Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienormalna82

Od 5 lat kocham byłego..

Polecane posty

Gość Artur_szeptem
Przeczytałem cały wątek ... Przerażacie mnie. Choć wypowiadają się głównie kobiety, dodatkowo w różnym wieku wspólna konkluzja jest jedna. O prawdziwej miłości nie zapomina się nigdy... Chociaż jestem facetem już po 40, podobnie jak Wy nie potrafie od 1,5 roku zapomnieć miłości mojego życia. Myślę, że wynika to z faktu naszych stabilnych charakterów, zaufania, wierności, czego z perspektywy czasu wydaje się nie dostaliśmy wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam tu już wcześniej w roku 2015, to już 3 lata, kiedy nic się nie zmieniło w moim życiu. Nadal sama, nadal tęsknię chyba z czasem coraz bardziej. Nie potrafię sobie ułożyć życia a on z tego co wiem jest zajęty(nie wiem czy z tą kobietą do której wtedy odszedł, czy z kimś innym) Ja ciągle czekam (nie na niego, on już o mnie nawet nie pamięta), czekam aż to życie w końcu upłynie i się skończy, raczej trudno normalnie funkcjonować jak się jest totalnie samą...samą z problemami, które niedotycza moich przyjaciół- u nich jakos szybko to poszło - zakochane, wzięły ślub maja dzieci i żadnych dramatów, porzucen i złamanych serc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wspominam bylego juz trzeci rok, na nikogo innego nie umiem spojrzec "z miloscia", nawet nie chce mi sie poznawac, nie wydaja mi sie z mojej bajki, interesujacy. niedlugo swieta.... chyba beda przeplakane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porażka

Kocham byłego od 4 lat. Wstyd ale nie jestem juz mloda 😕 nawet nie napisze ile mam lat, żeby się nie pogrążać. Wiedzialam odchodząc po, kilkunastu latach zwiazku, że nigdy nie pokocham juz tak mocno. Bylam na terapi, w kolejnych zwiazkach i wciąż kocham tylko tamtego. On ma partnerke, a ja wiem, że tak jak się kochalismy tak samo chcieliśmy sie pozabijac. Znam wszystkie mechanizmy.... wiem że to nic wyjatkowego, ale serce nie sługa. Zyje sama, bo nie chce juz szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tora tora

Przeczytałem zwierzenia kobiet zakochanych we wspomnieniach. To nie jest normalne. One się męczą latami ,a co gorsza nie są w stanie pokochać innego mężczyzny. Miałem kumpelę, która była zakochana przez ok. 5 lat. To była miłość nieodwzajemniona. Wyleczyła się i zaczęła zachowywać się i myśleć rozsądnie dopiero po tym jak po 5 latach dostała kosza od chłopaka, w którym była zakochana. Jeśli chodzi o mnie to nie byłbym w stanie kochać przez lata kobiety, która ma mnie gdzieś. Przecież to byłoby bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Przeczytalam wszystkie posty i doszlam do wniosku ze to nie ja sama mam ten problem  bo ja tez juz ponad trzy lata kocham znow bylego. A zobilam blad jak wyjechal do pracy zagranice pare miesiecy po jego wyjezdzie poznalam faceta i zaczelam z nim sie spotykac,po paru spotkaniach juz czulam ze to nie to co myslalam, ma duzo mniejszego tego czlonka  szybko konczy i nie mysli nic o mnie.Moj byly gdy  ponad trzy lata wrocil na stale do kraju, gdy sie dowiedzil co zrobilam to przestal sie do mnie odzywac, ale ja uparta bylam i nie dawalam za wygrane zaczelam sie z nim spotykac bardzo rzadko ale kontakt mialam.Minal juz rok jak moj obecny chlopak wyjechal do Norwegi z fima na kontrakt.Zamiast sie smucic to sie ucieszylam ze bede mogla znow spotykac sie z bylym, mamie opowiedzialam o tym moim problemie to mi wspolczula tylko mi powiedziala tak troche po wiejsku  ze nigdy sie wyrzca z domu faceta z duzym  h/u*j/e/m. przyznalam jej racje.Bo teraz znow jestem  tylko z bylym i jestem przeszczesliwa bo naprawde  tak jak on mnie zaspokoi to szukac  to  ten co jest za granica nawet przez miesiac mi tego nie da. Ale co bedzie dalej jak moj jeszcze chlopak wroci to narazie nie mysle, bo probuje go przeprosic za ten moj blad i robie wszystko zeby mi wybaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

ty nie kochasz bylego tylko idealizujesz go przez 5 lat mogl sie bardzo zmienic i zapewne tak jest . takze nie zyj marzeniami tylko zyj tu i teraz. poza tym skoro to byly, nie bylo tak idealnie jak teraz myslisz z jakiegos powodu sie rozstaliscie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jearots

Farmacia Online Svizzera Generique Du Viagra Au Maroc Preisvergleich Viagra Pillen Provera Purchase Cash Delivery Cheapeast Visa Accepted

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.10.2017 o 06:15, Gość nienormalny86 napisał:

spoko, ja kocham byłą 24 lutego 2018 będzie 10 lat

A ja byłego ... od rozstania sierpień 2006 ... jestem lepsza hehe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2018 o 17:38, Gość tora tora napisał:

Przeczytałem zwierzenia kobiet zakochanych we wspomnieniach. To nie jest normalne. One się męczą latami ,a co gorsza nie są w stanie pokochać innego mężczyzny. Miałem kumpelę, która była zakochana przez ok. 5 lat. To była miłość nieodwzajemniona. Wyleczyła się i zaczęła zachowywać się i myśleć rozsądnie dopiero po tym jak po 5 latach dostała kosza od chłopaka, w którym była zakochana. Jeśli chodzi o mnie to nie byłbym w stanie kochać przez lata kobiety, która ma mnie gdzieś. Przecież to byłoby bez sensu. 

bo nie kochales bezwarunkowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczery
23 minuty temu, Koa85 napisał:

A ja byłego ... od rozstania sierpień 2006 ... jestem lepsza hehe 

Coś takiego jest w ogóle możliwe?

Zastanawia mnie jak można z tym żyć, przypominasz sobie o nim czasami czy się widujecie i dlatego to takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Szczery napisał:

Coś takiego jest w ogóle możliwe?

Zastanawia mnie jak można z tym żyć, przypominasz sobie o nim czasami czy się widujecie i dlatego to takie trudne?

Nie nie widzimy ...Zostawiłam go ...Mimo że kochałam  ( wiem że on mnie tez - ale  nie dawał rady chyba sam ze soba i w pracy ). Zwyczajnie za dużo pił..:((( Mimo starań itd ...Nie dałam rady.Niestety... Rozum zwyciężył .Dalej kocham .Ale to już tylko w sercu ..Do końca . Czy przypominam? Jest każdego dnia, gdzieś z tyłu głowy . Nie jest tak, że kajam się ,płaczę ..NIE .Jestem z tym pogodzona . ALE KOCHAM -to się czuje  . Poprostu .  Wiem że zyje .. I mam nadzieję że jest, lub będzie szczęśliwy .( nie sa to tesknoty nastolenie -to nie to samo )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

u mnie mineło juz 7 lat ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szymona i klaudii

Przeczytałam cały temat i szczerze was nie rozumiem ,juz pomijając to ze temat powstał w 2006 r a ja mam internet dopiero od jesieni 2012 wię c trochę czytania miałam to nadal nie rozumiem jak można mieć jakiś byłych? dla mnie mąż był pierwszą osobą z jaką kolwiek byłam czy nawet chodziłam ,nie potrafiłabym spojrzeć na siebie w lustrze gdybym miała kogoś przed nim ,Wy potraficie??? nie brzydzi was to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja miałam 15 facetow i  czuje sie dobrze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szymona i klaudii
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

ja miałam 15 facetow i  czuje sie dobrze 

to jest obrzydliwe ja nawet z nikim na kawie nigdy nie byłam a w parze to tylko z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
27 minut temu, Gość mama szymona i klaudii napisał:

to jest obrzydliwe ja nawet z nikim na kawie nigdy nie byłam a w parze to tylko z mężem

załosna jesteś i tyle 1 pewnie jakas nawiedzona  babcia po 50 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaa28

także miałam wielu partnerów ( w sumie 10) ale kocham nadal   faceta z mojego dzieciństwa , mimo że  ma już żonę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość klaudiaa28 napisał:

także miałam wielu partnerów ( w sumie 10) ale kocham nadal   faceta z mojego dzieciństwa , mimo że  ma już żonę ;/

dzieci nie wiedzą co to miłość ,mylisz pojęcia .Zwłaszcza jak ktoś kilka razy zmienia miejsce zamieszkania to nawet nowej klasy nie polubi bo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1

wiedza wiedzą . taka miłość zawsze przetrwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość1 napisał:

wiedza wiedzą . taka miłość zawsze przetrwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

miłosc ? jaka miłośc? o czym ty w ogóle mówisz???????????????????????????????????????????? z...a psychika nic więcej traumatyczne dziecinstwo przez nowe otoczenie zwłaszcza w klasie 6-8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość1 napisał:

wiedza wiedzą . taka miłość zawsze przetrwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

urojenia  masz? co znaczy twój nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość1 napisał:

wiedza wiedzą . taka miłość zawsze przetrwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to jakas shizofrenia paranoidalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pierwsza miłość przetrwa zawsze , zawsze sie o niej pamięta i tęskni , mam męża  którego nie kocham , myślę tylko o  o moim pierwszym chłopaku  z którym byłam wiele lat , znaliśmy sie od dziecka i on zawsze bedzie  dla mnie najważniejszy .  a  komentarze wyżej są nie na miejscu. nigdy nie kochaliście i sie mścicie na innych ludziach , bo mieli więcej szczęścia . a was nikt nigdy nie chciał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×