny, bo trzy dni bez snu daje mi sie we znaki na tyle, ze zaczynam tracic kontakt z rzeczywistoscia. W poludnie zajrze, ale pewnie i tak jakis podszywacz pochwyci tego nicka :O Gosia, lina buziak i dzieki ze sluchalyscie spokonie moich zalow :)

całuje pozdrawiam dziekuje za słowa otuchy linka...

ja własnie tylko słuchac mogłam bo kobieta bez przejśc jestem... :) Buziaki dziewczyny na miły poczateg dnia... :* bedzie dobrze!!!!

Bede pozniej :)

Gosiu, dziekuje za twoja wypowiedz odnosnie mojego problemu.

Kwiatuszku ty to powinnaś ze dwie doby pospać by sie troszkę zregenerować...Pozdrawiam

hallloo... jest tam kto.....???

jestem gosik jestem

witam...

na balety dzisiaj nie idziesz? wieczorek w domku? kurde ja bym coś ch;apnęła a ty?

ja na baletach byłam wczoraj, dzis wszyscy leczą kaca. poza tym jakos wszyscy moi znajomi chca sobie pobyc z kobietami/mezczyznami swego zycia... wiec siedze sama ... i aktualnie gadam prez tel z przyjaciólką. wiec za chwile wrocę...

czat sobie zrobily z mojego tematu :P Skandal.

no prosze trevey nawet nie wiesz jak sie do tego przysłuzyłeś....

juz jestem spowrotem... trevey nie badz zły za tego czata...

Kwiatku, Gosik, dajcie znac co u was, jak samopoczucie?

Witam!!!! jak sie ciesze!!!! u mnie oki, jeszcze zyje aczkolwiek ciezko... sesja trwa :P jeszcze jeden egz :( a w domku w miare spokój. poza tym zima mnie dołuje za bardzo