Faceci się mnie boją...

Mimo, że jestem atrakcyjną kobietą i podobam się facetom, boją się do mnie podejść, zagadać. Widzę, jak na mnie patrzą, jak się uśmiechają, ale nic poza tym. Wybierają zawsze milsze i zazwyczaj głupsze (niestety) koleżanki. Nie wiem co jest, nie jestem oschła, zimna, nie bluzgam na facetów... Może nie jestem też uśmiechnięta od rana do wieczora i nie liżę im dupy jak większość kobiet, mam jakiś dystans na początku, ale to chyba nie powód?? Mam dość ostre rysy twarzy, generalnie uroda południowa, kompletne przeciwieństwo słodkiej blondynki. Koleżanki mi mówią, że wyglądam jak wredna suka. Ale czy to moja wina? Wcale wredna nie jestem, wręcz przeciwnie - jak kogoś dobrze poznam, jestem bardzo miła, pomocna, zabawna itd. Wszyscy są w szoku. Tylko te problemy na początku... W tej chwili jestem sama, rzuciłam, faceta, no i jak tu poznać kogoś nowego, skoro wszyscy się boją? (nie wiem czego) Może boją się, że nie dadzą mi rady w łóżku, bo myślą, że mam super ognisty temperament? Może wy wiecie panowie?

Po prostu badz soba - trafisz w koncu na takiego, ktory sie odwazy i nic na sile

kobietę należy kochać i nigdy nie wolno się zastanawiać dlaczego ?

ja się nie boję... i myśle ze nie jesteś wredna.. zaintrygowalaś mnie..

wredna suka---> faceci sie boja pieknych kobiet niewiedzialas o tym ?:)

a moze poprostu twoje podejscie ich odstrasza? moze zbyt wysoka samoocena?

jezeli z gory zakladasz ze nie dam Ci rady w lozku, to sorry!

nie wolą... latwe są dobre...na necie ale nie na realu..

a moze masz jakies meskie cechy? w zachowaniu? moze przeklinasz duzo, albo nie wiem, chlejesz piwsko?

a mogłabyś udowodnić jak wredną suką jesteś....np. obrzuć mnie wulgarnymi epitetami, nie stroniąc od kurew, ich rodzin i narządów płciowych...wtedy będzie mi łatwiej ocenić Twój indywidualny przypadek i odpowiedzieć na pytanie

a ja podobno sprawiam wrażenie zwykłego skurwiela...bo często mam zaciśnięte...albo cwaniaka...jak sie głupio uśmiehcam zęby i też się do nikogo nie wdzięczę poza tym przeważnie chodzę w skórzanej kurtce...czyli niby skóra fura i komóra...a to nie jest prawda...ale to też źle...bo gołodupiec ze mnie :o a wracając do tematu...takie kobiety jak Ty intrygują...i fakt...przyznam się...ja się boję

wredna---> w to ze wszyscy wola grzeczne to nieuwierze . Mezczyzni maja zawsze nierozwiazywalny dylemat , pragna aby kobieta byla niedostepna , a jednoczesnie ulegla ich zabiegom :)

Mysle, ze na poczatek wiecej usmiechu , rozmawiaj duzo z ludzmi, spontanicznie, jesli mozesz to nie patrz sie zbyt dlugo i przenikliwie w oczy faceta na 1 spotkaniu - wiekszosc strasznie to oniesmila choc ja np bardzo to luibie dla odmiany :)

pewnie poprostu jestes niesympatyczna! niektorzy ludzie maja taki wyraz twarzy, czy to wkurwienia, czy to mowiacy "nie podchodz - nie zycze sobie" i tyle! dlaczego kazda kobieta ktora nie ma poprostu powodzenia u mezczyzn na pierwszy rzut oka, odrazu uwaza, ze jest taka "twarda", "feministyczna" i wogole mezczyzni sa "slabi":) mezczyzna patrzac na kobiete z jej twarzy wyczytuje jaka ona jest osoba. mila, sympatyczna, czy moze glupio, ordynarna dziwka:) dopoki sie nie pozna danej osoby mozna tylko na takiej podstawie snuc domysly! to chyba oczywiste!

Myśle, ze najgorsza rzecza, ktora moglabys sobie uczynic byloby udawanie uleglej kobiety ;) Badz soba i prosze nie mysl schematami, typu- mezczyzni wola :) I pamietaj, zawsze masz szanse 50 %

Ok wierzymy Ci zamiast siedziec tu i truc dupe idz na miasto i sie zabaw

rzuciłaś...:P

wredna---> facetom niedogodzisz :) zawsze cos im niepasuje

zdaje się jesteś...a nie wredna suka nie łam się...w końcu kogoś złapiesz

Suniu ale ja radze od serca wejdz miedzy ludzi i zacznij brac calymi garsciami z zycia - bo siedzac na necie i rozprawiajac o tym cofasz sie do tylu

;) rady są OK, ale cofać nie możesz sie inaczej, niż tylko do tyłu ;)

Oj, przyłączam się do problemu :) Też tak mam, ale się domyślam, dlaczego. Może, wredna, mamy to samo? Primo: kiedy kolega przyprowadza do pracy swoje dziecko, nie jestem w stanie się nim zainteresować, podczas kiedy w przypadku innych koleżanek taki odruch jest naturalny. Secundo: jestem konkretna aż do bólu, zarówno w sprawach zawodowych, jak i damsko-męskich. Problem w tym, że o ile faceci w tych pierwszych jakoś sobie z konkretem dają radę, to w tych drugich wcale i grają w enigmę (a ja wolę: wóz albo przewóz). Ja się więc irytuję, a oni są zniechęceni. Tertio: niestety, nie umiem zachować kamiennej twarzy indiańskiego wojownika. Jeśli coś mi się nie podoba, albo z czymś się nie zgadzam, to nie muszę nawet ust otwierać - to po mnie WIDAĆ :o

wredna---> badz soba czy uwazasz ze wartosciowy facet chcialby miec laske typu doda ?

opisz sie

że jest ostrą brunetą :P

wredna, jeśli nie jesteś okularnicą ;) to i tak jesteś do przodu :)

tylko do zgrabnej pasuje określenie wredna suka...krzywa to już tylko suka

zal mi was !!!

mi też siebie żal :o a w normalnym życiu nie używam słowa suka...wcale a wcale...serio przepraszam to się już nie powtórzy