Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość t a k a

obojętność narzeczonego a załatwianie przyjęcia weselnego....wrrrr

Polecane posty

Gość t a k a

dziewczyny czy wasi faceci tez sie tak zachowuja ze samo sie wszystko załatwi i na wszystko starczy czasu?????my planujemy ślub za rok w kwietniu, i wszystko tylko ustalone na "gębę" ale przeciez orkiestre, sale, trzeba załatwic wcześniej... on na wszystko ma jeszcze czas..noremalnie mam dość.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
mój też tak miał...zaciągnęłam go i w końcu sam się zmobilizował..ale to fakt..tak naprawdę to my wszyskto załatwiamy. Czasem jednak myslę sobie , że to lepiej....w każdym razie powidz mu że jak nie włączy się do przygotowań to może być potem niezadowolony z tego czy tamtego. Może to podziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t a k a
ale on ma takie zdanie.....samo się zrobi ,. mamy czas , załatwi sie , zaden problem mu jest obojetnechce on chce zebym tylko ja była zadowolona i było po mojemu ale....termin musiałam ustalic pod jego rodzinę, kucharke tez, orkiestra moja mi sie wykruszyła a inne mu sie nie podobaja ale ma podobno świetnych kolegów..choc kasete załwtwia mi 3 -ce zebym mogła ich posłuchać... odechciawa sie wszystkiego choc to super facet......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuuu
Za rok w kwietniu tzn.w 2007 roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuuu
Jeśli dopiero w 2007 roku to się nie dziwię,to mnóstwo czasu.Mój ślub i wszystko zostało załatwione w 4 miesiące,miejsce wesela,dworek,bardzo popularny(mieszkam w dużym mieście) ale dało się dograć. Nie przeżywałam tak tego bardzo,wszystko na spokojnie. Dopiero jak zaczęły się przygotowania to chciałam aby wszystko było super,mój mąż wtedy mnie zawiódł bo niestety mało się angażował.Dziś wiem,że porozmawiałabym o tym z nim porządnie i podeszłabym do tego inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×