Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

A to sory nie wiedziałam że jak to pierwsza to nie można się cofać bo ja się cofałam przy którejś kolejnej w cyklu Ale na przyszłość będziesz wiedziała przynajmiej jak się to robi:P Dobrze że mamy siebie bo naprawdę czasem ma się wątpliwości

Ja tez na początku byłam taka podekscytowana nowością, że budziłam się milion razy przed pomiarem :P Przebudzenie raczej nie wpływa na temp., przynajmniej nie u mnie. Przecież we śnie też się nieraz przewracamy z boku na bok. Ale jak wstanę z łóżka to niestety widzę skok temp., mimo, że na niego jeszcze nie czas ;)

czeeeesc:) mam juz swojego lc:) no i mierzę już kilka dni. w pierwszy dzień to wogóle wstałam z łóżka bo nie wiedziałam jak się do tego zabrać no i mam zły pomiar (wysoki). potem dwa dni było spoko a dzisiaj obudziłam się godzinę wcześniej i chciałam zrobić pomiar ale nic się nie działo znaczy było -- -- na wyświetlaczu, byłam trochę zaspana i nie wiem o co chodzi, co zrobiłam źle? potem coś wcisnęłam i wróciło na poziom czasu i wyłączył się pomiar i budzik. wtf??

aha, i jeszcze takie pytanie: ile trwa czas uczenia się urządzenia? tak około? kiedy zacznie pokazywać inny kolor niż żółty?

jak miałaś kreseczki i migający termometr to wszystko było ok ale może ruszałaś sensorem i nie mógł zacząć pomiaru? wiesz pomiar zaczyna się nie w sekundzie włożenia sensora do ust ale chwilkę później zaczynają pojawiać się cyferki. I przez czas pomiaru trzeba leżeć spokojnie i nie ruszać sensorem bo wydłuży pomiar. jutro spróbuj na spokojnie :) kompki uczą się przez 2-3 cykle. Jak nie wprowadziłaś żadnej miesiączki do pomarańczowe będziesz mieć do następnej miesiączki.

No mi tez się wydaje, że pomiar się zaczął bo zawsze przed pomiarem sa te kreseczki. A co do tego co pisze Madzia to u mnie tak nie było ja juz w pierwszym cyklu maiłam po owulacji zielone. Dodam, że wcześniej brałam tabletki więc żadnych danych o wczesniejszych miesiączkach nie wprowadzałam. a żółtych lampek miałam bardzo mało chyba 3 w cyklu.

A co ze zmiana czasu przesunełyście go sobie w urządzeniach??? Ja wpadłam na to dopiero rano po pomiarze ale to chyba nie ma znaczenia

dzięki, kochane. co do zmiany czasu: nie ma problemu. ja wogóle wyczytałam w instrukcji, że ten alarm można zmieniać sobie nawet codziennie, byleby różnica w pomiarze nie przekraczała tych 3 godzin. jakby ktoś tego nie rozumiał to służę pomocą, bo to ogarnęłam;] jutro spróbuje na spokojnie. szkoda tylko, że dzisiaj nie wyszło, bo to zawsze dzień bez pomiaru który wydłuża czas nauki;/

Alarm alarmem można go zmieniać codziennie ale czas w urządzeniu trzeba przestawić robi się to tak samo jak by się zmieniało godzinę alarmu. Czyli od razu po włączeniu urządzenia przytrzymujemy długo okrągły przycisk aż godzina zacznie migać przestawiamy minusem na wcześniejszą naciskamy krótko okrągły przycisk aż minuty zaczną migać i potem długo okrągły żeby zakończyć. I gotowe :) evek jeden dzień nic nie zmieni to normalne że jak się zaczyna uzywać to coś takiego może się zdarzyć więc nie ma co się denerwować. A co skłoniło cie do kupna???

Paulina 24 jeśli to pytani do mnie, co mnie skłoniło do kupna, to pisałam już wcześniej. Miałam DOSYĆ tabletek. A lady compa wzięłam na raty. I cieszę się szalenie, chociaż na razie muszę cierpliwie czekać aż mój lc się mnie nauczy.

No dobrze, że zrobili te raty bo teraz więcej osób może sobie na kupno pozwolić. chociaż ja na raty kupować nie lubię bo trzeba płacić odsetki Ale wiem ze wiele dziewczyn narzekało jak opcja ta była niedostepna.

no i nie ma się co dziwić że narzekały bo jednak nie kazdy może sobie pozwolić na taki jednorazowy wydatek

evekkkkk I jak tam dzisiejszy pomiar????

ja akurat wolę uzbierać na coś i kupić za gotówkę ale fakt czasem to jedyne wyjście te raty. właśnie jak dzisiejszy pomiar

wiecie co, dzisiaj znowu rano wkładam termometr do buzi i to samo --:-- i miga ale nie mierzy, no to się zebrałam w sobie żeby się obudzić i się okazało, że chyba kabelek lekko wypadł czy coś, bo docisnęłam kabelek od termometru i zadziałał. ale już przeżyłam chwilę grozy bo myślałam, że się zepsuł mój lc;(((( i poza tym dziwną miałam dziś temperaturę- chyba 35,40 czy jakoś tak...

musisz w takim razie podłączyć raz jeszcze sensor do LC a tempka zupełnie normalna, pewnie jesteś w pierwszej fazie cyklu :) nie dziw się że nie zawsze ciało człowieka ma 36,6 :)

hehe no to wszystko jasne kabelek nie dociśnięty :P Dobrze że na to wpadłaś :) Co do temperatury to ja takiej niskiej nie miałam ale każdy ma inaczej:)

a no to uspokoiłaś mnie z tą tempką dzusta:) bo tak to miałam 36,2 coś koło a wczoraj nie zmierzyłam i dzisiaj taki wynik wydał mi się podejrzany.

No ja kiedyś tez miałam taka niska ale to było tylko kilka razy nie wiem od czego to zalezy

Temperatura jest u kazdej kobiety inna stałe jest tylko to że w 2 fazie cyklu jest ona wyższa niz w pierwszej więc nie ma się czym stresować

kurde dziewczyny, z moim lc jest cos nie tak:(((( dzisiaj chciałam zmierzyc i znowu to samo, poruszalam kabelkiem niby zaczał mierzyć ale nie kończył pomiaru, tylko cały czas pokazywał tak jakby dalej była mierzona.... dopiero za któryms razem skończył. była różnica w temperaturze pomiedzy pomiarami i wogole nie wiem o co chodzi:((

Witam, od 2 tygodni jestem posiadaczką pearly. Na razie miałam 4 zielone lampki w czasie trwania okresu, a temperaturę mam różną. Przed okresem miałam wyższą a gdy dostałam okres wyraźnie spadła. A jak to jest z temp. jak jest owulacja?

może coś z sensorkiem jest nie teges? zmoni1988 po owulacji tempka wzrasta w porównaniu z tą z przed owu

no, właśnie napisałam do nich i powiedzieli, że chyba sensor wadliwy i że wymienią.

owulacja jest zazwyczaj chyba wtedy gdy jest ostatnia niska temperatura albo pierwsza wysoka jakoś na granicy :P Muszę to dokładnie przyuważyć w swoim urządzeniu

zmoni1988 witamy w naszym gronie :) Z cyklem kobiety jest właśnie tak że w pierwszej faziie cyklu a więc od miesiączki do owulacji temperatura jest niższa a po owulacji wzrasta:)

Na razie pearly mi się podoba :) Zobaczymy czy się odważę bez zabezpieczeń gdy będzie zielona lampka :-P Trochę się boję zaufać temu urządzeniu, ale jak czytałam to były tylko 2 wpadki. Zobaczymy.

A ja jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa. Mój LC pokazał dzisiaj zielone światło ( po ok. 20 dniach czerwonego, moje obawy z powodu ciągłego czerwonego światełka, a w konsekwencji braku owulacji - niepłodności ( braku skoku temperatury) odeszły w niepamięć. Jestem po 4 latach tabletek anty. więc spodziewam się, że nie wszystko zaraz wróci do normy, ale idzie w dobrym kierunku. Libido wzrosło-to wspaniałe. A moje tempki w I fazie ok. 36,3-36,40 w II fazie 36,68-36,70. Z LC korzystam od 21 dni, wprowadziłam tylko ostatnią @ .

Zuzia z no to super fajnie:) ja właśnie czekam aż się cokolwiek wyprostuje bo narazie to jestem załamana- lc pokazuje mi bardzo różne temperatury i ciągle jest żółte...... jak zobaczę zielone to normalnie impreza bedzie domowa. chociaz teraz tez nie powstrzymujemy się tylko "uwazamy" niby..

Hej a ja od dziś mam ZIELONE ! To mój drugi cykl z LC i znów widzę że LC jest bardziej ostrożny niż ja ze swoimi obserwacjami ( Temp. + śluz). bardzo jestem zadowolona że szarpnęłam się na tego wspomagacza w moim stosowaniu naturalnych metod! Pozdrawiam wszystkie użytkowniczki !