kupujecie w tzw.ciucholandach???

cała magia ciucholandów :) najlepiej iść tego dnia keidy maja dostawe i z samego rana :) duuzo ciekawych rzeczy sie znajdzie :) ja mam fioła na punkcie bluzek, bluz, spodniczek, wszytskiego! :D a dzisiaj widziałam taki cudny żakiecik....za 20 zł powiedziałam tacie (bo my wszysyc lubimy ten sklep, moj tata jest keirownikiem serwisu samochodowego a garnitury am z tych sklepow i wygląda cudnie ;) ) no i tatuś jutro mnie zabiera i chyba kupie

kupilam jeansowa kurteczke ( jasny jeans) rozmiarowka dziecieca , wiec bedzie miec fajowy rekawek 3/4 , jasno-niesbieska spodniczke, dopasowana, biala koszulke z dlugim rekawem, biala na szeleczkach odcieta pod biustem, koszulke w kolorze fuksji (polaczenie topu i takiej bluzeczki odslaniajacej ramiona). zaplacilam 19 zl :) co i tak bylo dosc duzo bo przewaznie kupuje jeszcze taniej ;)

A ja dzisiaj kupiłam sobie super wiatrówke granatową z kapturem z ortalionu firmy kappa i zapłaciłam 2 zł bo byłla promocja i kg kosztował 10 zł hura

jasne ze mozna sie dobrze ubrac za niewielką kase i masz gwarancje ze pol miasta nie bedzie paradowac w tym samym po ulicach:)

ja jestem też uzależniona od ciucholandów!!ale fakt faktem ,że ciuszki są naprawdę dobre,firmowe ,no i co tu gadać...jeżeli one są już prane i noszone , wyglądają jak nowe -to lepiej cos takiego kupić niż na bazarku- droższe i po praniu wygladaja jak szmaty ja mieszkam przy granicy niemieckiej i zawsze latałam na przeceny ,ale widzę ,że lepiej w lumpie kupić ,bo marki te same co u szkopów ,a prawie darmocha ubolewam tylko ,że buciorów nie sprzedają w lumpach -ale z drugiej strony widzę ,że szkopy mają beznadziejne modele

ejj no laksi to wy fajnie amcie:D u mnie ejst super ciucholand, ale juz np. nie sprzedają na kilogramy, kazdy ciuch ma sowja cene....ale i tak jest dobrze, w koncu nie wszedzie mozna kupic bluzke za 2-3-4 złote :d albo spodniczke za 6 :D przecież czasem to połowa a nawet 1/3 czy 1/4 ceny :D musze jeszcze keidyś posuzkac jakichś fajnych sweterków i dac babci do przeróbki. co wy na to??robiłyście tak kiedyś??

Moj rekord cenowy,to 75gr. za piekna,wrzosowa koronkowa bluzeczke.Szok!

ja kocham ciuchlandy.Wiekszosc mojej szafy pochodzi z tamtad.A i moja coria ma swietne rzeczy niepowtarzalne.

pomaranczowo brazowa za 20 gr :D

Bardzo lubię chodzić do lumpexów. Często można znaleźć coś fajnego. Tylko, że u mnie w mieście już sie wycwanili i większość fajnych ciuchów jest powyceniania: koszulki 12zł spódniczki 15zł itd. Trochę mnie to wkurza bo za taką cenę można w normalnym sklepie kupić całkiem nową rzecz w promocji:/ Nawet za paski życzą sobie już 5 zł!!!! Znacie w Szczecinie jakieś fajne lumpexy? Jeśli tak to poproszę ulicę:) pozdro

na osiedlu tez jest sklep i zycza sobie za ciuchy nawet po 30zl zdzierstwo...nie zawsze sa to firmowki....

nie dodałam ze w niektórych lumpexach w poniedziałki cena wynosi 45zł i np. w każdy następny dzień spada o 5 zł..

ktos pisal, ze sa fajne ciucholandy we wrocku- GDZIE???? bo nie widze :o

Warto zajrzeć na Ruską, do Rzeczniepospolitej koło Tesco na Długiej, plac Bema i sąsiednie ulice. Duzo tego jest :)

dzieki za odpowiedz... jakos mi sie nigdy do tych malych wchodzic nie chcialo a na dlugiej nie bylam lata cale...

No to ten sklep na Ruskiej jest chyba największy jeśli chodzi o centrum. Pamiętam, że był też kiedys na Hubach taki duzy lumepks, podobny jak na Ostrowskiego (tam już podobno zlikwidowali), ale nie wiem czy nadal instnieje. W podziemiach Rosmanna na 1 Maja tez jest tania odzież, ale towar raczej kiepski :o W swumie moim ulubionym lumpeksem, gdzie ZAWSZE coś znajduję jest taki niepozorny sklepik na któryms rogu w okolicy pl. Staszica, Jedności Narodowej. Każdy ciuch jest osobno wyceniony i jest tam może troche drogo, ale warto :)

polecić jakis dobry lumpeks w pobliżu Biblioteki Narodowej, z góry wielkie dzięki:)

kupiłam sobie ostatnio 2 super spudniczki w ciucholandzie. po 6 zł - identyczne jak taka za którą dałam latem 65 zł !!! tylko inny kolor

W łodzi na zachodniej dwadzieścia coś otworzyli super ciucholand! nie dośc, że tanio to mają bardzo ładne rzeczy - znalazłam nawet spodnie Diesel'a, rzeczy H&M, parę bluzek River Island, Adidasa ... No poprostu firmówki się trafiają. i to dużo. Oczywiście nie wszystko, ale dużo jak na ciucholand :) nawet niedrogo tam jest (bo ktoś tam mówił że w wawie na świętokrzyskiej 48zł / kg :> to chyba ciuchland dla bogatych )

A ja dzisiaj dostane kase i frune od razu do galanta:D U nas w Lbn to jeeeest taaaaki wieeelki lupeks ze szok:D Połowa miasta sie tam ubiera, bo mozna kupic tanie rzeczy, w niektorych chodzic, a niektore wyrzucic na dno szafy. Ale jest naprawde extra sposb na rozrywke - nie ma to jak buszowanie w stercie ciuchow i wynajdywanie coraz to nowej kiecki. A! I jeszcze mamy super sklep, koło skateparku. Na gorze same firmówki, a jak sie zejdzie schodami w dół, to tam właśnie jest extra ciucholand:). W piątki i czwartki jest wyprzedaż -50%. Zawsze tam biegam z kolezanką i mamy tyle uciechy:D. Przeciez nikt nie kaze mi w tym chodzic a nawet jak ciuch po 1 praniu okaze sie zwyklą szmatką, to co mi szkodzi tej złotówki, czy dwóch...:):):)

dzis kupiłam swietną, poprostu kapitalną bluzeczkę (letnia) River Island za Uwaga!! 2zł Jest taka biało kremowa i ma takiego kwiatka jakby wyciętego mozą któras z was ma taka?

Zawsze znajde cos zajebistego dla mnie i dla moich dzieciakow.TO ZADEN WSTYD SIE TAM UBIERAC!!!!! WSTYD TO KRASC!!!! A WIEC BABECZKI UBIERAJCIE SIE W LUMPACH;NAJLEPSZE MARKI!!! Papatki

Ja lubie kupować w ciucholandach ale problem w tym że tu gdzie mieszkam jest ich dużo ale przeważnie same szmaty od których jedzie na odleglość.A jak już są lepsze rzeczy to nie takie tanie np.beżowe spodnie na lato bardzo fajne 24 zł,bluzeczki 15 zł,spódniczka dla rocznego dziecka 12 zł,to chyba drogo jak na ciucholand?

no drogo...Chociaz ja spotykam sie z ciuchami nawet za paredziesiat zotych...Czesto jest podział na te wycenione (niby lepsze) i na te na wage.Zawsze szukam w tych drugich:)Bardziej sie opłaca:)

Kiedyś nie znosiłam lumpeksów, w tej chwili wiele takich sklepów jest na dosyć wysokim poziomie, wszystko wyprane, wyprasowane, pachnące i na wieszakach (przynajmniej tak jest, w którym kupuję). Przed "moim" lumpeksem, kolejka jest już przed otwarciem i liczy się kto pierwszy, trochę to wkurzające, ale praktyka czyni mistrzem, ha ha. A najlepsze jest to, że przyjeżdżają samochodami paniusie, które na 100% nie narzekają na brak gotówki. Zresztą moja córka ma większość rzeczy z lumpeksu z metką H&M, ZARA itd. i każdy jest zaskoczony jak słyszy na pytanie "gdzie kupiłam", odpowiedź "w lumpeksie". A mi nie jest żal wydanych paru złotych, jak mała coś zniszczy.

Kiedyś nie znosiłam lumpeksów, w tej chwili wiele takich sklepów jest na dosyć wysokim poziomie, wszystko wyprane, wyprasowane, pachnące i na wieszakach (przynajmniej tak jest, w którym kupuję). Przed "moim" lumpeksem, kolejka jest już przed otwarciem i liczy się kto pierwszy, trochę to wkurzające, ale praktyka czyni mistrzem, ha ha. A najlepsze jest to, że przyjeżdżają samochodami paniusie, które na 100% nie narzekają na brak gotówki. Zresztą moja córka ma większość rzeczy z lumpeksu z metką H&M, ZARA itd. i każdy jest zaskoczony jak słyszy na pytanie "gdzie kupiłam", odpowiedź "w lumpeksie". A mi nie jest żal wydanych paru złotych, jak mała coś zniszczy.

A ja jakoś nie umiem się przełamać i wejść do lumpeksu, tyle się słyszy, że tam takie tanie rzeczy. Ale jak pomyślę, żeby mnie miał ktoś zobaczyć w takim sklepie, jak wychodzę z niego lub wchodzę to mam dreszcze. Mam nawet jeden pod nosem, wychodzę z bloku i od razu ciuchland. Mam koleżanke, która się ubiera w ciuchlandzie, tyle, że ona ma te ciuchy juz wybrane, te lepsze, bo jej sąsiadka ma taki sklep i jej zostawia to co jest fajne i ona nie musi się ryć. Wystaczry, że zapuka do drzwi kilka pięter nizej.

tanie i fajne*

ubieram tam mojego 15msc. synka.Ciuchy ma super,wiekszosc z Next,George,ED,itp.swietna jakosc za grosze,a dzieciaki tak szybko wyrastaja,ze nawet nie zdazy tego zniszczyc wiec potem wystawiam je na Allegro