Podobają mi się faceci o ściśle określonym typie urody...

Vijet24 - a mnie się wydaje, że mój mózg jest po prostu zbyt męski, myślę jak facet, szukam ideału wizualnego, potem sprawdzam psychikę i światopogląd. Ale to tylko próba wyjaśnienia zjawiska, którego sama nie potrafię zrozumieć...

Ja też mam okropnie zatwardziały gust: tu przykłady moich ulubionych : http://www.pudelek.pl/artykul/254/4 (przy moim komentarzu) .

Gulashova: dla zdecydowanej większości mężczyzn w wyglądzie kobiety liczy się to , czy jest atrakcyjna, czy nie - a nie u licha wygląd jakiś szczególików , detali typu małe zęby , kolor włosów czy ich długość itd. Jeśli chodzi o mnie , to wizualnie odpowiada mi dość spora część reprezentantek płci przeciwnej i denerwują mnie koledzy , którzy mimo nie najlepszej aparycji zwracają uwagę właśnie na takie mało istotne sprawy typu: ma o 2 cm(dosłownie) za szeroki tyłek... :/ Rozumiem , że to nie jest uzależnione od Ciebie , dlatego tym bardziej Ci współczuję , życzę jednak większej przychylności i jak najmniej "obrzydzenia" w kontaktach damsko-męskich... P.S. Zapewne sympatyczna z Ciebie kobieta , ale gdyby każdy na świecie miał tak dziwny gust , to chyba w ogóle żadne pary by się nie tworzyły! Policzmy - gulashovej na moje oko pasuje z wyglądu jeden na stu facetów , tak więc prawdopodobieństwo , że dany osobnik przypadnie do gustu zarówno niej , jak i ona jemu , wynosi 1/10000. W życiu poznajemy średnio 400 osób. Nietrudno więc policzyć , że na świecie w stałych związkach byłoby w takiej sytuacji 4% populacji , a nawet mniej , bo przecież trzeba też się dobrać pod względem charakterów ;)

Och, ja też mam swoje preferencje i to dość sztywne, ale zdarzyło mi się , że zakochałam się w facecie kompletnie nie przystającym do tego kanonu. Zaczęło się od przyjaźni, rozmów. żadnego pociągu fizycznego, nic z tych rzeczy: kumpel do wszystkiego. I sama nie wiem kiedy zdominował moją wyobraźnię. Inna sprawa, że jednak do niczego nie doszło, bo on był zajęty moją koleżanką . I dzięki Bogu, bo wkrótce poznałam swojego obecnego małżonka- który jest dla mnie ideałem od prawie 18 lat.

Hmm no właśnie - facet odbiegający wyglądem od mojego ideału jest dobry tylko do rozmowy... I to najlepiej przez GG lub telefon - gdy się spotykamy i mam na niego patrzeć, połowa przyjemności z rozmowy się rozpływa gdzieś w czasoprzestrzeni. Jakieś zaburzenie :(

tez tak mam mój ideał to od ok.175cm w zwyż... jasnej karnacji, o szerokich mocnych kościach, dobrze zbudowany, trochę mięśni + trochę tłuszczyku, zadbany... duże dłonie... gdzie tacy są?

oj dzieweczki jekie przygupiaste jesteście