Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znaczek maly

Zajsc w ciaze = zaliczyc w pade- to przykre, smutne.. i lekko zenujace

Polecane posty

Gość też
Luckylady --> napisałam "Osobiście też wybrałabym kolejność: oświadczyny-ślub-dziecko". OSOBIŚCIE :) do też --> Ależ zawsze czytam uważnie :) Pozwól, że zacytuję fragment wypowiedzi kol. do CHYBA JEDNAK WOLAŁABYM: "ze sredniowiecza sie urwalas, faktycznie mocherek z Ciebie". Agosia --> święta racja :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
że ślub sprowadzacie do posiadania papierka albo obrączki,a dlka mnie jest to PRZEDE WSZYSTKIM przysięga wierności milości i uczciwości tej drugiej osobie wobec Boga.Ja brałam ślub w czasach kiedy trzeba bylo miec najpierw cywilny i stwierdzam,że ceremonia cywilna była malo poważna i nadęta,faktycznie dla papierka.I nie obrazajcie tych co uważają inaczej niż jaśnie oświecona część XXi wieku.Postęp nie oznacza negowania wszystkiego. I dużo bardziej przemawia do mnie niespodzianka z powodu pojawienia sie maleństwa niż wpadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej do tez
"""""""ze sredniowiecza sie urwalas, faktycznie mocherek z Ciebie """""""owszem ale byla to krytyka ograniczonych pogladow jakoby nie mozna bylo tworzyc zgranych,kochajacych sie zwiazkow bez slubu ,a nie dlatego ,że ONA wziełą slub, radze jednak poczytac dokłądnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
nie wazne jest to czy można wziąć ślub kościelny,to nie zabawa z Panem Bogiem.Ważne czy chcę Jego blogosławieństwa?W innym wypadku faktycznie po co cały cyrk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luckylady ----> bardzo cie przepraszam ale ja uważam że ślub koscielny to jedyna słuszna droga, na nikogo sie nie gapię z za zasłony ale nie nawracam przy pomocy okutej w żelazo biblji i wychodzę z załozenia że moim obowiązkiem jest poinformować ludzi o tym,że zyją w grzechu. Nie mam wpływu na niczyje życie bo człowiek ma wolną wole i sam wybiera co uważa za słuszne dla siebie. Tyle chciałam powiedziec!! Podzdrawiam Cię życze wszystkiego dobrego. Nie zrozum mnie źe bo Cie nie osądzam i na prawde jestem nastawiona życzliwie. Skoro jestes tak tolerancyjna to i \"moherową\" Agosię pewnie tez zrozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
ej do też --> może zrób sobie jednoznacznego nicka, bo nie wiem, czy mam do czynienia wciąż z tym samym rozmówcą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę niektóre z Was uważąją, że ślub, kiedy dziecka jeszcze nie ma w drodze to taki dowód miłości ze strony mężczyzny? A ci wszyscy, którzy biorą ślub będąc już rodzicami to robią to tylko i wyłacznie dla dziecka? To nic, że są ze sobą X lat, to nic, że ślub planowali od lat Y i na przykład kilka miesięcy przed terminem ślubu \"trafiła się \" ciąża... Tak lekko i łatwo wrzucamy wszystkich do jednego worka. Bo to pozwala na lepsze samopoczucie, mozna sobie polabidzic, jak to te inne łapią mężów na dziecko, z podtekstem oczywiście - ja jestem ta lepsza, bo ja w ciąży ślubu nie brałam.... W sumie to smutne.... Och, jak fajnie byłoby na świecie, gdyby była tylko jedna, jedyna słuszna droga....Oj, albo może nie fajnie właśnie, bo te dogmaty nie uwzględniają całego bogactwa życia, ludzkich uczuć i osobowości. Jesli ludzie są ze soba szczęśliwi, jeśli ich dzieci są szczęśliwe, to czy to ważne kiedy pojawiły się na świecie? Rozumiem, że nie rozmawiamy tu o ciężarnych nastolatkach, które same nie wiedzą, z kim są w ciąży, a o doroslych ludziach będących już jakiś czas ze sobą i planujących tak czy owak wspólną przyszłość...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Agosia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego tera
jestem ze sredniowiecza;) bo pokochalm faceta i on mnie też po poprosił mnie o tym był jego zoną. a była bym wspólczesna gdybym wpadła - smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosia - Wspaniala madra wypowiedz. Ty jestes zaprzeczeniem negatywnego moherstwa i nie masz z nim nic wspolnego, bo nie pomiatasz tymi co postepuja inaczej niz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe dlaczego tera>>> mam nadzieję, że świadomie stosujesz demagogię. Bo nikt nic takiego nie powiedział. A jeśli to przegapiłam. Kochasz i jesteś kochana, jesteś szczęśliwa? świetnie, cieszę się razem z Tobą. Nie masz dzieci, urodziłaś je 5 lat po ślubie, tak jak oboje planowaliście, w ogóle nie chcesz mieć dzieci - Twój wybór, prawo i Twoja droga życiowa. Uważasz, że ślub, potem dziecko jest jedyną opcją? Masz takie prawo. Ale nie każdy musi tak uważać. Nie każdy musi realizować tę samą drogę życiową. I nikt nie ma prawa wywyższać się nad innych z powodu takich wyborów. Bo wszystkie rozwiązania, jeśli się w życiu sprawdzają, nikogo nie krzywdzą i dają szczęscie osobom w nie zaanga żowanym, są równie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac..to ja tez uwazam ze jesli slub to tylko koscielny, bo cywilny to papierek, umowa tylko... ale nie taki temat topicu.. Mi tez bylo przykro kiedy nawet dobrzy znajomi obliczali czy ja przypadkiem nie \"zaliczylam wpadki\", bo jak inaczej wytlumaczyc slub w wieku 21 lat, bez mieszkania, pieniedzy itd... Moje ciaze nie byly planowane mimo tego ze w malzenstwie, po prostu nie zabezpieczalismy sie po slubie i tyle, i cale szczescie poszczescilo sie :-) Ale zastanawiajace jest jak czesto latami kobiety sie faszeruja pigulkami...a potem okazuje sie ze i tak maja problemy z zajsciem w ciaze...ejh......zycie A TAK NAPRAWDE, TO DZIECKO JEST ZASWSZE CUDEM, NIE ZALEZBNIE CZY POCZETE W MALZENSTWIE CZY NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Hej, Luckylady, ja też nie pomiatam :) Dziewczęta, nie demonizujmy z tym "moherstwem" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez - wiem, bo pamietam, ze twoje wypowiedzi sa rownie madre i takich wlasnie oczekiwalam :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego tera
tak masz racje - ale mnie by było przykro gdybym wiedziała że urodziłam sie 5 mies. po slubie, ktos pisze że to nie ważne ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat rzeka... ile osob tyle pogladow i zawsze beda mialy zwiazek z zyciem danej osoby - taka prawda. Powiem tak, moja mama przez cale moje 27 letnie zycie tlukla mi do glowy ze najgorszy wstyd dla dziewczyny to zajsc w ciaze przed slubem... jejku jak ja sie balam ciazy - i co - i zaszlam w ciaze przed planowanym slubem, jestem w 7 miesiacu i jestem szczesliwa zona i przyszla mama:) spodziewam sie dziecka z czlowiekiem, z ktorym jestem 5 lat i kochamy sie bardzo. ale wiecie co bylo najgorsze - najgorsze bylo to ze w chwili gdy zrobilam test i pokazaly sie sliczne dwie krechy serce mi zamarlo zamiast skakac z radosci - a dlaczego - dlatego ze pomyslalam sobie \"ale wstyd, co na to moja mama\":( tego wstydze sie najbardziej... mam zal do swojej mamy, ze taka maksyme wbila mi do glowy - wiem, ze gdy bede miec corke - ja takiego bledu nie popelnie! dziecko to cud, szczescie i radosc - nie wazne czy przed slubem czy po. najwazniejsze zeby sie nim cieszyc w kazej chwili! a tak swoja droga, reakcja mojej mamy na moja ciaze byla baardzo pozytywna - co zdziwilo mnie niesamowicie, ale wiem ze ona przekazala mi cos co z kolei jej przekazala jej mama... ciesze sie ze ja przerwalam te archaiczne podejscie:) dziewczyny mysle ze sprawa czy brac slub bo sie zaszlo w ciaze czy nie zalezy od danej sytuacji, jezeli chcecie - prosze bardzo - jezeli uwazacie ze nie, bo nie czujecie takiej potrzeby - prosze bardzo:) ale nie dajcie sobie wmowic ze dziecko przed slubem to cos zlego, cos czego nalezy sie wstydzic!!! z tym walczcie a nie z koniecznoscia braniem slubu. pozdrawiam wszystkie mamy i te przyszle tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednazwielu
Witajcie! Do każdej decyzji w życiu trzeba dojrzeć, niektóre, wydawać by się mogło podejmuje za nas samo życie. Są ciąże chciane i nie, w porę, czasem za wcześnie lub za późno... Ja mam 3. dzieci. Pierwsze było zaplanowane w ten sposób: uda się we wrześniu, to super. Nie, spróbujemy na wiosnę, bo nie chcę z wielkim brzuchem spędzić gorącego lata. Udało się natychmiast. Kiedy tylko córka się urodziła, wiedzieliśmy, że musi mieć rodzeństwo. Tym razem w planowaniu pomogła natura. Po prostu nie zabezpieczaliśmy się w żaden sposób. Druga córka przyszła na świat 16 miesięcy później. Wydawało nam się, że na razie wystarczy. Używaliśmy prezerwatyw. Było ok. Trochę czsu minęło i, jak to określacie zaliczyliśmy "wpadę". Pierwsze zaskoczenie, konsternacja. Potem... radość wielka! Niestety krótka, bardzo krótka. Poroniłam w 6 tygodniu. Ta krótka ciąża uświadomiła nam jednak, że bardzo pragniemy kolejnego dziecka. Moja doktor kazała odczekać 3 miesiące. Jakże dłużyły mi się one... Gdy minęły, znów udało się za pierwszym podejściem. W sierpniu urodziłam wspaniałego, zdrowego synka. Za 2 lata spróbujemy jeszcze raz. Niektórzy patrzą na nas jak na wariatów. My jesteśmy szczęśliwi. W tej chwili brakuje nam tylko trochę dodatkowych metrów kwadratowych. :D Z decyzją o pierwszym dziecku wstrzymaliśmy się jednak 2 lata od ślubu, aż kupimy mieszkanie. Konkluzja moja jest taka: czy zaplanowane, czy kinder niespodzianka, ważne aby je kochać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glownie do luckylady
czemu lepszy jest schemat zareczyny, slub, ciaz? sprawa jest dla mnie prosta.. jesli 2 ludzi sie kocha i uwaza za dojrzalych wlasnie taka kolejnosc powinna byc zachowana. bo co to za dojrzalosc skoro potrafisz zaliczyc wpade a nie jestes na tyle odpowiedzialna i przekonana o swoim uczuciuby wczesniej wziac slubu( ktory nie tylko jest deklaracja milosc i jej symbolem ale takze olbrzymim ulatwieniem biorac pod uwage kwestie prawne.. a jak bedziesz miala 40 lat to o swoim facecie- o ile z nim jeszcze bedziesz- bedziesz mowic" moj chlopak":P) kreujesz sie tu na wspaniala nowoczesna kobiete.. ktora wie czego chce, jest niezalezna i samodzielna.. brednie jakies! dla mnie masz jakies narcystyczne zapedy, jestes conajmniej dziwna.. i sama chyba sobie wmowilas ze taki uklad z jakim masz do czynienia teraz jest wymarzony.. jest wymarzony? watpie! jest jaki jest.. nie masz odwagi by sie przyznac ze wolalabys by bylo inaczej.. tworzysz jakis dziwny wizerunek.. chyba tylko po to by bylo Ci lepiej.. zal mi cie dziewczyno.. pewnie strasznie sie meczysz.. to jest naprawde smutne... jestes strasznie ograniczona( mimo tego ze usilnie starasz sie byc madrzejsza niz jestes).. pieprzysz glupoty o tym ze sex kiedy planuje sie dziecko jest taki beznadziejny.. a skad ty o tym wiesz? jesli sex z mezem.. ktorego kocha sie ponad zycie, z ktorym chce sie stworzyc mala istotke.. jest dla ciebie malo pasjonujacy to chyba juz rozumiem skad twoje poglady:P.. moze lepiej jest wystawiac tylek facetowi ktory nie jest na tyle pewny milosci by poprosic cie o reke.. nazywac zona? dla mnie jestes zwykla zadufana w sobie dziewucha ktora nawet w stosunku do siebie nie potrafi byc szczera.. wmawiaj sobie dalej ze wpada jest super.. a jak twoj "chlopaczek" kopnie cie w dupe wmawiaj sobie ze nie byl ci do niczego potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiptop
autorko topiku "żyj i pozwol życ innym", jeżeli komuś nie przeszkadza,że wpadł to jaki to stanowi problem dla Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego tera
oczywisci to wolny kraj - jak komus nie przeszkadza wpadka to wolna droga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaręczyny ślub dziecko..umnie była troche inna kolejność ale zawsze marzyłam o tym zeby właśnie tak było....mnie niestety też zawsze wpajano ze zajść w ciaże przed ślubem to wstyd..i jak sie dowiedziałąm zę jestem w ciaży to poprostu się bałam..co powie mama..i wogóle..dopiero mój mężczyzna sprawił ze zaczełam sie cieszyć z tego dziecka..to dzieki niemu wszystko sie ułożyło..przecież wcale nbie musial brać ze mną ślubu..gdby nie chciał to poprostu by mnie zostawił..albo ewentualnie uznałby dziecko i płacił alimenty..wiec nikt mi nie wmówi że dziecko było jedynym powodem ślubu..życie płata różne figle i nie ważne ze coś poszło nie tak jak planowaliśmy..ważne jest ze jesteśmy szcześliwi z tego co nam daje życie..poza tym to ze mamy 21 wiek nie oznacza że branie ślubu bo jest ciażą..to zacofanie..ja teżnie chciałabym zeby moje dziecko sie wstydziło że rodzice nie są małżenstwem ze mają ine nazwiska..ze jest jakoś inaczej..ale jak komuś to nie przeszkadza to ok..ale traktowanie ślubu jak tylko papierek to chore..zwłaszcza jeśli sie bierza ślub kościelny i jest sie osobą wierzaca..przecież przysięga sie przed Bogiem ze bedzie sie tę osobę kochać..szanować..i bedzie sie jej wiernym..a jak można złożyć taką przysięge jeśli sie bierze ślub nie z miłośći tylko z musi..jak wtedy z czystym sumieniem można przysiąć drugiej osobie miłość i wierność..?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glownie do luckylady: \"kreujesz sie tu na wspaniala nowoczesna kobiete.. ktora wie czego chce, jest niezalezna i samodzielna.. brednie jakies!\" Na nikogo sie nie kreuje :-p jestem w 100 procentach szczera w wypowiedziach i uczciwa wobec siebie i wszystkich. Kreowalabym sie, gdybym uzywala bardziej kulturalnego jezyka. Co za bzdury... Czy i ty, tluku nie zatrybilas, ze ja \"nie wpadlam\" :-P Czy polskiej kobiecie nie moze zmiescic sie w glowie, ze jak kobieta jest w ciazy i nie ma slubu, to np. facet sie oswiadczyl, a ona odmowila? :-p albo ze np. oboje nie chca moherowego slubu :-p Dla ciebie to znaczy, ze facet jej nie chce :-p Zalosne zalosne.. mialas takiego tate, brata albo faceta, ze lowilo sie go na wpade :-p Myslalas pewnie ze jak mi to napiszesz, to mnie cos zakluje, albo uswiadomie sobie \"jaka jestem naprawde\" A ja mam z tego totalny polew. Jestem dokladnie taka jak o sobie pisze :-p Ale tak sobie tlumacz jak brak ci wyobrazni. Skonczylam studia, mam superfaceta, ktory mnie kocha. Mam superbejbisia ktory jest zdrowy. Wiedzie nam sie dobrze. Zdalam exam na prawko... Moglabym tak wymieniac. I ciesze sie z tego. Mam tez problemy, ale dotad nikt o nie nie pytal, ani nie poruszal kwestii z nimi zwiazanymi, wiec o nich nie wspominalam. Bo moje zycie nie jest zuplnie beztroskie. Ale jestem bardzo szczesliwa. A takie komentarze jak twoj spuszczam do kanalu :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gabcia21
"przecież wcale nbie musial brać ze mną ślubu..gdby nie chciał to poprostu by mnie zostawił..albo ewentualnie uznałby dziecko i płacił alimenty..wiec nikt mi nie wmówi że dziecko było jedynym powodem ślubu..życie płata różne figle i nie ważne ze coś poszło nie tak jak planowaliśmy" i wlasnie dlatego ze zycie plata rozne figle gdybyscie nie zaliczyli wpady teraz( albo za rok).. moglibyscie juz nie byc razem:P:P rozumiesz o co chodzi? dziecko was polaczylo.. nie wiesz tego czy bylibyscie razem gdyby nie dziecko.. bo jak sama napisalas zycie plata rozne figle;) a na marginesie masz 21 lat- ciekawa jestem kto Cie utrzymuje? niedosyc ze nie byliscie sie w stanie zabezpieczyc( co rownoznaczne jest z brakiem dojrzalosci.. i bezmyslnoscia)..to jeszcze wmawiasz sobie ze ta wpada niczego nie zmienila tyko przyspieszyla.. brednie! ale coz innego ci zostalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"masz odwagi by sie przyznac ze wolalabys by bylo inaczej..\" ale ze co mialoby byc inaczej??? chyba sama wiem lepiej, czy zezarlas wszystkie rozumy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glownie do luckyday
oj chyba cos zabolalo zabolalo:P szczerze mowiac to poprostu dla mnie jestes malo wiarygodna i tyle:P pusta, narcystyczna, przeswiadczona o swojej wielkiej madrosci.. nie musisz sie tlumaczyc.. a juz na pewno nie przede mna;) odwalasz wielka pokazowe i tyle piszesz o tym jaka ty to jestes a jaka nie... poprostu wydaje mi sie to smieszne i bardzo.. ale to bardzo nieprawdziwe.. tak jakbym sluchala jakiejs smarkuli ktora pieprzac glupoty na lewo i prawo probuje sie dowartosciowac..ktora szuka akceptacji.. a co do twoich wypowiedzi.. super! skonczylas studia- pewnie zaoczne.. albo nie za czesto uczeszczalas na zajecia- bo sposob w jaki sie wypowiadasz pozostawia wiele do zyczenia:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie wiem czy bylibyśmy razem..i dziecko w sumie doprowdziło nas do ołtarza..masz racje..ale to nie zmienia faktu ze się kochamy i jesteśmy szczesliwi..nie wiem co bedzie za rok za dwa..ale na obecna chwilę jesteśmy szczesliwi..mam 22 lat..mój maż ma 26 i on mnie utrzymuje bo ja jestem z dzieckiem w domu..ale jak tylko bede mogła to pojde do pracy..bo nie chce być wiecznie na utrzymaniu męża..i prosić go żebym mid dał kase na to czy na tamto..a jeśli chodzi o zabezpieczenie to niestety czasem zawodzi..i to wcale nie oznacza ze byliśmy nieodpowiedzialni czy bezmyślni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glownie do lucky - piszesz bzdury ze glowa boli. Zauwaz ze To TY od poczatku czepiasz sie i jestes agresorem. ja nikomu dupy nie rabie, ale kiedy ktos po mnie jedzie, od czasu do czasu lubie sie obronic :-p i bede sobie pisac co chce :-p PS jak o wiarygodnosci smie mowic jakis pomaranczowy szarak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziwna dyskusja
mam synka z nieplanowanej ciąży i jest kimś najlepszym ,co mnie w życiu spotkało . Jest, żyje, i to była moja świadoma decyzja. Urodziłam w małżeństwie, 2 lata później rozwiodłam sie i co? ijestem szczęśliwą mamą, kobietą i nie widze żadnego problemu. Jakie to ma znaczenie w małżeństwie, po za, cywilny, kościelny? Śmieszy mnie to ,najważniejsze że pragnęłam tego dziecka, kocham go i mamy swój własny szczęśliwy świat ,a reszta mnie nie obchodzi. No może poza jednym , poza durnym stereotypem matki samotnej ( nijak do niego nie pasuje ) zarabiam naprawdę dobrze, mam czas dla dziecka w takiej ilości jak inne matki , jestem spokojna , radosna , spełniona i czasem gdy spotykam sie z koleżankami które planowały, mężatkami wiecznie skwaszonymi, zajętymi i romemłanymi , a później czytam takie coś na forum to zastanawiam sie po co te licytacje??????? Każdy ma własny sposób na swoje szczęście i tylko to jest ważne . Życzę wszystkim powodzenia i mam nadzieję że wszystkie dzieciaki są kochane bez względu na to jak , kiedy, i po co zostały poczete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego teraz
lacky - ładna babka z ciebie ale nie podzielam twojego zdnia;) dziecko przed slubem to mnie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×