Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość revlon

Miłość - ona starsza on młodszy

Polecane posty

Gość gość
Zakocha się, zakocha, w miłości wiek nie ma zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być. Znaczenia a nie zbaczenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.05.22 mlody facet nie zakocha sie w starej xxxxxxx Dlaczego tak uważasz ? Może rozwiń ta myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 40 lat, on 29...ja 2 dzieci, mąż, którego nie kocham. Stało się , poznaliśmy się przez internet, początkowo pisaliśmy ze sobą przez kilka miesięcy najpierw o błahych sprwach, z czasem poruszaliśmy coraz bardziej osobiste sprawy, zwierzaliśmy się sobie, razem rozwiązywaliśmy rózne problemy, pomagali...W końcu jak w bajce doszło do spotkania jednego, drugiego ...10...ta miłość trafiła w nas jak grom z nieba. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Czy mnie kocha?? Wiem, ze tak, bardzo, chyba bardziej nawet niż jestem sobie w stanie wyobrazić. Wie, ze się boję, nie , nie tego teraz, tu... tego co będzie za 10 ,20 lat. Próbuje na każdym kroku, w każdym dotknieciu, słowie, spojrzeniu mówić mi, że jestem tą jedyną, wręcz namacalnie czuję tą miłość... a boję się. Kocham go jak wariatka... a boję się , strasznie się boję, że kiedyś tam mi powie.. sorry było pięknie, ale poznałem kogoś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ryzyko rozwodu wzrasta gdy kobieta jest starsza (statystyki pokazuja).co gorsze, wystarczy rok roznicy, a im dalej tym gorzej.poza tym faceci sa od kobiet w tym samym wieku biologicznie, psychicznie i spolecznie mlodsi ok 10 lat, tak wiec jesli ja mam przykladowo 35, 40 latek jest ode mnie 5 lat mlodszy a 45 latek w tym samym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnica do 5 lat jest spoko, w wielu przypadkach różnicy wieku nie zauważa się, zwłaszcza, gdy kobieta dba o siebie, jest zdrowa, wysportowana - w takiej sytuacji wierzę że taki związek może być na całe życie. gdy różnica wynosi więcej niż 5 lat do 10, to jest już o wiele trudniej, ale nie nierealne, by stworzyć długotrwały związek... zdarza się raz na kilkadziesiąt przypadków, ale powyżej 10 lat... sorry, ale nie. faceci to jednak wzrokowcy i w końcu zaczną lgnąć do młodszych, fantazjować o nich. Nie oszukujmy się, że taka różnica wieku jest ok. Nie jest, nie wróży niczego dobrego, niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 100/100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....ale powyżej 10 lat... sorry, ale nie. faceci to jednak wzrokowcy i w końcu zaczną lgnąć do młodszych, fantazjować o nich. Nie oszukujmy się, że taka różnica wieku jest ok. Nie jest, nie wróży niczego dobrego, niczego... x Czy nic dobrego z tego nie wyjdzie wole przekonać się na własnej skórze , póki co ponad rok i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, masz prawo. Przekonaj się, odnoszę wrażenie, że po prostu zaliczysz kolejną porażkę w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, uważam, że są ludzie, którzy muszą zaliczyć wszystkie katastrofy w życiu na własne życzenie, bo inaczej czują się "niespełnieni" - hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem z 16:47. Czy jest super... mam wrażenie, że raczej zaklinasz rzeczywistość i bardzo przypominasz mi moją siostrę. Też było "super". A była najbardziej samotną osobą w związku z 15 lat młodszym. Były dni gdy płakała, czuła się sama i bezradna, ale wszystkim dookoła gadała jak bardzo jest "super", bo on mówi, że ją kocha. Dopiero niedawno zwierzyła mi się, że w życiu nie czuła się bardziej samotna, ale konieczne chciała wierzyć w miłość... Znajdź sobie kogoś, z kim możesz żyć jak równy z równym, miłość bardziej świadomą, dojrzalszą, gdzie nie będziesz się ogladała, co chwilę za siebie czy jeszcze go kręcisz i przejmowała kolejną zmarszczką. Z pewnością w życiu pojawiają się szanse na normalne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z dziś Po jednej mojej wypowiedzi już wiesz, że jestem podobna do Twojej siostry. Jeżeli piszę, że jest super to tak jest, nie muszę zaklinać rzeczywistości ona taka jest. Masz prawo nie wierzyć, masz prawo wątpić, masz prawo doszukiwać się podobieństwa do Twojej siostry ale ja nią nie jestem. Uważasz, że jestem samotna w związku, jakoś ja tego nie czuje. Bardziej byłam samotna w związku z rownolatkiem niz teraz z dużo młodszym. Teraz czuję, że jestem kochana w każdym geście, w każdym słowie ,każdego dnia. Zmarszczki mówisz... przecież ja już mam zmarszczki a mimo tego on chce być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sytuacjach trudnych zawsze proszę o ich rozjasnienie dobrej tarocistki. Za taką uwazam Sofii, ktora wróży emailowo i jest konkretna i rzeczowa. Jesli potrzebujecie takiej porady piszcie do niej na email tarocistkasofii@wp.pl . Wróży odpłatnie ale jest tego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, nie wierzę - mam do tego prawo. nie znam twojej sytuacji, ale jeśli do tego on był prawiczkiem, a Ty masz ponad 40 lat, to już nie potrzebuje wiedzieć nic więcej... Zwykle za takimi historiami ciągną się liczne zdrady, nieumiejętność kochania i nieustanne przekonywanie się o wielkiej miłości - takie osoby mają straszny deficyt uczuć, mylą jedno z drugim... i naprawdę są samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś Tylko jedno sie zgadza , mam 40 lat :) Jaka teorie do tego dopiszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, myśle, że zgadza się znacznie więcej, ale glupio Ci przyznać racje na forum :) Jaka teoria - hmm, no dobra - dużo związków poprzednio, równie dużo zdrad, może brak uczuć w domu i pustka, której nie wypełni młodzik, który w zasadzie Ciebie nie zna - tylko głaszcze po głowie i mówi, że kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy związki przez 20 lat to liczba zawrotna, nie liczę tych młodzieńczych oczywiście. Zdrady powiadasz, tak zdradzono mnie, maz zostawił mnie dla młodszej. Z ostatniego związku ja wycofalam się, związek na odległość zrobił się męczący. Rodzina normalna jak u większości ale rodzice juz nie żyją. Wróżko zmień fusy bo te juz Cie oszukują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kłamie, ale czy fusy... :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam powodu aby kłamać ale tez nie zamierzam opisać swojego życia tu na forum. Wiem wiem i tak nie wierzysz, jesteś z tych co muszą każdego wcisnąć w ramki :) schemat, forma musi się zgadzać, odstępstwa są nie mile widziane: ) Również życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może, ale niektórzy próbują wcisnąc w małe ramki wielkiego słonia i udawać, że pasuje : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś coś jak
Witajcie. Temat jak najbardziej odpowiedni dla mnie. Chociaż nic jeszcze się nie wydarzyło i nie wiadomo czy wydarzy. Ja 29 lat z dzieckiem po rozwodzie i z niedawno złamanym sercem. ( nie przez męża) On 5 lat młodszy. Jeden z najlepszych kolegów brata... dość często się widywalismy swego czasu. Teraz mniej. .. rozmawialiśmy na różne tematy damsko meskie . Ja dużo wiem o nim on dużo o mnie. Wiem ze mu się podobam. On mi właśnie też. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. On jest nieśmiały w tych sprawach i dość słabo doświadczony. A mnie strasznie ta sytuacja krępuje. Chciałabym od niego czegoś więcej. On możliwe ze tez. Ale trudny ma charakter. I moje dziecko może go przerazac. Zrobić jakiś krok czy poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno tutaj wyrokować. Raczej nie przejmowałbym się różnicą wieku, bo ona nie jest szczególnie znacząca, raczej problemem jest to, że jesteście na różnych etapach w życiu. Ty masz już dziecko i niejako dość ustalone życie, dążysz do stabilizacji, rodziny, domu. On jest młody i może mieć jeszcze nie do końca sprecyzowane plany. Dziecko, rodzina mogą go w pewnym momencie przerosnąć. Dlatego ostrożnie podszedłym do tematu - nie angażuj sie na 100 procent, postaraj się mieć w nim kogoś bliskiego, ale nie rób dalekosiężnych planów - po prostu daj mu czas i daj mu dorosnąć do decyzji. A sama przez moment postaraj się znaleźć przyjemność z odzyskanej wolności - młoda jesteś i to tylko kwestia czasu gdy kogoś znajdziesz, uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na razie to Ty próbujesz wcisnąć mnie w swoje schematy rozpisując się o mojej rozwiązłości seksualnej i niezdolności kochania. Ja swojego związku w ramki nie wciskam , doskonale zdaje sobie sprawę z tego ,ze jest niestandardowy i nie tylko z racji różnicy wieku co nie znaczy ,ze nie czuje się w nim szczęśliwa. Zaspokajamy swoje potrzeby , uzupełniamy się i więcej mi nie potrzeba. Tak jak napisałam wcześniej nie czuje się samotna w swoim związku i naprawdę nie mam potrzeby udowadniania tego na forum publicznym. A to ,ze byłam samotna zanim poznałam swojego partnera to chyba tego tłumaczyć nie muszę, ludzie łącza się w pary bo chcą być kochani i chcą kochać , raźniej iść przez życie razem niż samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś coś jak
Dziękuję za odpowiedź. Bardzo pomocna. Od dawna go lubiłam. I właśnie miotam się sama ze sobą. Przerazalo mnie to że jest młodszy. Poza tym ma różne swoje wady. I nie wiem czy mógłby być dla mnie oparciem w trudnych chwilach. To prawda chciałabym juz stabilizacji. Od dłuższego czasu jestem sama i zaczyna mnie już to trochę męczyć. Z drugiej strony znam jego podejście do różnych spraw. I jest nadzwyczaj dojrzałe. Wiem też ze ciąży mu samotność i chciałby z kimś być. Jest to trudna sytuacja dla nas obydwóch. Bo ja mam swoje obawy a on ma swoje. Właśnie pewnie dla takiego młodego chłopaka dziecko może być problemem. Nie wiem jak to wszystko ugryźć. Z jednej strony obiecałam sobie cierpliwość . Ale ja chyba nie potrafię być cierpliwa. I teoretycznie mam łatwy "dostęp " do niego. Chociaż staram się nie wykorzystywać sytuacji i nie narzucać się. Tymbardziej ze teraz chyba kolejny krok należy do niego. Ale męczy mnie już to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz to
Chcecie darmowe, mrożące krew w żyłach, szokujące, autentyczne (to dokumentalne) i wartościowe filmiki na youtube? Wpiszcie sobie Piotr glas, przede wszystkim polecam „demony seksu”, gwarantuję szok z potężnym przesłaniem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerine 5
On ma 32 lata, ja 39. prowadzę mały sklep w S. koło Pionek.on zaczął coraz częściej przychodzić, niemal codziennie. brunet około 170 cm niby nic szczególnego, ale potrafił mnie ująć swoim sposobem bycia. Miły, dowcipny, pewny siebie. Często jego teksty powalały mnie na lade. No i tak Paweł sie we mnie zakochał a ja w nim. Wczoraj jak zostaliśmy sami w sklepie poprosił bym została jego żona. ZGODZIŁAM SIĘ !! Dziewczyny nie bójcie sie miłości. Jest fajnie mieć młodszego faceta. Polecam Kasia F. stateczna trzydziestka z Pionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak zrozumiałam w wieku 39 byłas panną, czy rozwodką? Jakby nie bylo fajna historia i tylko pozazdrościć. Życzę dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Midka7
Widzę, że część osób pisze że znają pary on 30, ona 45 np... bo w tym wieku kobieta jeszcze dobrze wygląda. Ale co później? Czy to przetrwa? Znacie takie gdzie on już ma 45 a ona 60?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam takich par :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie też przyszedł młodszy o pare dobrych lat, na początku mnie "kochał", ale już mu troche przeszło.Od początku nie bardzo chciałam, starsza, dwójka dzieci...no i doświadczenie. Teraz on chce tylko spotkań na seks, otwarcie powiedział, że zbyt duża różnica wieku. Bardzo go lubie i dobrze mi z nim, ale wiem, że nic z tego nie będzie, nie chce się spotykać na seks, to dla mnie bolesne. Nie chce się czuć jak kobieta do nauki alkowy, albo przerwa techniczna od życia. Presja otoczenia, znam to, znajomy spotykał się z kobietą 10 lat starszą, wszyscy się z niego śmiali. Nie chcę tego, powinien mieć dziewczynę swoim wieku. Może i mnie lubi, może rzeczywiście nie ma czasu, spotykanie się raz na trzy miesiące to masakra. Tęsknie za nim i myślę o nim, ale też nie zrobię z siebie materaca. Wiele rzeczy w życiu przerobiłam, zmagałam się z niejednym problemem, życie i rozwód z alkoholikiem był dramatem, powoli układam wszystko, pracuje, wychowuje 2 dzieci. Od 4 lata i jestem sama, wk...a mnie, że tak jest, ale co mam zrobić, zgodzić się na układ, bo czuję się samotna? Tak nie można, to kolejne bagno. Ciężko, na serio ciężko, być drugą kategorią, z drugiej strony będąc na jego miejscu zrobiłabym dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×