NAJBARDZIEJ KALORYCZNE POTRAWY - prosze napiszcie mi, chcę przytyć.

Chcialabym przytyć i jeżeli już coś jem, aby nie zapychać się niepotrzebnie mało wartościowymi pokarmammi chcialabym wiedzieć co jesć. CHCE PRZYTYĆ, prosze pomóżcie mi stworzyć listę kalorycznego jedzonka. Pozdrawiam i buziaczki!

hamburgery,frytki z majonezem,ciasta,ciasteczka,słodkie bułeczki

zupy z zasmażką, ziemniaki , kluski z zawiesistymi sosami , mięso wieprzowe w panierce a na deser budyń i ciasto z kremem - efekt murowany :) A i do picia koniecznie coca-cola :) a między posiłakmi batony i chipsy :)

orzechy awokado banany makarony pieczywo białe i w ogóle pieczywo ser zółty jajka majonez chałwa zagęszczane mleko słodzone bita smietana a te wszystkie fast foody i słodycze są putymi nośnikami niepotrzebnej ilości kalori i co naważniejsze ogromniej ilości tłuszczu. przy takich rzeczach łatwiej zachorować niż osiągnąć cel przytycia. polecam film \"big size\"

Wszystko co podaliście jem codziennie i gruba nie jestem, wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od genów

Ale w wielu przypadkach są to rzeczy mega niezdrowe...i takie po ktorych pryszcze wyskakuja:) Ale to juz mniejszy problem...czasem jedynie zastanawiam sie co wybrac: zdrowie czy jedzenie, milo wszytsko nie do konca zdrowe...:) Dziekuje za propozycje potraw:)

no tak tylko pozazdrościć zostaje. choć genetycznie szczupłe osoby które na wszystko sobie pozwalają zawsze i wszędzie po pewnym czasie zaczynają nieciekawie wyglądać. z upływem czasu a raczej lat przypominają gęsi. niby zgrabne i szczupłe a tu tak naprawde decymetr tłuszczy wzdłóż ciała. niestety witam w klubie.

zerknij tutaj: http://www.dieta.boo.pl/dieta-dla-chudego.php

mam ten sam problem- za skarby nie moge przytyc bo nie lubie kalorycznych potraw- dostaje od nich mdlosci. poza tym zawiesite zupy,sosy,smietanki , sery sa dla mnie zbyt ciezkostrawne w zeszlym roku natomiast udalo mi sie przytyc w okresie przedwakacyjnycm gdy jadlam duzo saltek i warzyw . na surowo z duza iloscia oliwy z oliwek a gotowane z maslem przemycam tez kalorie np smarujac kromki grubsza warstwa masla, wogole staram sie dodawac maslo na surtowo do gotowanych potraw i wszedzie gdze sie da bo jest zdrowe i lekkostranw no i ma duzo kalorii zycze powodzenia :)

Bułki, bułki i jeszcze raz bułki. Żadne tam ziemniaki i tłuszcze. Acha jeszcze kluski, ale nie makarony tylko kluski np. kładzione. Wiem bo ja tyję tylko po tym i też muszę zjeść duuużo żeby nie zniknąć. Co do tekstu \"Takim to dobrze\" to protestuję!!! Jak muszę ruszać gębą przez niemal 12 godzin to nie wiem czy to tak fajnie. Fajnie by było może raz na jakiś czas ale nie stale.

przytyc..znacie jakies sposoby? specjalne diety? koktaijle kaloryczne? itp

A tak konkretnie? Jakie kluski? Kak je przyrzadzać, może jakiś przepis?

orzechy banany makarony pieczywo białe i w ogóle pieczywo ser zółty jajka majonez zupy z zasmażką 4 kotlety na obiad + 4 gałki ziemniaków tylko że ja tak jem mniej więcej od kilku miesiecy a mimo to jak staje na wagę to zawsze mam tyle samo czyli za mało :(

ale ile ważysz/Przy jakim wzroście?

Nie jestem teoria...ale takze chce przytyc, a waze 45 kg przy wzroscie 164 cm.

to rzeczywiscie ważysz bardzo malutko!!!Masz niedowagę!Byłas moze z tym u lekarza?Moze on coś Ci doradzi,jakas dietke,odżywki aby nabrac masy...Wybierz sie do lekarza,takiego ogólnego,rodzinnego,moze on Ci coś pomoże.Niedowaga tak jak nadwaga bywa niezdrowa:-(

tak samo jak makaron.Poza tym są to zdrowe i sycące rzeczy ale pod warunkiem,że te ziemniaki czy makaron zjemy bez ŻADNYCH kalorycznych dodatkó tj,sosy,tluste miesko itp.Ziemnaiki czy makaron mozna z powodzeniem jesc same lub z dodatkiem warzyw-wtey na pewno nie przytyjemy;)No chyba,ze kto je dwa kilo ziemniakó albo makaronu dziennie,wtedy na pewno przytyje:-PKażdy nadmiar jest szkodliwy....

Z tym że jestem drobna i to bardzo. Takze ta moja chudosc nie ejst niczym drastycznym. Zakladajac spodniczke nie strasze patykami ..mam zgrabne aczkolwiek szczuple nozki, mimo wszytko chcialabym przytyc.

szczególnie slodkie buleczki,rogaliki,drozdzówki;)

Ja również od kilku lat próbuję przytyć. Przez pewien czas o mój "dziwny" wygląd oskarżałem tasiemca, a nawet całą jego rodzinę. Okazało się jednak, że to nie on (ani nawet nikt z jego rodziny) więc nie dało się szybko wyeliminować problemu nadmiernej szczupłości. Musiałem sięgnąć po inne środki. Próbowałem jeść więcej : bardziej tłusto, więcej białka i węglowodanów. Naprawdę musiałem czasami zmuszać się do jedzenia. A poza tym nie miałem tyle czasu - dziecko, praca w szkole, latanie po schodach i często praca po nocy. Poza tym jeżdżę na nartach, lubię chodzić po górach itp. To robi swoje - ilość potrzebnych kalorii gwałtownie rośnie. Ale znalazłem sposób. Raz w roku, na bite dwa tygodnie wyjeżdżam na wczasy all inclusive - mogę tam jeść bez przerwy. Dużo czasu trzeba spędzać w cieniu i basenie - człowiek robi się po tym głodny. I dużo spać! A skoro jest all inclusive, to jedzenie praktycznie samo wchodzi do żołądka - 4 regularne posiłki + dojadanie między nimi - wszystko w cenie. W zeszłym roku podczas takich wakacji na Rodos przytyłem 5 kg! Przez ten rok nie straciłem ani grama, a nawet udało mi się przytyć jeszcze 1,5 kg. W tym roku też jadę na 2 tygodnie na all inclusive. Może przyjdą kolejne 5 kg? Pojawia się tylko inny problem: gdy ja jem takie dobre rzeczy, to mojej żonie też trudno sobie odmówić :( NA szczęscie ona nie tyje 5 kg.

Rodos all inclusive - a konkretnie który to hotel tak dobrze karmi ? - napisz coś więcej, czy jest tam jakiś lekarz?

"Rodos all inclusive - a konkretnie który to hotel tak dobrze karmi ? - napisz coś więcej, czy jest tam jakiś lekarz?" Nie, lekarza z krwi i kości tam nie ma. To leczy słońce i pyszne jedzenie, praktycznie każdego dnia coś nowego do jedzenia a przy okazji na każdy posiłek do wyboru ryby, mięsa pieczyste, szaszłyki, gotowane, makarony, sosy, kluski, chleby, bydynie, kisiele, ciasta, ciastka, piwo, napoje gazowane, lody, naleśniki, omlety, itd.... długo by wyliczać. Aha, a hotel nazywa się "Mikripoli"

tez waze przy 164 45kg i nie moge za nic przytyc. zakichane geny.

a buleczki i drozdzowki raczej nie za duzo daja bo codziennie jem min. jedna duza drozdzowke i nic, pozatym normalne obiady sniadania kolacje i nic

Paradoksalnie intensywne ćwiczenia oczywiście z stosowną dietą moga doprowadzić do zwiększenia masy:D.

czesc , ja tez mam ten problem i nie mogę przytyc , mogę jesc do woli i nic.

Ja również chciałabym przytyć. Ale cóż nie da się. Jem pięć a nawet sześć posiłków co dzień, dosyć kalorycznych, dużo owoców, warzyw. Oczywiście regularnie, o stałych porach. Ale pamiętam o tym, by nie były to zbyt obfite posiłki. Dzięki temu organizm mój jest w stanie spożytkować wszystkie składniki odżywcze, które są na przykład niezbędne do budowy mięśni. Po drugie nigdy nie wychodzę z domu bez śniadania. Ponadto dbam o to, by mój codzienny jadłospis był bardziej urozmaicony. Jem zatem kolorowe posiłki, bowiem wtedy mam większy apetyt. Te zasady pomagają, może już wkrótce nieco przytyję i będą mogła kupić uroczą wiosenną sukienkę. Ty też spróbuj! A jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o tym w jaki sposób przytyć, to zajrzyj na stronę http://tabletkinaodchudzanie.net.pl/2010/10/03/jak-przytyc/

ROSCHE, pewnie chodziło Ci o film "super size me", ale jest tez film kompletnie obalający teorie w nim zawarte, czyli "grubsi, nie głupsi" w oryginale tytył chyba "fat head" Równiez nie uważam jakoby taka dieta na dłuzsza mete mogła przyniesc same korzysci. Lepiej tyc od zdrowszych rzeczy. Podstawą powinny byc tu węglowodany. Ja bym tez powaznie zastanowiła się nad jakimis odżywkami na masę - takimi jak dla sportowców. Tran także poprawia apetyt ;)

polecam Gainer ;)

powiedzcie mi mam 172 wzrostu waże 62 kilo (jestem chlopakiem) czy to bardzo mało ,mam straszne kompleksy ,CHCIAŁBYM PRZYTYC NIEWIEM CO JESC...