Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pearl23

Załamana...

Polecane posty

Jestem załamana i wkurzona na maksa.Jestem od jakiegoś czasu z facetem jest nam dobrze ale dziś podjął temat którego od dawna się obawiałam.Jest on rozwodnikiem ma syna i wogóle.Chce zacząć życie na nowo i zapytał się mnie czy chciałabym mieć z nim dziecko.Zatkało mnie kompletnie.Nie umiem sobie poradzić z tym że ja bym musiała zrezygnować ze śłubu kościelnego, że to nie ja będę tą pierwszą nie ze mną będzie miał pierworodnego i dlaczego on ze swoją byłą mógł mieć to czego ja niby z nim mieć nie będę? Nie chcę \\\"okruchów\\\" uważam że jest to niesprawiedliwe.Najgorsze jest to że jego plany legły mu dziś w gruzach dowiedziawszy się że ja nie chcę być jego drugą i nie planuję póki co ślubu i zakładnia rodziny.Chce mi się płakać:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola 1234
ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ty sama musisz
woedzic co dla ciebie jest najwazniejsze. Chlop jest chlop, czarne bierze za czarne, a biale za biale, powiedzialas, to przyjal do wiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki................
na Twoim miejscu byłabym załamana wybierając sobie na swojego partnera rozwodnika. czego oczekiwałaś po tym związku ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... chyba jestem zbyt tępa:D bo wydaje mi sie ze powinnas sie liczyc z takimi planami kiedy sie z nim wiazalas... i od poczatku bylo jasne ze nie bedziesz pierwsza.. ale zawsze mozesz byc ostatnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eiweeeee
nie widziały gały co brały???? :O Wszystkie jesteście takie same szanowne drugie :P a potem mścicie się na pierwszych żonach, a przede wszystkim na dzieciach :O bo nie możecie pogodzić się z tym, że w żcyiu faceta pierworodny jest najważniejszy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nie lepiej byłoby w burdel
u? z takim podejściem do swobody. wyszum się dziewko a potem tworz związki. męzczyzna chce normalnej rodziny, dlatego chce to zalegalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między nami jest 11 lat różnicy.A czego się spodziewałam napewno nie związku przypieczętowanego ślubem cywilnym ( a później może rozwodem) i jakoś nie widzę siebie w jego rodzinie.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola 1234
tzn.ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie. właściwie nie rozumiem o co Ci chodzi...wiążąc się z rozwodnikiem musiałaś mieć świadomość, że nie jesteś pierwsza, że koleś na już dziecko, że gdyby doszło do czegoś to będziesz musiała pożegnać się ze ślubem kościelnym...teraz masz fochy??trzeba było pomyśleć o tym jak zdecydowałaś sie na związek z nim a nie teraz odstawiać szopki...sorka ale troszke żałosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A czego się spodziewałam napewno nie związku przypieczętowanego ślubem cywilnym ( a później może rozwodem) i jakoś nie widzę siebie w jego rodzinie.:/\" HALO!!!to po jasną anielke wogóle sie z nim wiązałaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale
Ale wcale tak nie jest, ze musicie sie od razu rozwodzic, jesli on sie juz raz rozwiodl.Kazdy zwiazek jest inny i moze ty akurat bedziesz te osoba, z ktora bedzie zyl do konca i kochal ja zupelnie inaczej i mocniej niz 1 zone. Ludzie w nastepnych zwiazkach daja wiele z siebie, robia wszystko zeby sie nie rozpadl tak jak pierwszy.Mezczyzni sa juz wyszkoleni w wielu sprawach. Slub koscielny nie jest przeciez jakims warunkiem na szczesliwe zycie. Wazne czy wy sie rozumiecie. A, ze nie bedziesz pierwsza, rozumiem, ze to jakies takie rozgoryczenie, ale chyba wiedzialas jak sie poznaliscie w jakiej on jest sytuacji. Zycze wam szczescia i podjecia wlasciwych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jesteś załamana? Chyba nie , jesteś niedojrzała i rozpieszczona z przeświadczeniem że świat kręci się wokół Ciebie. Tak mężczyzn jak i kobiet nie rozumiem w momentach kiedy bawią się uczuciami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem jesteśmy ze sobą ale po trzech miesiącach naszej wspólnej znajomości nie będę wg. jego planów zakładać rodziny bo muszę jakoś odnaleźć się w tym wszystkim.Mam 23 lata i nie spieszy mi się do ciąży czy do ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arfica1105
To, że facet jest rozwodnikiem, nie musi oznaczać że jest "wybrakowany". Każdej z nas może kiedyś zdarzyć się rozwód - statystyki są bezlitosne - obecnie 50% małżeństw się rozpada. Jeżeli jednak problemem dla ciebie jest to, że ni będziesz miała białej sukienki na ślubie i to, że on ma jakieś zobowiązania - to daj sobie spokój!!! Może go po prostu nie kochasz? Po co wtedy brać ślub i rodzić komuś dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly24
...jak bym czytala o sobie mam identyczna sytuacje moj partner jest odemnie starszy o 11 i takze ma syna z 1go malzenstwa,mam takie same odczucia jak Ty.Kocham go ale jest mi bardzo ciezko i nie wiem jak to wszystko sie jeszcze potoczy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona 975
he he..moze panowie obaj mysleli, ze jak wezmą sobie 23jkę to im łatwije pojdzie, a laseczki nie takie głupie są ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly 24 witaj w klubie :( Mój też nie jest mi obojętny zależy mi na nim ale jestem wewnętrznie rozdarta ( fakt jego syn bardzo mnie lubi mamy ze sobą dobry kontakt ale...właśnie to ale:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pury
--Pearl23--> rozdarta? co to za myslenie? co to znaczy pierwszy czy drugi...nie wierze wlasnym oczom ze Kobiety mysla w ten sposób w XXI w. Czy on jest dla Ciebie pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly24
ja jestem ze swoim faceten juz ponad rok "zaakceptowalam te sytuacje"-tak mi sie wydajei].Ale wlasnie czasami Te mysli "po cholere byla mu tra 1 zona-) no i ten bol ze juz ma dziecko.Ostatnio powiedzial mi ze chcial by ze mna miec corke,a ja na to ze ja bym chciala synka-to wiesz co mi powiedzial ze syna juz ma.Ja na to ale Ja nie mam i chciala bym miec w tym momecie go zatkalo.Przepraszam ze tak chaotycznie pisze ale jeszcze przepisuje prace i wszystko mi sie miesza.-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly 24 to ja mam tak samo...dziś padły jego słowa takie same jak u twojego partnera.Lub mówię mu że mam takie same pragnienia jak inni ludzie chcę widzieć moją rodzinę na ślubie itd. a on na to \" wiesz ja ślub miałem i wcale tak fajnie nie było także nie masz co żałować\" chwila zaraz ale czy to był mój ślub? To że on przeżył to co w moim wieku się przeżywa to znaczy że ja już nie muszę i nie mam żadnych potrzeb ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaaa28
A ja dziewczyby jestem w odwrotnej sytuacji, to znaczy moj partner ma 2 dzieci z poprzedniego malzenstwa i ani mysli po raz kolejny zostac ojcem.A ja wlasnie chcialabym zostac mama.Jak o tym wspominam to on w szal prawie wpada :( Najgorsze chwile byly jak myslalam ze jestem w ciazy, byl tak przerazony i sugerowal aborcje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly24
.. tez to samo uslyszalam od swojego ze slub to wcale nic fajnego i nie mam czego zalowac....myslalam ze go palne w tym momecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pury
Nie widze tu ani grama miłości....za to caly ocean egoizmu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc mamy nie zbyt wesołą sytuację tylko cholera jak z niej wybrnąć i żeby każdy był zadowolony i szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc mamy nie zbyt wesołą sytuację tylko cholera jak z niej wybrnąć i żeby każdy był zadowolony i szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pury
sa wyjscia.... ale w takiej sytuacji tylko jedno z Was może być zadowolone. Szczesliwy? Nikt!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molly24
kiedys chcialam zasugerowac w czasie klutni ze istnieja jeszcze rozwody koscielne ale sie powstrzymalam nie bylam pewna co moze z tego wyniknac.chyba bym troche przegiela!! majkaaa28 powiem ci ze z ta" aborcia" to przesadzil.wydaje mi sie ze powinniscie powaznie porozmawiac.Chcesz miec dzieci a to ci chyba tak szybko nie przejdzie jak kazdej kobiecie ktora chce miec wlasne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaaa28
bardzo mnie to zabolalo :( probowalam z nim o tym rozmawiac i powiedzial ze chce miec ze mna dziecko ale za pare lat.Tylko ze on ma teraz 45 lat i nie wiem czy za pare lat nie bedzie w ogole juz za stary na dzieci i bardziej mu sie odechce.Zaluje ze nie rozmawialismy o tym na poczatku zwiazku bo teraz jestem bardzo zaangazowana poza tym teksty ,ze on to juz przezyl i nie chce wracac sa tez na porzadku dziennym, jezeli chodzi o slub to tez Trzeba na poczatku sobie pewne sprawy wyjasnic bo potem jest za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaję się bez bicia że jestem i zazdrosna o jego byłą żone ale i trochę egoztką ale oni , płeć przeciwna wcale idealna nie jest.Czy to grzech że chcemy ubrać białą suknię, poczuć smak ślubu , mieć dziecko syna czy dziewczynkę? Dlaczego tak jest że jeśli ktoś przeżył ślub , narodziny dziecka to te drugie osoby mają zostać tego pozbawieni tylko dlatego że cóż spóźniliśmy się...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×