EXTREMALNE METAMORFOZY - Co o nich myślicie?

wiesz byłam 15 lat w Belgii i przesiąkłam ich mentalnością , bo tam każdy woli być piękny, zdrowy i bogaty, a tu brzydki, chory i biedny, bo jest bardziej szanowany. SORRY ja odbiegam od standartów. To że steram się zatrzymać młodość i witalność w Belgii jest chwalebna, tu natomiast postrzegane za próżność i głupotę. dopóki mam siłę i środki, będę starała się walczyć ze starością , a najważniejsze jest, że czuje się młoda duszą, poza tym nadal mam łatwość przyswajania wiedzy i doskonałą panięć, mimo, że kilka lat temu " umarłam , byłam na tamtym świecie" i obumarło 80% komorek mózgowych, powinnam być warzywkiem. Nawet kilka prac napisano na moim przypadku. Ale się rozpisałam i pewnie nieżle Was zanudziłam. całuję i zyczę pogody

stosowac bardziej radykalne metody niz kremy, w jakim wieku?

kremy i serum stosowałam juz przed 30, nie mam zmarszczek poza mimicznymi, ale to chyba genetyczne, Do teraz nie robiłam nic poza maseczkami i kompielach twarzy w lodowatej wodzie, codziennie rano podczas mycia twarzy. Złote nici zrobiłam dopiero 2 miesiące temu i już zaczeły działać. Ale wiecie co najbardziej odmładza? i proszę się nie śmiać : zadowolona i uśmiechnieta mina. Pomyślcie sobie o czymś wesołym oczymś szczęśliwym, a poczujecie, że mięśnie twarzy same się uniosą, a potem pomyślcie o czymś bardzo smutnym, a mięśnie opadną i obwisną. Wypróbujcie - to działa Ponurzy ludzie nigdy nie są piękni, a nawet brzydocie uśmiech dodaję urody.

A mnie Topola zastanawia Twoja odwaga pozwalająca "odsłonić"się "tak bardzo, powiedzieć, kim jesteś, pokazać swoje zdjęcie, pisać tak szczerze i otwarcie. W dzisiejszym świecie pełnym ocen, stereotypów, odrzucania, to ....

I jeszcze jedno, tak w kontekście "uśmiechnieta i zadowolona mina". Kiedy "mówię" do swojego odbicia w lustrze "uśmiechnij się", to natychmiast prostują się ramiona, plecy,piersi wypinają się do przodu. Coś w tym jest, że zadowoleni, szczęśliwi są piękniejsi i młodsi.A najpiękniejszą jest się w oczach kochającego mężczyzny.

wiesz, nie mam mentalności polskiego zazdrośnika i nie boję się krytyki, zresztą nikt nie jest mnie w stanie w żaden sposób obrazić, bo mam wysoką samoocenę i nie jest to bynajmej zarozumialstwo, choć wcale się nie odrzekam od posiadania tej " brzydkiej cechy"

Topola, czy masz wielu przyjaciół? Jak otoczenie przyjmuje Twoją otwartość? Stereotypy...Można mieć własne zdanie, poglady, ale jak trwać w dzisiejszej codzienności. Przecież stanowisz odważną mniejszość. Konformizm jest chyba (i niestety) receptą na życie. Mam nadzieję, że jeszcze tu bywasz. Pozdrawiam.

Brawo Topola,polecam ci jeszcze makijaż pernamentny bardzo dobra rzecz mam go juz dwa lata i jestem zadowolona,ale dzięki tobie zafuduje sobie nitki.kombinowalam jak to zrobić ale nie wiedzialam o tej metodzie,dzieki ze tu weszlas moze jeszcze powiesz kiedy najlepiej to zrobić ,chodzi mi o miesiące.A do pań akceptujacych się w swoim starzeniu ,powodzenia kobitki starzejcie się z poczuciem spelnionego obowiązku męczennicy matki polki.

wczoraj zrobiłam sobie złote nici na szyję, Co sobie załować, żałowałam przez 25 lat, bardziej byłam facetem jak kobietą, więcej wiedziałam o silnikach wysokoprężnych, niż o modzie, więc teraz jest czas na odrobienie strat. A co do mojego światopoglądu i znalezieniu się w smutnej polskiej rzeczywistości , przerośnietej zazdrością, zawiścią i zachłannością.. .więc nie mam większych kłopotów, nie przejmuję się opiniami , jestem nonkonformistką , nie uznaje norm stylu zycia, tylko żyje zgodnie z własnym sumieniem, logiką, zdrowym rozsądkiem, z dużą porcją wyważonego szaleństwa A ci, co mnie krytykują w głębi duszy zazdroszczą. Najwazniejsze to żyć własnym nie cudzym życiem. Gdyby ludzie przestali oceniać i krytykować innych, żyło by się naprawdę ciekawiej, ale niestety -ocenianie - jest najczęstrza przywarą . pozdrawiam Was i obiecuję że po powrocie z urlopu odezwę się 20 maja A permanentny mam zrobiony - Jezu jak bolało ( czy te baby poszalały hi hi)

"pierdolnientas szafa dwudrzwiowa"zastaniawiam się gdzie mieszkasz? Są dwie moiżliwości: 1.w jakiejś głuszy np. Bieszczady,Podole, i to co opisałaś jest tam normą. 2.wyemigrowałaś z kraju i nie wiesz jak naprawde w Polsce jest. To co piszesz jest obrzydliwym zjadliwym złośliwym paszkwilem, ale tacy są niektórzy polacy " srają w swoje gniazdo".

popieram pier szafę dwu .Sam jestem facetem i to co powiedziała o tych wszystkich aspektach jest 1000% prawdy .pierdolenie o wnętrzu to wydumania z naszej literatury bo niech mi któraś powie czy na disco ulicy czy gdzie indziej widziały to wnętrze ??? a nie urodę wygląd .Sam chodziłem o rozglądałem za laskami a nie pasztetami z wnętrzem .A gdzie się podziały te kawalery i panny po ślubie gdy wyglądają jak siedem nieszczęśc naraz . A kto?!! idąc w się kawalerkę sie nie stroił a dbał o to wnętrze .U mnie w pracy są baby które nigdy nie widziały nawet pencety ani tuszu do rzęs a ubierają sie jak baby pod 50-tkę a mają 30-tkę .A amerykanie twierdzą że polacy śmierdzą .

do J 23 A co mówisz o babach pod 50 tkę co się ubiera jak 20??????? i co ty wiesz na temat amerykanów Znasz ich? rozmawiałeś z którymś ? widziałeś ich ? Ot takich przeciętnych z ulicy ? chyba NIE Jeżdze po całym świecie i trochę widziałam słyszałam i czułam Więc , co ty wiesz o amerykanach??????????????????????????????/

no nie wiem czy te ekstremalne metamorfozy to dobry pomysł, bo tak naprawdę to wszysko zależy od tego jak czujemy się \"wewnątrz\".

tak jesli ktoś się czuje staro od wewnątrz to, nic nie pomoże, a zresztą po co. Ale kazdy zdrowy na duchu człowiek marzy o tym ,aby atrakcyjnie wyglądać jak najdłużej. Niektórzy nawet próbują walczyć z prawami natury, a do nich ja należe. Wiem, że to walka z wiatrakami, ale tak nie do końca. wg. Freuda wszystko zbiega do jednego, cokolwiek robimy, robimy to dla płci przeciwnej, jest to atawizm, którego nie pokonamy, a i po co. Kazda istota ma zakodowane" podobanie się " A co... Ty wolałabyś być mądra, piękna, zgrabna , atrakcyjna do starości, czy głupia, brzydka, zaniedbana? Ciekawe na którą siebie chętniej byś patrzyła w lustrze? dziewczyny Polki nie oszukujcie się, piękna dusza i zaniedbane ciało, to ..... zapytajcie swojego faceta. Hm... wg. teorii każda potwora znajdzie swego amatora

niestety trochę się naoglądałem i napracowałem z tymi najprostszymi amerykanami takimi jak ze wsi , a niez N.J i którzy nie wyglądają jak milionerzy i są bardzo szczerzy bo potrafią ci powiedziec że masz przysłowiową kozę w nosie a to nie dlatego żeby ci zrobic przykrośc , tylko żebyś się nie wstydziła gdybyś miała rozmawiac np. z szefem .A propo smrodu to w USA niestety trzeba się kąpac nie trzy ,a więcej razy bo przy upale 30-35 stopni i wilgotności sięgającej nieraz 85 -90 % Ja byłem w USA 2 razy i byłem w grecji i we włoszech i w hiszpani i się nie chwaliłem że jeżdżę też po świecie raczej odczuwam żeś topolka była w wielkich aglomeracjach a ja ci zaproponuję normalną amerykańską prawie że wieś i zobacz naprawdę normalnych amerykanów , bo ja sobie ich dawniej wyobrażałem jak coś lepszego od nas . Nie neguję żadnych waszych poglądów i popieram je .A co do kobiet po 50-ce to jak najbardziej powinny o siebie dbac i nie tylko kobiety .

j 23 wiesz, tą wypowiedzią zmieniłeś swój wizerunek Jesteś spoko facet, i chyba też swoje już przeszedłeś nie wiem ile masz lat, ale myślę że góra po 30. powracając do amerykanów to przyznam, że poznałam tylko raczej majętnych podrózujących po świecie, ze wszystkich stanów i tak ludzie z Montany są najfajniejsi, a z LA do dypy łącznie z MIMI która kópiła od Schwarca i Stalone knajpę , a z Alaski też spoko, ale to pod względem poczucia humoru, ale co do dbania o siebie to większość to tłuste prosiaki - Fuj ja mam 48 lat , dbam o siebie wyglądam bardzo młodo mam napięte ciało, mięśnie , mało tłuszczu , nie mam worków, ani zwisów, ale to kosztuję pracę, wysiłek , rezim , a to tylko po to, aby opoźnić nieuchronną starość i niedołężność. Ja tak mam, Umrę zadbana. POZDRAWIAM i te cioty 30 letnie co to wszostko krytykują

ja niestety mam tylko 37 latek a żona i inni mówią że wyglądam na25. Jak się żeniłem miałem 21 a wyglądałem na16. Mój pobyt w stanach to stan Rhode island i Massachusetts .Ameryka to niestety ale tuczarnia sam to zauważyłem u mojej połowy ,która przymierza się do liposukcji bo ma kłopoty ze zgubieniem amerykańskiego tłuszczu . A później może pomyśli o powiększeniu biustu do których nie mam żadnych uprzedzeń i powiem szczerze że bardziej mi się podobają "sztuczne" niż naturalne . W moich oczach kobieta poprostu dba o siebie i nie myśli że jej cycki będą się wyróżniac wśród tłumu szarej publiki bo taką już widziałem w latach osiemdziesiątych .A denerwują mnie faceci którzy mówią że wolą naturę i tu czuję że idzie im o strach o swoją "BABę" bo się inne chłopy będą gapic lub się im kobieta a tymczasem polują na inne .Ja tak mam gdy idziemy na imprezę taneczną to moja żoneczka laseczka jest co chwilę proszona do tańca a mnie zostawiają właśnie paszteta zaniedbanego .To wygląda tak jak bym ja jeździł mercedesem ,a kolega syrenką i proponuje mi przejechanie się moim mercedesem wzamian za syrenkę .I co to za przyjemnośc?????? Ponadto ile kobiet słyszy TY W TYM NIE PÓJDZIESZ!!!!!!

Mysle, ze nie ma sensu uogolniac, najwazniejsze jest, by ktos czul sie dobrze w swojej skorze. Jesli kogos na to stac i jesli ta ekstremalna metamorfoza sie uda (a z tym moze byc trudniej) - to przepraszam, dlaczego nie?! Ze kobieta ma pod 50? To chyba wtedy jest jeszcze bardziej usprawiedliwiona, bo dwudziestki - jak to twierdzi moja Mama - \"zdobi sama mlodosc\"... Mieszkam na stale na Zachodzie, zreszta znacie mnie pewnie z innych tematow, gdyz pisalam o tym, jak mi w MODEL - MED spartaczyli operacje brzucha. Otoz musze Wam powiedziec, ze juz odzwyczailam sie od polskiej zawisci i zajadlosci, od tych stereotypow, ze kobieta po 50 powinna ubierac sie skromnie i zrezygnowac z pretensji do zycia. W krajach zachodnich jest zupelnie inaczej. Tu zaniedbane i flejtuchowate sa raczej malolaty, natomiast panie w wieku srednim i powyzej staraja sie zrobic wszystko, by wygladac mlodo i ladnie. Podczas ostatniego pobytu w Polsce zauwazylam, ze i tu sie zmienia na lepsze, ale zmienia sie w zolwim tempie. Nadal krytykuje sie starsze panie w spodniach i rozowych bluzeczkach, no bo ...po co im to?! Nie lepiej \"ladowac\" forse w dzieci i wnuki?! Statystyczna Polka nie ma wiec z zycia zadnej przyjemnosci. Pierze, gotuje, szyje, dorabia - do poznego wieku. A potem, zgorzkniala jak stare maslo, wytyka palcem te, ktore zyja inaczej. Kiedy wyslalam zdjecia mego spapranego brzucha, jakas malolata zaczela wydziwiac, ze pewnie mam pod 50 i tytulowac mnie \"babcia\". A ja pomyslalam dokladnie to, co Ty, Topolo, gdy napisalas tu jednej z dziewczyn, ze jesli jej jedynym atutem jest to, ze ma 22 lata, to...itd. Popieram Cie - dbaj o siebie i nie troszcz sie o opinie innych. Ciezko zapracowalas na swoje operacje plastyczne, a wreszcie co komu do tego, jak rozporzadzisz swoimi pieniedzmi? Jeden z moich wujow (w kraju, oczywiscie) nigdy nie pozwolil swej zonie robic makijazu, a jak jej kiedys corka zrobila cienie na powiekach, to wykrzyknal: \"No wiesz co, wygladasz, jakby cie obil zly maz!\" Ale na ulicy ogladal sie za kazda ladna, zadbana babka... TOPOLA, TRZYMAJ SIE!

topolka... korzystaj z kazdej mozliwości by czuc się jak najlepiej ze soba . tez myśle o operacji ,.. ale na razie męcze sie z tym jak to bedzie bolec :)

szkoda że nie mozena zobaczyc twojego zdjecia przed i po .. myśle że byłoby ciekawe .

gowno

Ekstremalne jak z filmu grozy.