łupiez . jak sie pozbyc tego dziadostwa

moze ktos zna cos skutecznego , :)

???? Tylko jak 1 opakowanie nie poskutkuje to kup 2 i dopiero wtedy mów że nieskutkuje. Ja znam agenta co nizoralem mył pół głowy i potem się dziwił czemu na dalej łupież?! ( kwoli wyjasinienia mył włosy z przodu i na czubku głowy, o tych z tyłu zapominając, a potem garnitur był biały ech ci nasi mężczyźni!)

nie używaj słów, których nie znasz

hej! mialam kiedy okropny lupiez"! probowalam wszytskiego, nizoralu(do dooopY) headand shoulders roznych szamponow itd ale najlepszy okazal sie loreal znajdz w sklepach dosyc mala buteleczke z niebieskim plynem, jest to specjalne "serum na lupiez" ktory rozprowadza sie tuz po umyciu wlosow, na cialge mokre wlosy, tuz przy skorze, dziala po pierwszym uzyciu!"!! bylam w niebiowzieta!!! lupiezu bylo o wiele wiele mniej!!!!! a po kilu uzyciach (moze 4rech, za kazdym razem jak mylam wlosy) lupiez nie wrocil!! teraz ju nawwet nie pamietam kiedy ostani raz tego uzylam ale zostalo mi tego sporo tak wiec mam nadzieje, ze ci pomoze cena- ok 40zl

polubić

nafta kosmetyczna.

selsun blue albo nizoral

j.w.

na mnie nizoral nie dzialal a stosowalam pare razy (dla zlosliwych instrukcje tez czytalam) a z tego co wiem to selsun blue nie mozna od jakiegos czasu dostac.sama szukalm i w aptekach nie maja... jakis inny pomysl?

dodam ze pare razy to nie jest kilka umyc zuzylam 2 opakowania i nic :/

widziałam go dzisiaj w aptece. musisz jeszcze popytać. naprawdę warto, bo jest skuteczny wtedy, gdy nizoral nie pomaga.

garnier fructis i nie ma bata:P

dzieki bnj1 :) to musze jeszcze poszukac :)

Nizoral sobie radzi, zawsze. Taki zwykły szampon przeciwłupieżowy to za słaby jest. Niby nie widać już łupieżu, a tak naprawdę ciągle tam jest. Moim zdaniem tylko Nizoral.

A ja gorąco polecam szampon przeciwłupieżowy Farmed (firmy Farmona). W takiej niebieskiej buteleczce (300ml). Mój facet miał z tym problem, potem i ja. Nie poskutkowały ani preparaty sklepowe ani apteczne (te na receptę od lekarza też nie). Dopiero gdzieś na forum przeczytałam bardzo pochlebne opinie na temat tego Farmedu, więc spróbowaliśmy i wreszcie on zadziałał :) Kosztuje jakieś 12-15 zł. Ja kupuję w sklepie bo w aptece nie wiedzieli co to.

Nie słyszałam o czymś takim jeszcze. Jak Nizoral przestanie działać to sprawdzę, ale nie sądzę żeby to szybko nastąpiło ;)

no raczej się rzadko zdaża więc możesz nie miec okazji sprawdzenia tamtego specyfiku.

Dziadostwa pozbyć się najlepiej nizoralkiem. Sporo jest tych różnych drogeryjnych szamponów przeciwłupieżowych, czy podróbek Nizoralu. Jednak nie ma co kombinować. Żadna oszczędność, a działanie podróby może byc różne.

ja tez bym wzięła Nizoral, ale nie wezmę bo nie mam łupieżu. a czemu nie mam? bo kiedyś użyłam właśnie tego szamponu :)

jedyny i niezawodny jest selsun blue, jedyny z selenem w składzie, i jest już znów w aptekach :)

No właśnie, niektórzy to by tak chcieli już po 3 zastosowaniu Nizoralu nie mieć łupieżu. No bez jaj!!! Jak trochę sie wykarzecie cierpliwością to zostanie ona napewno wynagrodzona.

Vichy przeciwłupiezowy, znika po 3 myciach, w moim przypadku juz nigdy wiecej sie nie pojawił

to jakiś cienki łupież był, ściemka i tyle :P normalnie to za słabe są te szampony zwyczjne. albo nie dają rady, albo łupież wraca zaraz po jego odstawieniu.

Ja walczyłam z łupieżem Nizoralem, Nizoxinem, Timotei i innymi szamponami przeciwłupieżowymi, a przypadkowo wpadł mi w ręce najzwyklejszy, tani szampon przeciwłupieżowy z rzepą firmy Joanna i jak ręką odjął! :) Minęły już dwa miesiące, używam innych szamponów, a łupież nie powraca :) Wszystko oczywiście zależy od skóry głowy, ale warto spróbować :) Powodzenia!

No zależy zależy, bo u mnie na przykład to tylko nizoralek działa. W sumie nawet nie ubolewam, zdążyłam go nawet polubić :)

ja go lubie od zawsze :) jest kochany i mozna na nim polegac, o!!!!!!!

"kochany" :) Spodobało mi się to, on jest taki milutki i w ogóle :) Też go bardzo cenię, ale powiedziałabym, że jest niezawodny czy tam szybki w działaniu. Chylę czoła dla pomysłowego określania zalet produktu :)

Trochę cierpliwości, systematyczności i Nizoralu, oto niezawodny sposób :) Cierpliwości bo to musi potrwać ze 3 tyg.

3 tygodnie to chyba u Was. Jak zaczełam myć to od pierwszego razu było widać poprawę, a wszystko się skończyło po kilku umyciach.

Róóóóóóóóóżnie to jest. Nie ma się co łamać jak potrwa więcej niż 2 tygodnie i tak samo nie ma się co podniecać jak zniknie po paru dniach. Chociaż ja bym wolała tą druga opcję.