motto na ten rok...?

jak tak sobie siedzę i myślę..... że wczoraj było chujowo...dziś jest chujowo.... jutro będzie chujowo...... czyżby wreszcie długo oczekiwana STABILIZACJA??? :) co wy na to ludkowie ....też wam pasują te słowa? bo mi niestety tak. chociaż tak naprawdę innej stabilizacji oczekuję :)

znam te słowa i mi pasują-pozdrawiam ,,dzidzie'' z wrzeszcza to ona mi je ostatnio przypomniała st...a

tak naprawdę to niej tak źle, nie narzekam (nie lubię) wiem doskonale że mogłoby być gorzej...... tylko że chciałoby się żeby było w końcu lepiej...jakieś światełko w tunelu ... ? a nie ciągle ta STABILIZACJA :) pozdrawiam wszystkich, którzy też na COŚ czekają :)

z okazji braku interesu rok 2006 zostal odwolany -)))

motto na ten rok - Mam wszystko w dupie, przestaje się przejmować ludzką głupotą........

...masz rację, ludzką głupotą nie warto się przejmować, ale znów wszystkiego w dupie jakoś nigdy nie umiałam mieć :) a pewnie byłoby łatwiej :)

przez własną naiwność, wiarę w ludzki, przez patrzenie na innych przez pryzmat dobra, wciąż jestem przez nich w dupę kopana, dlatego też tam postanowiłam umieścić wszystko, ale dotyczy to tylko pewnych osób i tematów.Moje motto zatem jest tylko ogólnikiem.

tak też myślałam, że Twoja chęć umieszczenia tam wszyskiego spowodowana jest konretnymi sytuacjami i osobami. Mam też niestety te wady ...naiwność, wiarę w ludzi itd , aczkolwiek życie wciąż to koryguje i wiara ta sukcesywnie maleje - nie będę pewnie oryginalna jak powiem że mam na myśli gatunek męski....pewnie się jacyś oburzeni znajdą :) Niestety albo stety - czas pokaże mam głęboko zakorzeniony optymizm czy coś takiego i resztek wiary jeszce nie straciłam mimo całej tej STABILIZACJI ;) i chyba na dziś skończę , zajrzę tu jutro a własciwie dziś...

hello, jak tam-kto dziś tkwi w stabilizacji ? ;)

moje motto?? \"Wasze jutro budujcie dziś!!\" moje jutro hmm.... bylo wczoraj :(

Czyli kolega Hakon, wczorajszy jak rozumiem? ;)

2006 problemow na 12 miesiecy

dalej

no tak jeszcze na moja sytuacje nie spojrzalam. szukam STABILIZACJI a tu juz ja mam. tylko nie wiedzialam. ale teraz docenie. w tym wszystkim co mi sie przytrafilo i przyznaje ze sama reki przylozylam nie stracilam mojego poczucia humoru. i tak mysle ze jedyne co mnie w tej chwili rucha jest zycie. ale chociaz cos. na brak tego ruchania wiec narzekac nie moge. facetow mam serdecznie dosyc. ich strata. bede ich traktowala jak kolegow bo tak zalezy im przeciez na stosunkach kolezenskich. i popieram anie33, ze kto dobry po dupie dostaje. jestem ufna, szczera i w kazdym czlowieku cos dobrego widze. i jak zycie odpalaca te cechy? no kurwa non stop po dupie dostaje. aniu odezwij sie bo brakuje mi twojego wsparcia.

To też.

--WANDECZKA ->przejrzalaś mnie ...kwiatuszek dla Ciebie ;)

Koniec z facetami wole byc sama niz sie meczyc w toksycznym zwiazku :(

Taaa,większo ludzi jest , bywa wredna.żerują na ludziej naiwności, dobroci... Pytanie, czy warto być takim dla wszystkich, czy to się poplaca? Może warto,ale tylko dla najbliżych... Nie ma sensu pokazywać innym jakim jest się naprawdę?

Hakon---> wandeczka se właśnie przeczyściła okulary. :p

:) :D.... ja to mam klopoty by monitor zobaczyc takjak by mi po biurku spacerowal nie wspomne o pisaniu :p

Haakon, trzymaj go chlopie, trzymaj! Nie pozwól by Tobą zawładneły demony. :D :D

:) no proszę coś się ruszyło widzę, hejka :) widzę ze nie tylko u mnie taka STABILIZACJA występuje ... Madzor - pozdro (podoba mi się to o ruchaniu przez życie ha ha) ;) na całe szczęście mnie też poczucie humoru nie opuszcza chyba mam głęboko zakorzenione :) Haakon może alka-seltzer ? ;) niedawno zmuszona byłam nabyć po wizycie u mojej siostrzyczki... ;) wracam za chwilę Wandeczka ... ;)

jedyny demon ktory mnie nawiedza to syn który szarpie mnie bym oddal mu klawisze ....:D z demonami o ktorych mówisz jeszcze sobie radze dzieki stokrotne ;)

Oj to dobrze drogi Haakonie, bom się marwiła, że to były jakieś widma. Synowi może trza oddać , to co się należy. Tata se weżnie za radą anai coś na drętwienie kończyn i po sprawie. A ze STABILIZAJCJą damy se jakoś radę ;)

To ja poprosze 3 krązki i wiadro wody...nawet net dziś dretwieje chodzi jakos tak...

moze mnie to ustabilizuje czyt: utrzyma w pionie choć siedze...tak przynajmnie mysle :)

Wątpię , bo skoro syn nadal wyrywa klawiaturkę, to pionu chyba zbrakło. Obstawiam na przechyły raz w lewo, raz w prawo.;) Anai-

Właśnie, jak to jest, że ktoś dobry, chcący dla innych dobrze i na siebie patrzący na końcu zawsze dostaje po tyłku? I jeszcze samych takich ludzi spotyka co na nim tylko żerują :(

Owszem,ale nie wszyscy sa tacy i to jest troszkę pocieszajace.

to dziala...!!!!!!!!dzieki unikom przestal szarpać..dal za wygraną / do--tyka--> bo takie jest zycie Ldziom sie wydaje ze jak jesteś dobra to przy okazji musisz byc naiwna dlatego to wykorzystują....